Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#16 2009-01-15 14:03:32

Koach Metaraon

Zakonnik

4111308
Zarejestrowany: 2009-01-10
Posty: 141
Punktów :   
Rasa: Upadły anioł
Profesja: Mistrz Nocy/Psion - Strażnik
Praca: 1910
Totem: S=4, W=5, Sz=5, M=6, I=7, U=0
Zwierze: 1%

Re: Biurko Nalambara

Anioł skinął głową.
- Kojarzę to miejsce, oman-adirhe Nalambar. Niezwłocznie udam się na miejsce.


Utwór tygodnia by Koach - Weird Al - Amish Paradise - w ramach żartu częściowo

Imię: Koach Metaraon
Przydomek: Pełen Wiedzy, Plugawy
Rasa: Upadły anioł
Wiek: 10.000 lat
Profesja: Mistrz Nocy/Psion - Strażnik
Charakter: Neutralny
Zalety: Inteligentny, zwinny, wyrachowany, roztropny
Wady: Wątły, porywczy, gwałtowny
Umiejętności: Szybka regeneracja, pisanie
Ekwipunek: Zmierzch - miecz obusieczny, szata, tunika, sakwa z pieniędzmi, namiot składany
Historia: Koach był początkowo aniołem-emisariuszem na służbie bogów wiedzy. Porzucił to stanowisko dla oddania się wieloletnim studiom, w których zgłębiał wiedzę o wszechświata. Został strącony z niebios przez bogów, którzy wykryli jego spisek. Na Terrze przybrał imię Koacha Metaraona...

Offline

 

#17 2009-01-19 23:02:58

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Biurko Nalambara

Pod nieobecność Araviala w jego biurze pojawił się jakiś dziwny typ. Rozglądał się po całym pokoju, gdy już uznał, że jest tam sam - przycupnął sobie pod ścianą. Coś w jego ruchach, w jego postawie, dawało do zrozumienia, że przed czymś ucieka, kogoś się boi...


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#18 2009-01-23 22:51:21

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Biurko Nalambara

Aravial powrócił do swego biurka a dziwny człowiek przepadł. Teraz bezduszny siedział czytając jakieś dokumenty i pogwizdując z ciacha.

Offline

 

#19 2009-01-24 20:19:37

 Arevis

http://www.zakonopedia.boo.pl/medale/Garlic-cloves-32.png

status arevis@aqq.eu
4306295
Zarejestrowany: 2008-12-21
Posty: 510
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Barbita/Najemnik
Praca: Zarządca farmy
Totem: Gryf
Zwierze: Wąż i świnia

Re: Biurko Nalambara

Arevis biegł. Gonił Badul As'Moda. Był wściekły że nie docenił przeciwnika w browarze i tamten zwiał. Gdy się ocknął zapytał się w którym kierunku pobiegł bandyta. Gdy uzyskał informację natychmiast tam poleciał i tak tu trafił.
- Przepraszam, Aravialu Nalambarze. Gonię pewnego bandytę który zmierzał w tym kierunku. Widziałeś go może?


Sprzedam: Ogromne ilości rozmaitego jedzenia
Kupię: Rozmaite artefakty, talizmany, magiczne przedmioty etc.
Zatrudnię się jako najemnik

(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=40

Offline

 

#20 2009-01-25 12:14:03

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Biurko Nalambara

- Bandyta? - półelf zmarszczył czoło - czy to w zaniepokojeniu, czy to w zwykłym zamyśleniu - Nie widziałem żadnego bandyty... Chociaż... Był tu taki jeden. Siedział przy biurku, pogoniłem go. Poszedł do Planarium. Od początku wydało mi się to dziwne, choć z drugiej strony sporo tam gapiów. Idź sprawdź. Może to on...

Offline

 

#21 2009-02-13 21:56:17

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Biurko Nalambara

Zawsze źle znosił podróż międzyplanarną, nawet jeśli przemieszczał się portalem. W stanie, w jakim aktualnie był, mogło się to skończyć tylko w jeden sposób.

Przez chwilę widział śmierć Zefira, mroki Kaltanar i krzywe mordy mutantów. Potem rzeczywistość rozbłysła srebrzystym światłem i poczuł się, jakby uderzył w taflę wody...A potem zapadła ciemność. Gdzieś, po drugiej stronie, osunął się na marmurową posadzkę. Z pleców sterczał mu czarny, obsydianowy bełt...


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#22 2009-02-14 13:28:35

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Biurko Nalambara

Trwało chwile zanim zorientowano się w tym co się stało. Wkrótce jednak zebrała się grupa ludzi i nieludzie zdecydowana pomóc umierającym. Rozłożono płaszcze i delikatnie ułożono na nich rannych. Ktoś szarpnięciem wyrwał bełt uwalniając fontannę krwi...

Planista podbiegł szumiąc płachtami szaty. Gdy zobaczył co się dzieje nie czekał. Nie bacząc na skutki przelał cześć włąsnej energii witalnej do ciał Sol i Włądcy Szczurów licząc na to, że odzyskają przytomność. Stał teraz i dyszał spocony ciężko a powieki drgały mu w skurczach.

- Uzdrowiciela cholera! - wydyszał - Po Silver Moonlight!

Offline

 

#23 2009-02-14 14:21:22

Silver Moonlight

Piekielnica

714553
Call me!
Skąd: zapadla dziura na pomorzu :P
Zarejestrowany: 2007-01-03
Posty: 3009
Punktów :   
Rasa: Mroczny Elf/Drow
Profesja: Wiedźma
Praca: Wolontariat
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Bóbr, niedźwiedź, ptak

Re: Biurko Nalambara

Nagle drzwi się otworzyły. ktoś je rozwalił silnym kopniakiem. Była to Silver Moonlight we własnej osobie.

-Aravial! w moim domu otworzył się portal! Taki jasnoniebieski! Wleciał w niego Archibald i wyleciał! I potem...

Zamilkła widząc Lukasa i Nikolette leżących na posadzce. Natychmiast do niech podbiegła.

-Curavi! Curavi!

Zaaplikowała w nich energię lecznicza. Zatamowała krwotok z rany po bełcie. Resztę odkaziła żółtym płynem i zabandażowała. Z Nikola postąpiła podobnie. Oddała jej cześć swej energii, odkaziła co mogla i zaleczyła. Niektóre rany podobne do poparzeń posmarowała maścią.

Ostatnio edytowany przez Silver Moonlight (2009-02-14 14:23:41)


"Gdy słońca blask nad morza lśni głębiną,
Myślę o tobie, miły.
Wzywałam cię, gdy księżyc niebem płynął
I zdroje się srebrzyły."

"Bliskośc Ukochanego".
Johan Wolfgang Goethe


Imię: Silver/Harblein
Rasa: Mroczny elf
Profesja: Wiedźma/Rzemieślnik/ Piekielnica
Charakter: chaotyczny dobry
Zalety: pomysłowośc, poczucie humoru, ciekawośc, wrażliwośc na sztukę
Wady: wredna paskuda, wścibska, wywyższa sie
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny, dobry kontakt ze zwierzetami, Czytanie, Czaroznawstwo, Szamanizm
Zwierze: Ptak Dei- Abherun, Bóbr- Gaw i Niedźwiedź - Alborn
Polimorfia: ni ma i nie będzie
Ekwipunek: Miecz,plecak, szata maga, sakwy a w nich zioła, patelnia,zestaw kanapek na podróż, lina
Złoto: zobacz koło avatara

Offline

 

#24 2009-02-14 17:46:11

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Biurko Nalambara

Ile mogło minąć? Godzin? Dni? Miesięcy? Czy dostatecznie długo?
Czy wystarczająco długo błądziła w ciemnościach, szukając światła? W okropnym zimnie, w okropnym bólu. Mrok w jakim stąpała gęstniał nie tylko śmierci, ale i cierpienia. Od strachu.
Bez duszy. Umysł, istota oderwana od ciała. Ciało bez życia.
Błysk. Oślepiający, świetlisty blask rozbłysł gwałtownie, a wieczność zdawała się być chwilą. Chwila wiecznością. A tam dalej była już tylko nieskończoność.

Pod placami poczuła gładkość posadzki. Było jej zimno. Straszliwy chłód ciągnący od kamiennych płytek przeszywał ciało. Poruszyła głową. Zabolało. Bardzo. Syknęła niemo. Zamrugała, ale nadal widziała ciemność...Jeszcze raz. I jeszcze raz. Źrenice rozszerzyły się makabrycznie, to znów zwęziły w reakcji na światło w pomieszczeniu.
Ponad sobą ujrzała majaczące sylwetki. Nic to, że nie mogła się poruszyć, bo każdy ruch sprawiał jej niezmierne cierpienie, wiedziała, że coś się zmieniło.
Powróciła z długiej podróży, choć niespecjalnie zdawała sobie sprawę z jakiej.
Nie pamiętała, co się wydarzyło.
I nagle zakrztusiła się, odetchnęła głęboko, a finezyjny kryształ, który trzymała w dłoni na sercu rozbłysł jasnym światłem...w krysztale zaś płynęła ciecz. Eliksir. Eliksir życia.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#25 2009-02-22 12:17:29

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Biurko Nalambara

Klnąc pod nosem użyczył Silver całej swej nie witalnej mocy. Czując nagły odpływ sił krzyknął:

- Gdzie reszta do cholery!? Gdzie Zefir? Gdzie Sulam!? Tin... - zamilkł i przez kilka długich sekund patrzył się w portal - Co tam się stało?

Offline

 

#26 2009-02-22 15:59:01

Silver Moonlight

Piekielnica

714553
Call me!
Skąd: zapadla dziura na pomorzu :P
Zarejestrowany: 2007-01-03
Posty: 3009
Punktów :   
Rasa: Mroczny Elf/Drow
Profesja: Wiedźma
Praca: Wolontariat
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Bóbr, niedźwiedź, ptak

Re: Biurko Nalambara

-No właśnie. Co się stało z moim mężem i jego uczniem?!

Rzekła zdenerwowana nadal lecząc inne rany jakich doznała ta dwójka. Przekazała energie tej dwójce. Powinni być w dobrym stanie.


"Gdy słońca blask nad morza lśni głębiną,
Myślę o tobie, miły.
Wzywałam cię, gdy księżyc niebem płynął
I zdroje się srebrzyły."

"Bliskośc Ukochanego".
Johan Wolfgang Goethe


Imię: Silver/Harblein
Rasa: Mroczny elf
Profesja: Wiedźma/Rzemieślnik/ Piekielnica
Charakter: chaotyczny dobry
Zalety: pomysłowośc, poczucie humoru, ciekawośc, wrażliwośc na sztukę
Wady: wredna paskuda, wścibska, wywyższa sie
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny, dobry kontakt ze zwierzetami, Czytanie, Czaroznawstwo, Szamanizm
Zwierze: Ptak Dei- Abherun, Bóbr- Gaw i Niedźwiedź - Alborn
Polimorfia: ni ma i nie będzie
Ekwipunek: Miecz,plecak, szata maga, sakwy a w nich zioła, patelnia,zestaw kanapek na podróż, lina
Złoto: zobacz koło avatara

Offline