Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#16 2009-01-10 17:27:06

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

Schodzili mrocznym wąwozem pośród ostrych, czarnych skał. Klaustrofobiczna podróż krętą ścieżynką dłużyła się jak diabli. W pewnym momencie Tin potknęła się o coś i w czasie upadku rozcięła lekko nogę o kamień. Obejrzała się. Za nią leżała wielka, chyba długości dwóch stóp kość piszczelowa. Nim zdążyła cokolwiek dowidzieć posypały się czarne, wykonane z kości bełty... Na szczycie urwisk nad nimi stały przypominające gargulce mutanty i szyły z dziwnie wykonanych kusz.

Offline

 

#17 2009-01-10 17:59:05

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

Bełty świsnęły w powietrzu. Lukas przylgnął do grzbietu wierzchowca, który sadził już kilkusążniowymi susami. Pewnie mógłby wdrapać się na ścianę wąwozu i wyładować swój gniew na potworach, ale nie miał na to czasu. Choć wrzał rządzą mordu i chętnie pozażynałby kuszników, gnał naprzód. Teraz liczyło się tylko, by dotrzeć do obozu, znaleźć w nim Nikolę i wraz z nią szybko spieprzać do portalu.
              Złodziej zacisnął zęby. Nie chciał myśleć, co będzie jeśli amazonki nie ma wśród zbieraniny chat i namiotów... O Tin się nie martwił. Wiedział, że zaraz za nią postępują nekromanci -Sulam opatrzy jej ranę a Zefir zaraz rozpieprzy wszystkich gargulcowatych kuszników w drobny mak. Pod tym względem ta wyprawa niewiele różniłą się od tysiąca innych...


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#18 2009-01-10 18:41:57

Tinúviel

Tropicielka

status 5701438
5201121
Skąd: Często się chowam.
Zarejestrowany: 2007-08-22
Posty: 1043
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tropiciel
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

Zaklęła. Próbując unikać bełtów usiłowała wstać. Przeklinając szpetnie pod nosem wypatrywała reszty. W końcu gdy podniosła się do pionu sięgnęła po łuk, wyciągnęła strzałę. Nie wiedziała jednak, czy ma to jakiś sens. Zefir tak czy siak zaraz się zjawi, zniszczy wszystkich a jej wysiłki okażą się zbędne. Znowu. Może raczej powinna uciekać, próbować dalej biec...? Syknęła cicho, czując pulsujący ból. Wycelowała, strzeliła, zrobiła krok do tyłu. Powtórzyła czynności kilkakrotnie. Zacisnęła mocno zęby uchylając się od bełtu. Odwróciła się tyłem i spróbowała z powrotem biec, kulejąc nieco.


`Life's but a walking shadow, a poor player
That struts and frets his hour upon the stage,
And then is heard no more. It is a tale
Told by an idiot, full of sound and fury,
Signifying nothing.`



Imię: Tinuviel Levecque
Rasa: elf
Profesja: tropiciel
Charakter: chaotycznie neutralny
Zalety: pomocna, uczciwa (czasem bywa)
Wady: naiwna, łatwowierna, pamiętliwa, zawistna, tchórzliwa.
Umiejętności: pływanie, dobry kontakt ze zwierzętami

*

Offline

 

#19 2009-01-10 23:20:46

Zefir

Nekromanta

8529896
Call me!
Skąd: Z twoich najgorszych koszmarów
Zarejestrowany: 2007-10-24
Posty: 473
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Praca: 7680
Totem: S=0 W=0 Sz=5 I=10 M=10 U=0
Zwierze: 31%
WWW

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

Nekromanta warknął.

- Barbasa!

Nagle zerwał się potężny wicher, wiejący w stronę kuszników. Jego zadaniem było zatrzymanie ich bełtów i rzucenie im pyłu w oczy.

Dziekan podbiegł do swego ucznia i położył mu w biegu rękę na ramieniu. Jego zdrowe oko nagle stało się całkowicie niebieskie, przez jego ciało popłynęła czysta mana i przeniknęła w Sulama. Elf poczuł ogromny przypływ magicznej energii. Przez chwilę czuł się jak arcymag.

- Tyle powinno ci wystarczyć. Zatrzymaj ich, a my biegniemy dalej. Jeśli ci braknie, Vitamort.

Potem Zefir pognał dalej, rycząc na Lukasa i Tinuviel, by zrobili tak samo.

- Ruszać się, ruszać się, nie mamy na to czasu!

A, zapomniałby. Obrócił się w stronę najbliższego przeciwnika i ryknął to, co zalecał Sulamowi:

- Vitamort!

Wyrwał z wroga całą jego energię życiową i rzucił nią w Tinuviel. To powinno pomóc jej kontynuować bieg.

Ostatnio edytowany przez Zefir (2009-01-10 23:25:58)


Karta postaci

Ulubione powiedzonko nieumarłych? "Żyje się dalej!"

Offline

 

#20 2009-01-10 23:54:00

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

Poczuł to znowu, tak już kiedyś, poczuł to niesamowite uczucie potęgi. To było dawno, wtedy kiedy poznał Mistrza Zefira. Tak to było wspaniałe uczucie. Czuł nagły przypływ sił, sil z którymi mógłby wskrzesić cały ród Al'Berol. Ale wiedział, że ta moc jest cudza i teraz była potrzebna do innych celów. Zmierzył wzrokiem wciąż przecierające oczy bestie. Uśmiechnął się kpiąco i odwinął bandaż z lewej ręki. Przyszedł czas mordowania, tępej rzezi i to za pomocą magii. Dzięki Bogom Nekromanta potrzebował tego bardziej niż zwykle. Zaczął kreować, z niewiarygodną dla siebie prędkością i precyzją zaklęcie. Na końcu jego palców coraz szybciej i coraz bardziej dostrzegalne były wyładowania elektryczne. Czuł, że był gotów wybić ich wszystkich do nogi. W końcu donośnym krzykiem wypowiedział inkantacje zaklęcia.
-ZAPATOS!
Energia natychmiast trafiła najbliższego z mutantów, przechodząc na kolejnego i kolejnego. A Nekromanta czuł jak powoli uchodzi z nich wszystkich życie. Sprawiało mu to dziwną satysfakcję, kiedy dało czuć się zapach przypalanych organów. Tylko jednego demona nie dosięgła ta destrukcyjna siła. Dla niego Sulam miał przygotowany zdecydowanie ciekawszy los.

Ostatnio edytowany przez Sulam (2009-01-10 23:55:27)


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#21 2009-01-11 13:07:23

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

Kilku mutantów padło pod wpływem wyssania życia jednak energia nie imała się ich, tak jak błyskawica nie ima się kamienia. Przewróceni podmuchem wiatru już wstawali, sypnęła się kolejna salwa z kusz, jeden z bełtów trafił Lukasa w krzyże, o cal mijając kręgosłup i przechodząc na wylot przez trzewia. Krew siknęła na długość dłoni, Władca Szczurów poczuł tępy ból i upadł ze szczura na bok nim zdążył rzec słowo.

Tymczasem kolejni, podobni poprzednim mutanci stawali na krawędzi wąwozu i szykowali zabójcze pociski. Robili to z zimną determinacją i dyscypliną choć nie można było dostrzec dowódcy, który trzymałby zwykle zidiociałe pomioty Chaosu. Wyglądało na to że istoty tej sfery zachowały jakiś chory intelekt... Bełty świstały im koło uszu. Nie zawsze koło... Sulam poczuł nagłe szarpniecie z boku głowy. Bełt urwał mu całe ucho, krew zalała twarz ale i tak miał szczęście. Jeszcze trochę i dostałby w oko...

Ostatnio edytowany przez Aravial Nalambar (2009-01-11 18:58:11)

Offline

 

#22 2009-01-11 13:49:25

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

Sulam z przerażeniem dotknął miejsca gdzie powinien mieć swoje ucho. Z przerażeniem stwierdził, że miast niego zastał tam krwawą miazgę. Ucho! stracił swoje dumne elfickie ucho! Kolejna hańba w jego młodym życiu. W jego oczach dało się zauważyć żądze krwi, dziki szał. Zabrał swoje ucho z ziemi i zaczął przeklinać siarczyście po staro elficku. Nie wiele myśląc ponowił "sztuczkę" mistrza Zefira.
-BARBASA!- Wrzasnął na całe gardło.
Potężny podmuch wiatru zbił obrzydliwców z nóg. Miał jeszcze dość siły żeby ich wszystkich wykończyć. Wiedział już, że na ich kamienną skórę nie działają zaklęcia domeny piorunów. Wątpił też aby udało mu ich spalić, ewentualnie może stopić. Nie! Na kamień trzeba było działać brutalną siłą, a to mogła zapewnić mu z pewnością magia ziemi. Skupił się na wywoływaniu ze swej duszy tego żywiołu, nie myślał już o niczym innym. Ni o uchu, ni o misji, ni o rodzie. Teraz było tylko to jedno zaklęcie, które mogło ocalić mu skórę. Brunatne więzy magii ziemi przewijały się i splatał, tworząc silną całość.
-Acies!
Kilkanaście żyletek wystrzeliło z ogromną prędkością w stronę podnoszących się mutantów. Sulam miał tylko nadzieję, że jeżeli ma już zginąć na tym planie, to chociaż weźmie za sobą te stworzenia.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#23 2009-01-11 15:34:44

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

<padłem na kolana, siedząc na grzbiecie ogromnego szczura...zaiste, fascynujące>

                            Lukas zawył, lecz nie zatrzymał się; pewnikiem nie przestałby się przemieszczać w stronę obozu nawet gdyby postradał obie ręce i obie nogi. Z trudem, walcząc z młucącym mu po grzbiecie korbaczem bólu i z zalewającymi go falami omdlenia, doczołgał się na powrót do szczurołaka. Czując, że za chwilę z bólu rozpęknie się na kawałki, wdrapał się na grzbiet zwierzęcia. I pomknął dalej.
                             Bestia ruszyła, sadząc długimi susami -za każdym razem gdy lądowała, Lukasowi wydawało się że bełt po raz wtóry wbija mu się w plecy. I znów. I znów...Było jednak coś, co zagłuszało ból. Władca Szczurów tak bardzo nienawidził mutantów i tak bardzo pragnął odnaleźć ukochaną, że potężna mieszanka uczuć niemalże go znieczuliła. Jechał dalej, widząc, że jest już coraz bliżej...


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#24 2009-01-17 19:09:21

 Sol

Posiadacz Glejtu Ducha

Skąd: Nieboskłon
Zarejestrowany: 2008-11-21
Posty: 202
Punktów :   
Rasa: Nimfa Nocy
Profesja: Kurtyzana
Praca: Kurtyzana
Totem: Koń
Zwierze: brak

Re: [Międzyświat] Kaltanar - Opanowany przez Chaos

W miarę, im większy był jej ból, tym mniej go odczuwała. Zdawało się, jakby ten jeden z jej zmysłów - czucie - utraciła bezpowrotnie. Nadszedł ten moment, kiedy przekracza się tak zwany próg bólu. Tę niewidzialną granicę, kiedy organizm powinien umrzeć z niewyobrażalnego cierpienia, jakiego nie jest w stanie znieść.
Powinien.
Ale Sol...wiedziała, kim jest. I wiedziała, co przeżyła. I nie była do końca normalnym człowiekiem.
Puszcza. Arena. Ilir'ney. Czeluść. I teraz to istne Piekło.
Ona nie mogła dać się złamać.
Wszystkie jej ruchy, mózg monitorował z lekkim opóźnieniem. Oczy miała mętne...Potem całe zajście też miała pamiętać jakby zawoalowane mleczną mgłą.

Kiedy jeden z trójki ohydnych mutantów ponownie chciał dać ujście swej chuci...wbiła w jego szyję paznokcie tak mocno, że zawył. Po czym rzuciła się tym razem zębami do gardła potwora, rozrywając mu aortę. Krew trysnęła na jej twarz.
Ona. Mścicielka nie znająca litości, postanowiła uwolnić się od katów. Nieodwracalnie ryzykując życiem.
Podniosła wzrok znad ścierwa. Oczy jarzyły się niezdrowym blaskiem. Jedyna cecha, jaka ostała się po jej demonicznej naturze, którą straciła. Żółto-zielony płomień nie gasnący w jej furii...

Wydała z siebie dźwięk, do złudzenia przypominający wilcze warknięcie. Zza paska mutanta wyciągnęła zakrzywiony nóż. Powstała gotowa do obrony...
A najlepszym sposobem obrony jest atak... Niespodziewanym piruetem podeszła kolejnego potwora tnąc mu poprzecznie po mordzie. A gdy ostatni chciał ją pchnąć mieczem, rzuciła nożem. Prosto w jego lewe oko.
Po czym padła i straciła przytomność.


Karta postaci
Historia w Balladzie opisana
...Za dnia jeszcze, przed świtaniem, wychodziła na rozstaje,
przed kapliczką tam błagała,co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności, lico zmarszczył jej w starości.
Szatanowi niosła duszę,wieczną mieć urodę muszę!
Tamten zgodził się od razu, krwią cyrograf kazał mazać.
Daję młodość bez pytania, do pierwszego zakochania...

Offline

 

#25 2009-01-25 12:18:51

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat