Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
W lewej bocznej nawie, nieopodal Pomnika Avarone'a znajduje się Zapieczętowana dotychczas kaplica.
W chwili śmierci kaplicę tą otwarto i przygotowano do pochówku Arcykapłana Darka Verreuila.
Całość przygotowana tak jak nakazuje Prawo budzi zachwyt w każdym odwiedzającym ów Kaplicę.
Po wejściu do środka przez oszklone wrota staje się w okrągłej komnacie z ustawionym na środku sarkofagiem.
Po obu stronach od wejścia znajdują się schody prowadzące na balkon ciągnący się dookoła komnaty z którego można obserwować ją z góry.
Ołtarz stoi przy prawej ścianie od wejścia na jedynym prostym odcinku. Obsydianowa świeca o białym płomieniu rozsiewa kwiecistą woń.
Kiedyś wystawiano tutaj Świątynną Gwardię z lęku przed profanacją, jednak znana wszystkim tolerancja Arcykapłana na inne religie przyczyniła się do otwarcia ów miejsca wszelkim innym religiom i kultom - zarówno uznanym jak i nie. Każdy więc, może prosić o Azyl i traktować to miejsce jako święte dla swojej religii.
Offline
Drzwi do Kaplicy otworzyły się, zaś w progu stanęła Chloe. Jeśli się nie myliła to tutaj miał odbyć się rytuał, na który została wezwana przez Archibalda. To było umówione miejsce, tutaj miało sie wszystko odbyć. Anielica rozejrzała się po pomieszczeniu, jednak nie spostrzegła nikogo więcej. Hm, w takim razie zostało jej tylko czekać na pozostałych.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Kaplica Arcykapłana to chyba ostatnie miejsce, w którym można by Aranel zobaczyć. Sama kaplica nie była zła, ale Arcykapłan w nazwie szczerze jej to miejsce obrzydził. A jednak pojawiła się tutaj. Niespodzianka!
Po długiej nieobecności na terenach Zakonu elfka wybrała właśnie to miejsce. Dlaczego? Poczuła coś w rodzaju wezwania. Jakiś głos uparcie nawoływał ją mentalnie. Z początku miała zamiar ignorować głos, który był zbyt pewny siebie, szorstki i arogancki.
Po jakimś czasie zaintrygowała się. Powtarzając sobie, że tylko sprawdzi o co chodzi, ale nie pomoże nawołującemu wróciła na zakonne tereny.
Po powrocie dowiedziała się, ile to zdarzeń miało miejsce.... I to właśnie zadecydowało.
Skoro ktoś wybrał ją, aby stała się częścią jakiegoś większego planu, to dlaczego miałaby w tym nie uczestniczyć, aby z najlepszej pozycji obserwować przebieg wydarzeń?
Weszła do kaplicy z lekka odrazą, jednak nie dała tego po sobie poznać. Usiała w jednej z tylnych ławek i czekała aż coś się wydarzy.
Offline
Bogowie są niczym
Przez szpary między cegłamizdawało się przeciskać coś niby setka widm łączących się w jedną spójną całość. Całość ta była trójką lichów, do których znowu to pojęcie nie pasowało. Wystarczyłoby spojrzeć pod grube szaty w które zostali odziani. Kości i... No cóż, jeśli nie teraz, to na pewno niedługo wszyscy dowiedzą się co jeszcze, ale na pewno nie jest to skaczący kucyk między żebrami.
Jeden z nich stanął za Aranel, a drugi za Chloe. Trzeci zaś machnął ręką wyraźnie rozcinając więcej niż jeden plan... Właściwie była to seria wyrw w każdym kolejnym mało znanym planie, ułożonych tuż obok siebie, by jeden krok pozwolił przebyć setki kilometrów dzielących go w oryginalnym planie, z którego wyruszył.
W jednej chwili lich rozpłynął się w gęstą czarną mgłę która przyjęła postać miecza, który z kolei został chwycony przez kogoś kto przeszedł przez wyrwę nie wywołując tym żadnych zauważalnych zakłóceń i zmian takich jak na przykład jego obecność... Tak... To, że Arghez jeszcze istnieje samo siebie wyklucza.
- Witam panie - Odrzekł zrzucając kaptur.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Wszedł do kaplicy trzymając w jednej z dłoni otrzymany kostur, w torbie zaś przewieszonej przez ramie spoczywały sztylet i relikwiarz.
Rozejrzał sie po pomieszczeniu czując tu obecność kogoś kogo niegdyś mógł zwać przyjacielem. Dałby uciąć sobie którąś z kończyn że kapłani nie są świadomi możliwości nawiązania kontaktu z Darkiem właśnie tutaj.
-Witam. Wybaczcie za chwile zwłoki. Zwiedzałem.
Po tych słowach uśmiechnął się szelmowsko i zapytał tłum.
-To co? Możemy zaczynać?
Kolejny uśmiech tym razem nieco kwaśny zagościł na jego twarzy.
Offline
Chloe cały czas siedziała cicho, rozglądając się od czasu do czasu po Kaplicy. Kiedy drzwi otworzyły sie, domyśliła się, że ostatnia oczekiwana osoba przybyła na ów rytuał, o którym tak naprawdę anielica nie miała pojęcia, i który miał sie tu odbyć. Nie wiedziała co nastąpi w trakcie i po nim, ale starała sie tym nie przejmować. Miała tylko nadzieję, że nie pakuje się ponownie w coś "niefajnego". Chloe popatrzyła na Archibalda, a w odpowiedzi na zadane pytanie skinęła tylko głową, dalej milcząc.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |