Nelgor wszedł do chatki cechu myśliwych. -Może upoluje coś ciekawego i sprzedam to na targu? - myślał - może trafię na jakąś żadką bestię, oby nie za silną. Ogień palił się w ognisku czerwone i pomarańczowe płomyki strzelały wesoło w powietrze. Nelgor byl wyraźnie podniecony, to jego pierwsze polowanie - niedawno przybył tutaj. Wampir wyczyścił swój miecz oraz topór. Miecz założył przy pasie a topór na plecach. Zbroję już miał na sobie. - Dobra trzeba rozpocząć to polowanie - zaczął myśleć - Może pójdę na wschód, nie lepiej prosto. .
Nelog ruszył przed siebie z mieczem w dłoni, było ciemno ale jego wampirze oczy widziały wszystko doskonale. Zagłębiał się coraz bardziej w lesie...
|