Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#1591 2010-04-05 12:54:22

 Lehora

Mieszkaniec stolicy

status lehora@aqq.eu
25029875
Zarejestrowany: 2010-03-05
Posty: 779
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Szamanka
Praca: Herbaciarnia
Totem: Ryś

Re: Most

Lehora poczuła się podobnie do Aranel, jednakże była w uwierzyć, że ta osoba mogła być zła. Mogła przecież wykorzystywać swoją urodę do zwabiania ofiar, roztaczać wokół siebie złudne wrażenie bezpieczeństwa, tylko po to, by uśpić czujność swojej ofiary. Jednakże siła, jaką wokół siebie roztaczała, sama za siebie mówiła, że ta tajemnicza postać nie musiała używać żadnych sztuczek. Przy zabijaniu zapewne nie ma najmniejszych problemów...
   Nimfa patrzyła się w to samo miejsce, co inni. Oddychała spokojnie... i czekała na rozwój wydarzeń.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=50

Fortuneteller what do you see
Future in a card
Share your secrets, tell them to me
Under a Violet Moon

Offline

 

#1592 2010-04-05 21:34:36

 Necteris

Dowódca Srebrzystych

Zarejestrowany: 2010-02-23
Posty: 109
Punktów :   
Rasa: Żywy Wampir
Profesja: Nożownik
Praca: Dowódca Srebrzystych
Totem: Wąż

Re: Most

Wampir wstał i ujrzał po raz kolejny sprawcę wszelkiego zła. Po jego brawurowym i głupim ataku i przyłożeniu głową a most Necteris otrzeźwiał. Uleciał z niego bojowy zapał i marzenie o chwalebnej śmierci. Te myśli wydały mu się teraz dziecinne. Smutne czarne oczy wampira posmutniały jeszcze bardziej, o ile to możliwe. Wola walki zniknęła.
-Któż z nas zmierzy się z taką potęgą? - mruknął do siebie.
Ogarnęło go nihilistyczne poczucie skrajnej beznadziei. Nie było już ratunku. Wszyscy zginą a zakon padnie.
Necteris opuścił głowę na piersi a szerokie rondo kapelusza zakryło mu całą twarz.

Offline

 

#1593 2010-04-06 01:30:04

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Most

Sulamowi zgięły się kolana z wrażenia. To była moc, nie! To była potęga! Istna potęga, której nawet nie czuł w towarzystwie Mangela. To było przerażające, przytłaczające, fascynujące? To było niesamowite spotkać kogoś o takich możliwościach, jego umysł magiczny darł się ze zdumienia i szoku, ledwo utrzymując bariery swojego umysłu tak aby pozostały nienaruszone.
Teraz oni byli kotołacką partyzantką, zakonnicy różnej daty. Ci trochę starsi, bardziej doświadczeni, weteranie kilku, kilkunastu wypraw i ci młodzi, którzy przez starych zwani byli "kurczakami". Widział, że morale wszystkich znacznie osłabło, co tu dużo mówić, jego również. To wydawało się być jak walka ze smokiem przy pomocy kłębka miękkiej wełny.
Kolana uginały mu się do ziemi. Energia tego mężczyzny wgniatała go w ziemię. Nie dał się jednak rzucić na kolana, nie złoży temu plugastwu pokłonu. Skupił się całkowicie, miał motywację aby nie dać się temu wszystkiemu pokonać przynajmniej na takim etapie. Wyprostował się choć z trudem i spojrzał w oczy Istocie. Chciał zdobyć chociaż tą głupią, najprostszą przewagę psychologiczną, kiedy to przeciwnik unika kontaktu wzrokowego. Sulam wiedział, że to tylko zapewne głupi przesąd, ale w tej sytuacji nawet to trzeba sprawdzić.
Nekromanta nie spuszczając wzroku szedł przed siebie. To było dziwne, zgrywać bohatera, może ktoś kiedyś o nim balladę napisze? Choć pewnie minstrelowi będzie trudno znaleźć rym do "został po nim tylko piąty palec u nogi". W końcu zszedł z mostu i szedł powoli w stronę potencjalnego przeciwnika. Chciał spróbować wariantu dyplomatycznego, od tak po prostu. Zatrzymał się przed nim na odległość kilkunastu stóp.
-Witaj!- powiedział Nekromanta starając się nie jąkać i trzymać pozycję wyprostowaną, ale zarazem nie spiętą.- Jestem Sulam z rodu Al'berol. Czy można wiedzieć z kim mamy przyjemność i z jakiej racji, zaszczyciłeś nas panie swą obecnością?


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#1594 2010-04-06 05:02:54

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Most

Tuż przy głowie przybysza pojawił się fag przypominający białoczarną, potworną piranię skrzyżowaną z kolczatką. Potem, gdzieś przy nodze, zaczął mu tańczyć żywiołak, a jego oczy zdradzały, że używa właśnie jasnowidzenia.
- Efor, tak mnie nazywają, ale dla was… dla was będę po prostu Śmiercią. – tak jak wcześniej dowódcę Srebrzystych, cisnął Sulamem w powietrze używając zaklęcia Odepchniecia. Nekromanta był jeszcze w powietrzu, gdy zaczęło się na dobre.
Z lasu wybiegła sfora wilków duchów, wyjąc i krzycząc jednocześnie rzuciły się w stronę zakonników. Dwa bojowe fagi, o zmiennym kształcie zbliżały się niebezpiecznie szybko do twarzy Eru, Arevis widział jak w zwolnionym tempie biegną w jego stronę dwa wilczyska, większe niż poprzednio, Ireth i Avalar usłyszeli dziki wrzask harpii, lecących…. Wprost na kapłana i jego gwardzistę.
Czas zatrzymał się, medycy skupieni w ciasnej grupce, mogli tylko obserwować jak Efor unosi do góry obie ręce i jak z wnętrza jego dłoni wystrzeliwują ostrza mieczy, nadal połączone z jego ciałem.
Duch był gotowy, chciał walki i to było jedyne co mogli mu dać.

(Wszyscy których sytuacji tu nie opisałem, mają wolną rękę, resztę proszę o dostosowanie się do powyższego opisu. Jest was dużo i inaczej sobie nie poradzę.)


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#1595 2010-04-06 07:57:51

 Dark Verreuil

Mieszkaniec stolicy

status verreuil@aqq.eu
6990996
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 715
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Kapłan
Praca: Arcykapłan Kompl. Świątynnego
Totem: Gryf
Zwierze: Czarny Kocur, Jajo Smoka Energ

Re: Most

Kapłan przeklął swoją sytuację. Spojrzał na Daina i zaśmiał się. Ona walczył by w powietrzu... Ale teraz?
-Bronimy się plecami do siebie...
Powiedział kapłan i zaraz poczuł opierającego się gwardzistę. Dumnie dzierżył dwa ostrza Notap. Kapłanowi pozostał kostur i modlitwa. Modlitwa wypełniła jego ciało, duszę i umysł.
Gdy tylko dostrzegł harpie, zamachnął się w pierwszą lepszą starając sobie przypomnieć jak walczył w Niebiosach.
-Święci męczennicy coście krew niewinną wylali... wstawcie się za nami...
Słychać było z ust kapłana. Nie podda się. Niech umrze... ale za wielu. Niech umrze on za resztę.
Zresztą jesli to jest moment za oddanie się Avarone'owi... To nie zawaha się.

Ostatnio edytowany przez Dark Verreuil (2010-04-06 08:00:59)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=27

Offline

 

#1596 2010-04-06 12:10:58

 Lejsu

Treser bestii

3988541
Skąd: Kamienna Góra
Zarejestrowany: 2008-01-31
Posty: 936
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca/Tropiciel
Praca: Treser
Totem: Dzik

Re: Most

Lejsu czuł się tąpnięty. Jak on nie nawidził magii. A teraz musiał jeszcze przebywać nieopodal tego wrogiego przybysza, którego magiczna aura "przygniatała".
I wtedy zaczął się atak. Lejsu zobaczył najprzeróżniejsze istity atakujący Zakonników na moście. Musiał jakoś im pomóc. Skupił się jak najmocniej i nie zwracając uwagi na potęzną magiczna aurę. Podszedł kawałek bliżej mostu, jedak ciągle pozostawał ukryty, by mieć lepszą widoczność i dobył łuku.
Napiął strzałę na cięciwę. Teraz istniały dla niego tylko dwie rzeczy: strzała i cel - jedna z harpii atakujących kapłana. Szybko obliczył tor lotu harpii i strzały, a już po chwili z między drzew wyleciała cichutko strzała.

Offline

 

#1597 2010-04-06 20:35:20

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Most

- Cholera...
Jak na razie Arghez zaczął powoli wycofywać się w tył. Miał nadzieję że wilki go nie zignorują. CXały czas trzymał w ręku zwój z przygotowanym zaklęciem, gotów cisnąć kulą ognia w zbliżające się zwierzęta. Chciał przeczekać pierwszą falę. Nie miał zamiaru się zbytnio wtrącać.
Chciał po prostu... Aż trudno mu o tym myśleć... Obronić Sulama... Ale TYLKO dlatego by mógł w spokoju atakować. Arghez był gotowy w każdej chwili cisnąć jakimś kamieniem za pomocą Magii Sił Witalnych by w chociaż minimalnym stopniu zniwelować atak szamana...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#1598 2010-04-06 20:55:10

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Most

I zaczęło się.
Teraz nie było odwrotu, ni ucieczki. Teraz czekała ich śmierć. Śmierć z rąk Efora, istoty o niebywałej, ogromnej, wszechogarniającej mocy. Dlaeczego chociaż nie chciał pertraktować?!
Polimorfka była pewna, że nie jeden oddałby życie za Zakon w tym momencie, zamieniłby własny los na dalsze trwanie idei. Sama na pewno by tak zrobiła. Ale ten cholerny Upiór, jak zaczęła go nazywać w myślach chciał tylko rzeźni. Wymordować wszystko co zebrało się na moście. Całą marną garstkę oporu.
Ostatni bastion.
Spojrzała na niebo, na którym aż roiło się od wstrętnych, krwiożerczych bestii zwanych harpiami. Cholerne sukinkoty. Za cel obrały sobie Arcykapłana, a ona obrała za cel właśnie je. Z resztą jakie miało to znaczenie? Wszystko i tak atakowało wszystkich. Skupiła się w sobie, niejako bardziej kumulując manę w swojej dłoni. Na razie zamierzała działać za pomocą magii, tak jak rozkazał Sulam. Później (o ile go dożyje) będzie próbowała obrony w swojej zwierzęcej formie. Szkoda tylko, że tak niewiele jeszcze umiała...
Postanowiła niejako powtórzyć ruch Efora. Zaklęcie Odepchnięcia skierowane w te latające, drące się cholerniki. Może jakimś cudem, gdyby trafiła jadną wystarczająco mocno, by ta trafiła drugą... To może zaczęłyby się tłuc między sobą? A może 'poplątałyby się na tyle, by chociaż spaść na ziemię. Wtedy Arcykapłan i jego gwardzista mógłby je jakoś wykończyć...
Nie gaśnij iskierko nadziei.
Wyciagnęła dłoń, szepnęła inkantację i w duchu modliła się by zaklęcie w ogóle podziałało.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#1599 2010-04-06 21:30:25

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Most

Potęga, która emanowała z tego mężczyzny, zdawała się przenikać ją na wskroś. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czuła i przez chwilę nawet nie mogła zaczerpnąć tchu... Czuła się mała wobec takiej mocy, naprawdę malutka. Co ona mogła zrobić, co oni wszyscy mogli zrobić?
Jednak gdzieś tam, wewnątrz, uśmiechnęła się do siebie. Wiedziała, że przynajmniej warto spróbować.
Widząc, jak Sulam wychodzi na spotkanie przybyszowi, czuła zastygającą w żyłach krew. Czy bała się o niego? Nie. To było coś większego niż strach. Znów pojawiło się to ukłucie zimna, nitki lodu oplatające serce...
A potem pękło to wszystko, kiedy tylko nadeszła fala... Nawet nie potrafiła tego nazwać. Złości? Irytacji?
Tak wszystkich pozabijać bez chociażby podania powodu? Oj, nieładnie.
Zdecydowanie jej się to nie podobało. Jakim prawem?
Choć tak, uwolniła się od tego przejmującego zimna, to jednak lęk o Sulama pozostał. I widok elfa, lecącego w powietrzu, sprawił, że czuła, jak tempo jej serca zwalnia.
Jednak zaczęło się. Zaczęło się i nie było czasu, poza walką.
Na widok fagów, lecących w jej kierunku, rozprostowała skrzydła i posłała w ich kierunku ową magiczną falę powietrza, która mogła mieć niezwykłą siłę. Następnie skrzydła zostały szybko przez Erufailë schowane, a ona sama wyciągnęła miecz i starała się nim osłonić, na wypadek, gdyby jej wcześniejsze działanie nie pomogło.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#1600 2010-04-06 21:55:30

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Most

Sulam leciał w powietrzu, czas na chwilę wydawał się go nie dotyczyć. Zrobił głupio, może nawet idiotycznie, albo nawet i kretyńsko. Czemu zależało mu na słowach? Czemu zależało na czymś tak bezwartościowym jak imię? Pewnie dlatego, że jak spotka Śmierć a ta się go zapyta "KTO CIĘ ZABIŁ ?" ten nie będzie musiał opowiadać opisu mężczyzny, wystarczy tylko imię "Efor" i wszystko będzie jasne. Teraz jednak sytuacja tylko pod jednym aspektem była klarowna, trzeba walczyć więcej niż z całej siły.
Wiedział, że zaraz spotka go nie miły kontakt z ziemią, może nawet bardzo niemiły, jednak nie chciał go zahamować musiał inaczej teraz wykorzystać swoją magię, niż ratowanie swojego tyłka od kilku obtarć. Wyciągnął dłoń w kierunku jednego z nadciągających na most fagów. Kula ognia była chwilowo złym pomysłem, był tam za duży ścisk, jednak kilka celnie wystrzelonych sopli powinno załatwić sprawę, prawda?


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#1601 2010-04-06 23:22:48

 Necteris

Dowódca Srebrzystych

Zarejestrowany: 2010-02-23
Posty: 109
Punktów :   
Rasa: Żywy Wampir
Profesja: Nożownik
Praca: Dowódca Srebrzystych
Totem: Wąż

Re: Most

Brawura Sulama, sam fakt, że odważył się pertraktować z Eforem zrobił wrażenie na Necterisie. Mało tego. Zupełnie niespodziewanie wyzwolił w nim przypływ kretyńskiej, brawurowej i niebezpiecznej dla niego samego urażonej arystokratycznej dumy.
-A co mi tu będzie jakiś... - warknął do siebie pod nosem.
Wyszarpnął niecierpliwym gestem dwa srebrne noże i szerokim zamachem cisnął je w stronę widmowych wilków.
-Żesz wy ch...  - mruczał obrażonym głosem szlachcica, który musi płacić dziesięcinę na świątynię.

Offline

 

#1602 2010-04-07 02:14:07

 Vicky

Mieszkaniec stolicy

4402669
Zarejestrowany: 2010-03-02
Posty: 88
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: kastern-Ha
Praca: medyk
Totem: Gryf

Re: Most

Vicky nie bardzo wiedziała co robić. Nie potrafiła walczyć, a jedynym zaklęciem jakie znała była Empatia czasowa, nauczyła się go, żeby móc rozpoznawać choroby u istot, które nie są w stanie opisać objawów, ale teraz raczej do niczego nie mogło się przydać. Nigdy zresztą nie potrzebowała żadnych bitewnych umiejętności.

Zastanawiała się o co chodzi mężczyźnie. To jakiś psychopata? Chce ich poprostu pozabijać? Jakby chciał władzy to po co by ich zabijał, nie miałby przecież wtedy kim rządzić... Może to jakaś zemsta? Tylko na kim i za co... Zdziwiło ją to, że nie chce z nimi nawet rozmawiać, ale też skoro nie chce to po co się przedstawia, gdyby kiedyś postanowiła zostać psychopatycznym mordercą, na pewno by się nikomu nie przedstawiała... Po za tym te miecze... czy to go nie boli?

Anielica czuła się naprawdę zagubiona, właściwie to nigdy nie bała się swojej śmierci, mimo własnej nieśmiertelności, była to dla niej naturalna kolej rzeczy, widziała wystarczająco wiele chorób i nieszczęśliwych wypadków. Żałowała tylko, tego czego nie będzie mogła zrobić, jeżeli tego dnia zginie.

Właściwie czemu te wilki ich atakują? Skoro jeden zmienił zdanie, może je także można w jakiś sposób przekonać?


"We don't need a reason to help people"

Karta postaci

           
                               /)
                   /\___/\ ((                                      This is Kitty.
                  \`@_@'/  ))                <=== Only weapon that can disturb in
                   {_:Y:.}_//                          Arghezs Bunnies world domination.
     ----------{_}^-'{_}----------


http://i99.photobucket.com/albums/l287/Saure/Vickyangel.jpg

Offline

 

#1603 2010-04-07 21:03:51

 Akär

Mieszkaniec stolicy

status mokechat@aqq.eu
11203120
Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 134
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag Bitewny/Mistrz Ognia
Totem: Gryf

Re: Most

Elf leżał na ziemi, znajdował się za drzewem, w kępie krzaków. Spoglądał on na całą sytuację z ukrycia. Mag może i ma dziwny charakter, ale jest honorowy. Czekał on na odpowiedni moment, żeby wyjść z ukrycia i pomóc zakonnikom. Był pod wielkim wrażeniem mocy nie jakiego Efor'a , ale za razem bał się. Przyglądał mu się uważnie, chciał dostrzec jakiś najsłabszy punkt tej istoty.


Guest odwróć się, a ja tam będę ...
Avāŕēı ẃά

http://www.zakonswiatla.pun.pl/_fora/zakonswiatla/avatars/1930.jpg

Offline

 

#1604 2010-04-08 12:59:54

 Dalgar

Mieszkaniec stolicy

2578361
Call me!
Skąd: Olesno
Zarejestrowany: 2008-07-28
Posty: 237
Punktów :   
Rasa: Krasnolud
Profesja: Kowal
Praca: Kowal
Totem: Gryf

Re: Most

Krasnolud obserwował całe zdarzenie będąc w lekkim szoku. Nigdy nie widział tak potężnej istoty, która panowała nad duchowymi wilkami i harpiami. Po chwili opanował swoje przerażenie. Zbliżył się bardziej do grupy zakonników trzymając w dłoniach swój młot bojowy. Był gotów by w każdej chwili go użyć i zmiażdżyć kilka czaszek.


Dalgar - Karta Postaci

Guest pamiętaj...najlepsza broń i najlepsze zbroje tylko u mnie!

Offline

 

#1605 2010-04-08 20:27:59

 Arevis

http://www.zakonopedia.boo.pl/medale/Garlic-cloves-32.png

status arevis@aqq.eu
4306295
Zarejestrowany: 2008-12-21
Posty: 510
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Barbita/Najemnik
Praca: Zarządca farmy
Totem: Gryf
Zwierze: Wąż i świnia

Re: Most

Arevis ścisnął w dłoni miecz. Ponownie poczuł adrenalinę, tą co zawsze, którą czuł przed walką. Zdaję się, że obok niego stała chyba jakaś elfka, chociaż nie był tego taki pewien bo na chwilę pokazała skrzydła. Barbita nie wiedział co o tym myśleć więc odwrócił wzrok i przyjrzał się uważnie szarżującym wilkom. Fala powietrza w nie uderzyła, chociaż Anioł wątpił by to wystarczyło na takie wielkie bestie. Chciał wybiec i zaatakować wroga, lecz rozsądek nakazywał mu pozostać w grupie. Miał nadzieję, że każdy zakonnik spełni swoje zadanie. Czekał na odpowiedni moment by uderzyć w wielkie wilki, gdy otrząsną się po uderzeniu magicznym.


Sprzedam: Ogromne ilości rozmaitego jedzenia
Kupię: Rozmaite artefakty, talizmany, magiczne przedmioty etc.
Zatrudnię się jako najemnik

(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=40

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora