Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Nie potrafisz czytać? Pisać? Liczyć? Chciałbyś zgłębić podstawy biologii? Fizyki? Chemii? Języków obcych? Szkoła jest bezpłatna. Jeśli będziesz sumiennym uczniem, będziesz się starać i nie będziesz chodził na wagary, nauczysz się tu wszystkiego co trzeba by nie zostać tumanem na zawsze.
Offline
Kowal Runiczny
Witam szanownego profesora. - Powitał krępego mężczyznę siedzącego smutno na schodach do budynku szkoły.
Brak pracy. Jeśli nie znajdę uczniów Mistrz będzie musiał zamknąć placówkę, a ja stracę pracę.
Chyba mam dla ciebie rozwiązanie. Zapisz dwóje uczniów. Daradorion i Tamlin. Ile należy się za pełne wykształcenie? - Gdy odchodził uśmiech na twarzy profesora przypominał półksiężyc.
Offline
Duch
moze ja?? jestem glupi wiecf moge sie doksztalcic heehee
Offline
Weszła dziarskim krokiem i usiadła na kzresle opierając nogi o ławkę.
- Mistrz nalegał - wyjaśniła inym uczniom patrzącym na nią ze zdumieniem.
Offline
Czas mijał, godziny spędzoine na lekcjach dawały rezultaty, pewnego dnia Nikol ze zdziwieniem odkryła że umie czytać i pisać, to był dla niej prawdziwy szok kiedy udało jej się przeczytać podpis pod rysunkiem w liściku który dostała. Rysunek przedstawiał jakieś wielkie nie wiadomo co i to coś było obdarzone zbyt wielkim tyłkiem i ogromniastymi ustami, podspoedem był podpis "Tu Nikola, możecie jej to pokazać i tak się nie zriętuje" autor również był podpisany, ,był nim głupawy rudzielec dwie ławki za nią...
Offline
Ale ona się zorientowała i zaczęła miotac pod nosem przekleństwami. Patrzyła już tylko na przesypujący się piasek w ogromnej klepsydrze. Jeszcze tylko troszkę i będzie przerwa, a wtedy - odwróciła sielekko patrząc na rudzielca z ukosa - wtedy to ona mu już pokaże...
Offline
Do szkoły wpadło trzydziestu dwóch mutancich kaprali. Gdy tylko przyszpilili nauczyciela do ściany swymi strzałami zaczęli zabijać dzieci. Odgryzione kończyny i podziurawione na wylot ciałka zaczęły zaścielać podłogę. Słychać było krzyki rozpaczy i bólu, łzy płynęły same. Nawet umierający nauczyciel przed śmiercią zdążył uronić kilka łez za los swych uczniów.. zdążył też zabić jednego z mutantów celnym zaklęciem kuli ognia… ale to było wszystko co mógł zrobić nim zapadł się w łoże śmierci.
Offline
Nekromanta usłyszawszy krzyki dochodzące z jakiegoś budynku postanowił sprawdzić co się stało. Biegł bardzo szybko w kierunku szkoły, aż dotarł... nie usłyszał krzyku nauczyciela lecz... szarpanie zwłok i... łamanie kości... podszedł trochę bliżej... ujrzał zakrwawione pomieszczenie, rozrzucone zwłoki po kątach i... około 30 mutantów, wiedział, że nie ma szans z tak liczną armią. Postanowił powiadomić zakon o tym co się tu stało, pobiegł do wieży...
Offline
Przechodzący obok skrytobójca zadziwił się ciszą która " wylatywała " z budynku. Szkoła w której zawsze panowała wrzawa i harmider. Teraz niby pustka tamtędy przeszła. Wszedł powoli, spokojnymi krokami. Nagle na coś staną i zorientował się że to była kość. Kość koło kości. - Co do cholery tutaj się stało - zaszeptał sam do siebie. Szedł dalej coraz ostrożniejszymi i cichszymi krokami. Wszedł do klasy. 30 mutantów, przebrzydłych, okropnych patrzyło na niego swymi ślepiami. Nie wiedział co robić. posiadał zaledwie sztylet czy miecz. Byl skrytobójcą. Nie przejmował się losami innych. Wyszczerzył kły ze złości, ze złości na siebie. Wyszedł.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Smenciciel miał właśnie zajrzeć do szkoły. Może potrzebowali tam ochroniarza, do tego mógł się pochwalić umiejętnością pisania. Jednak coś go zdziwiło. Cisza. Wszechogarniająca, paraliżująca, śmiertelna cisza, nienormalna dla wszelkich placówek edukacyjnych. Podkradł się do okna i zajrzał przez nie. Zobaczył tylko zwłoki dzieci, zakrwawione ściany i oddział mutantów. Nie chciał chwilowo ginąć, lecz postanowił się odkuć. Łowcy Smoków byli także wyborowymi wojownikami chaosu, niektórzy byli mutantami, a niektórzy tylko przeszli na stronę chaosu. Szybko ukrył się pod schodami wejściowymi. Miał nadzieję, że ktoś się w niedalekiej przyszłości pofatyguje w tę stronę. Jednak teraz postanowił zwabić tutaj któregoś z nim. Jak wyjdzie rzeczonych mutantów więcej, to po prostu pozostanie w swojej kryjówce. Jeżeli jeden, zamorduje go. Wprawdzie nie wiedział co zrobi jak już ewentualnego mutanta zamorduje, ale postanowił nie myśleć o tym narazi. Zaczął naśladować łkanie dziecka...
Offline
Stolarz i Kucharz
Na salę pełną gaworzących uczniów wślizgnął się anioł całkowicie nie pasujący do tego miejsca. Na rząd dzieciaczków w mundurkach i o niskim wzroście wysoki anioł w lekkim ubraniu z peleryną wydawał się jakby pomylił drogę. Ten jednak usiadł na krześle przy jedynej wolnej ławce. Widział jak uczniowie patrzą na niego ze zdziwieniem i rozbawieniem. Czuł się dziwnie. Jednak nie zwracał na to uwagi i słuchał tego co mówi nauczyciel. Najwidoczniej też był lekko zdziwiony widokiem dorosłego na sali ale nie zwracał na to uwagi i prowaził lekcje jak gdyby nigdy nic.
Offline
Po kilkunastu dniach intesywnej nauki Gerard w końcu opanował sztukę czytania i pisania.
- Należy się 10 dukatów.- powiedział nauczyciel po końcowym egzaminie.
Offline
Stolarz i Kucharz
Gerard podszedł do nauczyciela, wręczył 10 dukatów, uśmiechnął się z wdzięcznością, i wyszedł.
Offline
Gość
Nieśmiało wchodząc Gurlox, usiadł w ławce mówiąc - Witam wszystkich, chciałbym się trochę dokształcić, jeśli wolno. - Oparł on ręce na ławce, i czekając na jakąś odpowiedź, patrzył się na krępej postury nauczyciela.
Gdy Gurlox otworzył drzwi Arevis natychmiast przez nie wleciał ledwo mieszcząc sić ze swoimi skrzydłami cudem unikając zderzenia ze ścianą.
- Chciałbym się czegoś nauczyć, profesorze- powiedział Arevis- nie jestem zbytnio wykształcony.
Po chwili zasiadał już w ławce lecz spolimorfowany w człowieka ponieważ ze skrzydłami nie bardzo się mieścił.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |