Koach Metaraon - 2009-01-22 09:22:39

Eketar - Wyspa Mgieł



„Ludzie myślą, że zwariowałem. Nawet moi rodacy myślą, że zwariowałem. Mówią, straciłem rozum, czas powalił mnie na kolana i tworzy chore wizje. Jednak ja wiem co widziałem i nikt, absolutnie nikt nie wmówi mi, że to co widziałem to tylko ułuda starczego umysłu! Na bogów! Prędzej sczeznę, niż zaprzeczę...” - Uluthriel Iliorinath, stary elf z Raany

Eketar - starożytna, owiana legendą tajemnica skrywana przez najtęższe z umysłów Rin, a nawet reszty cywilizowanego świata. Lud zna Terrę, zna ją jednak na wschód - pustynie, puszcze i pustkowia smagane wichrami. Co leży jednak na zachodzie? Tego nie wie nikt... A może raczej prawie nikt, poza najśmielszymi żeglarzami, najmędrszymi mędrcami i najpotężniejszymi władcami. Oni wiedzą, że świat nie kończy się kilkanaście kilometrów na zachód od wybrzeży Rin, w głębinach oceanów. Daleko na zachodzie leży bowiem tajemniczy, niezbadany ląd - Wyspa Mgieł, Eketar...

I. Eketar - położenie i wielkość

Wszelkie informacje dotyczące tego tajemniczego lądu pochodzą z opowieści najwytrwalszych żeglarzy, wilków morskich, którym niestraszne wielkie odległości i długi brak ziemi pod stopami. To oni przywieźli do cywilizowanego świata pierwsze plotki o tej sekretnej wyspie, co potwierdziło długoletnie badania uczonych wielu krajów. Wedle tych informacji, Eketar leży około trzech tysięcy kilometrów na zachód od najdalej wysuniętych punktów granicznych kontynentu Rin. Żeglarze, którzy dotarli aż tam, wspominają jeszcze o dziwnych tworach przypominających ruchome wyspy, wielkie stworzenia wielokrotnie większe od największych wielorybów, na których zatrzymywali się w drodze. Stworzenia te zdają się ignorować otaczający świat, żywotną część utrzymując pod wodą.

Według relacji, Eketar jest wielką wyspą o łagodnej, nieco poszarpanej linii brzegowej, mniej więcej w kształcie spłaszczonej, wygiętej na północny-wschód litery S, o długości dwóch tysięcy kilometrów od południa na północ i około tysiąca kilometrów od wschodu na zachód. Na zachodzie wyspy, jak mówią żeglarze, ziemia rozbija się i zmienia w wielki archipelag setek wysp, ciągnący się po horyzont. Tego archipelagu nie uwzględniono w obliczeniach.

Wschodnie i północne wybrzeża wyspy to wielkie fiordy, wżynające się w wyspę niekiedy na długość kilkunastu kilometrów. Opadają z nich ogromnymi wodospadami rzeki, nadal żłobiące skaliste wybrzeża Eketaru. Południowa część wyspy to rozległe, piaszczyste plaże, jedyne zdatne miejsce do bezpiecznego lądowania.

Plotki mówią, jakoby Eketar leżał w zatoce wielkiego kontynentu wiele razy większego od Rin, który łączy się z wyspą poprzez Zachodni Archipelag. Nie są to jednak fakty, leży legendy i opowieści.

II. Ukształtowanie terenu

Nim przejdziemy do omawiania kształtu, który bogowie nadali tej dziwnej wyspie, należy wspomnieć o Mgle. Mgła jest dziwnym, nadnaturalnym elementem krajobrazu, który podobna można wyjaśnić naturalnie. Wydobywa się ona z drzew pokrywających większą część wyspy, jest ciężka i gęsta. Pole widzenia we Mgle nie przekracza dziesięciu metrów, nie widać nieba ani gwiazd, słońce zaś jest niewyraźnym odbiciem ponad zasnutym mlecznymi oparami powietrzem. To dziwne zjawisko tłumi również zmysły, poza wzrokiem i węchem, oraz roztacza niezwykłą woń, którą podróżnicy opisują jako bardzo intensywny zapach goździków. Dłuższe przebywanie we Mgle powoduje wymioty i halucynacje, a w dalszych konsekwencjach - śpiączkę, a nawet śmierć. Endemity są bez wyjątku przystosowane do Mgły, zagraża ona tylko przybyszom.

Mało wiadomo o wielu aspektach Eketaru, jednak wiadomo, że wielką część tego lądu pokrywa gęsta dżungla. Ogólna temperatura waha się między trzydziestoma a dwudziestoma stopniami gorąca. Drzewa rosnące w dżungli są nieznane w Rin i po przesadzeniu na inną niż eketarska ziemię szybko giną. Z liści tych drzew wydobywa się Mgła, tak więc te rozległe lasy nazywane są też Mgłolasem. Ze względu na niedobór światła, proces fotosyntezy jest niepełny i zamiast energii słonecznej, Mgłolas wykorzystuje Mgłę w procesie przypominającym odzysk. Lasy są poprzecinane szerokimi, rozgałęzionymi rzekami, które spadają z kilkusetmetrowych wodospadów do oceanu, żłobiąc fiordy. Rzeki mają kolor błota i żyje w nich wiele niebezpiecznych stworzeń, dlatego też lepiej owych rzek unikać. Nie występują tu właściwie jeziora.

Środkową część Eketaru zajmuje ekologiczna anomalia, której nie da się w żaden sposób wyjaśnić - pustynia. Kręgosłup wyspy stanowią góry zwane Ixitalya, osiągające nawet siedem tysięcy metrów wysokości. Nie ma tam jednak warstwy wiecznej zmarzliny, więc są to szczyty piaszczyste, pokryte gęsto siecią kopalń. Z tych gór wypływają wszystkie rzeki Eketaru. Na kilkanaście kilometrów wokół gór, w nieregularnym okręgu wyżyn, utworzyła się gorąca pustynia. Mgła zdaje się nie przekraczać pewnej granicy, tworzonej przez dziwny mur, wzniesiony rękoma zręczniejszymi niż ludzkie czy elfie...

III. Echnaston i Naltaxi - cywilizacje Eketaru

Teraz musimy opuścić sferę faktów i zapuścić się na grząski grunt legend, mitów, opowieści przekazywanych przez wraże języki innym. Eketar, mimo że bardzo niegościnny dla wszelkiego życia, jest domem dwóch potężnych cywilizacji - a przynajmniej tak mówią legendy.

Na pustyni okalającej Ixitalya żyją ludzie z Echnastonu, wielkiego imperium, którego rdzeń znajduje się w Pi-Bista, wielkim mieście rozłożonym w kanionach gór Ixitalya. Echnaston zamieszkuje wiele tysięcy ludzi z dziwnej podrasy, nieznanej i prawdopodobnie wymarłej na Rin. Mają oni skórę barwy miedzi i zazwyczaj ciemne, piwne oczy. Poza włosami na głowie nie posiadają zarostu, wszyscy zaś chodzą ogoleni. Władcami tego ludu są Ozirias - nieumarli władcy zmumifikować wiele tysięcy lat temu. Ich magiczne i mentalne moce powstrzymuję Mgłę przed wdarciem się na teren pustyni. Poza wielkim miastem, ludzie z Echnaston żyją też w wioskach i miasteczkach rozłożonych wokół majestatycznych piramid, będących grobami i siedzibami Ozirias. Żyją z rzek, które płyną nieprzerwanie z gór centralnych, oraz z hodowli wyjątkowych, przystosowanych do życia na pustyni stworzeń.

Poza Murem Echnaston żyje inna cywilizacja, cywilizacja hetrasi zwana Naltaxi. Egzystuje ona w stanie wiecznej wojny pomiędzy dziesiątkami plemion zamieszkującymi Mgłolas. Wielka mądrość i wiedza kapłanów przewodzących rasą hetrasi pozwoliła im stworzyć ailaxi - wielkie baseny utworzone przez skierowanie dopływu rzeki do naturalnej niecki i zalania jej. W tym podmokłym środowisku żyją hetrasi, ciągle sposobiąc się do wojny z najbliższym plemieniem. Co jakiś czas dochodzi do prób inwazji na Mur Echnaston, jednakże legiony gadopodobnych są zawsze odpierane przez Strażników - wielkie, kamienne golemy chroniące pustynię przed obcymi. Kapłani nauczyli się używać Mgły jako katalizatora dla swych zaklęć, zaś innym hetrasi Mgła nie grozi żadnymi powikłaniami. Podobnej odporności nie przejawiają miedzianoskórzy ludzie z pustyń, dlatego też wybrali życie za Murem.

Poza tymi dwoma cywilizacjami historia nie zna śladów bytowania śmiertelnych na Eketar. Surowe środowisko i Mgła skutecznie wybijają przybyłych z Rin podróżników, zaś gdyby ci przedostali się mimo wszystko do Echnaston, musieliby się zmierzyć ze Strażnikami i fanatycznymi legionami wiernymi Ozirias...

IV. Tajemnice Eketaru

Wysp Mgieł z pewnością skrywa wiele tajemnic. W Mgłolesie, na wpół zatopione w błocie, leżą ruiny całych miast, na pewno nie przystosowanych dla istot humanoidalnych. Leżą tam wielkie skarby, które swą wielkością zachwycają i przerażają jednocześnie. Nocna puszcza pełna jest niebezpiecznych, krwiożerczych stworzeń, które bez litości mordują napotkanych intruzów. W ogromnych, północnych kanionach, gdzie nie żyją hestrasi, za Murem Echnaston, mieszkają owadopodobne istoty o gigantycznych rozmiarach, czarnych jak noc pancerzach i skierowanych tylko ku jednemu umysłach - zniszczeniu...

To jednak tylko legendy, prawda? Cały ten Eketar to tylko bajka dla dzieci, które straszy się Mgłą przychodzącą w nocy i dziwnych istotach, które z niej wyłażą. Nie musisz w to wierzyć... Naprawdę, nie musisz.