Choco - 2010-09-24 20:02:57

Imię: Blanca Fallhana - Pall'Noethr  vel. Choco

Rasa: Półelf

Wiek: W przeliczeniu na ludzkie około 18

Profesja:

Charakter: Ciekawski

Cel: Sprostać wymaganiom swojego ojca.

Totem: Gryf

Umiejętności: Czytanie i pisanie, Kosmetyka ciała

Ekwipunek: Sztylet,  Wyciąg z wszechleku, Złoty łańcuszek

Zwierzę:Brak

Złoto:
+50 dukatów

Historia:
Czym jest mezalians każdy wie. Tak samo jak zna jego lepsze i gorsze skutki. Blanca jest właśnie takim 'skutkiem'. Nie czas i miejsce jednak opisywać jak to elfi pan zakochał się w zwykłej mieszczance, rzeczy takie działy się dawniej, dzieją się i dziać się jeszcze na pewno będą.
Tak więc przyszła na świat jak ‘zwykła’ dziewczynka w małej mieścinie mieszczącej się szmat drogi stąd.  Wychowywała się bez ojca, bo ten gdy dowiedział się o tym, że miłość jego ma przekształcić się w coś rzeczywistego i żywego zrezygnował z niej i wrócił do swej leśnej ojczyzny. Uważał, że jego jedynym obowiązkiem, z którego powinien się wywiązywać względem dziecka jest zapewnianie  jakiejś pomocy materialnej.
Początkowo małej dziewczynce to nie przeszkadzało, bo kto nie lubił być obdarowywanym różnymi drobiazgami? To książeczki, to jakieś wisiorki, to drewniane figurki, rzeczy, które były w stanie częściowo zastąpić dziecku obecność ojca. Później jednak zaczęło robić się gorzej. Ona podrosła i głównym powodem jej rozmyślań stała się nieobecność jednego z rodziców. Tak zrodziło się w niej przeświadczenie, że nie jest wystarczająco dobra, by zasłużyć na jego obecność, wsparcie, czy chociażby kontakt z nim (zaczęła pisać do niego listy, jednak nigdy nie otrzymała odpowiedzi, tak samo jak żadnego nowego podarku, ojciec wysyłał jedynie dukaty i to tylko jej matce). Wniosek ten został nawet wzmocniony przez liczne opowieści jej matki o tym jaki to on był ‘wielki i wspaniały, jak wiele potrafił, i jak szalenie głęboka i czysta była jego miłość do niej’.
Rosła i umacniała się w swoim przekonaniu, ale kroplą, która przelała czarę goryczy i sprawiła, że półelfka w końcu wyruszyła w świat był stosunek innych mieszkańców miasta do niej.  Jak to określił jeden z jej sąsiadów ‘Jesteś zbyt dobra, by być zwyczajną mieszczanką, jednak za słaba aby stać się elfią panną.’ To krótkie zdanie dotknęło ją do żywego. Zrozumiała wtedy, że nie pasuje ani do społeczności ludzkiej, ani też do tej elfie. Chcąc wyrwać się z miejsca, gdzie opinia ta wyrosła i stale się utrzymywała, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy, wzięła trochę dukatów, pożegnała się z matką i ruszyła, jak sama to określiła ‘na spotkanie z tatą’. Oczywiście nie było to prawdą, jednak nigdy nie chciałaby martwić swojej rodzicielki stwierdzeniem, że rusza w świat, by stać się dość dobrą, by być tą ‘elfią panną’ i zasłużyć sobie na szacunek ojca.
Za cel obrała sobie Zakon Światła, o którym to wiele czytała w książkach. Miejsce to jawiło jej się jako niemal ostoja dla osób takich jak ona. Mogłaby się tam wiele nauczyć, zapracować na swoją reputacje i w końcu stać się ‘kimś więcej’. Po drodze nauczyła się wielu rzeczy, dorabiając tu i ówdzie i to niemal w każdym zawodzie. Swoje umiejętności jak i wdzięki wykorzystywała najlepiej jak umiała, by pozyskać nowe środki na kontynuacje podróży.
Tym oto sposobem, w końcu dostała się tutaj.
Opis postaci:

Wygląd zewnętrzny: Elfia część jej genów sprawiła, że ma nieco wydłużony owal twarzy, lekko spiczaste uszy, i oczy w kształcie migdałów. No i tendencję do noszenia dłuższych włosów.
Jest raczej średniego wzrostu, szczupłej postury, o zielonych, niemalże wiecznie wesołych oczach. Włosy koloru czekolady, sięgające jej za łopatki, nosi najczęściej związane w ciasny warkocz.
Ubiera się w prosty i skromny strój podróżny. Brązową tunikę i nieco ciemniejsze spodnie, nie krępujące ruchów.

Usposobienie: Raczej wesoła z niej optymistka. Patrzy na świat z uśmiechem, co nieznaczny jednak, że jest przez to naiwna, lekkomyślna, czy nieodpowiedzialna. Ciekawośc również robi swoje, pach swój nos wszędzie, niekiedy nawet tam, gdzie niepotrzebna.
Wszystkie decyzje stara się podejmować po uprzednim rozważeniu wszystkich możliwości. I jeśli się już na coś zdecyduje to trzyma się swego. Potrafi być uparta niczym osioł, jak i łagodna niczym owieczka, wszystko w zależności od sytuacji i innych ewentualności. W wielu sytuacjach potrafi się odnaleźć jako, że miesiące spędziła w podróży radząc sobie zupełnie sama.