Mangel - 2006-12-19 19:39:03

Przepych i wygoda wprost bija w oczy. Sala balowa jest wprost olbrzymia. Pod trzema ścianami stoją trzy wielkie, długie na 30 stóp dębowe stoły, czwartą ścianę zajmują same okna, pod nimi stoją małe trzy i dwu osobowe stoliki. Pośrodku jest parkiet dla tańczących a w jednym z kątów stoją wielkie magiczne muszle z których dobywa się najwspanialsza muzyka taneczna tego świata. Czarno- biała posadzka ułożona kafelkami w karo i grube perskie dywany tworzą odpowiedni klimat. Parkiet jest bukowy, pod sufitem błyszczy złota kula w której płonie magiczny ogień rozświetlający szlachetne kamienie wprawione w tą że kule. We wszystkich czterech kontach pomieszczenia znajdują się kominki, setki świec palą się na kinkietach i stołach. Tu trwa wieczny bal na który każdy może przyjść, jadło i wino zawsze są pod ręką a partnerów do tańca jest bezliku.