Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Sadoma widząc spoglądającego nieznajomego w jego kierunku skinął głowa na przywitanie.
Jednak Nieznajomy chyba nie zauważył owego gestu,bywa i tak.
Gdy owy mieszkaniec wyjął worek,co zupełnie zafascynowało Sadome.
Teraz może się odbyć wielkie widowisko ,którego będzie częścią,nie ma szans by teraz się stąd gdzieś ruszył.
Jedynie zmartwiony iż spiżarnia spustoszona,przez te szczury.
Offline
Szczur jednak nie potrzebował specjalnej zachęty czy podstępów by znaleźć się przy aniele. Gdy inne szczury zauważyły, że samotnie nie mają szans i rzuciły się na niego grupą, dzielnie przebił się przez otaczający go wrogi pierścień i natychmiast podbiegł do drzwi, by wskoczyć i uwiesić się na nogawce spodni Arevisa. Piszcząc przy tym złośliwie, jakby naigrawając się z pobratymców, wiedząc, że do tego dwunożnego tylko on ma odwagę podejść i tam jest już bezpieczny.
Offline
Arevis ucieszył się z dwóch powodów. Po pierwsze szczur uciekł jak zwykle prześladowcom i okazał się sprytniejszy oraz odważniejszy od nich. Po drugie ponieważ jego cel właśnie uwiesił się jego nogawki. Anioł zdecydowanym ruchem zarzucił worek na szczura i mocno złapał. Wiedział, że gryzoń nie jest głupi i spróbuje się pewnie przegryźć. Jedną ręką Barbita trzymał worek w powietrzu, a drugą złapał szczura. Po chwili, gdy zwierzę pewnie leżało w jego dłoni otworzył lekko worek by miało dopływ powietrza. Trzymał jednak małego gryzonia by ten nie mógł uciec i nie przegryzł worka. Ten aksamitny schowek ma dużo zastosowań i posłuży Aniołowi pewnie przez lata.
Offline
Szczur piszczał oburzony, ale nie wyrywał się. Najwyraźniej nie podobał mu się worek, lub trzymająca go ręka, bo protestował znacznie ciszej, niźli można by się tego spodziewać.
Z uchylonego worka błysnęły na anioła czerwone jak krew ślepia szczura. W tym blasku kryła się… nie, nie inteligencja, to byłoby za wiele powiedziane, ale jakaś inność, odrębność, wyróżniająca go z szczurzego rodu. Coś z nim było nie tak…
Offline
Sadoma zauważył dziwne posuniecie szczurów jak i to ze nieznajomy zaczął coś się miotać gdy ten czarny szczur rzucił mu się na nogę.
Pochwycił go dosyć ostrożnie i próbował chyba wrzucić do worka.
Te zmagania trwały jakiś czas ale jeszcze nie ujrzano końca tego spektaklu.
Sadoma złapał za drzwi i lekko je przymknął by reszta nie uciekła.
Mimo to nadal stał biernie do zaistniałej sytuacji,jakby wierzył ze nieznajomy da sobie rade.
Offline
Arevis dość długo wpatrywał się w szczura. Nie bardzo wiedział co teraz robić. Może to po prostu zwykły szczur? Anioł nie miał pojęcia gdzie powinien teraz udać się z dziwnym czarnym gryzoniem. W końcu postanowił, że najpierw trzeba będzie udać się do kogoś kto zna się na zwierzętach i spytać się go co o tym myśli. Jeśli barbita dobrze pamiętał to widział gdzieś na targu zakonnym tresera bestii. To on wytresował dla Arevisa węża więc może będzie w stanie stwierdzić dlaczego szczur jest "inny". Anioł złapał mocno gryzonia i udał się do Lejsa.
Offline
Będąc jeszcze na korytarzu można usłyszeć dziwny, szeleszczący dźwięk. Gdy wejdzie się do spiżarni, wszystko cichnie. Jednak w smudze światła padającego z korytarza widać na podłodze ogromnego, czarnego i lśniącego żuka, który przystanął na środku posadzki i gapi się na przybysza.
Offline
Poznając różne zakamarki zamku należącego do zakonu, przemierzała korytarz, w którym było słychać różne dzięki. Nie były jakieś straszne, ale też nie wydawały się przyjazne. W oddali przed nią rysowała się kobieca sylwetka, która była najwyraźniej czymś zaciekawiona, co znajdowało się na ziemi.
Podeszła najzupełniej normalnie, spokojnie i cicho. Pochyliła się w podobny sposób co kobieta.
- Co nas dziś ciekawi na tej podłodze? - spojrzała na kobietę, z miłym, delikatnym i ciepłym uśmiechem. Długi warkocz opadł jej na podłogę, a brzęczący dzwoneczek głośniej gruchnął o ziemię.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |