Madette - 2010-04-02 13:21:45

Imię: Madette

Rasa: Anioły

Profesja do której pretenduję: Krawcowa

Charakter: Naiwny

Cel: Dokonać niemożliwego, czymkolwiek by to było.

Umiejętności: Robótki ręczne (biegle igłą i nitką, haftowanie, robienie na drutach, itp),
M. Powietrza: Odepchnięcie, czytanie, pisanie, liczenie, małe magiczne sztuczki ułatwiające pracę w warsztacie krawieckim, radzi sobie też z lekkim mieczem

Ekwipunek: Sztylet, Zestaw nici, Duchowy talizman

Złoto: 50 dukatów

Wiek: 2000

Totem : Gryf

Historia:
Nieciekawa. Madette żyje już około 2 tysiące lat, lecz jej życie zawsze było raczej spokojne. Mieszkała w pewnym już nie istniejącym mieście odkąd pamięta. Widziała wiele różnych stworzeń i miejsc, ale nie było to nic, co nie spotkało by każdej osoby mieszkającej w mieście, która lubiła podróże. Jednak to się zmieniło. Pewnego razu przyszły wieści o chaosie. Ludzie mówiąc o nim byli przerażeni. Cała okolica bała się jego przybycia, lecz nikt nie kwapił się, by coś zrobić. Każdy łudził się, że monarcha przyśle swoje wojsko, lub że inni będą walczyć. I stało się. Chaos zniszczył miasto, gdy anielica załatwiała nowe tkaniny w stolicy. Po powrocie, zamiast rodzinnego miasta- zastała zgliszcza. Jej dom był całkowicie spalony. Nieliczni, którzy przeżyli opowiedzieli co zaszło. Wszyscy byli przekonani- to atak chaosu. Madette nie miała wyboru, nie mając gdzie wracać musiała poszukać nowego schronienia. Postanowiła odwiedzić swoją przyjaciółkę Skimrrę. Padło na duszkę, gdyż wiedziała że może na nią liczyć i słyszała że tam gdzie mieszka, należy do... organizacji? stoważyszenia?... ach tak, zakonu, który walczy z chaosem. Wiedziała, że nie poradzi sobie w otwartym starciu, ale pomyślała, że może chociaż swoimi skromnymi usługami pomoże tym istotom w walce. Z Skimrry małą pomocą i wrodzoną zaradnością szybko zadomowiła się tu jako krawcowa. Od tego czasu mieszka na piętrze swojego warsztatu, rzetelnie wykonuje zamówienia i stara się być pomocna kiedy tylko się da.

- Co myślisz o takim wstępie?- zapytała przyjaciela po przeczytaniu.
- No fajnie, brzmi nie najgorzej... ale wiesz co, nudna jakaś ta Twoja postać.- odpowiedział marszcząc brwi.
- Jesteś okropny! Jak możesz! Madette? Nudna? Jeszcze zobaczymy! Tak się starałam, aby była z niej dobra osoba, a Ty jak zwykle wszystko krytykujesz!- fuknęła i wyszła z hukiem zamykając drzwi.
- A Ty jak zwykle tworzysz coś, co się wyindywidualizuje jak taki outsider, potem cały rozentuzjazmowany tłum będzie się bawił po karczmach, walczył w ciekawych miejscach, a ona całe nieśmiertelne życie zahukana w kącie swojego warsztaciku? Kolejna postać, której robisz taką krzywdę.
- Nie znasz przyszłości tylko historię, nie wiesz co z nią zrobię. Gdybym chciała żeby Mad miała dalej nudne spokojne życie, to chyba bym jej nie wysyłała do Zakonu, prawda?

Opis postaci:
Madette udowadnia, że nie trzeba być słodką, małą blondyneczką, żeby wyglądać przeuroczo. Ma 170 cm wzrostu, co sprawia że nie czuje się źle gdyż ani nie jest niska, ani nie musi unikać wysokich butów. Jej idealnie proste, gęste, kruczoczarne włosy sięgające pasa, dość wyraźnie kontrastują z bladą cerą. Intensywnie niebieskie tęczówki otacza ciemniejszy odcień przywołujący na myśl burzę. Czerwonych ust nie trzeba poprawiać szminką, jedynie kremem gdy przychodzą mrozy. Na figurę nie narzeka, choć jak prawie każda młoda osoba, zawsze potrafi znaleźć coś z czego nie jest zadowolona. Jej wielkie białe skrzydła są zadbane i po rozpostarciu może z powodzeniem latać. Mad jest bardzo pogodna i lubi pomagać. Niestety jej naiwność troszkę przeszkadza i nie raz miała przez nią przykrości, ale stara się nie przejmować drobnymi sprawami. Biegle posługuje się igłą i nitką oraz wykazuje wysoką kulturą osobistą.