Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
-Cóż... barwnik odczytuje zawartość chromosomów. Jak wiesz, mężczyzna ma inne i kobieta ma inną budowę, chromosomów. Ten wywar pokazuje za pomocą barw jakiego rodzaju one są, dzięki czemu można określić rodzaj płci płodu lub płodów.- powiedział monotonnym i pozbawionym jakichkolwiek emocji tonem. Chciał wypaść w miarę profesjonalnie, w końcu był lekarzem, może nie z zawodu (choć dokument miał), ale czuł się takim. Emocje musiały zejść na boczny tor. Już raz się dał im ponieść i nie miał zamiaru powtórzyć tego samego błędu. Następnie zwrócił swój wzrok na paznokcie elfki i czekał. I znowu to czekanie wydawało mu się nieskończonością, pozbawioną jakichkolwiek granic w czasie. Ale w końcu, po tzw. minucie, w końcu jednak paznokcie zaczęły się barwić. A gałki oczne Sulama, robiły się coraz większe i większe. W końcu opadł na fotel, starając się przez sekundkę pozbierać myśli. W końcu przemówił jakby ta informacja jeszcze do niego nie dotarła.
-Bliźniaki... chłopiec i dziewczynka.- wybełkotał po czym otrząsnął się i przemówił wesołym głosem, uśmiechnięty od ucha do ucha i jakby zapomniał co przed chwilą powtórzył .- Gratuluję! Będziesz miała bliźniaki! Chłopca i dziewczynkę!
Offline
Piekielnica
Az usiadła...
-Bliźniaki!? Zef mnie zabije! Albo nie... On zawsze chciał mieć syna. W sumie i tak będzie miał. Córkę wezmę na siebie...
Była w szoku, ale nadal się uśmiechała tak samo ciepło. zaczęła sobie wyobrażać jak ich życie się zmieni po przyjściu na świat dwóch maluszków...
Offline
Do sklepu wszedł jak zwykle leniwie Niordd. Miał całe roztrzepane włosy od wiatru. Wszedł, i ziewnął. Po czym spojrzał na Silver i Sulama, i stwierdził, że chyba nie trafił w najodpowiedniejszy moment. Trudno, pomyślał. Stwierdził, że z nekromanty musiał być niezły kobieciarz, gdyż co tu nie wchodził, spotykał jakąś inną elkę. Zastanowił się. Zawsze myślał, że nekromanci są samotnikami. Westchnął. Nie była to jego sprawa. Podszedł i ukłonił się przed tą dwójką, uśmiechając się przy tym.
- Tak więc jestem. - Spojrzał na Sulama, jakby oczekując jakiejś rasistowskie uwagi. Wiedział, że to zniesie. Miał dużą nadzieję, że dziś zajmą się czymś ciekawym. A i sam miał kilkanaście pomysłów które chciał spełnić. Uśmiechnął się zadziornie pod nosem. Nie były to zbyt bezpieczne pomysły.
Offline
-Pozwolisz moja droga, że Cię wyproszę. Mam kilka spraw do załatwienia z tym panem.- powiedział ciągle uśmiechając się Nekromanta.- Pamiętaj, jakbyś potrzebowała jakiekolwiek pomocy to możesz na mnie liczyć.
Następnie odwrócił się do Niordda.
-Widzę... A więc najpierw ustalmy kilka reguł. Po pierwsze, postaram się nauczyć jak najwięcej ale będziesz poznawać to, czego nie znajdziesz w księgach Zakonnych, bo jeżeli tego chcesz się uczyć tego co w tomach biblioteki, to możesz już sobie iść. Wierzę, że umiesz czytać a wykonywać instrukcje potrafi każdy. Po drugie, pewnie już zdążyłeś się już przekonać, że za tobie podobnymi nie przepadam. Mam ku temu swoje powody, ale w moim domu nie chcę się bezsensownie irytować. Tak więc postaram się aby nie było żadnych docinków w Twoją stronę, tak żebyśmy pracowali w jako takiej atmosferze, co nie zmienia faktu, że za głupotę lub spartolenie jakiegoś eliksiru nie będę kazał Ci go wypić. Po trzecie... żeby nie mówić do Ciebie, człeczyna, człowieku, chłopcze itp. miło by było gdybyś mi się przedstawił. Sulam z rodu Al'Berol.- powiedział Elf i podał człowiekowi, z lekką nie chęcią prawą czteropalczastą dłoń.
Ostatnio edytowany przez Sulam (2009-02-16 15:08:32)
Offline
Wojownik opuścił szczękę i wpatrywał się chwilę w elfa. Nawet dłuższą chwilę. Właściwie może mała jego cząstka się tego spodziewała. Nie wiedział dlaczego Sulam aż tak nienawidził ludzi. Postanowił się go kiedyś o to spytać by zaspokoić swoją ciekawość. Jednak wiedział, że na pewno był rozsądny. Widać to było w jego ruchach, sposobie mówienie i w tym, co mówił. I to właśnie rozsądek zapewne stanął po jego stronie. Ciężko było pracować z kimś, cały czas się z nim kłócąc. Skłonił się, gdy usłyszał imię nekromanty i powiedział spokojnym głosem, który nie zdradzał jego uczuć.
- Mnie zwą Niordd'em, jak widzisz ludzkie imiona nie są zbyt finezyjne. - Uśmiechnął się lekko. - Jednak mamy pewne zalety. Jedną z nich jest chęć do kompromisów. Tym bardziej cieszę się z tego co powiedziałeś. A gdybym chciał się uczyć tego, co jest w księgach, uczyłbym się tego z ksiąg. - Usmiechnął się już trochę mocniej, jednak chwilę po tym jego twarz przeszyła wątpliwość. On tu przybył w konkretnym celu. Jednak nie chciał go jeszcze wyjawiać. Spojrzał już poważniej po całym sklepie, po czym podał rękę Sulamowi i uścisnął ją lekko. Następnie puścił, i jeszcze raz rozglądając się po warsztacie powiedział.
- No to zaczynamy...?
Ostatnio edytowany przez Niordd (2009-02-16 17:24:05)
Offline
Wszedła do budynku widządz dwie osoby lekko się zmartwiła.
-Przepraszam ,że przeszkadzam ale mam pytanie.zy dostanę tu jakieś tabletki czy zioła
uspokajające?-Zmarszczyła czoło po czym wyciągnęła sakiewke.-Ah i oczywiście indywidualnie ile wynoszą koszty?-uśmiechnęła się.
Offline
-Zaraz coś się znajdzie.- powiedział Nekromanta. Skierował się w stronę półek i zaczął je dokładnie przeszukiwać. Po kilku minutach w końcu wygrzebał jakiś maluteńki słoik z białymi tabletkami. Zdmuchnął z niego kurz i podał Save.- Proszę. Stosować do trzech razy dziennie. Przy przedawkowaniu cóż... radzę nie iść w stronę światła. Kosztują piętnaście dukatów, zapakować?
Następnie zwrócił się do człowieka.
-Skoro już poszliśmy na ustępstwa, to zajmijmy się Twoją edukacją.- powiedział dość chłodno. Chciał dodać jeszcze jakiś komentarz, ale powstrzymał się. Nie miał zamiaru potem przekomarzać się z człowiekiem. Cóż teraz musiał go nauczyć czegoś prostego, tak żeby jego ludzki mózg mógł to pojąć. Choć z drugiej strony... może lepiej było rzucać temu człowiekowi na początku wyzwania? Może nie takiego, Wtedy można by było sprawdzić jego potencjał. Sulam po długim namyśle wybrał tą drugą opcję.- Mikstura, którą chciałbym Cię nauczyć, pozwala by nawet umysł który nigdy nie miał kontaktu z magią, może zacząć wyczuwać jej drgania. Wydaję mi się ten wywar jest dość godny uwagi nie tylko na jego praktyczność, ale i również na dość skomplikowaną recepturę. Gotowy?
Offline
Niordd uważnie słuchał Sulama. Coś mu zaczęło świtać w głowie. Taak, teraz był już pewien. Taka mikstura mogła mu się przydać. Znaczy nie jemu właściwie, ale może być to idealna zapłata dla Angiraha za jego zioła. Pomyślał chwilę, po czym kiwnął w gotowości głową. Z drugiej strony, sam też mógł używać takiej mikstury żeby wykryć magię. Teraz był już wystarczająco entuzjastycznie nastawiony, żeby wykonywać każdy, nawet najmniejszy krok za nekromantą. Skupił wszystkie zmysły i powiedział bezbarwnym głosem:
- Jak nigdy. - Rozciągnął jeszcze ręce, tak, że stawy w jego ramionach strzeliły dosyć głośno. Czekał na instrukcję nekromanty. Jednak w jego głowie już zaczynały świtać dziwne pomysły co taki eliksir mógłby zdziałać połączony z innymi ciekawymi recepturami. Starał się to odegnać od siebie, jednak zrobił to tylko pozornie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Smenciciel ze sporym zadowoleniem zauważył, że w końcu ktoś przejął pałeczkę po Arevisie. Wszedł do baru i odchrząknął znacząco-Mam do sprzedania 20 sztuk smoczego ziela i 40 sztuk Leji-ja. Ile za to dostanę?- Spytał.
Offline
-Co najwyżej ognistą kulą...- powiedział niezadowolony Nekromanta. Co to jego, sklep to jakaś przeklęty bar, żeby móc tak sobie wparowywać? Poza tym na bogów! Na mroczną cholerę mu zioła? W końcu i tak ma ich w brud, a jak by mu czegoś zabrakło, sam by po nie poszedł.- A teraz wybacz... mam ważniejsze sprawy na głowie niż akwizytorów.
Sulam przetarł oczy. Ten dzień strasznie mu się dłużył, najchętniej poszedłby się zdrzemnąć do łóżka. No ale na pewno nie darzył człowieka aż takim zaufaniem. Jeszcze by mu się zachciało eksperymentów.
-Głównym składnika tego eliksiru bluszcz elficki, wereń, no i szczurzy móżdżek. Chyba nie muszę, Ci wyjaśniać jakie są działania tych ziół i tego ostatniego? No a więc sam eliksir wykonuje się bardzo szybko, jednak wymagana jest nie mała precyzja. A więc Ci zademonstruję. Najpierw bierzesz dwa do trzech listki wereniu i około dwudziestu gramów szczurzego móżdżku. Zbijasz je w misce na jedną masę.- powiedział nekromanta i zaczął powoli i starannie ucierać. Po kilku pół minucie wyszła lekko rzadkawa jednak jednolita substancja, koloru różu zmieszanego z zielenią.- Ten etap jest bardzo ważny. Nieodpowiednie przygotowanie tej części może popsuć cały efekt. Powtórz.
Offline
Save uśmiechnęła się lekko i posępnie po czym położyła nekromancie 15 dukatów na ladę.
Schowała pudełeczko do kieszeni po czym skierowała się ku wyjściu.
-Światło -uśmiechnęła się sama do siebie.Nuciła coś pod nosem.
Offline
Niordd patrzył na cały proces. Osoba, która by w tym momencie na niego spojrzała zapewne mogłaby przysiądź, że wojownik jest cholernie znudzony. Jednak w jego oczach tlił się pewien błysk. Błysk zaciekawienia i pewnej pasji. Te oczy i ich spojrzenie właśnie stanowiły absolutny wyjątek od niechlujnej postawy wojownika a nawet jego wyrazu twarzy. Gdy przyszła jego kolej, prychnął lekko i powiedział.
- Się robi. - Odtwarzał każdy krok nekromanty w myślach. Co prawda jego umiejętność do zapamiętywania szczegółów dosyć kulała. Zastanowił się, ile miało być tych listek warenu. Po chwili wrzucił 3, jednak nadal był nie pewny czy to była właściwa decyzja. Jego ruchy były pewne, jednak wyglądały jakby je robił na odwal. Pomimo tego wrażenia, nie dało się dopatrzyć większego uchybienia. Ubijanie mu poszło całkiem zgrabnie, choć robił to trochę zbyt intensywnie. Gdy wyszedł mu roztwór przypominający ten Sulama przytrzył się mu, by się upewnić, po czym powiedział wolno.
- Gotowe. Co teraz?
Offline
Mieszkaniec stolicy
Smenciciel ze zniecierpliwieniem walnął płazem miecza w stół
-To jest sklep czy sejmik do cholery? Obsłuży mnie ktoś w końcu?
Offline
-Czy ja się nie jasno wyraziłem? NIE PO-TRZE-BUJĘ TWO-ICH ZIÓŁ- Powiedział przeciągając każdą sylabę Nekromanta. Czy do tych ludzi nie dociera po ludzku? Może powinien zacząć mówić po elficku?- A teraz wybacz, jeżeli nie masz do mnie innego interesu to...
Wskazał na drzwi Smencicielowi. Nie będzie marnował czasu, na jakiś zielarzy. Tym bardziej nie będzie od nich nic kupował. Czy ten sklep ma przynosić straty czy jak? Następnie popatrzył na dzieło Niordda. Wszystko wydawało się w porządku.
-Dobrze... nawet bardzo. Teraz trzeba się zabrać za sok z elfiego bluszczu. To cholerstwo akurat jest dość ciężkie, ponieważ soku nie ma wiele a potrzeba go dość sporo. Jak rozumiem wiesz jak się wykonuję tą czynność, w końcu w każdym podręczniku to znajdziesz. Po wyciśnięciu soku musisz go podgrzać do temperatury wrzenia, a następnie bardzo szybko zalać nim zbity wereń z móżdżkiem. Gotowy?
Offline
Bogowie są niczym
Arghez postarał się delikatnie otworzyć drzwi... Starania poszły na nic. nawet zawiasy strasznie piszczały.
- Przeszkadzam? Mam tutaj ciekawy "okaz"... Elf w dziwnej zielonej skale! To trochę moja wina... Ale sam się prosił! Więc da się coś z nim zrobić? - Spytał Arghez Sulama. Wiedział że "chyba" przeszkadza ale to smokowi nie wadziło - Czeka w bibliotece...
Ostatnio edytowany przez Arghez (2009-04-12 11:46:16)
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |