Imię: Sadoma
Rasa: Smoki
Wiek: 1001
Profesja do której pretenduję:
Charakter: Denerwujący
Cel: Odnaleźć spokój
Totem: Wąż
Umiejętności: Czytanie i pisanie , Oprawianie skór/pancerzy
Ekwipunek: Bukłaki, Grudka srebra, Złoty łańcuszek
Złoto: 50 dukatów+200 d. z banku zapomogowego. -30 dukatów <pułapka w labiryncie>
-20 kompleks łuczniczy
Opis postaci: Sadoma w naturalnej postaci,to Smok Navaryjski.O wiele większy od zwykłych smoków,które znane są światom.Ponieważ smoki ciągle ewoluują ten dostał specjale umiejętności od swojej rodzimej planety.Mianowicie lodowe umiejętności,to sprawiało ze oprócz zionięcia ogniem mógł także posługiwać się woda ale tylko w zamrożonej postaci ponieważ wykształcił w sobie specjalne gruczoły.
Ciało to nic więcej jak gigantyczny smok jednak jego kolor łusek to biały,z diamentowymi końcówkami ,całość sprawia iż ten smok jest jak by z lodu bądź kryształów.
Ogromne skrzydła gdzie na środkowych zgięciach posiada długie kolce lekko zakrzywione ku dołowi,służące mu do chwytania się skał czy tez sklepień rożnej maści.
Cechą jaką jeszcze odbiega od innych jest widzenie w ciemnościach jak i jasnych światłach.
Tego można się domyślać po jego planecie.


Sadoma w ludzkiej postaci to Wysoki na prawie 2 metry mężczyzna,dobrze zbudowany,o łagodnych rysach twarzy,cera ma bladawą,oczy niebieskie lekko podchodzące pod błękit.
Włosy tak jasne ze ma się wrażenie koloru perłowego.

Sadoma w Elfickiej postaci nie jest znany.

Historia: [Z niektórych opowieści Sadomy zakonnicy wiedząc tylko iż miejsce z którego pochodził to-
Nevar to taki świat gdzie słońce pojawia się raz na 100 lat.
Mieszkają tam rasy "Ciemne" lub "Nevaryjskie". I była wojna. Były smoki (dobrzy) i przymierze ciemności (elfi i krasnale itp. źli) i było "Serce Nevaru" kryształ. Potem była misja zwiadowcza smoków i elfów. No i w końcu podczas małej bitwy w której uczestniczyłem, doszło do wybuchu. Większość świata została zniszczona a cześć trafiła do innych światów.Osobiście błąkając się długo po Chaosie w końcu natrafiam na włości Zakonu gdzie staram się odszukać spokój po utracie bliskich i swojego miejsca. ]