Zefir - 2008-12-09 22:05:50

Nie wszystkie więzione przez Zakon stworzenia i złoczyńcy nadają się do przechowania w zwykłych lochach. Delikwenci o bardziej magicznej naturze przetrzymywani są tutaj, we wzmocnionych stalą i zaklęciami kratach więzienia szkoły magii. Szare, zbudowane z topornie ociosanych, acz w dziwny sposób połyskujących kamieni mury tworzą sieć korytarzy. Co kilka kroków ściany przechodzą w kraty, a za kratami znajdują się wszelcy zdegenerowani magowie, magiczne bestie i inne tego pokroju dziwactwa. Każda cela zamknięta jest wielkim, zaklętym zamkiem, energia aż trzaska i trzeszczy wokół nich, po pierwsze dlatego, że są to potężne magiczne urządzenia, a po wtóre dlatego, że pobierają one energię od delikwenta uwięzionego w celi, którą to energię utylizuje się następnie w szkole magii.

Potępieńcze jęki i przedziwne ryki rozlegają się wszędzie, nie sposób znaleźć tu cichego kąta. Na korytarzach nie ma jednak strażników, poza jednym, do tego młodym i niedoświadczonym. Więcej do ochrony nie potrzeba, gdyż lwią część straży pełni magia. Niemniej miejsce to napawa lękiem, dlatego też do ochrony przydziela się tu najmłodszych ze strażników, by "zahartować ich ducha".