Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
- Uważaj by ci jej nie spłaszczył - parsknęła popijając wodę. Pokręciła głową widząc jak spogląda na barek.
- Twojej Siekiery mi chwilowo wystarczy - uśmiechnęła się szeroko. Myślała, ze nic nie jest jej w stanie rozbawić bardziej, jednak widząc minę anioła nie zdołała powstrzymać ataku śmiechu.
- Król Świata - chichotała - wręczyć ci tylko berło z pora i jabłko z ziemniaka - po jej policzkach potoczyły się pojedyncze łzy ze śmiechu. Wstała i miękkim, lekko niepewnym krokiem podeszła do niego
- No proszę Cię, mój drogi - zachichotała i odsunęła nieco papiery na bok, po czym usiadła na blacie biurka, zupełnie jakby była u siebie w domu - Wyglądasz jakbyś wygrał główną nagrodę na loterii fantowej podczas festynu - zaśmiała się.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł spojrzał wesoły na nimfę i powiedział cicho.
-Ależ otrzymałem...
Anioł wstał i usiadł na biurku obok nimfy. Spojrzał na regał zapchany książkami i westchnął.
Zaraz obejrzał swoje dłonie i powiedział z uśmiechem do nimfy.
-Otrzymałem twoje dobre zdanie... Za coś za co powinienem oberwać...
Przeniósł wzrok na nimfę i cmoknął ją w policzek. Zaraz też odchylił się i powiedział.
-Za to też nie dostanę?
Zapytał wystawiając język. Co prawda był jakoś dziwnie zdenerwowany swoim zachowaniem, jednak na odrobinę dobrego humoru zawsze jest pora.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Za to? Owszem - mruknęła i roześmiała się - Oberwiesz nieziemsko - ostrzegła i klepnęła go w ramię. Nadzwyczaj delikatnie. Pokręciła głową i z uśmiechem spojrzała na regał.
- Przeczytałeś je wszystkie? - zapytała zaciekawiona. Próbowała dojrzeć tytuły, jednak była zbyt daleko. Zamiast tego napotkała wzrok Darka. Uśmiechnęła się promiennie
- Gdyby teraz zobaczył cię ktoś, to Twoja reputacja pracoholika i poważnego człowieka ległaby w gruzach - zamiast za język, złapała go delikatnie za czubek nosa. Zaśmiała się radośnie i lekko, założyła nogę na nogę - Któż to widział, drogi Arcykapłanie, byś sadzał swój szanowny tyłek na biurku? - poklepała blat obok siebie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł zaśmiał się spoglądając na książki i przejeżdżając wzrokiem po tytułach.
Same niemal dzieła religijne. Spojrzał na nimfę i pokiwał głową.
-Owszem, przeczytałem wszystkie... Prawie... Kilku nie muszę.
Powiedział i mrugnął lekko oczyma jakby na potwierdzenie swych słów.
Zaraz zamyślił się przypominając sobie treść niektórych z tomów. Wiedza z książek zawsze dobrze mu osiadała w głowie.
Zaraz uśmiechnął się znowu i zasiadł w miejscu gdzie nimfa poklepała blat.
-Ależ moja droga Nimfo... Wielu widziało jak siadam na przedmiotach innych niż krzesło... Dain najczęściej...
Powiedział gładząc się po lekkim zaroście. Zaraz jednak spojrzał gwałtowanie na nimfę i powiedział.
-Proszę... Nie mów że nie jestem pracoholikiem... To zniszczy mój obraz...
Głos przesycony był udawanym tragizmem... W rzeczy samej trwożył się w głębi serca... Trwożył się na Święto Bram.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Ależ mój drogi Aniele - dostosowała się do jego sposobu mówienia tak naturalnie jakby całą konwersację prowadzili w tym tonie - Nie wątpię, ze Dain widział niejedno - zaśmiała się, a w chwilę potem drgnęła gdy gwałtownie na nią spojrzał.
- Mam nie mówić że nie jesteś pracoholikiem... - rzekła z przekąsem - No nie wiem... nie wiem.... Może jednak należy uświadomić lud wierny, że ich arcykapłan ma również inne potrzeby i nie poświęca się pracy całą dobę - połaskotała go w czubek nosa opuszkami palców i miękkim ruchem opuściła ją na blat biurka tuż obok swego biodra.
- A jeżeli to zniszczy obraz obecny - zawiesiła głos - Będziesz mógł namalować kolejny. Od nowa. To niemal jak druga szansa, Dark. - uśmiechnęła się łagodnie. - Drugie szansy bywają darem niezrównanym... - trąciła go lekko ramieniem - I kto jak kto, ale Ty powinieneś o tym doskonale wiedzieć. - jej łagodny uśmiech nabrał ciepła.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł pokiwał głową i zastanowił się nad słowami nimfy w ciszy. Po części miała rację... Jednak tylko po części.
Spojrzał na nią i uśmiechnął się szczerząc zęby.
-Jeśli ludzie ujrzą we mnie kogoś kto nie oddaje bogom całej doby... Zaczną się bunty pod pretekstem obalenia Monarchy.
Powiedział i przeczesał swoje włosy. Zaraz usłyszał kolejne mądre stwierdzenie Nimfy. Pokiwał głową i spojrzał na nią po raz kolejny. Zmrużył oczy i lekko, krótko cmoknął ją w usta.
-Widzisz... Mogłem nie mieć drugiej szansy. Ta wydawała się mi idealna.
Powiedział dając nimfie znak że szansy nie marnuje. I może jeszcze jakiś inny znak?
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Obalenie Monarchy? Nie sądzę, mój drogi Aniele, by ktokolwiek zechciał Ci przeszkodzić w chwilowym czczeniu tej świętości jaką jest życie samo w sobie - Jej szeroki uśmiech stał się jeszcze szerszy.
- Mogłeś nie mieć drugiej szansy - przytaknęła lekko przygryzając ucałowane przed chwilą wargi - Ale miałeś. A kto wie czy nie będzie kolejnych o ile wcześniejsze nie poszły na zmarnowanie - uśmiechnęła się i odwróciwszy się lekko w tył wyciągnęła w jego stronę rękę. Jednak nie dotknęła go, sięgnęła dłonią za plecy Darka i po chwili zabrała ją dzierżąc w palcach szklanicę z wodą. Upiła łyczek.
- Twoja Siekiera strasznie suszy - mruknęła - i bardzo duszno się od niej robi... - zauważyła wachlując się drugą dłonią. Rzeczywiście stało sie jej odrobinę ciepło.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł pokiwał głową i sięgnął też po swoją szklankę z wodą.
Łyknął, a właściwie wypił całą zawartość chcąc namoczyć spieczone wargi i odetchnął.
Spojrzał na Nimfę i powiedział.
-Miło że wykorzystałem szanse w tak "marny" sposób.
Powiedział i cmoknął w powietrzu. Po raz kolejny strzelił karkiem i zaśmiał się lekko przypominając sobie stan sprzed upojenia.
Położył rękę na barku nimfy i ścisnął lekko.
-Pamietaj żeby mi przypomnieć o kolejnych szansach gdy się takie nadarzą... I na ile mogę się posunąć...
Powiedział i mrugnął wesoło.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Mam się obrazić za ten "marny" sposób? - zaśmiała się zeskakując z blatu. Oparła się tułeczkiem o brzeg biurka i spojrzała na Darka znad ramienia - Szansy mój drogi musisz się nauczyć rozpoznawać sam - mrugnęła obracając się lekko w jego stronę. Położyła mu rękę na barku i nacisnęła delikatnie opuszkami palców. Pomasowała przez chwilę po czym musnęła lekko skórę jego szyi zabierając dłoń
- A na ile możesz sobie pozwolić... ? To zależy na ile chciałbyś - uśmiechnęła się - i na ile spróbujesz - wróciła do poprzedniej pozycji. Zapatrzyła się w wypełnioną wodą szklankę, obracając ją w dłoniach.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł uśmiechnął się i odstawił szklankę po czym rozciągając się powiedział.
-Skąd pewność że całe życie to nie jedna wielka szansa?
Pytanie zadane było szybko. Jakby bez oczekiwania na odpowiedź.
Anioł przyciągnął do siebie delikatnie nimfę i zbliżył się do jej policzka.
-A jeśli- powiedział i cmoknął ją w policzek- chciałbym więcej- powiedział znów i musnął ręką jej szyję- niż jesteś sobie w stanie wyobrazić?
Zakończył pytanie mając swoją twarz skierowaną w stronę twarzy nimfy.
Myśli biły się ze zdrowym rozsądkiem.
Ale cóż, taki już był.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Szansą może być wszystko co nazwiesz w ten sposób. każdy dzień może być kolejną szansą - słowa zadrżały lekko w powietrzu gdy Dark ją przyciągnął do siebie. Po jej szyi przebiegło przyjemne mrowienie w miejscu gdzie ja dotknął.
- A jeśli... - szepnęła dostosowując swój głos do jego głosu. Najdelikatniej jak umiała odgarnęła włosy z jego czoła - mogę sobie wyobrazić więcej niż jesteś w stanie podejrzewać?
Zabrała rękę i odwzajemniła jego spojrzenie.
Łagodność i promienny pełen niewinności uśmiech kontrastowały z mądrymi i bystrymi oczami obecnie błyszczącymi niezidentyfikowanymi iskierkami.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł uśmiechnął się lekko i zbliżył swe usta do ust kobiety.
Złożył na nich przedłużony lekki pocałunek. Kolejny już dziś.
W głowie huczało mu wiele myśli.
Zaraz też przerwał pocałunek i spojrzał na kobietę. Odetchnął lekko i powiedział.
-To namiastka tego czego nie sposób opisać i czego nie da się wyobrazić...
Powiedział kładąc dłoń na policzku Nimfy i ogarniając włosy na bok.
Było mu niesamowicie gorąca. Gorąco jak kiedyś w kuźni...
Nie był pewien reakcji Jasmin... Jednak teraz się to nie liczyło...
Nie liczyło się aż tak bardzo.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Zmrużyła oczy i odczekała by skończył mówić. Delikatnie pogładziła go po policzku po czym sama złożyła na jego wargach lekki pocałunek. Ot muśnięcie jej warg. Miękkich, nieco wilgotnych od niedawno pitej wody, gorących od jej wewnętrznego ciepła.
- Oto namiastka tego, czego nie można podejrzewać ani pojąć - szepnęła prosto w jego ucho.
Biło od niego gorąco, równe jej ciepłu. Jasmin położyła swoją dłoń na jego policzku, w lustrzanym odbiciu gestu anioła.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł objął dłoń kobiety i znów zbliżył swe usta do jej twarzy. Znów złożył tam delikatny pocałunek na ustach jak i na czole kobiety.
Spojrzał na nią trzymając swą twarz blisko jej twarzy i uśmiechnął się.
-Dziękuję...
Powiedział i zaraz mrugnął okiem w stronę Nimfy.
Delikatnymi ruchami zaczął masować dłoń kobiety. Na twarzy można było dostrzec uśmiech.
W oczach wszelkie emocje.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Dziękujesz? - zamrugała z niezrozumieniem - Za co? - zdziwienie malowało się na jej obliczu bardzo wyraźnie.
Lekko uścisnęła jego dłoń.
- Za coś takiego nie trzeba podziękowań, Dark - powiedziała miękko, kciukiem przesunęła po wnętrzu dłoni, którą obejmował jej dłoń.
- Nie takich, nie w ogóle. Takie coś daje się z potrzeby serca, nie oczekując w zamian słów, nie oczekując nic... - wpatrzyła się w jego oczy próbując odczytać emocje, które się w nich kryły.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |