Angelus - 2011-01-13 15:29:24

  - Pomocy ! - Krzyknął zraniony Srebrzysty, ostatkiem sił zatrzaskując za sobą wrota prowadzące do Korytarza. Upadł na kolana, zwieszając głowę.  - To ponad moje siły. -  Rzekł popadając w depresję. Zaś tylko mieszanka drewna i metalu uformowana w ogromne drzwi dzieliła Gwiezdną Wieżę od wszechogarniającego chaosu. Na pięć dni przez pełnią Remoon, szczelina przypominająca draśnięcie pazura utworzyła się na jednej ze ścian, w głębi Korytarza. Umarłe stworzenia bezustannie pragnące wydostać się z podziemi rozpierzchły się za drzwiami. Zeń szczelina, skrywająca ciemności nieznane dotąd nikomu, wypuszczała coraz to nowe bestie. Strażnik niemal skonał. Przytknąwszy swoją dłoń do najgłębszej rany, dojrzał jak ocieka krwią. Kres jego żywota się zbliżał, lecz musiał powiadomić kogoś o tym zdarzeniu, musiał. Zatem wydał z siebie najgłośniejszy możliwy okrzyk.  - POMOCY ! -  Brakowało mu sił, by podnieść się czy też rozejrzeć. Wykrzykiwał coraz to ciszej i ciszej, wiedząc że zbliża się jego koniec. Ktoś w końcu usłyszał desperackie wołanie...

( Misja przeznaczona dla dwóch/trzech osób. Poziom trudności - Trudny. )