Imię: Deaven Cuthbert Rasa: Wampiry Profesja do której pretenduję: Nożownik Charakter: Socjopata Cel: Wygodne życie Umiejętności: Walka wręcz , Znajomość tortur Ekwipunek: Noże, Lekka kolczuga, Rzemienie Złoto: 50 dukatów Wiek: 25 ,Totem : Niedźwiedź Historia:
Deaven jest żywym wampirem. Urodził się w górach, w niewielkim, brzydkim mieście bezprawia. Od początku był zdany tylko na siebie. Pochodził ze starego szlacheckiego rodu słynącego ze swojego okrucieństwa i rozpusty.
Nie urodził się socjopatą, nieczułym i obojętnym na wszystko i wszystkich. Poprostu czerpał z nieprawidłowych wzorców i uczył się nieprawidłowych reguł postępowania. Takim, jakim jest dzisiaj ukształtowało go środowisko.
Zaczęło się pewnego pięknego słonecznego dnia. Deaven skończył niedawno cztery lata. Jak to u bogatych dzieci często bywa, rodzice nie interesowali się nim specjalnie, traktowali go raczej jak coś zbędnego, utrapienie, przeszkadzające w knuciu kolejnych intryg. Miał swoją piastunkę, którą jak to dziecko bardzo kochał. Jego niania była człowiekiem, po prostu wynajętą służącą. Kiedy ojciec Deavena zorientował się, że łączy ich więź wpadł w szał. Niedoj, że kobieta była człowiekiem, to jeszcze służącą! Przez wiele dni głodził chłopca, nie dając mu ani krwi, ani normalnego pożywienia. Potem poprostu wpuścił piastunkę do jego komnaty i zostawił ich własnemu losowi. Dziecko było na tyle małe, że nie rozumiało co się dzieje, a przecież było przeraźliwie głodne. Rzuciło się na swoją ludzką opiekunke, wypijając jej krew i przemieniając ją w wampira. Oszalała kobieta - wampir nie potrafiła się kontrolować, polowała, piła krew, zabijała. W końcu została schwytana i uwięziona przez strażników miejskich, a potem wydana na pastwę pierwszych promieni słońca. Tak umarła niewinność Deavena.
Chłopiec żył od tej pory jedynie myślą o zemście na ojcu. Kiedy skończył 12 lat, wykradł srebrny nóż jednemu z honorowych gości rodziców i pchnął nim ojca prosto w serce. Potem uciekł z domu. Włóczył się od miasta do miasta, kradł i mordował, nigdy nie mając wyrzutów sumienia. Wielokrotnie lądował w jakimś więzieniu, z którego uciekał w razie konieczności przekupując strażników.
Teraz, 13 lat później, trafiła się Deavenowi okazja na wygodne, bezpieczne życie. Usłyszał o Zakonie, o jego tajemnicach i wspaniałości. Postanowił to sprawdzić osobiście, w końcu i tak nic nie miał do stracenia.
Opis postaci:
Wygląd: Wysoki, szczupły, bardzo blady. Na jego szare oczy opadają ciemne, odrobinę przydługie włosy, wiecznie ułożone w "artystycznym nieładzie". W kącikach ust zawsze gości drwiący uśmieszek. Jest osobą pewną siebie, przekonaną o własnej atrakcyjności. Porusza się jak pantera szukająca zdobyczy.
Zawsze ubiera się na czarno, prosta lniana koszula, skórzane spodnie, wełniany płaszcz z kapturem.
Charakter: Nie umie się przystosować do życia w społeczeństwie, ponieważ nikt mu nie pokazał jak należy to zrobić. Był wychowywany tak, aby utrwalić w nim naganne społecznie zachowania (ukradniesz - dostajesz nagrodę). Jest okrutny, bezwzględny i wyrafinowany. Ludzi traktuje instrumentalnie. Jest nieustraszony, troszczy się tylko i wyłącznie o własne dobro. Brakuje mu kontroli nad sobą. Jak to u socjopatów bywa, jego sumienie milczy, cokolwiek by zrobił. Jest osobą inteligentną, potrafi się dostosować do każdej sytuacji, tak by wyciągnąć z niej jak najwięcej korzyści dla siebie.
|