Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Strony: «-- 1 2 3 4 5 … 16 --»
Mieszkaniec stolicy
- Wyśmienicie -odparła. -Hmm.. co powiesz na śniadanie? -jakoś się chciała odwdzięczyć.
Odłożyła ręcznik, juz sobie same wyschną.
- Plany? Hmm.. poszukiwanie pracy... tak, to sprawa pierwszorzędowa.
Zobaczyła jajo. Spojrzała na anioła, potem na kota i znów anioła z niemym pytaniem. Jajo ją zaintrygowało.
Ostatnio edytowany przez Aranel (2010-03-07 10:27:57)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł westchnął słysząc słowa współlokatorki. Pogłaskał drzemiącego kota i powiedział.
-Więc... Na śniadanie nie mam ochoty. Zresztą, jeśli służba świątynna nic nie przygotuje z reguły jadam w Karczmie.
Zaraz też spojrzał na swe dwa nowe nabytki. Kota o niebywałej inteligencji i umiejętnościach oraz jajo dziwnego smoka.
-Więc kot... Jak kot. Jajo zaś... Sam nie wiem. Wiele czytałem ksiąg ale nigdy nie natrafiłem na coś takiego.
Zaraz też ujął jajo i położył sobie na kolanach. Przejechał po nim delikatnie ręką, jak gdyby grube jajo miało się rozpaść niczym bańka mydlana.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Nie chcąc mu przeszkadzać, wstała, wzięła swoją torbę i obdarzając ich uśmiechem wyszła z jego komnat. Miała w końcu szukać pracy, czyż nie?
Jednak aby znaleźć pracę najpierw musi uzupełnić zapasy ziół, tak więc udała się na ich poszukiwanie.
Szła dość szybko, nie chciała tracić czasu na długie spacery.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł roześmiał się lekko i wstał. Ujął jajo i schował je do torby ramiennej. Podrapał kota i szepnął mu.
-Wychodzę. Pilnuj domu... No i jak nasz gość wróci to się nim opiekuj.
Po tym chwilę go podrapał pod brodą.
Po tych słowach przełożył torbę przez ramię i rozejrzał się jeszcze po pomieszczeniu.
Podszedł do drzwi recytując odruchowo modlitwę przed podróżą.
Wyszedł. Wyszedł zostawiając wiernego strażnika w domu. Coś w tym kocie było... Coś co sprawiało że nie był normalny... Że był wręcz niezwykły. O to też spyta Mistrza.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Po jakimś czasie wróciła. Zastała tylko kota. Ale to jej nie zraziło, bowiem nigdzie się jej nie spieszyło, a cierpliwosć rozwinęła w stopniu zaawansowanym. A przecież nie może tak się wynieść bez słowa.
Aby skrócić sobie czas oczekiwania zabrałasię za przyziemne czynności, takie jak na przykład ścieranie kurzu.
Wesoło nuci przy pracy.
Tak więc szybko jej zleciało, ale niestety nie bez konsekwencji. Była cała w kurzu, lgnął do niej jak komary w ciepłe letnie wieczory. Tragedia.
Skoro nie zapowiadało się, aby właściciel szybko wrócił postanowiła skorzystać z łazienki. Tak.. chyba zasłużyła na długą, relaksującą kąpiel...
Tak wiec poszła.
Ostatnio edytowany przez Aranel (2010-03-07 21:57:09)
Offline
Kocur cały czas był jej cieniem. Gdy odwracała się na chwile od sprzątanej półki i po chwili wracała do niej wzrokiem, on już na niej siedział, zwieszając leniwie łapę z jej krawędzi. Gdy przechodziła przez stos ksiąg, on był na samym jego szczycie, pilnie lustrując drogę jaką przebywały jej stopy.
Teraz też, gdy poszła do łazienki, wlazł za nią i usadowił się bezpiecznie w odległym kącie pomieszczenia - jak najdalej od wody.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Wyczuła obecność kota. Gdzieś tutaj był. Rozejrzała się i rzeczywiscie go dostrzegła.
- Hmm... zamierzasz tak tutaj siedzieć i patrzeć? -spytała kota.
"To tylko kot, zwykły kociak"-pomyślała i przestała sie nim przejmować. Weszła do gorącej wody, oparła głowę o kant wanny i przymknęła oczy.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł wszedł do pomieszczenia zmęczony i brudny. Otrząsnął się cały.
Odłożył torbę w salonie. Przeciągnął się i zrzucił wierzchnie szaty. "Ćpnął" je w róg pomieszczenia i w samej bieliźnie poszedł zmęczony w stronę łazienki.
Ciepła kąpiel. Tego mu trzeba było. Rozluźnienia mięśni.
Wszedł nie dostrzegając elfki. Nie dostrzegał zresztą czegokolwiek.
Podszedł do lustra i przejrzał się w nim. Zmęczone oczy, świeży zarost zaprószony szarością.
Zaraz pozbył się bielizny i odwrócił się by nalać wody do wanny. Jakież było jego zdziwienie gdy dostrzegł elfkę... Prawdopodobnie nie mniej zdziwioną.
Wiedział ze powinien podjąć jakieś kroki. Jednak zbyt był zszokowany.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Tak, szok był bardzo... intensywny. Na chwilę zamknęła oczy, a gdy tylko je zauważyła pojawił się przed nia nagi anioł. Zamarła, potem wpadła w popłoch. Powstrzymała się od krzyku.
-Hmm.. czy.. mógłbyś podać mi ręcznik?
Sama tego nie mogła zrobić, całkiem skutecznie zatarasował wieszak z ręcznikami.
Starała się nie patrzeć- nie wychodziło. Zrobiło sie jej goraco.
"To się nie dzieje naprawdę.. to chyba sen"pomyslała.
Niestety, o śnie mogła jedynie pomarzyć.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł wpatrywał się w elfkę z szeroko otwartymi ustami.
Stał tak nieruchomo wpatrując się w pierś kobiety. Mimowolnie. Był w końcu mężczyzną.
Słowa elfki dotarły do niego połowicznie. Nie zrozumiał treści.
Zaraz rozejrzał się i podszedł do wieszaka na ręczniki i ujął jedyny. Obwiązał go sobie wokół pasa i spojrzał na elfkę.
-Przepraszam... Coś chciałaś?
Po tych słowach spojrzał na kobietę pytająco.
Lepiej się czuł bez ręcznika. Ale grzeszne myśli na razie pozostawi sobie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Mogła się tego spodziewać... po wampirze, krasnoludzie, ba nawet po elfie, ale anioł?
-Pytałam czy... czy.. nie pomógłbyś mi wymyć plecy..? -uśmiechnęła się słodko.
Była pewna, że doskonale usłyszał pytanie.
Ale skoro chce grać w taką grę, to czemu nie...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł o ile to możliwe, rozdziawił usta jeszcze szerzej.
Potrząsnął głową zamykając oczy i zaraz spojrzał na kobietę jakby była senną ułudą.
-Umyć plecy... Cóż... Mogę...
Zaczynał rozumieć gierki kobiety... Nie będzie oponował.
Podszedł za kobietę i opuścił ręcznik. Wszedł szybko siadając na wannie za kobietą, mocząc jedynie nogi. Zaraz też zaczął mydlić plecy.
Zastanawiał się czy jego przypuszczenia są pewne... Cóż pewności nie miał.
Kątem oka dostrzegł kota w kącie. Jakoś go to nie obchodziło.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Taka niepewność ją dobijała. Chwilkę pomilczała zbierajac się w sobie i starając się opanować drżenie.
Tak, drżała gdyjej dotykał, ale co poradzić?
W końcu spytała:
- I co teraz? Ja będę siedzieć, Ty będziesz siedzieć? To bezcelowe. Jakie jest wyjście z tej sytuacji?
Spytała. Trudno, a teraz to niech się dzieje wola nieba, tylko... dlaczego ten kot się ciągle gapi?
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł kalkulował słowa elfki i uśmiechnął się lekko. Zamoczył ręce w wodzie i zaraz gąbką zaczął moczyć plecy kobiety.
Zsunął się do wanny tak że swym ciałem dotykał ciała elfki. Zaśmiał się lekko i szepnął.
-Analogicznie rzecz biorąc, możemy leżeć...
Po tych słowach przejechał dłonią po jej podbrzuszu prąc do góry.
Od dawna nie był z kobietą w tak bliskiej sytuacji. Sytuacja zaś zaczęła mu się udzielać i kobieta niewątpliwie to poczuła.
Lekko musnął pierś kobiety. Na więcej nie otrzymał pozwolenia. Dziwnie się czuł będąc z kobieta w takiej bliskości jako Arcykapłan. W prawdzie nie obowiązywał go celibat... Ale mimo wszystko.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- To chyba nie jest dobry pomysł... -powiedziała cicho.
Jednak nie chciała tego przerywać, w końcu los tak chciał...
Oblała ją fala gorąca.
Był tak blisko..
"nie powinniśmy... to szaleństwo"-przemknęło jej przez myśl.
Jednak była to jedna, malutka, cicha myśl, przeciw jej ciału, które domagało się i wręcz krzyczało "więcej"
Ujęła jego dłoń i położyła na piersi, ukazując w ten sposób zdecydowanie i przyzwolenie...
Offline
Strony: «-- 1 2 3 4 5 … 16 --»
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |