Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#106 2010-07-30 21:43:40

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Piekarnia

Aleera chwilkę jeszcze była zamyślona, kiedy jednak Raisa kontynuowała swoją wypowiedź, patrzyła na nią i zapewne mało brakowało, żeby szczęka uderzyła jej o stół. Wybałuszyła oczy na nimfę.
- Raiso... To było takie... uczuciowe... - powiedziała pełnym podziwu głosem. Po chwili jednak uśmiechnęła się złośliwie i prychnęła. - Przestań się wygłupiać. - powiedziała, a po chwili wybuchnęła śmiechem.
- Przez chwilę nawet pomyślałam, że Ty tak naprawdę myślisz... - dodała ocierając łzy.


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#107 2010-07-30 21:58:19

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Piekarnia

- Co za szczęście, już myślałam, że dalej będę musiała kontynuować... Hej! Ja naprawdę jestem wrażliwą osobą! O spójrz! Tu mi już łezka cieknie - pokazała na oko z którego właśnie wyciekła łza, którą nimfa wymusiła nie mrugając przez pewien czas - Widzisz? Wulkan uczuć!
Prawdę mówiąc Raisy kamień spadł z serca, że nie będzie musiała dłużej cytować czyichś słów i że nawet takim aktem swojej głupoty rozbawiła Aleerę. Jednak nie była z siebie zadowolona. Chciała pokazać jej, że nawet taki ktoś jak Raisa potrafi choć częściowo służyć dobrą radą i pocieszyć w chwilach zwątpienia. 'A niech mnie czarna otchłań pochłonie' - pomyślała zirytowana- 'Świetna ze mnie osoba! No po prostu cud, miód i orzeszki!'  Uśmiechnęła się do Aleery i otarła łzę spływającą po policzku palcem.
- Jestem taka wrażliwa. Wzruszam się, gdy widzę jak ktoś cierpi... - mówiła lecz w tym momencie wybuchnęła śmiechem - Cierpi! Przecież ja sama torturuję istoty! Jakie to żałosne! - powoli uspokajała się i starała mówić spokojnym tonem - Ja... Wrażliwa... Okropność. Dlaczego ja nie jestem wrażliwa!? Głupia!


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#108 2010-07-30 22:09:14

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Piekarnia

Aleera znowu na chwilkę spoważniała i uśmiechnęła się do Raisy.
- Chciałam Ci powiedzieć, Raiso, że sama Twoja obecność poprawia mi nastrój i dodaje otuchy. - powiedziała i uśmiechnęła się. - I jesteś wrażliwa. - dodała poważnym tonem. - Przecież gdybyś nie była to już dawno wykopałabyś mnie z piekarni. - wyjaśniła i uśmiechnęła się. - Po za tym dobrze, że nie pokazujesz swojej wrażliwości obcym Ci osobom. Przecież łatwo to wykorzystać. Uwierz mi, wiem o tym doskonale. Sama nie raz to robiłam. - powiedziała i uśmiechnęła się jakby przepraszająco. zmieniła się, to był fakt. Ale jej przeszłość dalej będzie się za nią ciągnąć. Nigdy nie zapomni o swoim pierwszym mężczyźnie tak samo jak nie zapomni i wszystkich morderstwach i kradzieżach, jakich się dopuściła.


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#109 2010-08-09 14:11:00

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Piekarnia

Nimfa nie mogła powstrzymać śmiechu po wypowiedzi Aleery. Pierwsza jej część była zdumiewająco zabawna. Smoczyca stwierdziła że Raisa jest wrażliwą osobą. Niemożliwe stało się w tym momencie możliwe co za tym idzie niemożliwe nie istnieje więc możliwości jest masa, a niemożliwego nie ma w ogóle, możliwe też, że niemożliwe jest możliwe tylko kiedy jest możliwe. 'Radujmy się dziś! Bo na głowę wali mi dziś!' - krzyczała w myślach Nimfa. Cóż za zmiana nastroju po tak długim okresie melancholii. Szkoda, że pewnie długo dobry humor trzymać jej nie będzie. Jednak korzystać trzeba z tego, co się ma.
W końcu opanowała, choć nie zupełnie śmiech. W jej oczach pojawiły się łzy, oczywiście spowodowana irytującym śmiechem.
- Skarbie wiele słyszałam o sobie, jednak takiej głupoty jeszcze nigdy. Nie jestem wrażliwa! Cała lata ćwiczyłam, aby się tego pozbyć! A to, że tu ciągle siedzisz jest tylko dowodem, że Cie lubię! Kto inny wyleciałby stąd zanim postawiłby poza tym progiem drugą nogę! Wiesz, nie jestem zbyt tolerancyjna - mówiła z szerokim uśmiechem na ustach i ocierając łzy.
Czy naprawdę lubiła Aleerę. Nie. Po prostu nie umiała powiedzieć jej w twarz prawdy. Umiała kłamać i nawet nie mrugała przy fałszywych słowach. Uwielbiała także manipulować uczuciami istot, jednak na Aleerze tego nie próbowała. Raisa po prostu ja uwielbiała! Zawsze potrafiła jej polepszyć humor i trzeba przyznać, że tam gdzie one dwie bywały, była zawsze niezła zabawa, a Smoczyca zawsze potrafiła poskromić temperament Nimfy i stłumić jej niekonwencjonalne pomysły. A samo przebywanie z nią przysporzyło Raisy niezapomnianych przeżyć i prawie zawsze znajdowała się blisko śmierci. Tak, pierwszego ich spotkania nie mogła wyrzucić z głowy.
- Wiesz co Skarbie? Ja nie wierzę w przemianę osobowości. Zawsze zostają poprzednie nawyki. Zawsze. Dlatego oddałam Ci moje kochane, malutkie, śliczniutkie fioleczki... Przypatrz się kiedyś, jak one niesamowicie błyszczą w świetle słońca. Ona ale już koniec tych rozczulań! Na świecie jest za dużo tępych sworzeń, które mogłyby pojąć mój geniusz - zmrużyła powieki i spojrzała Aleerze prosto w oczy. 'A co jeśli ona też nie pojmuje? Jeśli nie dostrzega przebłysku geniuszu? Jeśli ona także jest jedną z tych istot? Nieważne! Przynajmniej robi dobra minę do złej gry, jeśli oczywiście jest 'niewierna'. ' - udało się pomyśleć Raisie -  a to już nie lada wielki sukces.
- Aleero ma droga. Może się czegoś napijemy? Mam na myśli coś innego niż herbatkę! - powiedziała lecz o dziwo później się nad tym zastanowiła! - Wybacz! Zapomniałam, że nie możesz. Szkoda... Mam ochotę na jakąś zabawę.


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#110 2010-08-11 09:15:40

 Minne

Mieszkaniec stolicy

2106497
Zarejestrowany: 2010-08-07
Posty: 29
Punktów :   
Rasa: Elfka
Profesja: Może złodziej
Totem: Sokół

Re: Piekarnia

Elfkę do piekarni doprowadził nos. Uwielbiała zapach świeżego pieczywa, a to miejsce czuć było z daleka. Zobaczyła kobiety wyraźnie pogrążone w dyskusji. Jedna wyglądała na właścicielkę lub pracownicę piekarni. Do niej podeszła.
Plan miała gotowy już gdy zobaczyła kartkę w oknie informującą o przyjmowaniu zamówień. Na twarzy miała już ten trochę naiwny, trochę zagubiony uśmiech.
- Dzień dobry. Ta oferta jest aktualna? - wskazała na kartkę w oknie - Chciałabym zamówić tort. Ale nie taki zwykły. To na specjalną okazję. Mogłaby mi pani pokazać jakie wzory produkujecie? Bardzo zależy mi na oryginalności. - niepewny uśmiech, klucz do sukcesu. Budził w ludziach uczucia macierzyńskie i chęć pomocy. Miała nadzieję, że nie zawiedzie.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=149

Żyjmy w pogoni za tym blaskiem, co twarze nam obmywa z cienia,
Na opętańczej karuzeli za zwiewną chwilą powodzenia...

Offline

 

#111 2010-08-11 17:34:16

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Piekarnia

Spojrzała z oburzeniem na kobietę, która wtargnęła do innego pomieszczenia niż główne. Przecież wystarczyło zawołać, a Raisa zaraz zjawiłaby się przy ladzie i udzieliłby informacji o ofercie. Wstała od stoły.
- Wybacz Aleero, zaraz wrócę. A Pani proszę za mną - zwróciła się do obu przybyszek.
Ruszyła w stronę futryny prowadzącej do głównego pomieszczenia mrocząc coś pod nosem. Oczywiście cieszyła się, że zawitał jakiś klient, a raczej w tym wypadku klientka, jednak bała się, że jej zmienny w tym czasie humor da o sobie znać. Stanęła obok lady i uśmiechnęła się przyjaźnie do kobiety. Starała się zbadać wzrokiem kim z rasy jest, ale starała się aby uniknąć perfidnego wlepiania wzroku. No cóż, chyba zdawało się jej, że ów przybyszka jest Elfką.
- Oczywiście, że oferta jest aktualna. Nawet mam tu większość z wypisanych produktów - mówiła spokojnym tonem - A co do tortu, to jaki sobie Pani zażyczy, taki postaram się zrobić. Niestety jeszcze nie mam żadnych wzorców, wszak pracuję tu dopiero od niedawna. Więc. jeśli chce Pani zamówić coś u mnie, proszę to opisać, a ja w miarę swoich możliwości wykonam zamówienie.
Spuściła wzrok z Elfki i spojrzała na siedzącą samotnie w pokoju obok Aleerę. Oby tylko tym razem nie przyszedł jej do głowy jedne z typowych dla niej szalonych pomysłów. Ponownie powróciła wzrokiem do Elfki.
- Proszę się zastanowić, a ja za chwilę do Pani wrócę - zaproponowała Nimfa i udała się do mniejszego pomieszczenia, gdzie na krześle siedziała Smoczyca.
- Moja droga będziesz tak miła i zaparzysz nam jeszcze herbaty? Gdzieś powinien znajdować się jeszcze jeden dzbanek - poprosiła.
Sama zaś zabrała ze stołu dzbanek z dopiero co przed chwilą zaparzoną herbatą, której aromat roznosił się po całej piekarni. Następnie podeszła do kredensu i wyciągnęła z niego tacę, cukierniczkę, łyżeczki i talerz pełen ciastek. Sama się nimi nie otruła, więc jej nowy gość też nie powinien. W każdym razie zawartość Końskiej Stokrotki w wypiekach Raisy wynosiła marne 0%. Ci niewątpliwie było ich zaletą. Ułożyła wszystko na tacy, uśmiechnęła się do przyjaciółki i wyszła zostawiając ja ponownie samą w pomieszczeniu. Po chwili w futrynie pojawiła się jej głowa.
- Bądź cierpliwa i poczekaj. To nie powinno trwać długo, Proszę - powiedziała szeptem.
Weszła do głównego pomieszczenie, gdzie zostawiła Elfkę. Uśmiechnęła się i skazała na mały stolik obok okna, na którym leżał pergamin, pióro i atrament, a obok niego stały dwa drewniane, może i nie za wygodne krzesła. Na parapecie stały w doniczkach pojedyncze okazy ziół, jakie Raisa zebrała prawie z każdej grządki, na której była.
- Proszę usiąść - zwróciła się do nieznajomej i położyła na blacie stolika tacę - Napije się Pani herbaty?


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#112 2010-08-11 18:05:03

 Minne

Mieszkaniec stolicy

2106497
Zarejestrowany: 2010-08-07
Posty: 29
Punktów :   
Rasa: Elfka
Profesja: Może złodziej
Totem: Sokół

Re: Piekarnia

Elfka była nieco zbita z tropu. Jasne, gdy tylko kobieta wyszła, wsunęła do swojej torby paczkę sucharów i rogala, taki przecież był jej cel. Tylko co teraz. Herbatka? Właściwie, to gdy tak pomyśleć, marzyła o filiżance ciepłej herbaty...
- Chętnie - uśmiechnęła się - Ale nie chciałabym przeszkadzać... - mimo to już siedziała na drewnianym krześle.
- Chodzi o to... Chodzi o to, że moja siostra - sięgnęła po ciasteczko - ma wkrótce urodziny. Mmm, bardzo dobre - pochwaliła wypiek - Ale to nie są takie zwykłe urodziny, o nie. To urodziny pięćdziesiąte. - zastanowiła się jak to brzmi - Znaczy, u nas, elfów, to osiągnięcie pełnoletności i... Na prawdę dobre te ciastka - jadła już drugie - W każdym razie zjedzie się cała rodzina. Wszyscy wujowie, ciotki, kuzyni. Więc chcemy ich jakoś zadziwić. - kolejne ciastko - I, mmm pycha, dlatego rodzice wysłali mnie tutaj. - posłodziła herbatę (trzy łyżeczki), zamieszała, wypiła parę łyków i uśmiechnęła się do właścicielki.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=149

Żyjmy w pogoni za tym blaskiem, co twarze nam obmywa z cienia,
Na opętańczej karuzeli za zwiewną chwilą powodzenia...

Offline

 

#113 2010-08-11 21:20:08

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Piekarnia

Aleera początkowo chciała wstać i nagadać coś elfce. A jak by się stawiała, to by pogadała z nią swoją pięścią. Bezczelność wchodzić do pokoju właściciela bez żadnego pozwolenia.
   Wzięła głęboki oddech i policzyła do 5. Nie mogła się wszakże denerwować. W jej stanie to nie wskazane. Ale słyszała kiedyś, że jeśli kobieta w błogosławionym stanie kogoś przeklnie, to jest to kara wyjątkowo surowa. Zaśmiała się po cichu złowieszczo i westchnęła. Wstała od stołu i zaczęła szukać herbaty do zaparzenia i dzbanka. O ile to drugie znalazła szybko, to zaczęła się denerwować przez szukanie herbaty. Grzebała po różnych szafkach i szufladach. Aż w końcu znalazła coś, czego znaleźć nie powinna. Fiolka z Preshenkiem...
   Raisa była mocno uzależniona. Okłamała ją. Narkotyki niszczą psychikę, a z czasem także i ciało. Nie wahała się przed schowaniem fiolki do reszty w pasku na udzie. Co miała zrobić z tą nimfą? Jak jej pomóc? Nie mogła jej zostawić. Za bardzo jej na niej zależało. Była pierwszą osobą od czasów Dantego, której zaufała. I chociaż znalazła tutaj kilku przyjaciół, to ona była najważniejsza. Dlatego nie mogła pozwolić, by coś się jej stało.
   Myślała jeszcze przez cały czas parzenia herbaty, a gdy udało jej się stworzyć ten płyn, westchnęła ciężko. Podeszła do kobiet i popatrzyła smutno na Raisę. A później gniewnie na elfkę. Cóż to za bezczelna istota? Gdyby tylko Raisy nie było w pobliżu...
   Spojrzała w oczy nieznajomej. Wiedziała, że w jej oczach pojawił się żywy płomień. Jej oczy były jak lustro, w którym odbijał się pożar. Nimfa zapewne wiedziała już, że nie jest to dobry znak...
- Jaka szkoda, że kultura znikła nawet w rasie elfów... - powiedziała bezczelnie patrząc się w oczy kobiecie. Stała dumnie wyprostowana i patrzyła z góry na elfkę. Przeniosła gniewny wzrok na Raisę, jednak teraz pojawił się w nich jeszcze płomyk zawiedzenia i głębokiego smutku.
- Raiso, pozbądź się jej jak najszybciej. - powiedziała wzdychając ciężko. - Musimy porozmawiać... - dodała i poklepała się po udzie tam, gdzie trzymała fiolki ukryte pod spódnicą. Miała nadzieję, że nimfa pojmie o co chodzi.
   Ponownie skierowała wzrok na nieznajomą. Ogień w jej oczach szalał gniewnie jak płomienna burza. Bezczelne babsko... Nie pożegnawszy opuściła pomieszczenie dumnym i pewnym krokiem.


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#114 2010-08-11 22:00:35

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Piekarnia

Pyszne? Raisowe wypieki pyszne? Czyżby Nimfa się przesłyszała? No cóż. Nie będzie zaprzeczać, choć sama nie była zbyt chętna do ich skosztowania. Jednak, gdy Elfa zaczęła zachwalać ciastka, bardzo powoli wysunęła rękę po jedno. Obserwującym jej każdy ruch mogłoby się wydawać, że wszystko dzieje się w zwolnionym tempie. W końcu chwyciła ciastko. Włożyła sobie kawałek do ust i również powoli go żuła. W sumie było nawet dobre. Ale... Za mało czekolady!
Co do sucharów i rogali, to Elfka mogła brać ile tylko chciała. Służyły bardziej za dekoracje i nie były pierwszej świeżości. Jedząc je można było nabawić się tylko niestrawności, nic więcej.  Więc smacznego! Wszystkie swoje świeże wypieki Raisa trzymała w dalszych pomieszczeniach w drewnianych skrzyniach wyłożonych materiałami.
Już miała nalać sobie do filiżanki herbaty, gdy w pomieszczeniu pojawiła się Aleera z czerwonymi oczami. 'Cholera! Tylko nie to!' - myślała gorączkowo Nimfa. Wręcz wytrzeszczała z niedowierzaniem oczy na Smoczycę, gdy przemawiała. Jest u Raisy! W piekarni! A Elfka to jej najzwyklejsza klientka! ''Klient nasz pan!'' Nie mogła uwierzyć, jak Aleera mogła coś takiego zrobić. Przed chwilką prawiła Nimfie komplementy, że jest wrażliwa. Teraz w oczach Raisy był silniejszy ogień niż w oczach Smoczycy. Spojrzała na jej dłoń, która uderzała o udo. To samo gdzie na pasie wysiały fiolki z Preshenkiem. Spojrzała gniewnie w oczy Aleery. Miała tylko zaparzyć herbaty do imbryka, a ona przeszukała jej szafki. Znalazła go! Jej skarb!
- Skończę kiedy nadejdzie na to chwila - warknęła - Ta kobieta jest moim gościem tak samo jak Ty - Wstała z krzesła i szybkim krokiem podeszła do Aleery, nachyliła się jej do ucha i szepnęła, mówiła przez zaciśnięte zęby - Tylko ONA jest tu w interesach. Czyli że mogę zarobić. Teraz wejdź do pokoju, usiądź na krześle i cierpliwie czekaj. I nie ruszaj więcej szafek. Rozumiesz? - po tych słowach powoli odsunęła głowę od Aleery i jeszcze raz rzuciła jej gniewne spojrzenie - Już idź tam!
Odwróciła się do Elfki z nieśmiałym uśmiechem.
- Proszę wybaczyć! Koleżanka widocznie ma zły humor. Proszę się nią nie przejmować - powiedziała spokojnym tonem, który następnie zmienił się na rzeczowy - Rozumiem, że tort ma być sporej wielkości? Wielopiętrowy czy nie? I oczywiście prosze mi też powiedzieć jaki smak ma mieć ów wypiek?


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#115 2010-08-12 18:27:38

 Minne

Mieszkaniec stolicy

2106497
Zarejestrowany: 2010-08-07
Posty: 29
Punktów :   
Rasa: Elfka
Profesja: Może złodziej
Totem: Sokół

Re: Piekarnia

Czego ode mnie u licha chce ta kobieta? Jeśli to w ogóle jest kobieta... - zastanawiała się Minne. Jednak atmosfera zgęstniała i, jak podejrzewała elfka, wkrótce dojdzie do rękoczynów. I czy dobrze słyszała, że ta właścicielka liczy na zarobek? O bogowie!
- Tak, dość duży. W końcu to dla całej rodziny. Dwa piętra wystarczą w zupełności. Więcej wyglądało by drobnomieszczańsko. Smak, smak... Moja siostra uwielbia czekoladę, więc mnóstwo kakaa. I jakieś dekoracje... Tak, motywy roślinne. Są takie elfie - podobnie jak zamawianie czekoladowych torcików u ludzkich piekarzy na urocze przyjątka - dodała w myślach i ledwie powstrzymała się od śmiechu. Na szczęście te kobiety, a raczej kobieta i potwór, nie miały chyba zbyt dużego pojęcia o elfach i ich zwyczajach.
- W każdym razie jest pani profesjonalistką i na pewno wie czego zwykle oczekuje się na takie okazje. - dopiła herbatę i wstała - przyjęcie jest po jutrze, więc rano przyślemy kogoś po ciasto. I do uregulowania należności. - skierowała się do drzwi.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=149

Żyjmy w pogoni za tym blaskiem, co twarze nam obmywa z cienia,
Na opętańczej karuzeli za zwiewną chwilą powodzenia...

Offline

 

#116 2010-08-13 21:11:47

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Piekarnia

Gdy elfka wychodziła z piekarni, Aleera oparła się plecami i framugę drzwi do zaplecza i zaplotła ręce pod piersiami. Popatrzyła na przed chwilą zamknięte drzwi.
- Nie podoba mi się ona, Raiso. Coś kombinuje... - powiedziała i spojrzała na nimfę. - Wydaje mi się, że kłamała. A wierz mi, przebywałam kilkaset lat pośród takich ludzi. - dodała pewnym siebie głosem i prawie od razu, nie dopuszczając nimfy do słowa zaczęła dalej mówić.
- I, Raiso, wybacz, zapomniałam Ci kogoś przedstawić. Wejdź! - ostatnie słowo krzyknęła w stronę drzwi, które natychmiast się otworzyły i stanął w nich szkielet. Prawdziwy szkielet bez krwi, ale z kośćmi. Spojrzał przez ułamek sekundy pustymi oczodołami na Raisę, po czym skierował się w stronę Aleery i uklęknął przed nią.
- Raiso, poznaj mojego przyjaciela. - powiedziała i uśmiechnęła się do nimfy, a potem do kościotrupa.


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#117 2010-08-14 20:41:35

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Piekarnia

Spojrzała na coś, co weszło do piekarni. Był to ciekawy obrazek. Patrzyła na każdy staw ze szkieletu. Przetarła oczy. Szkielet cały czas znajdował się w pomieszczeniu.
- Po prostu kipiący życiem! - powiedziała ironicznie - Musze się napić porządnej herbaty, bez żadnych dodatków... Powiedziała i udała się do sąsiadującego pomieszczenia. Na stoliku stał imbryk i filiżanki, które zostały tu, gdy Raisa rozmawiała z Elfką. Nalała sobie do pełna herbaty i powróciła do Aleery. Ponownie spojrzała do kościotrupa.
- To niańka dla Twojego dziecka? Jakieś zdemoralizowane będzie ten biedny pomiot szatana - powiedziała bez entuzjazmu.
Po cholerę komu taki sługa? Tylko będzie strzelał kośćmi, gdyż widocznie nie będzie z każdym dniem będą stawać się coraz suchsze. Nimfę zastanowiło czy taka istota ma szpik w kościach. Skoro nie ma na nim śladu krwi to chyba nie ma. To znaczy,  że szkielet jest pneumatyczny?
- Wybacz Aleero ale muszę się napić! Gdzie ja tylko dałam ten rum - mruknęła i znowu udała się w głąb izby.
Po chwili wróciła z butelką bursztynowego płynu. Gdy ja otworzyła po pomieszczeniu rozpłynął się jego zapach, choć był ona delikatny. Raisa pociągnęła wielki łyk z butelki, a następnie otarła sobie usta ręką. 
- Jak to coś w ogóle funkcjonuje - zapytała.


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#118 2010-08-14 21:26:32

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Piekarnia

- Proszę, zajmij się sobą... - powiedziała do ożywieńca i uśmiechnęła się. Ten zaś wstał i stanął pod ścianą bez ruchu. Wyglądał jak sztuczny szkielet, postawiony w piekarni dla ozdoby. Spojrzała jeszcze raz na swój niecodzienny prezent od Argheza i uśmiechnęła się. Przeniosła wzrok na nimfę i teraz jej wyraz twarzy zmienił się - pokazał się na nim gniew.
- Nie nazywaj mojego dziecka pomiotem szatana! - wysyczała gniewnie, a w jej oczach pojawiły się na kilka sekund płomienie. Po chwili jednak wzięła głęboki wdech i uspokoiła się.
- Dostałam go od pewnego Upadłego. Te tutaj oto osobnik został obdarty ze skóry żywcem, następnie jego mięso zjedzone, a później jego kości ożywione. Zaiste ciekawe przeżycie... - powiedziała i uśmiechnęła się.

( Z racji, że nasza Raisa została porwana < za co Cię uwielbiam, Nikol >, jej tutaj nie ma. Dostałam pozwolenie od naszej porwanej nimfy, by zakończyć tutaj akcję, więc i niech tak się stanie):

   Raisa i Aleera długo rozmawiały. Bardzo długo. I jakoś tak się stało, że nimfa się upiła. Znowu. A Smoczyca położyła ją do łóżka i opuściła piekarnię. A gdy nimfa obudziła się z bólem głowy i suchością w gardle postanowiła pójść do herbaciarni uzupełnić zapasy. A dalej to już niezbyt przyjemnie jest...

   W każdym bądź razie, Aleera zmartwiona losem swojej przyjaciółki postanowiła przyjść do piekarni następnego dnia i sprawdzić stan nimfy. Nie zastała jej, więc postanowiła poczekać, a gdy nimfa długo nie wracała, czerwonowłosa postanowiła przebywać w piekarni do czasu, kiedy, zapewne pijana jeszcze nimfa wróci. Nie miała zamiaru jej szukać. Już dość dla niej zrobiła. Ale jednak się martwiła...

Ostatnio edytowany przez Aleera (2010-08-22 22:31:30)


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora