Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#1 2010-03-22 21:19:10

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Sypialnia

Stare pomieszczenie na szczycie jednej z wież. Według tradycji Szkoły, dziekan zajmuje to miejsce, Szkoła staje się jego drugim domem, czasami nawet pierwszym. Do sypialni prowadzą długie kręte schody, które zaczynają się za jedną z biblioteczek w gabinecie Dziekana. Na końcu znajdują się drzwi, nie do przejścia dla zwykłego śmiertelnika i najprawdopodobniej nieśmiertelni też mogliby mieć problemy z wejściem do tego miejsca. Pokój chroni bardzo szczelna powłoka antymagiczna a  mechanizm drzwi jest tak skonstruowany aby przepuszczać tylko magiczną jaźń właściciela i ewentualnie osób przez niego wskazanych, a że magiczna jaźń jest nie do podrobienia, jest to doskonałe miejsce gdzie dziekan może się skupić na problemach świata magii czy też spaniu.
Pokój jest bardzo obszerny, ściany jego są w kolorze bieli, choć w każdej chwili na życzenie maga mogą przybrać inny kolor. Zdobiły je malowidła drzewa o gwiazdach zamiast liści, takiego które również zdobi szatę rodową Sulama z rodu Al'berol, aktualnego dziekana.  Po prawej stronie znajduje się kominek, w którym ogień jest wieczny, a może to drewno jest nie do wypalenia? Niektórzy z dziekańskiego grona poświęcili temu problemu kilka lat swojego życia, za nim dali sobie spokój lub po prostu umarli. Znajdują się tam również dwa duże fotele i mały, drewniany stoliczek. Po przeciwległej stronie znajduje się biblioteczka, która wyglądała jakby została skradziona z jakiejś pokaźnej biblioteki (rzeczywiście, jeden z dziekanów Retes złupił jedną z bibliotek w Savantram w trakcie jednej z licznych wojen), która zawierała wiele traktatów dotyczących magii i jej istoty. Obok biblioteczki stała drabinka (dla tradycjonalistów) oraz biurko ze świecą. Główną atrakcją, miejscem w którym "dzieje się magia" jest drewniane łóże, które mogłoby pomieścić kilka osób (jeden z dziekanów, miał bardzo wiele żon i najprawdopodobniej jeszcze więcej kochanek, to on je tutaj zostawił po sobie, na szczęście materac został natychmiast wymieniony). Przy łóżko stoi kufer, służący raczej jako ozdoba. Przy łóżku, z obu stron stoją dwie szafy, które zajmuje resztę przestrzeni północnej ściany. W jednej z nich znajdują się przyrządy do pomiarów pola magicznego, magiczne kompasy i inne wszelakiego rodzaju rupiecie, a w drugiej ubiór: spiczaste czapki, szaty wyjściowe, robocze, kilka par szkieł w oprawie, buty wszelakiej maści.
****
Sulam prowadził Eru przez gąszcz szkolnych korytarzy, aż doszli do jego gabinet, przez który czmychnęli do sypialni. Drzwi nie stawiały większych problemów i znaleźli się w środku pokoju, który mógł być azylem od otaczającego ich świata. Byli sami, nic nie mogło ich widzieć, słyszeć, wyczuć ich istnienia. To była czarna plama nawet dla wzroku bogów.
-A więc tak mieszkam.- powiedział Sulam dłonią obejmując Elfkę, a drugą całe pomieszczenie.- Jak Ci się podoba?


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#2 2010-03-23 21:19:05

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Sypialnia

Erufailë była oczarowana; urok tego miejsca naprawdę na nią działał. Pomijąc Szkołę Magii samą w sobie, te wszystkie cudowności w gabinecie dziekana były zadziwiające... A teraz jeszcze ten pokój - tchnęło w nim jakąś magią; duże wrażenie na elfce wywarły malowidła na ścianach, kominek i - co tu ukrywać - łoże. Tylko kilka razy widziała posłanie równie imponujących rozmiarów.
- Naprawdę ładnie - odpowiedziała, uśmiechając się. - Szczególnie podoba mi się ten motyw drzewa z gwiazdami zamiast liści na ścianach i na Twojej szacie - posłała mu pozornie niewinne spojrzenie, które jednak zawierało w sobie coś nieokreślonego, jakby podtekst albo drugie dno.
- Nie wiedziałam, że dziekan ma swoją własną sypialnię - powiedziała, wodząc jakby od niechcenia palcem po piersi Sulama, w miejscu, w którym miał wyszyty symbol swojego rodu.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#3 2010-03-25 20:42:13

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sypialnia

Nekromanta wyraźnie spochmurniał i odwrócił wzrok od Elfki zwracając je w stronę drzewa. To drzewo było jego hańbą i najważniejszym symbolem w jego życiu. Tak właśnie wyglądał herb Al'berol, a on jako ostatni nosił ten znak na swojej piersi. Czuł się współodpowiedzialny za śmierć swoich krewnych, nie mógł ich bronić, był wtedy zupełnie gdzie indziej. Do dzisiaj, choć ze znacznie słabszym natężeniem, prześladują go sny płonących budynków, płonącego arrasu z wyszytym herbem, ciała krewnych pokryte sadzą, krwią, walające się kończyny po podłodze. Jednak odrzucił te myśli, nie chciał sobie psuć humoru. Odzyskał dzisiaj swoje Szczęście i nawet ród nie był w stanie mu go w tej chwili odebrać.
-Też nie wiedziałem, że istnieje tutaj takie miejsce, jednak jeden z członków naszego grona pedagogicznego mnie uświadomił. Wyruszyłem w pełnym rynsztunku, czyli czapką dziekana, tą starą podziurawioną tiarą na szczycie tej szafy i starą tradycyjną szatę, którą ukrywam tam głęboko w szafie aby Drzwi mnie przepuściły. Tak to jest forteca prawie nie do zdobycia, moja izolatka od świata.- Przycisnął Eru trochę mocniej do siebie.- Napijesz się czegoś?


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#4 2010-03-25 21:37:07

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Sypialnia

Zauważyła, jak zasępiło się oblicze Sulama, jak jego rysy zmarszczyły się, przypominając zbliżającą się burzę. Zauważyła to i poczuła troskę - co mogło się stać? Co powiedziała, co zrobiła nie tak?
Powiodła oczami za jego wzrokiem - patrzył na ten symbol, który tak bardzo jej się podobał. Może niepotrzebnie o nim wspominała, może Nekromanta miał jakieś nieprzyjemne wspomnienia? Nie potrafiła tak naprawdę ocenić, ile wiedziała o jego przeszłości. Na pewno więcej, niż mało - pamiętała historie, które jej opowiadał - ale bardzo dużo także nie... Miała pewien obraz z ciemniejszymi plamami.
Czy czegoś Ci to nie przypomina, Erufailë?
Poczuła, jak zalewa ją czułość - taka dojmująca, potężna i zarazem nieskomplikowana, prosta w taki sposób, w jaki można odczuwać piękno poranka, po całonocnym oczekwianiu na świt.
Nie chciała, aby się martwił, aby na jego twarzy pojawiał się frasunek. Wiedziała, że to nie będzie możliwe w pełni - bo jak można by docenić spokój duszy, gdy problemy nie istniały? - ale pragnęła być przy nim i ścierać wszystkie strapienia z jego rysów i duszy.
- Co się stało - zawiesiła na chwilę głos, szukając odpowiedniego słowa. Tyle określeń błądziło w jej głowie i nie mogła zdecydować, które będzie odpowiednie - nie chciała, aby brzmiało obojętnie, ale także bała się, że użycie większego mogłoby go przytłoczyć, a tego wolała uniknąć. Pragnęła po prostu być przy nim... - Najdroższy?
Pytanie zadała szeptem, ale nie oczekiwała odpowiedzi. Pogładziwszy Sulama dłonią po policzku, zbliżyła swoje usta do jego warg i złożyła na nich pocałunek. Delikatny i czuły, taki, który mówił mu więcej, niż tylko "nie martw się".
- Chętnie - odpowiedziała na jego pytanie trochę głośniej. - Może herbaty?

(600 post!)

Ostatnio edytowany przez Erufailë (2010-03-25 21:49:03)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#5 2010-03-27 18:40:39

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sypialnia

Najdroższy! Jakie to słowo było piękne, wspaniałe, cudowne w całej swej okazałości. Odbijało się po stokroć przez umysł Elfa, aż zagościło w jego sercu. Teraz przeszłość nie miała żadnego znaczenia, ta przeszłość, która dla Sulama była najważniejsza, która wiązała go z obietnicą i jego poświęceniem. Wszystko przez jedną Elfkę...
Złapał ją w pasie i uniósł do góry. Stopy Eru oderwały się od ziemi i razem z Nekromantą zawirowała kilka razy. Po tym krótkim pokazie siły, Elf przytulił Tancerkę z całej siły.
-Już nic, absolutnie nic... Najdroższa- szepnął do uszka Elfki. Kolor ścian zmienił się z białego, na błękitny, kolor rozmarzenia i błogości. U większości zapewne zmieniłyby się na kolor różowy kojarzony, z miłością, jednak Nekromanta nawet w chwilach miłosnego uniesienia pamiętał, jak bardzo głupio wyglądają ściany tego koloru.
W tym samym czasie znikąd pojawiły się dwa kubki herbaty na stoliku.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#6 2010-03-27 20:42:00

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Sypialnia

Nagłe znalezienie się w powietrzu nieco ją zaskoczyło, ale odzwierciedlało jej stan ducha - czuła się tak szczęśliwa, że mogłaby wzlecieć... Kiedy wirowali, śmiała się perliście, czując nieprzepartą radość.
Kiedy nazwał ją najdroższą, myśli Erufailë nagle zaczęły się plątać
a więc, a więc, tak, pewnie, tak! Mam nadzieję, że tak...
i poczuła, jak jej tętno rwie się w pędzie. Wraz z krwią, której huk jak wodospadów ryk niemal słyszała, oddech przyspieszył.
Jednocześnie pojawiło się drugie uczucie, paraliżujące i dojmujące, i wstąpił w nią jakby niepokój, każący naraz krwi się zatrzymać, choć szum w uszach nie ustawał. Spojrzała na Sulama błyszczącymi oczyma, niczym ktoś chory śmiertelnie - i choć tak, zachorowała, to w opinii elfki owo schorzenie było najpiękniejszym na świecie i każde lekarstwo odstawiłaby precz - a we wzroku jej pobrzmiewało wyczekiwanie i obawa jakaś pomieszana z nadzieją. Pierś falowała gwałtownym oddechem, a dłonie objęło drżenie...
Wpiła się w jego usta zapamiętale, a jej wargi... Bogowie, ile w nich było pasji!
- Ściany zmieniły kolor - stwierdziła półprzytomnie, przerwawszy pocałunek. - A ta herbata skąd? Z powietrza? - uśmiechnęła, już obecna, choć w jej oczach wciąż drgało coś z poprzedniego stanu.

Ostatnio edytowany przez Erufailë (2010-03-27 20:43:43)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#7 2010-03-28 21:52:51

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sypialnia

Objęła go kolejna, gorączkowa fala ciepła. Włosy zjeżyły mu na głowie, w karku miłe mrowienie spotęgowało się dwukrotnie. Ten pocałunek był taki wspaniały, że Sulam przestraszył się w pewnym momencie czy ta chwila jest aby na pewno realna. Niepostrzeżenie uszczypnął się w rękę i ku swojemu zadowoleniu poczuł nieprzyjemne ukłucie. Więc to była wszystko najprawdziwsza prawda.
-Powiedzmy, że ściany malują się w zależności od emocji. Kiedy jestem zły, czasami przypominają burzowe chmury, kiedy mam dobry nastrój robią się żółte, a kiedy jest mi błogo mają właśnie taką barwę.- rzekł Nekromanta całując jej usta delikatnie. Następnie usiedli przy kominku, w którym płomień tańczył radośniej niż kiedykolwiek, choć może to była tylko iluzja.- A herbata to prawdziwa magia.- to rzekłszy wziął swój kubek i upił z niego trochę naparu. Czemu każdy dzień nie mógłby wyglądać tak samo jak dzisiaj?


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#8 2010-03-30 21:32:24

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Sypialnia

- Żółty to Twój ulubiony kolor - stwierdziła. - Cudowne miejsce, naprawdę cudowne.
Porzuciła fotel, który przez chwilę zajmowała, po czym usiadła na kolanach nekromanty. Znów powiodła palcem po jego torsie, wzdłuż symbolu rodowego.
Erufailë czuła się wspaniale - siedziała na kolanach elfa, dla którego biło jej serce, problemy odpłynęły, a ona miała wrażenie, że znalazła to, co straciła przez cały ten Letarg.
- Herbata, nawet, jeśli stworzona przez magię jest naprawdę dobra - uśmiechnęła się i odstawiła swój w połowie pusty kubek na stoliczek.
Przytuliła się do Nekromanty. Jego ramiona, jak dwie strażnice, strzegły jej - a ona oddałaby się im w niewolę, byle tylko być obok Sulama. Zwróciła swoją twarz ku niemu i złożyła na jego ustach pocałunek.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#9 2010-03-31 23:33:32

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sypialnia

-Czy ja wiem czy ulubiony? Zdecydowanie bardziej wolę granatowy, jednakże ten kolor rzadko mi się kojarzy z radością. Żółty ma w sobie to "coś", ten pierwiastek radości.- powiedział Sulam odwzajemniając pocałunek Elfki. Dziwiło go to jak jego usta domagały się tej, powiedzmy sobie szczerze, dość monotonnej czynności. Ale to było jak narkotyk, nim więcej się go próbowało, tym miało się na niego większą ochotę.
Elf upił trochę herbaty ze swojego kubka. Objął w pasie Erufailë i kolanami zaczął lekko ją podrzucać.
-Opowiesz mi coś?- Sulam powiedział jak mały chłopiec oczekujący miłej bajki na dobranoc. Ale żeby dodać swej prośbie trochę pikanterie po dłuższej pauzie dodał.- W nagrodę dostaniesz co zechcesz


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#10 2010-04-02 00:58:16

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Sypialnia

- Wszystko, czego zapragnę? – Zaśmiała się i pocałowała go w policzek. – Opowiem Ci o mojej gościnie w jednym z państewek na Północy.
Region, który ówcześnie zwiedzałam, podzielony był na kilka małych państw. To, w którym zatrzymałam się najdłużej, także nie sprawiało wrażenie zbyt rozległego... Ale rozwijało się tak ładnie, jak tylko mogą kwitnąć zimowe kwiaty. A one bywają piękne, naprawdę... – Na twarz Erufailë wstąpiło rozmarzenie, jej wzrok stał się nieobecny, ale po chwili kontynuowała opowieść.
- Państwem tym rządziła młoda, niezamężna kobieta, prawa córa starego, królewskiego rodu. Słyszałam, że kilku możnym taka sytuacja się nie podobała – bo jak to, niewiasta dzierżąca tron i berło? – ale lud nie narzekał.
Zaprosiła mnie na swój dwór, gdy tylko wieść o moim pobycie rozeszła się szerzej w stolicy. Nieczęsto spotykało się w tamtych okolicach tancerzy cienia, szukających pracy... – elfka uśmiechnęła się smutno. – Miasto nie należało do największych, a królowa miała zaufanych ludzi w różnych kręgach... I ciekawiły ją różnorakie sztuki. Także taniec, taniec cienia.
Królowej Allamaris spodobała się moja sztuka, a mój pobyt na dworze przedłużał się i przedłużał... Mogłam tańczyć dla niej codziennie. I tańczyłam wszystko, o co tylko poprosiła – od szumu drzew, przez rozmaite emocje, po taniec z cieniem... Tak, chyba on zdumiewał ją najbardziej.
To, co powiedziała przed chwilą mogło wydawać się dziwne. Jak to? Wytańczyć szum drzew, emocje? Jednak Erufailë swoją profesję podnosiła do rangi sztuki. Przez taniec była w stanie wyrazić naprawdę wiele rzeczy... I och, jak ona uwielbiała tańczyć! Tak, taniec cienia naprawdę zdeterminował jej życie w dosyć dużym stopniu.
- Królową poznawałam coraz lepiej, ale z każdym dniem coraz bardziej dostrzegałam jej melancholię. Mówiła, że to nic – jednak widziałam coś błyszczącego w jej oczach, pobrzmiewającego w głosie. Kiedy się zaprzyjaźniłyśmy, wyznała mi, że chciałaby uciec. Funkcja, jaką pełniła, nie dawała szczęścia, ale poczucie obowiązu zwyciężało w Allamaris.
Nie wiedziałam, co mogę na to poradzić i nie czułam się z tym najlepiej. Chciałam powiedzieć, żeby po prostu zniknęła, albo oddała władzę, ale rozumiałam wyższość jej argumentów... Mimo wszystko. Podziwiałam ją – dla mnie życie było ciągłą wędrówką, pogonią za czymś nieokreślonym,
choć może tym czymś było szczęście
a ona tak cierpliwie znosiła swój los... I mimo tego, potrafiła zachować pogodę ducha, równie silną, jak melancholia.
Bywały dni, podczas których tak wiele się działo, bywały i spokojniejsze... Ale w pewnym momencie znów poczułam, że coś się we mnie budzi, że zaczyna wiać jakiś wiatr, wskazujący kierunek wędrówki. Starałam się, ale nie potrafiłam tego przemóc.
Nie chciałam tylko odejść bez pożegnania, zbyt często zdarzało mi się to robić. Allamaris przyjęła moją decyzję spokojnie, a nawet dostąpiłam prawdziwego zaszczytu – włożyła mi na głowę swój diadem.
Zrozumiałam wtedy jego ciężar i obowiązki, które nakładał. I czułam, jak moje serce oplatają nitki lodu, jak pokrywa je szron, jak zamarzam...
Królowa zareagowała dosyć szybko, zdejmując diadem, niemniej owy chłód czułam jeszcze przez wiele dni. Pożegnanie z Allamaris nie należało do łatwych, pamiętam naszą rozmowę bardzo dobrze... Jednak wyruszyłam i znów rozpoczęła się moja wędrówka. Szłam długo, dotarłam aż do krajów Południa, ale o tym może innym razem...
Uśmiechnęła się. Historię o swoim pobycie na Północy przytoczyła mu może w większości ogólnikami, ale za to w całości. Kiedyś mogłaby opowiedzieć mu o jednym z dni spędzonych na dworze królowej bardziej konkretnie. Miała nadzieję, że będzie ku temu okazja, ponieważ pobyt u Allamaris potrafił  obfitować w wydarzenia.
- Mam nadzieję, że podobała Ci się moja historia – Erufailë spojrzała w oczy Sulamowi. – Ty wybierz mi nagrodę - uśmiechnęła się szelmowsko i złożyła na jego ustach pocałunek.

Ostatnio edytowany przez Erufailë (2010-04-02 00:59:04)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#11 2010-04-03 23:42:18

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sypialnia

-Północ to moje rejony.- powiedział Sulam, wchłaniając każde słowo wypowiedziane przez Elfę. Lubił słuchać opowieści, mógłby ich słuchać godzinami. Gdyby tylko miał kto mu je opowiadać...
Życie Erufailë musiało być niesamowite, musiała to być niesamowicie bogata przeszłość. Nie potrafił sobie wyobrazić co prawda tańca "szumu drzew" ale na pewno musiało być to bardzo skomplikowane. Gdyby mógł tak tylko poznać całą historię Elfki, każdy jej szczegół... opowieści na pewno starczyłoby im do końca (a nie bójmy się tego powiedzieć!) życia. Każdy wieczór mógłby się tak kończyć, jego Słonko siedzące na kolanach i snujące mu opowieść o krainach i ludziach, o których nigdy nie słyszał. Życie byłoby takie piękne.
-Skoro ja mam wybrać Twoje życzenie, to na pewno chciałabyś spróbować mojej wyśmienitej jajecznicy. Opanowałem to już chyba do perfekcji. A druga opcja to pozwolenie na opowiedzenie mi drugiej opowieści. Co wybierasz?


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#12 2010-04-04 00:57:37

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Sypialnia

- Tak, wiem, Witorsen leży na Północy - uśmiechnęła się.
Pamiętała, o czym jej opowiadał. Mogłaby go słuchać przez cały czas - uwielbiała jego opowieści. Głos Sulama był dla uszu Erufailë melodią; nie chciała stracić żadnego słowa, nawet gdyby zaczął mówić w nieznanym jej języku. Choć nie chodziło nawet o słowa, ponieważ dla elfki cisza sama w sobie należała do przyjemności, jeśli tylko obok znajdował się Sulam.
- O, proszę, nawet mam wybór - zaśmiała się. - Doprawdy, niezwykły... Jajecznicę chętnie, ale może później?  - przerwała na chwilę i pocałowała elfa. - Teraz bardzo chętnie posłucham Twojej opowieści - uśmiechnęła się, oblizując wargi.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#13 2010-04-06 01:13:50

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sypialnia

-Ale tu mi chodziło oto... a z resztą nie ważne.- powiedział Sulam.- A więc opowiem Ci jak kiedyś zostałem ministrem spraw zagranicznych miejscowości Zambies, małej wsi, można by powiedzieć istnego zadupia jakich wiele, gdzieś na południowy-wschód stąd. Jej włodarz, pan samozwańczy burmistrz Pumperlink, poszukiwał kogoś kto potrafił czytać, pisać, liczyć i znał kilka ładnych słów, aby spokojnie mógł robić interesy z miastami, przy sprzedaży zbóż i tym podobne. Płaca nie była najgorsza, a że roboty przy rannych wieśniakach miałem dosyć wysłałem swoje podanie. Kiedy przyszedłem na rozmowę kwalifikacyjną, pan burmistrz cały czas używał słowa "referencje", "Pańskie referencje są znakomite", "pańska szata jest referencyjna", "Referencje dzisiejszej pogody, odpowiadają mi". Pewnie usłyszał to od kogoś i myślał, że jak będzie to w kółko powtarzał, jego iloraz inteligencji się potroji. Tak czy siak była to ciekawa praca, co tydzień jeździłem do miasta, sprzedawałem zboże, ziemniaki i inne warzywa. Miałem nawet własny gabinet z tabliczką. "Minizter Zpraw Zakranicznych", co prawda wyglądało to idiotycznie, ale nie mogłem zrobić im przykrości. Wyjechałem jednak w końcu z tej wsi z powodu tego co zawsze. Poczułem się dobrze w tej całej atmosferze, bo życie tam było dla mnie czystą sielanką i wypiłem kiedyś o jedno winko za dużo, w końcu na biesiadzie u burmistrza odmówić picia nie wypada. Palnąłem, że chcę wskrzesić krewnych i ludzie przestali być mili, zaczęli być chłodni i się wygnałem. Ale to były dobre chwile, te jedne z niewielu dobrych w czasie podróży. Zagościłem tam aż trzy miesiące...


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#14 2010-04-06 02:15:58

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Sypialnia

Opowieść Sulama naprawdę ją rozbawiła. Słuchanie o tym, jak został "Miniztrem Zpraw Zakranicznych" było czystą przyjemnością, na dodatek taką, która podnosiła humor. Choć i bez tego nastrój Erufailë miała fantastyczny...
Jednakże finał tej historii zasmucił ją. Ludzie potrafili być okrutni, nietolerancyjni albo po prostu bali się nieznanego, wiedziała o tym... Mimo tego, że wszystkie te zachowania nie były domeną tylko ludzi, za każdym razem bolało tak samo. Czasami nawet bardziej.
Pogłaskała elfa czule po głowie, przeczesywała palcami jego włosy.
- Wiem, że chodziło o to, że to ja mam opowiedzieć Ci drugą historię, a nie Ty mi - uśmiechnęła się. - Ale jakże to tak? Ja też chcę posłuchać Twojego głosu - uśmiechnęła się.
O, tak. Słuchać jego głosu chciała zawsze i wszędzie.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#15 2010-04-08 21:23:21

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sypialnia

-Mam nadzieję, że Ci się podobała.- powiedział całując ją delikatnie w policzek. Dopiero teraz zadał sobie pytanie "która godzina". Gdy spojrzał na sufit, który nagle począł przypominać niebo doszedł do wniosku, że był bardzo późny wieczór. Sufit ponownie jednak okrył się błękitną farbą, nie dając po sobie poznać swoich magicznych właściwości. Przytulił mocniej Elfkę do siebie. Był bardzo ciekaw czy miała gdzie się podziać. W końcu Raana była odcięta od świata...
-Masz gdzie się podziać, moja Droga?- zapytał się z troską w głosie Nekromanta. Nie pozwoliłby by Tancerka musiała mieszkać w jakiejś podrzędnej, zakonnej karczmie.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora