Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Imię: Astereus
Rasa: człowiek
Wiek: 39
Profesja: Najemnik
Charakter: Cyniczny, a przynajmniej na pierwszy rzut oka. I na drugi. A także na trzeci, jeśli ktoś tyle z nim wytrzyma.
Cel: Po prostu przeżyć. I dowiedzieć się, kim jest.
Totem: Wilk
Umiejętności: Taniec cienia, Walka wręcz
Ekwipunek: Miecz, lekka kolczuga, bomby dymne
Złoto: 50 dukatów
Historia: [Z czasem historia Astereusa będzie uzupełniona o różne epizody, jednak w większości to będą zmyślone historyjki, dlatego tutaj nie trafią.]
Historia Astereusa nie jest ani wesoła, ani wciągająca. A to dlatego, że jej nie ma. Tak. Mężczyzna po prostu któregoś pięknego dnia obudził się w lesie, wyposażony jedynie w przeszywający głowę ból. Przez chwilę myślał, że po prostu wczoraj przesadził z alkoholem, ale jednocześnie nie przypominał sobie, żeby z kimkolwiek pił. Dopiero po czasie uświadomił sobie przerażającą prawdę: nie przypominał sobie zupełnie nic. Jednak zupełnie nie wyglądał na kogoś przerażonego. Uznał po prostu, że skoro Bogowie pozbawili go tożsamości, to musiał być jakimś nudnym urzędnikiem, czy innym smutnym człowieczkiem. Nawet nie wiedział, jak się pomylił. Zwłaszcza, gdy odkrył u siebie fakt, że lubi walczyć. Nie z kimś, kto mógłby go roznieść, lecz z kimś, kto szybko ginie. Nawet nie przypuszczał, że tak mu się to spodoba.
Chwytał się różnych zajęć. Był już pomocnikiem szeca, kowala, wykidajłą w pobliskiej karczmie, a nawet żołnierzem. Jednak nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej niż na tydzień. W końcu uznał, że zostanie najemnikiem. Jak postanowił, tak też zrobił.
Z czasem w jego głowie pojawiały się strzępy wspomnień. I okazało się, że bycie smutnym urzędnikiem nie jest takie złe w porównaniu, z tym, co robił naprawdę.
Nazywał się Ymreth Daleiam i był zawodowym mordercą. Nie skrytobójcą, który wszystkie ofiary załatwiał po cichu. Ymreth był mordercą jedynym w swoim rodzaju. On zabijał istoty wszelakie tak, by cierpiały jak najdłużej, by dać przykład innym. Jednym z pierwszych wspomnień było zabicie jakiegoś niziołka. Chyba kupca. Ymreth po małym kawałeczku ucinał części jego ciała, by w czterech przesyłkach rezesłać to do jego braci, którzy byli winni pieniądze jakiemuś innemu, złemu człowiekowi.
Innym razem puścił z dymem jakąś małą wioskę. Nie pamiętał szczegółów, ale widział dokładnie, jak stał na samym środku palącego się rynku(w tej scence najbardziej Astereusa zainteresowało, jak udało mu się podpalić ziemię) z jakąś dziewczynką rasy elfiej. Pytała się o mamę. Ymrath zamiast jej pomóc, wrzucił ją jeszcze w ogień i patrzył, jak się smażyła.
Innym razem działał w przebraniu. Chyba jeden z niewielu razy, gdy po prostu nie poszedł i nie rozwalił wszystkiego. To była jakaś szkoła. Nie wiedział, czy uczono tutaj walki, czy jakiegoś tańca. Zresztą, nie bardzo go to interesowało. Grunt, że poszedł i finezyjny sposób zabił go za pomocą rękojeści miecza. Nauczyciel(chyba) nawet się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. Później wszedł jakiś dzieciak, który chyba wziął Ymretha za kogoś innego, bo pozwolił mu wyjść. Później zabił jego znajomego.
Takich wizji było jeszcze kilka. A każda wygląda jeszcze bardziej nieprawdopodobnie od innych, jak na przykład wjechanie podpalonym powozem do magazynu kupieckiego i puszczenie wszystkiego(i wszystkich) z dymem, czy wyrwanie ręki chłopcowi i okładanie nią go po głowie, dopóki ten się nie wykrwawił.
Wspomnienia te(nieważne, czy prawdziwe, czy nie) przestraszyły najemnika. Nie bał się, kim był, lecz tego, co go czeka, jak inni się dowiedzą, że nim jest. Dlatego uznał, że uśmierci postać Daleiam'a, rozpuszczając plotkę o jego samobójstwie i dalej prowadził szczęśliwy żywot najemnika.
Opis postaci: Dość wysoki, o masie proporcjonalnej do wzrostu. Twarz jego nie jest jakaś charakterystyczna. Ot, twarz przystojnego mężczyzny o niebieskich oczach, przydługich brązowych włosach i haczykowatym nosie. Nic specjalnego. Z wyjątkiem ironicznego i cynicznego uśmiechu, którym wprost prosi się o porządne lanie. Odziany zawsze chodzi w luźnym, brunatny płaszcz, wyglądający staro, coby ukryć lekką kolczugę i miecz, a także (zawsze) 3 bobmy dymne na wypadek, gdyby trzeba było uciekać. Z tyłu głowy dotykiem można wyczuć dość długą bliznę.
Offline
Karta zaakceptowana
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |