Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Gdy w końcu wszystkie świece się zapaliły jej twarz zmieniła strasznie wyraz.Usiadła na fotelu.
Niebieski kolor na środku S bez żadnych dodatków. nic zbyt trudnego nieprawdaż ?-Wiem że może być to trochę głupie pytanie ale ile ma droga pani lat ?- zapytała z zdiwnieniem.
Offline
- Faktycznie, nic trudnego. Jakieś specjalne wymagania co do tkaniny, haftu? Rant też ma być haftowany?- zapytała kończąc zapisywać zamówienie.
Pytanie zaskoczyło ją i zmroziło krew w żyłach. No tak, wiedziała, że ktoś o to zapyta. Prędzej czy później musiało się to wydarzyć.
- Liczone w latach ludzkich, czy elfich?- zapytała ostrożnie, uważając, by głos brzmiał normalnie.
"Sens au coeur de la nuit
L'onde d'espoir
Ardeur de la vie
Sentier de gloire"
Imię: Maladie D'espoir
Rasa: elf /alp
Profesja: Elementalistka/ Krawcowa
Umiejętności: Podstawy medycyny, pisanie
Polimorfia: Wilk
Ekwipunek: Łuk, Sztylety - Sighel i Reidh, sakwa
Pełna karta postaci
Czy uważasz Guest, że jesteś mnie godzien?
Offline
Nie ma nic być specjalnego gdyż szybko będzie użyta przez moją znajomą.
Popatrzyła na nią .W ludzkich-jej głos spoważniał.
Offline
- Ach..no dobrze...to zajmie tylko chwilkę.- Poszła do magazynku, by po chwili wrócić z belą błękitnej irlandii. Usiadła przy stoliku i rozwinęła materiał.
- W ludzkich to...- chwila namysłu, szybkie przeliczenie w myślach
- ...38 lat...Ciekawi mnie jednak, do czego ci ta wiedza, pani...?
Błyskawicznie sięgnęła po Tancerza. Sztylet błysnął odbitym światłem.
Ostatnio edytowany przez Maladie (2008-08-18 17:08:45)
"Sens au coeur de la nuit
L'onde d'espoir
Ardeur de la vie
Sentier de gloire"
Imię: Maladie D'espoir
Rasa: elf /alp
Profesja: Elementalistka/ Krawcowa
Umiejętności: Podstawy medycyny, pisanie
Polimorfia: Wilk
Ekwipunek: Łuk, Sztylety - Sighel i Reidh, sakwa
Pełna karta postaci
Czy uważasz Guest, że jesteś mnie godzien?
Offline
Mamo zabiją mnie tu ,ja nie chcę umierać,nawet do warsztatu nie można wyjść-zaczęła dramatyzować.
M..mi-przypominała mi pani kogoś ale to nic nie znaczący szczegół.Wygląda Pani strasznie młodo jak na 19 lat-próbował się jakoś wywinąć z tej sytuacji-Więc jeśli pani odpowiedziała ja też mogę..-jej głos stał się metalicznie zimny.
Offline
Delikatnie przyłożyła czubek ostrza do tkaniny i z precyzją zaczęła ciąć materiał.
- No tak...wiem, niestety, nic na to nie poradzę. Wasze 38 lat to elfie 19...Wiem, wyglądam niemal dziecinnie...szczerze mówiąc nienawidzę tego...
-Przypominam? Hym...to dosyć dziwne...bo nawet nie wyglądam na typową przedstawicielkę mojej rasy...chyba że...- przypomniał jej się ten okropny rok, może wtedy mnie widział? Nie, niemożliwe...- nie, nie, na pewno nie.
Odłożyła wycięty kwadrat i podniosła wzrok na kobietę.
-Wybacz, zapomniałam o tak elementarnej zasadzie, nie przedstawiłam się jeszcze. Maladie D'espoir.
Z jaką rozkoszą używała swego prawdziwego nazwiska...choć to bolało, odrobinę, jak ukłucie igłą.
"Sens au coeur de la nuit
L'onde d'espoir
Ardeur de la vie
Sentier de gloire"
Imię: Maladie D'espoir
Rasa: elf /alp
Profesja: Elementalistka/ Krawcowa
Umiejętności: Podstawy medycyny, pisanie
Polimorfia: Wilk
Ekwipunek: Łuk, Sztylety - Sighel i Reidh, sakwa
Pełna karta postaci
Czy uważasz Guest, że jesteś mnie godzien?
Offline
My...Ja cię znam-jesteś z rodziny królewskiej nieprawdaż?-była całkiem inna ,zimna.
Ziewnęła lekko i spojrzała na nią.Ja bardzo dobrze zapamiętuje twarze-pokazała jej kiełki jakby rzucała jej wyzwanie.
Offline
Przeszedł ją wstrząs, sztylet zjechał z materiału i skaleczył dłoń. Na błękit spadły trzy krople czerwieni.
- Ja...ty..skąd...- w jej oczach widać było popłoch, przyciskając skaleczoną dłoń do piersi, patrzyła na nieznajomą szeroko otwartymi oczyma.
Muszę się opanować...spokojnie...może tylko tak, palnęła, moze nic nie wie... Przekonywała się w duchu, wiedząc jednocześnie, że to złudne nadzieje. Nie wyglądała, jakby strzeliła na chybił trafił. ale może nie było jej tego wieczoru...
Przyjrzała się ze strachem nieznajomej.
- Kim ty jesteś? I skąd wiesz, kim jestem?- zapytała. Błysnęły kły. Serce zakołatało jej w piersi.
To nie może być ona...
"Sens au coeur de la nuit
L'onde d'espoir
Ardeur de la vie
Sentier de gloire"
Imię: Maladie D'espoir
Rasa: elf /alp
Profesja: Elementalistka/ Krawcowa
Umiejętności: Podstawy medycyny, pisanie
Polimorfia: Wilk
Ekwipunek: Łuk, Sztylety - Sighel i Reidh, sakwa
Pełna karta postaci
Czy uważasz Guest, że jesteś mnie godzien?
Offline
Kim Jestem?-ironia w głosie.Po co Ci to?No dobra jestem Save Valentine.
Skąd wiem kim jesteś?-Mój ojciec sprzedawał Królowi być może twojemu ojcowi piękne diamenty na bal.
Widziałam Ciebie,było to około rok temu.Być może nawet dwa-jej głos był żądny krwi.Ach i nie martw się nic Ci nie zrobię mam jedynie 16 lat oczywiście ludzkich-jej głos spoważniał
~~~~
Nie strasz tej biednej kobiety bo Ci nie zrobi chusteczki-zdenerwowany głos zabrzmiał.
Nic jej nie robię-metaliczny głos jak zwykle oschły pochodził od srebrnowłosej.
Offline
Westchnęła głośno, z widoczną ulgą. To nie była ta, o której myślała.
- Jeśli to byłam ja, to musiało to być co najmniej trzy lata temu. Od tamtego czasu nie bywałam w królestwie- powiedziała lekko, spokojnym już głosem.
-Curavi- powiedziała, lecząc skaleczenie, po czym szybko wyczyściła ślad krwi z materiału.
-Cleo...W takim razie, miło mi, Save.- powiedziała, udając, że nie słyszy tego tonu w jej głosie.
Zabrała się za zszywanie dwóch warstw materiału.
"Sens au coeur de la nuit
L'onde d'espoir
Ardeur de la vie
Sentier de gloire"
Imię: Maladie D'espoir
Rasa: elf /alp
Profesja: Elementalistka/ Krawcowa
Umiejętności: Podstawy medycyny, pisanie
Polimorfia: Wilk
Ekwipunek: Łuk, Sztylety - Sighel i Reidh, sakwa
Pełna karta postaci
Czy uważasz Guest, że jesteś mnie godzien?
Offline
Zajmie to długo ?-widać było że spieszy.W warsztacie było ciepło.
Być może i by zasnęła jednak Srebrnowłosa by jej nie pozwoliła.
Wyciągnęła sakwę przeliczyła dokładnie.Czy 40 dukatów pani wystarczy-spojrzała na nią z ironią.
Offline
Urwała nitkę, kończąc pracę.
-Jeśli chcesz tyle zapłacić...- powiedziała z ironią
Zapakowała chusteczkę i podała ją wampirzycy.
- 20 dukatów się należy.
Gdy Save opuściła warsztat, Mal wyjęła z magazynka czarny mahrion i zajęła się szatą dla Silver. To będzie długa noc...
Ostatnio edytowany przez Maladie (2008-08-19 13:00:57)
"Sens au coeur de la nuit
L'onde d'espoir
Ardeur de la vie
Sentier de gloire"
Imię: Maladie D'espoir
Rasa: elf /alp
Profesja: Elementalistka/ Krawcowa
Umiejętności: Podstawy medycyny, pisanie
Polimorfia: Wilk
Ekwipunek: Łuk, Sztylety - Sighel i Reidh, sakwa
Pełna karta postaci
Czy uważasz Guest, że jesteś mnie godzien?
Offline
Piekielnica