Imię: Egon de'Lumiehre Rasa: Błękitny Smok Profesja do której pretenduję: Strażnik Charakter: Honorowy Cel: Po prostu przeżyć tak, aby nie żałować przeszłości... Umiejętności: Walka wręcz , Znajomośc prawa Ekwipunek: Miecz, Żeliwne naramienniki i nagolenniki, Noże Złoto: 50 dukatów Wiek: 669 Totem : Dzik Historia: Egon wychował się w miłości ogniska domowego. Jego ród jest szanowany w jego państwie, a nazwisko przypomina o wielu zasługach, jakie to oddali królowi. Naturalnym powołaniem wszystkich mężczyzn z rodu de'Lumiehre była walka o honor i godność państwa oraz obrona ojczyzny. Wyruszył w podróż, gdyż poczuł obowiązek ochrony nie tylko głów państwa, lecz i także prostego ludu. Opuścił dom z wielkim żalem, jednak z uniesioną głową. Trafił do Zakonu po 50 latach podróży. Chce się zatrzymać w jakimś miejscu na dłużej, a gdzie będzie bardziej potrzebny, niż na terenach objętych niepokojem? Powietrze było gęste. Gniew, nienawiść, ból i strach unosiły się w powietrzu i wprost wdzierało się do jego płuc, sprawiając, że ręce pociły się niemiłosiernie. I jeszcze ta zbroja. Nie mógł przybrać postaci Smoka. Obiecał to ojcu. ,, W swojej pierwszej walce będziesz walczył pod postacią człowieka. Jeśli jesteś godzien swego miecza, to nie zmienisz postaci." - te słowa właśnie jak echo dudniły mu w głowie. Czuć było krew. Widać było krew. Przerażający wojownik właśnie biegł w jego stronę, z bojowym groźnym okrzykiem i z determinacją i złością na twarzy. Rana na nodze raczej nie była pomocna w tej chwili. Ale jednak, musiał przeżyć. Nie może zginąć w pierwszej walce. Nie miał szans w walce, dlatego to właśnie musiał zadać jeden cios. Patrzył się w oczy przeciwnika. Pewnie, bez strachu w oczach. Nie mógł pokazać, ze się boi. Dzieliło ich parę metrów, które w oszałamiającym tempie stawały się coraz mniejsze. W ostatniej chwili, gdy to właśnie napastnik miał wbić miecz w jego szyję, zrobił unik i z całą siłą przebił brzuch wojownika. Padł z wycieńczenia, jednak nie zginął. Nie złamał także przyrzeczenia...
Opis postaci: Egon w ludzkiej postaci ma 187 cm wzrostu. Ma jasnobrązowe, często roztrzepane włosy, twarz męską, łagodną i przyjazną, ciepły uśmiech i czysto - błękitne oczy. Długie treningi i walki wyrzeźbiły jego ciało, które szpeci blizna na prawym boku - pamiątka po jego pierwszej interwencji w obronie bitej przez marynarza kobiety. Jako Smok ma kolor błękitnego nieba a jego łuski są niezwykle gładkie. Porusza się z gracją. Dostojny, jednak nie jest zadufany w sobie.
|