Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#46 2009-06-19 19:32:03

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Lochy

Jak została zwyczajnie odepchnięta, tak zwyczajnie padła, uderzając plecami o kamienną posadzkę.
Jak wiele potrafiło znieść drobne ciało, naprawdę kruchej istoty, jaką była kobieta?
Ale to była wojowniczka. Amazonka. Nikoletta. Jej przekleństwem były nienaturalne reakcje. Na ból - gniewem, na porażkę - chęcią mordu, na stratę - zemstą.
Podniosła się mimo cierpienia. Zepchnęła je głęboko, by znieczulić nerwy, natomiast wyostrzyć zmysły. Wszystkie bodźce przebiegały w jej komórkach, tkankach, adrenalina płynęła we krwi.
Wściekła dziewczyna przebrała palcami, ściskając rękojeść Gladiusa. Oczy zalśniły niezdrowo, widząc zbliżającego się dowódcę. Warknęła cicho. Złowrogo. Ostrzegawczo.
Nikt tak dawno, żaden śmiertelnik nie rozgniewał Nikoletty do tego stopnia, że miast słów, posługiwała się jedynie zwierzęcymi pomrukami.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#47 2009-06-21 11:01:06

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Lochy

Jedną ręką sięgnął do pasa strażnika, szukając tam mizerykordii czy li też inszego sztyletu. Drugą ręką usiłował osłonić się od ciosu pancernej rękawicy, ale wyszło to raczej marnie. Syknął z bólu ale nie zaprzestał wysiłków mających na celu utrupienie przeciwnika. Szarpnął się do tyłu macając ręką po podłodze, poszukiwaniu leżącego gdzieś tam miecza...


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#48 2009-06-21 17:31:37

 Kraght'nar

http://tnij.org/gcaphttp://tnij.org/hb83Smoczy Sędzia

849959
Zarejestrowany: 2007-11-22
Posty: 1687
Punktów :   
Rasa: Czarny Smok
Profesja: Sędzia
Praca: Zakonny Sędzia
Totem: Ptak Ti
Zwierze: Astaroth i Wodnik

Re: Lochy

Lukas nie znalazł mizerykordii, gdyż strażnik jej po prostu nie nosił, jednak udało mu się dosięgnąć miecza, zanim leżący strażnik kopnął go kolanem w brzuch.
- Nie ruszaj się - powiedział kusznik, ruszając w stronę złodzieja i mierząc w jego pierś. Za nim szedł jego towarzysz.

Tymczasem dowódca spojrzał w oczy leżącej amazonki. Uniósł w górę tarczę i uderzył w nią mieczem.
- Stawaj! - ryknął.


Lecz tylko jeża przelecieć się nie da...

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=56

Offline

 

#49 2009-06-21 20:15:03

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Lochy

(ups!...niedoczytanie ;) - poprawiłam)

Nikola wstała, wpierając się ramieniem o kamienną, wilgotną podłogę. Wyprostowała się, regulując oddech.
- No, dalej! Chodź! Zabij mnie! - warknęła i splunęła pod nogi dowódcy.
Przyjęła postawę i była gotowa do walki. Zerknęła w stronę Lukasa. Cóż, jego sytuacja nie była ciekawa i do najprzyjemniejszych również nie należała. Szybko wróciła wzrokiem na swojego przeciwnika. Wbiła weń swoje oczy przepełnione żywym ogniem nienawiści. Ona nie tyle czuła, że musi go zabić, nim on to zrobi,. Ona pragnęła tego tak, jak kobieta pragnie mężczyzny w ciepłą letnią noc!

Ostatnio edytowany przez Nikoletta (2009-06-21 21:10:44)


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#50 2009-06-21 20:48:18

 Kraght'nar

http://tnij.org/gcaphttp://tnij.org/hb83Smoczy Sędzia

849959
Zarejestrowany: 2007-11-22
Posty: 1687
Punktów :   
Rasa: Czarny Smok
Profesja: Sędzia
Praca: Zakonny Sędzia
Totem: Ptak Ti
Zwierze: Astaroth i Wodnik

Re: Lochy

(uderzył w nią - tarczę...)


Lecz tylko jeża przelecieć się nie da...

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=56

Offline

 

#51 2009-06-22 12:48:54

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Lochy

-Ty, cieciu, chcesz żyć?! -warknął Lukas zgoła bezsensownie, biorąc pod uwagę jego położenie -Poddaj się natychmiast, każ swoim ludziom rzucić broń to może was oszczędzę! Mamy nad wami przewagę taktyczną, logiczną, merytoryczną i gramatyczną! Co więcej, górujemy intelektualnie nad tą twoją hałastrą! Jeśli się nie poddacie, to zaraz przeniesiecie się do lepszego świata! -Lukas robił wszystko, by choć na chwilę zdekoncentrować strażnika. By odwrócić jego uwagę. By skupić jego myśli na czymkolwiek innym niż cyngiel kuszy. Bo wtedy miałby choć cień szansy...Ale wpierw musiał wzbudzić u zakonnego żołnierza jakoweś procesy myślowe, co wydawało się zadaniem cokolwiek nieprostym.
-Słyszałeś, bucu, o nekromancie Zefirze? O wiedźmie Silver? O pieśniarce łuku, Ireth Tinuviel? Oni już po mnie idą, a jak dojdą, to z tej waszej stodoły z kratami nie pozostanie kamień na kamieniu!!!


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#52 2009-06-22 14:21:23

 Kraght'nar

http://tnij.org/gcaphttp://tnij.org/hb83Smoczy Sędzia

849959
Zarejestrowany: 2007-11-22
Posty: 1687
Punktów :   
Rasa: Czarny Smok
Profesja: Sędzia
Praca: Zakonny Sędzia
Totem: Ptak Ti
Zwierze: Astaroth i Wodnik

Re: Lochy

- Do mnie mówisz? - odrzekł Lukasowi strażnik, nie odwracając wzroku od Nikoletty. Zaczął powoli przesuwać się dookoła niej po okręgu po to, żeby mieć na widoku Lukasa i jednocześnie odsłonić kusznikom swoją przeciwniczkę. Przygotowywał się do jej ataku. Odbić i dobić...

Kusznicy zatrzymali się przy Lukasie i leżącym strażniku. Wymierzyli prosto w pierś człowieka.
- No, gnido - powiedział jeden z nich. - Odrzuć swój mieczyk i cofnij się.

Nagle rozległ się przerażający huk. Jakby kilka żelaznych zbroi i mieczy upadło na kamienną podłogę. Kusznicy odwrócili się w kierunku pomieszczenia, z którego wyszli, a z którego doszedł ten hałas. Zignorowali leżącego pod nimi człowieka i wymierzyli w ciemność.
- Szlag... - mruknął dowódca, gdy obaj poszli sprawdzić, co się stało.

Ostatnio edytowany przez Kraght'nar (2009-06-22 14:21:36)


Lecz tylko jeża przelecieć się nie da...

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=56

Offline

 

#53 2009-06-22 15:01:03

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Lochy

Uśmiechnęła się do dowódcy, nie spuszczając zen oczu. Huk nie zrobił na niej wrażenia. Cokolwiek to było, w żadnej mierze nie mogło pogorszyć sytuacji w jakiej znaleźli się Lukas i ona. Bo co tu dużo mówić - było źle. Aczkolwiek miała nadzieję, że Lukas wykorzysta tę bezsensowną zagrywkę kuszników.
Mierzyła mężczyznę wzrokiem. tracza? Po co tarcza w wąskim korytarzu? Będzie mu tylko przeszkadzać, miast pomagać. Spowolni ruchy...zmniejszy zwrotność.
Zbroja? Każda ma swoje słabe punkty w spoiwach. Gardło, pachwina, zgięcie w kolanie...idealnie odsłonięte tętnice, a w nich buzująca, ciepła krew. Nikoletta znała jej smak, znała jej zapach...
Mocno i pewnie trzymała Gladiusa. Nie była na tyle głupia, by znów rzucić się pierwsza na wroga. Musiała poczekać, aż zrobi błąd. Liczyła na swój niezawodny Instynkt, który poprowadzi jej ciało, jej ramię i ostrze jej miecza na zgubę dowódcy.

(I teraz wszystko jasne ;) )

Ostatnio edytowany przez Nikoletta (2009-06-22 17:35:32)


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#54 2009-06-22 15:06:10

 Kraght'nar

http://tnij.org/gcaphttp://tnij.org/hb83Smoczy Sędzia

849959
Zarejestrowany: 2007-11-22
Posty: 1687
Punktów :   
Rasa: Czarny Smok
Profesja: Sędzia
Praca: Zakonny Sędzia
Totem: Ptak Ti
Zwierze: Astaroth i Wodnik

Re: Lochy

(Dowódca się nie odwrócił... Nigdzie nie napisałem, że odwraca się on od Ciebie. Tylko kusznicy się odwrócili i poszli. Dowódcy dotyczy tylko pierwszy akapit i ostatnia linijka mojego postu. Słowo "obaj" odnosi się do dwóch kuszników.)

(Zawsze przy Tobie był dowódca. Napiszę tu jeszcze raz całego posta i będę pisał o kogo dokładnie chodzi. (D - dowódca, K - kusznicy/kusznik, S - ten leżący obok Lukasa, N - nikoletta, L - Lukas)

- Do mnie mówisz? - odrzekł Lukasowi (L) strażnik (użyłem jako zamiennik dla dowódcy - mój błąd, bo rzeczywiście można pomylić z pozostałymi, wybacz), nie odwracając wzroku od Nikoletty. Zaczął (D) powoli przesuwać się dookoła niej (N) po okręgu po to, żeby mieć na widoku Lukasa (L) i jednocześnie odsłonić kusznikom (K) swoją przeciwniczkę (N). Przygotowywał się do jej (N) ataku. Odbić i dobić...

Kusznicy (K) zatrzymali się przy Lukasie (L) i leżącym strażniku (S). Wymierzyli prosto w pierś człowieka (L).
- No, gnido - powiedział jeden z nich (K). - Odrzuć swój mieczyk i cofnij się.

Nagle rozległ się przerażający huk. Jakby kilka żelaznych zbroi i mieczy upadło na kamienną podłogę. Kusznicy (K) odwrócili się w kierunku pomieszczenia, z którego wyszli, a z którego doszedł ten hałas. Zignorowali leżącego pod nimi człowieka (L) i wymierzyli w ciemność.
- Szlag... - mruknął dowódca (D), gdy obaj (K) poszli sprawdzić, co się stało.)

Ostatnio edytowany przez Kraght'nar (2009-06-22 15:27:28)


Lecz tylko jeża przelecieć się nie da...

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=56

Offline

 

#55 2009-07-06 00:04:36

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Lochy

<kusznicy odwrócili się w kierunku pomieszczenia -czyli stoją do mnie tyłem, tak?>

Lukas wiedział, że gdy się poderwie, kusznicy niemal odruchowo wycelują weń i wystrzelą. Chodziło tedy o to, aby nie trafili -potem kusze staną się bezużyteczne, gdyż ich napięcie trwa dużo, dużo czasu...
Wiedział, że może nie zdążyć. Ale mógł też zdążyć.

Zamachnął się mieczem, chcąc wesprzeć się na ostrzu przy wstawaniu - przy czym planował mimochodem oprzeć klingę o pierś strażnika, leżącego obok. Potem wystarczy siłą rozpędu wskoczyć między strażników i -w najlepszym razie -podbić im kusze w górę lub zerwać cięciwy z orzechów. Było to niemal niewykonalne. Niemal.


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#56 2009-07-09 09:20:14

 Kraght'nar

http://tnij.org/gcaphttp://tnij.org/hb83Smoczy Sędzia

849959
Zarejestrowany: 2007-11-22
Posty: 1687
Punktów :   
Rasa: Czarny Smok
Profesja: Sędzia
Praca: Zakonny Sędzia
Totem: Ptak Ti
Zwierze: Astaroth i Wodnik

Re: Lochy

(Wybaczcie, że nie odpisałem jeszcze tego samego dnia, co ostatni post, ale miałem czas tylko na przeczytanie - goście.)

Dowódca zatrzymał się. Mógł teraz obserwować sytuację i nie tracić z oczu swojej przeciwniczki. A nie podobała mu się ona bardzo (sytuacja...). Baaardzo mu się nie podobała. Został sam. Kusznicy sobie poszli, by sprawdzić, co się stało BEZ ROZKAZU!!! Jeden tarczownik, niech mu ziemia lekką będzie, leży z cudowną wręcz raną klatki piersiowej. Drugi tymczasem... No właśnie... Zniknął gdzieś... Nawet nie zauważył kiedy, a on sam ma teraz walczyć z amazonką. Jednakże może założyć, huraoptymistycznie, że może pobiegł po posiłki czy cóś.

Ale nie wszystko stracone, bo oto Lukas rzucił się sam na dwóch kuszników.

Dowódca zaklął. Oto objawił mu się obraz zniszczenia, bo gdy Lukas wskoczył między nich, ten po prawej przestraszył się i zwyczajnie wystrzelił przed siebie, po czym uskoczył na bok... Drugi natomiast upuścił kuszę, by dobyć miecza, gdyż chyba uznał, że na nic mu się nie przyda na takim dystansie i wykonał cudowne cięcie na odlew, które poparł stosownym wojowniczym krzykiem.

Że też trafiło się to właśnie mnie... pomyślał dowódca, uderzając jednokrotnie w swoją prostokątną, okutą żelazem tarczę wielkości jego korpusu, ale nieco węższą.

(Minimisja zakończona z powodu odejścia Lukasa. Brak jakichkolwiek nagród/konsekwencji za wyjątkiem bonusu w postaci 1% doświadczenia.)

Ostatnio edytowany przez Kraght'nar (2009-07-11 23:26:15)


Lecz tylko jeża przelecieć się nie da...

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=56

Offline

 

#57 2010-02-22 09:51:12

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Lochy

Więźniowie i strażnicy obudzili się jednocześnie, jak na komendę.
W przeciwieństwie do reszty zakonników, przymusowo uśpionych na terenie całych Włości, nie dziwili się utracie przytomności. Znacznie bardziej absorbujący był martwy więzień, umieszczony w osobnym lochu.
- Gerard Simons - powiedział strażnik do kolegi - Zgwałcił trzynastu chłopców nim go złapali.
- Ale co mu się mogło stać? - odparł zagadnięty nie mogąc oderwać szeroko otwartych oczu od zwłok.
Gerard został dosłownie pozbawiony krtani i karku. Jedynym co łączyło jego głowę z ciałem był okrwawiony kręgosłup, zaś resztki jego ciała walały się po całej celi, zwieszając się nawet z sufitu.
- Nie mam pojęcia i prawdę mówiąc, nie chce chyba wiedzieć...


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#58 2010-02-25 16:46:44

Fushigi

Mieszkaniec stolicy

13130913
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 25
Punktów :   
Rasa: Żywy Wampir
Profesja: Szaman
Totem: Koń

Re: Lochy

Fushigi przybył w swoim stroju do lochów, nie wiadomo co go tu przywiodło. Pod koszulą miał oczywista swoją kolczugę a przy pasie długi miecz. Na ścianie były przymocowane pochodnie, lecz dało się jedną wyrwać, to też uczynił. Poszedł w głąb Lochów obserwując cały czas wszystkie żyjątka i zdarzenia. W pewnym momencie poczuł zagrożenie więc przyzwał swojego ducha. Teraz otworzył szerzej oczy i powiedział:
-Jest tam kto? Ujawnij się!
Poczuł zagrożenie coraz większe więc wyciągną długi miecz. Lecz po chwili te uczucie przeszło nie wiadomo czemu. Chłopak odetchną z ulgą.

Offline

 

#59 2010-02-25 16:55:45

 Bokolom

Mieszkaniec stolicy

13156796
Skąd: Ten smutek
Zarejestrowany: 2010-02-25
Posty: 5
Punktów :   
Rasa: Smok
Totem: Wąż
WWW

Re: Lochy

Eragon zauważył przestraszonego Fushigi i powiedział
-Nie masz się czego bać,przybyłem tu bo zwiedzam cały zakon
Eragon podał dłoń w postaci człowieka mówiąc że tak naprawdę jego rasa to smok zmieniając postać w Smoka i zgasił pochodnie mówiąc że jego ogień oświetli drogę.Gdy szli Eragon opowiadał Fushigi jego cel i historię.

Offline

 

#60 2010-02-25 17:02:57

Fushigi

Mieszkaniec stolicy

13130913
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 25
Punktów :   
Rasa: Żywy Wampir
Profesja: Szaman
Totem: Koń

Re: Lochy

-Bardzo ciekawe - oznajmił Fushigi
Masz szlachetny cel Eragonie synu Kirogo. Mam nadzieje że powiedzie Ci się na tym świecie, i nie da ci w kość.


Fushigi nie chował miecza, bądź co bądź nie wyczuwał już zagrożenia ale chłopak był po prostu ostrożny. Szedł dalej aż usłyszał głosy zza zakrętu w lochach. Była to Kobieta która zbądziła. Instynkt i głód krwi chłopaka zaczął domagać się jedzenia. Wampir nie mogąc się pohamować walczył z tym aż padł na ziemię, zwyczajnie zemdlał lecz na bardzo krótko. Ból był nie do zniesienia, lecz kobieta widząc jego kły i jak patrzy na nią, pośpiesznie opuściła Lochy.

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora