Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#16 2010-03-04 20:47:17

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Gabinet Dyrektora

Po paru tygodniach znów stanął w drzwiach tegoż gabinetu i znów zapukał w framugę wiecznie otwartych drzwi. Rozglądnął się przy okazji. Cóż pokój nie wyglądał o wiele lepiej niż poprzednio. Po prostu sterty różnych papierów przeniosły się na inne miejsca. Taka już była chyba natura właścicielki. Sam chłopak wyglądał jednak inaczej, właściwie trudno stwierdzić jak wyglądał, gdyż całe jego ciało pokrywała nowa zbroja. Shiro wszedł do gabinetu, a długie włosy zawiązane w koński ogon odbijały się od metalowych części pancerza. Daray stanął przed dyrektorką. Znów zasalutował przykładając pięść do torsu. Następnie powiedział nieco z tłumionym przez maskę głosem.
-Zadanie wykonane...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#17 2010-03-04 21:00:03

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet Dyrektora

Skimrra akurat stała przy oknie, studiując jeden z dokumentów. Odwróciła się i zmierzyła Shiro uważnym spojrzeniem, marszcząc brwi. Jednocześnie nie spiesząc się zaczęła zwijać pergamin w zgrabny rulon. Zrobienie porządku zajmowało tu mnóstwo czasu, ale było już na ukończeniu. Większość dokumentów spoczywała pozwijana lub posegregowana na półkach. Szyby ogromnych okien i wszelkie płaskie powierzchnie były umyte. Sama wiedźma wyglądała na zmęczoną.
-Doskonale, doskonale...- mruknęła pod nosem, podchodząc do biurka. Usiadła przyglądając się Shiro.
Otworzyła szufladę i przesunęła po gładkim blacie sakiewkę z delikatnego, popielatego jedwabiu. Zadźwięczały dukaty.
-Cieszę się niezmiernie.- uśmiechnęła się lekko.- Zdajesz sobie sprawę, że mam nowe zlecenie?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#18 2010-03-04 21:08:25

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Gabinet Dyrektora

Pokiwał głową bez słowa. Właściwie to podobało mu się to że nie może zobaczyć wyrazu go twarzy. Wystarczająco upokarzający był fakt że może "przeczytać" jego myśli. W sumie to zastanawiał się czy może to jeszcze robić. W końcu rozdzielała ich zbroja. Shiro sięgnął po sakiewkę. Podrzucił ją kilka razy, a następnie z wnętrza zbroi wyciągnął swoją. Przesypał zawartość sakiewki, i oddał Wiedźmie płócienny worek.
- Jakie są kolejne rozkazy?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#19 2010-03-04 21:13:53

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet Dyrektora

Skimrra lekko uśmiechnęła się. Kusiło ją by podejrzeć myśli Shiro, ale zwykle szanowała prywatność innych istot rozumnych i zostawiała ich umysły w spokoju.
-Proszę, będzie równie łatwo, jak sądzę.- odparła wyciągając zapieczętowane zlecenie i przesuwając je po blacie w stronę Shiro.
Ziewnęła, zakrywając usta dłonią. Niemożność zaśnięcia dokuczała jej niezmiernie.
-Stawka taka sama.- dodała po chwili, przypominając sobie o najistotniejszym.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#20 2010-03-04 21:27:31

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Gabinet Dyrektora

Shiro po raz kolejny przeczytał zadanie tylko raz i odłożył zlecenie na biurko.
- Zaiste, zgadzam się z twoim zdaniem.- Znów będzie musiał wyśledzić swą ofiarę, co pewnie zajmie mu trochę czasu. Jednak dziś zamierzał odpocząć. W końcu miał pieniądze, wiec karczma wydawała się dobrym pomysłem...
- Tak więc na mnie już czas- Wstał, zasalutował i ruszył do wyjścia. Cieszył się że tym razem obyło się bez jakichś głupich rozkazów, jak zadbanie o siebie. Ciekawe tylko ile razy mu się tak poszczęści.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#21 2010-03-06 23:42:35

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet Dyrektora

Uśmiechnęła się drapieżnie pod nosem gdy wyszedł i usiadła za biurkiem. To zlecenie było arcyważne. Nie zamierzała pozwolić lęgnąć się takiej hołocie na Zakonnej ziemi. Zadowolona z siebie wróciła do pracy.

***



Gdy Shiro wrócił, zastał gabinet lśniący czystością. Sama Skimrra stała tyłem do niego, patrząc przez okno. Uśmiechnęła się do siebie.
-A więc już po wszystkim?- bardziej stwierdziła niż zapytała.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#22 2010-03-06 23:49:52

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Gabinet Dyrektora

-Inaczej bym tu nie wracał. Cel okazał się jeszcze łatwiejszy niż poprzednio.- Shiro jak zwykle stanął przed Wiedźmą salutując pięścią. Zastanawiał się nad tym ile jeszcze zadań pójdzie tak gładko. A nawet jeśli były by ciężkie, to i tak nie przeszkadzało by to Darayowi. Wtedy robił wszystko jak chciał i nie był zmuszony do przebywania z ludźmi, czy też zbędnymi grzecznościami. Tylko on, jego broń, broń przeciwnika i sam przeciwnik... Odrzucając jednak te myśli zastanawiał się czy zostanie pochwalony za tak szybkie wykonanie zadania.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#23 2010-03-07 00:28:33

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet Dyrektora

-Racja, racja.- odwróciła się do niego z szerokim uśmiechem na twarzy.- Doprawdy, jestem zachwycona Twoimi usługami. Chyba zasłużyłeś na premię.
Rozsiadła się w fotelu.
-Sądzę, że mimo wszystko powinieneś pobierać lekcje dobrego wychowania. Przyda Ci się to, a dla mnie to lepsza wizytówka.- powiedziała po chwili uśmiechając się dalej uroczo.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#24 2010-03-07 00:37:35

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Gabinet Dyrektora

Jego twarz skrzywiła się w grymasie co na szczęście zasłonił hełm przypominający głowę demona. Nie mniej jednak Wiedźma powinna sobie zdawać sprawę z tego co on o tym sądził. Nie mniej jednak pokłonił się usłużnie i powiedział.
-Czegokolwiek sobie zażyczysz...- Cóż, mogło być gorzej... Mogła wysłać go do fryzjera, albo nie daj Boże...Łaźni! Jak to dobrze że naoliwiona zbroja skrywała prawdziwy zapach Daraya i wygląd jego skóry...  Przy okazji czystości, chłopak spanikował lekko faktem iż naniósł sporo błota do gabinetu, który aż się błyszczał... Znów o czymś zapomniał...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#25 2010-03-07 12:54:26

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet Dyrektora

Machnęła ręką w stronę plam na posadzce i zbroi Shiro.
-Cleo.- wypowiedziałam inkantację, a brud zbladł nagle aż zniknął zupełnie.- Od razu lepiej.
Uśmiechnęła się lekko do Shiro.
-Natomiast Tobie przydała by się łaźnia. Fryzjerem już Cię katować nie będę. Pewnie straciłbyś swoją dumę i musiał dokonać rytualnego samobójstwa.- machnęła niedbale ręką.- Jestem ostatnio dość zajęta. Dlatego od dobrych manier muszę Ci jakiegoś nauczyciela znaleźć. Ale spokojnie, co się odwlecze to nie uciecze.
Uśmiechnęła się bardzo niewinnie i uroczo, ale w jej oczach na moment mignęło coś na kształt sadystycznej satysfakcji.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline