Mężczyzna szedł ciemnym korytarzem, po kilku krokach zobaczył przed sobą ciężki okute drzwi, pchną je i znalazł się w jasno oświetlonym pomieszczeniu. Podłoga była kuta z gładkich, kamiennych bloków, po prawej stronie stało kilkanaście kukieł treningowych, dwie osoby ćwiczyły zawzięcie cięcia, wypady i blokady. Po lewej stronie komnaty, umieszczone były wypchane sianem materace, tu kilka osób ćwiczyło walki w zwarciu bez broni, przewroty, skłony, przeżuty i podcięcia. Na środku pod czujnym okiem trenera, jakaś para ćwiczyła walkę dwoma mieczami. Przez chwilę stał i przyglądał im się uważnie kobieta właśnie sparowała zadany cios, otwierając sobie tym samym drogę do zadania cięcia mieczem trzymanym w lewej dłoni. Mężczyzna, zablokował cięcie, odskoczył, a chwilę później zrobił gwałtowny wypad w przód.
Trener na widok nowo przybyłego, dał znak do odpoczynku.
- Witaj, cóż Cię do mnie sprowadza synu?
- Witam – nieznajomy pochylił z szacunkiem głowę – Chciałbym podszkolić się w boju, podstawy już znam, lecz do mistrzostwa mi daleko.
Trener pokiwał głową i spojrzał na niego uważniej.
- Dobrze trafiłeś synu, tutaj możesz podszkolić się w walce, na początek kilka rad… jeżeli walczysz z kimś kto posiada długą broń, włócznię, pikę, to unikaj dalekich dystansów, trzymaj się w półdystansie, nie odskakuj w tył bo dasz przeciwnikowi szansę na wykorzystanie przewagi w zasięgu i będzie mógł zwiększyć siłę ciosu. Jak walczysz z osobą uzbrojoną w tarczę, to stawiaj synu na zapasy, bo zwarcia nie unikniesz, bacz uważnie na pchnięcia i ciosy tarczą. Przy walce na miecze, nie stawiaj na walkę ostrze w ostrze, ale paruj przedramieniem, gdzie siła się mieści. To tyle młody przyjacielu, a teraz idź, przebierz się w coś odpowiedniego i wróć do nas, zobaczymy na co Cię stać – to mówiąc, trener odwrócił się i wrócił do swych uczniów.
Koszary to miejsce, gdzie każdy może przyjść i poćwiczyć, samemu, pod okiem trenera, bądź w sparingu z wybraną osobą. Można tu porozmawiać o sztuce walki z towarzyszami broni, wymienić się doświadczeniami i radami.