Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Sadoma ruszył bacznie za człowiekiem,zakrywając jedna ręka nos tak by nie czuć smrodu zwęglonych ciał pająków.
Nie zwracał jednak żadnej uwagi na resztę grupy,jakoś niespodziewanie przebieg wydarzeń chyba na to nie pozwolił.
Tak wiec ostrożnie kontynuował wyprawę.
Offline
Smoczy Sędzia
Lejsu i Sadoma:
Szliście dalej w dół, gdy w mroku, na granicy światła zobaczyliście koniec tunelu. Niestety nadal było zbyt ciemno, by ocenić do czego prowadzi. Nagle usłyszeliście nad sobą tupot niewielkich pajęczych nóżek i, gdy unieśliście głowy, zobaczyliście ostatniego ocalałego pająka, który w pośpiechu uciekł przed wami i zniknął w mrokach pomieszczenia...
Daray i Elan:
Niestety pająk nie próbował swoich szans w dalszej walce z wami i po prostu uciekł w dół tunelu...
- Brawo, panowie - mruknął Teral i ruszył w dół schodów. - Miejmy nadzieję, że to koniec wrażeń...
Offline
W pełnym mroku mimo pochodni i bacznego wzroku, smok usłyszał dziwny tupocik był to pająk ,który najwidoczniej postanowił ratować własne życie.
Nie zwracając więcej na niego uwagi ruszył w głąb ciemności z wyciągnięta pochodnia przed siebie.
Offline
Elian trzymał dalej pewnie miecz w dłoni. Nie miał gdzie go schować. Sztylet wylądował na swoim stałym miejscu.
- Cóż, pozostaje nam tylko dogonić pozostałych - mruknął, po czym ruszył w dalszą drogę.
Szedł pewnym krokiem, zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa. Nie mógł pozwolić na przygwożdżenie do podłoża przez jakiegoś pająka.
Starał się dogonić pozostałą dwójkę z przodu.
Offline
Bankier
Shiro też miał taką nadzieję. Czuł jednak, że to dopiero początek i tak na prawdę tam na dole będzie o wiele gorzej...
-Idziemy.. -Rzucił jedynie krótko i ruszył w dół schodów. Zastanawiał się, czy będą musieli wracać tą samą drogą. Bądź co bądź przeszli już spory kawałek w dół, a ruchy tektoniczne mogły spowodować wiele złego... Wojownik pocieszał się jedynie tym, że skoro te tunele przetrwały tyle czasu, to nadal będą trwały w niezmienionej postaci...
Offline
Nie chciał ryzykować wchodzenia przodem do ciemnego jak smoła pomieszczenia, więc gdy przodem ruszył Sadoma z pochodnią wykorzystał to i ruszył za nim. Gdy przebiegł nad nimi uciekający pająk znów naszły go obawy. Czy nie ucieka on do gniazda? Czy nie spotkają tam jego matki? Miał jak najgorsze przeczucia i niczego nie mógł być pewien, gdyż w tych ciemnościach nie udało mu się rozpoznać jakiego rodzaju pająki napotkali na swojej drodze. Miał nadzieję, że były to tylko zwykłe jaskiniowe pajęczaki, a nie młode arachy.
Offline
Smoczy Sędzia
Shiro i Elian bardzo szybko dołączyli do Sadomy i Lejsa.
Pomieszczenie przed wami było tak wielkie, że widzieliście tylko, jak ściany pomieszczenia rozchodzą się prostopadle od tunelu i znikają w głębi mroku. Przynajmniej dało się ocenić, że podłoga była idealnie gładka. Nagle, z naprzeciwka tunelu, wyłonił się z ciemności duży pająk. Prawdopodobnie ten sam, co uciekł z tunelu. Zatupał nóżkami i zaczął chodzić raz w prawo, raz w lewo na granicy światła pochodni.
- Ładnie, ładnie... - mruknął przewodnik. - Nie wiem, czemu, ale mam wrażenie, że nie oznacza to nic najlepszego...
Offline
- Teraz będzie już tylko gorzej - wysyczał Anioł, wyciągając sztylet. Ujął go mocno w dłoń i chwycił pewniej rękojeść miecza. Nie będzie mu łatwo walczyć z takim zestawem broni, ale jakoś się nauczy.
- Panowie, ja bym proponował zrobić to jak najszybciej - wyszeptał, po czym powoli zaczął iść dalej
Nogi trzymał ugięte jakby w każdej chwili chciał się wzbić do góry i uciec. Nie liczył na wysokie jaskinie, ale jeśli by to takiej trafił, miałby jakąś przewagę. Jedyne zagrożenie mogły stanowić pająki, chodzące po ścianach.
Ostatnio edytowany przez Elian (2010-06-22 20:02:53)
Offline
Bankier
Shiro rozglądnął się po pomieszczeniu. Było ono dość... spore. W sam raz by w pełni wykorzystać cały potencjał wojownika walczącego dwoma mieczami. Chłopak nie wyciągał jeszcze broni. Jednak asekuracyjnie trzymał obie dłonie na rękojeściach ostrzy. Oczekiwał najgorszego, ale też w pewien sposób cała ta sytuacja go bawiła...
-Czy on... Stepuje?- Zapytał z nagłym optymizmem Shiro...
Ostatnio edytowany przez Darayawus Shiro (2010-06-22 22:08:38)
Offline
-Wiedziałem, wiedziałem - wyszeptał pod nosem.
Wolał się zawczasu ubezpieczyć i już teraz dobył łuku i jedną strzałę. Przyłożył strzałę do cięciwy, ale bez naciągania i skierował strzałę razem z łukiem ku ziemi, była to najodpowiedniejsza pozycja do szybkiego wycelowania i wystrzelenia. Odszedł kilka kroków w bok.
-Stepuje? - spytał zdziwiony. - No chyba Ty. Coś mi się wydaje, że chce nam pokazać, że teraz to już nic nie możemy mu zrobić. Za nim, w tych ciemnościach, kryje się najprawdopodobniej jego mamusia, ale niczego nie jestem pewien.
Offline
Sadoma będąc w wielkim pomieszczeniu w od dali doglądną wielkiego pająka.
Ten niespokojny robal najwidoczniej sunąc to z boku na bok szykował sie do ataku.
nie pozostając biernym Smok mając w dłoni 2 pochodnie a w drugiej miecz,był gotowy i skoncentrowany na starcie.
Reszta kompanów zeszła na bok jednak ciągle wiedział ze oni tez się nie podadzą.
Offline
Smoczy Sędzia
Nagle z ciemności obok pająka wyłonił się jeszcze jeden... Potem kolejny... Następny... I jeszcze dwa... Czyli było ich już sześć i miały zdecydowaną przewagę. Pająk, którego wcześniej widzieliście zdał się pokazać coś swoim braciom, w wyniku czego pająki podzieliły się na cztery grupki i ruszyły powoli w waszą stronę. Po jednym pojąku na Lejsa i Eliana i po dwa na Shiro i Sadomę. Zatrzymały się przed wami w bezpiecznej odległości i zatupotały nogami...
Offline
Bankier
-Powiem Wam, że one na swój sposób są nawet ładne... Nie miał bym nic przeciwko wytresowaniu takiego pajączka...- Pomimo swoich słów, wojownik nadal nie zdejmował dłoni z rękojeści ostrzy. Te małe stworki już raz udowodniły, że mogą być niebezpieczne nawet poprzez zwykły skok... Postawa Shiro prócz wspomnianych wcześniej dłoni, była raczej dyplomatyczna. Wyglądało bowiem na to, że pająki chcą od nich coś więcej, bo inaczej już by zaatakowały... No chyba że czekają na więcej sojuszników...
Offline
Uśmiechnął się i zatrzymał. Było ich więcej. Byli coraz bliżej. Sam fakt, że ich wędrówka zbliża się ku końcowi napawała Anioła dumą. Przetrwał i to był fakt.
- Jasne, a we śnie by cię zabił - zakpił do motykarza z uśmiechem i obrócił sztylet w dłoni. - Atakujemy, czy czy czekamy na coś więcej? - Spojrzał na pozostałych kompanów za nim i wykonał dwa kroki w tył. Przylgnął do ściany, by w razie czego odbić się od niej. Nie chciał ryzykować ugryzieniem pająka, nie teraz. Mogłoby to sprowadzić inne z głębi jaskini.
Offline
Sadoma stojąc twardo na ziemi całe zajście miał jak na widelcu,ten jednak widok nie wyglądał kolorowo,ponadto motykarz chciał by sobie coś takiego wytresować,tak usłyszał z ust Shiro.
Nie był by to głupi pomysł,jednak wypowiedz anioła przywróciła Smoka na właściwy tok myślenia.
-nie ma co sie z nimi zaprzyjaźniać kompani,czas nas goni wiec ruszmy się i wytnijmy je w pień.
tymi słowami liczył na dodanie pozytywnego bodźca.
Kurczowo poprawił rękojeść miecza w dłoni i raz w prawo raz w lewo machał pochodnią by rozświetlić okolice.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |