Dark Verreuil - 2010-06-03 17:02:22

Słychać na ziemiach Zakonnych że w Świątyni coś odkryto. Mówi się o skarbie inni mówią o budynkach starożytnych, jeszcze inni o czymś błahym.
Fakt faktem jednak zaciekawienie bierze górę nad rozsądkiem i każe się władować i dowiedzieć co się stało.
Zamieszanie zdaje się dobiegać z lasku świątynnego. Tam też jak się okazuje kręci się wielu typków niekoniecznie tych dobrych.
Większość przyszła jako gapie jednak znaleźli się też i tacy którzy zechcą zapewne wykonać ważkie zadanie.
W jednej chwili usłyszeliście jak jakiś robotnik zdawał relację jednemu z Mistrzów Świątynnych.
-Początkowo chcieliśmy sadzić nowe drzewo. Mieliśmy nawet uszykowany sprzęt i zaczęliśmy pracę, gdy Erwin, nasz szef idąc przez polanę zniknął nam z oczu. Okazało się że spadł do jakiegoś zakopanego pomieszczenia. Postanowiliśmy zejść po niego... Liny starczyły byśmy zeszli i go zabrali. Nie zdążyliśmy przyjrzeć się temu co znajduje się na dole... Ale... Coś mi błysnęło.. Chyba złoto. Postanowiłem cię wezwać panie... Jako swego przełożonego.
Zaiste intrygujące były to wieści. Łatwo było wywnioskować że chodzi o jakieś korytarze widocznie nikomu nie znane. Chyba przyda się pomoc... A przynajmniej powinna się przydać.

(Maksymalnie 4 osoby, nagroda: statystyki + 150 dukatów + wszelkie znalezione przedmioty i/lub nagrody)