Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Wątek Zamknięty
Weszła niepewnie do sali i rozejrzała się po pomieszczeniu. Po chwili podeszła do biurka i skłoniła się lekko siedzącemu przy nim nauczycielowi.
-Chciałabym się zapisać na nauki... wymamrotała cicho
-Szybko się uczę, więc nie powinnam sprawić panu zbyt dużych problemów... powiedziała jeszcze ciszej podając mężczyźnie sakiewkę, w której było 10 dukatów.
Imię: Silith
Płeć: kobieta
Rasa: elfka
Profesja: najemnik/nauczyciel
Charakter: neutralny
Zalety: zwinna, uczciwa, inteligentna, urodziwa, "sokoli wzrok"
Wady: zamknięta w sobie, uparta, leniwa, niezdecydowana bądź lekkomyślna, nerwowa, zmienny humorek...
Umiejętności: rozbrajanie zamków, szybka regeneracja, "czytanie, liczenie, pisanie" (szkoła podstawowa)
Zwierze: sokół - Irimir
Moja Karta Postaci
Offline
Ogromne zaległości klasy w nauce spowodowane były śmiercią starego już nauczyciela. Na szczęście Mistrz sam przyuczył nowego, a raczej nową nauczycielkę. Silith weszłą do klasy, poprzednio chciałą się zapisać, teraz byłą tu gospodynią.
Offline
-Witam wszystkich!uśmiechnęła się do obecnych.
-Jestem nową nauczycielką w tej szkole, jednak mam nadzieję, że sprostam zadaniu i wyuczę Was jak trzeba zaśmiała się i zaczęła mierzyć wzrokiem zebranych.
-Dobrze, zacznijmy od początku... Podchodźcie do mnie po kolei, żeby się zapisać. Podacie mi swoje imiona i nazwiska oraz zapłacicie po 10 dukatów za wiedzę, którą postaram się Wam wpoić... powiedziała przyjemnym głosem i wyjęła kartkę do zapisywania na niej swoich uczniów.
(Przypominam o tym, żebyście zapłatę wpisywali mi do reputacji)
Ostatnio edytowany przez Silith (2009-01-18 23:03:19)
Imię: Silith
Płeć: kobieta
Rasa: elfka
Profesja: najemnik/nauczyciel
Charakter: neutralny
Zalety: zwinna, uczciwa, inteligentna, urodziwa, "sokoli wzrok"
Wady: zamknięta w sobie, uparta, leniwa, niezdecydowana bądź lekkomyślna, nerwowa, zmienny humorek...
Umiejętności: rozbrajanie zamków, szybka regeneracja, "czytanie, liczenie, pisanie" (szkoła podstawowa)
Zwierze: sokół - Irimir
Moja Karta Postaci
Offline
Elf wszedł do szkoły. Jak zwykle był w złym humorze.
- Masz tu dziesięć dukatów.
Elf dał nauczycielce pieniądze i zasiadł w jednej z ławek
Offline
-A cóż to za mina? uśmiechnęła się do niego.
-Ciesz się życiem póki możesz powiedziała i rozejrzała się wokół. -Nikogo innego tu chwilowo nie widzę, więc zaczniemy sami... A ty się rozchmurz! To co dziś usłyszysz z moich ust nie będzie takie straszne zaśmiała się radośnie, po czym podeszła do tablicy i tłumacząc coś "dziecku" zaczęła na niej pisać.
Imię: Silith
Płeć: kobieta
Rasa: elfka
Profesja: najemnik/nauczyciel
Charakter: neutralny
Zalety: zwinna, uczciwa, inteligentna, urodziwa, "sokoli wzrok"
Wady: zamknięta w sobie, uparta, leniwa, niezdecydowana bądź lekkomyślna, nerwowa, zmienny humorek...
Umiejętności: rozbrajanie zamków, szybka regeneracja, "czytanie, liczenie, pisanie" (szkoła podstawowa)
Zwierze: sokół - Irimir
Moja Karta Postaci
Offline
- Będę się cieszyć życiem kiedy ukatrupię kogoś, ale to później. Teraz jestem tu, aby się czegoś nauczyć. Jeśli próbowałaś mnie rozśmieszyć to ci nie wyszło. Zażenowałaś mnie.
Elf zaczął czytać to co było napisane na tablicy. W końcu czytać umiał.
Offline
Twarz jej nieco spoważniała, ale nadal był na niej uśmiech. Podeszła do niego i przykucnęła przed nim.
-Wcale nie chciałam Cię rozbawić, gdyż nie przepadam za rozmowami z ludźmi. Właściwie to szkoła powinna uczyć również wychowania, a wchodzenie i rzucanie pieniędzmi bez przywitania nie jest zbyt grzeczne uśmiechnęła się lekko.
-Poza tym, jeśli masz ochotę to po lekcjach możemy razem potrenować. Ty choć trochę zaspokoisz swoją rządzę, a ja być może się czegoś od Ciebie nauczę... Ale o tym pogadamy później. Mam nadzieję, że zły na mnie nie jesteś. Teraz przejdźmy do rzeczy... W końcu, przyszedłeś się tu czegoś nauczyć, czyż nie? popatrzyła na niego pytająco.
-Co już umiesz?
Imię: Silith
Płeć: kobieta
Rasa: elfka
Profesja: najemnik/nauczyciel
Charakter: neutralny
Zalety: zwinna, uczciwa, inteligentna, urodziwa, "sokoli wzrok"
Wady: zamknięta w sobie, uparta, leniwa, niezdecydowana bądź lekkomyślna, nerwowa, zmienny humorek...
Umiejętności: rozbrajanie zamków, szybka regeneracja, "czytanie, liczenie, pisanie" (szkoła podstawowa)
Zwierze: sokół - Irimir
Moja Karta Postaci
Offline
Arevis niemal wściekły że zmarnował tyle czasu powiedział.
- Ja już zapłaciłem moje 10 dukatów. Nazywam się Arevis Vill'ea.
Offline
Popatrzyła na młodego elfa i rzekła -To co, jesteśmy umówieni? puściła mu oczko i spojrzała w stronę Arevisa.
-Nie złość się na mnie, ten cały bałagan nie zrobił się z mojej winy... Ale najważniejsze, że wreszcie się doczekałeś uśmiechnęła się do niego.
-Usiądź z kolegą i zaczniemy naukę podeszła do tablicy i zaczęła coś pisać.
Imię: Silith
Płeć: kobieta
Rasa: elfka
Profesja: najemnik/nauczyciel
Charakter: neutralny
Zalety: zwinna, uczciwa, inteligentna, urodziwa, "sokoli wzrok"
Wady: zamknięta w sobie, uparta, leniwa, niezdecydowana bądź lekkomyślna, nerwowa, zmienny humorek...
Umiejętności: rozbrajanie zamków, szybka regeneracja, "czytanie, liczenie, pisanie" (szkoła podstawowa)
Zwierze: sokół - Irimir
Moja Karta Postaci
Offline
- Po pierwsze: Jestem elfem nie człowiekiem. Po drugie: Bycie grzecznym jest nudne. Po trzecie: Podczas treningu zemną straciła byś życie. Po czwarte: Jestem zły na wszystko. Po piąte: Jesteś niezwykle spostrzegawcza. Po szóste: Umiem czytać. Po siódme: Jak ten anioł się do mnie zbliży zrobię tu masakrę. Po ósme: On i ja nie jesteśmy kolegami.
Elf się trochę rozluźnił. Zaczął czytać co elfka tam wyskrobała.
Offline
- Elfie jeśli ja do ciebie podejdę to możesz robić sobie tą twoją "masakrę" lecz wiedz że nie łatwo jest mnie pokonać. Szczególnie z mym nowym wyposażeniem. - powiedział i położył rękę na Egzekutorze
Po chwili znowu zaczął przypatrywać się tablicy i słuchać elfki. Po chwili na złość elfowi usiadł obok niego.
Offline
- Nowy ekwipunek nie zapewni ci wygranej...
Elf był naprawdę wściekły na anioła. Kiedy tylko ten się do niego dosiadł elf uderzył go z łokcia pod ucho. Elf nie znał się na medycynie, ale wiedział jedno. Dostanie w ten punkt zwykle kończyło się omdleniem. W najlepszym wypadku wielkim paraliżującym bólem. Elf zaraz po tym wstał i usiadł gdzie indziej.