Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#241 2010-04-06 23:25:22

 Vicky

Mieszkaniec stolicy

4402669
Zarejestrowany: 2010-03-02
Posty: 88
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: kastern-Ha
Praca: medyk
Totem: Gryf

Re: Sala wykładów

Vicky weszła do sali wykładowej rozglądając się ciekawie. Była tutaj pierwszy raz. Przyjrzała się z niejakim zdumieniem lewitującej nad mównicą tablicy, no tak, przecież to szkoła magii, czego innego mogła się spodziewać.

- Dzień Dobry - powiedziała uprzejmie i zajęła wolne miejsce z brzegu w pierwszej lepszej ławce.

Teraz przynajmniej mogła się uważnie rozejrzeć po sali. Była bardzo podekscytowana czekającym ją wykładem. Już się nie mogła doczekać. Poznała do tej pory tylko jedno zaklecie i to takie, które wiele nie mogło zdziałać, a przecież chciała zostać magiem - medykiem. Musi się porzadnie przyłożyć do nauki, to jest pewne. Jej marzenia się spełniały. Była bardzo szczęśliwa, że dołączyła do zakonu. Czekała co wydarzy się dalej.


"We don't need a reason to help people"

Karta postaci

           
                               /)
                   /\___/\ ((                                      This is Kitty.
                  \`@_@'/  ))                <=== Only weapon that can disturb in
                   {_:Y:.}_//                          Arghezs Bunnies world domination.
     ----------{_}^-'{_}----------


http://i99.photobucket.com/albums/l287/Saure/Vickyangel.jpg

Offline

 

#242 2010-05-28 10:16:17

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sala wykładów

Sala była zdecydowanie za bardzo zakurzona nawet jak na standardy szkoły magii. Widać dawno nikt z niej nie korzystał jednak w najbliższym czasie miało się to trochę zmienić. Sulam wszedł do środka a za nim Ciastek uzbrojony w śmiercionośną miotłę. Porządki czas zacząć. Nekromanta klasnął, a ławki obudziły się ze swojego letargu otrząsając się jak psy po wyjściu z wody. Swoje głośne chrapanie przerwała również Mównica, która chrząknęła niemiłosiernie z powodu przerwanego snu. Ożywieniec, lojalny sługa, sprzątał z wielką pasją kurz, który otoczył i przytłoczył całą salę. Jednakże po niecałej godzinie niestrudzony Ciastek odniósł zwycięstwo. Można było rozpocząć pierwszy wykład od bardzo dawna.
Sulam wyciągnął pergamin i zapisał na nim kilka słów o zajęciach, a brzmiały one następująco:
"Przepraszamy za bardzo duże opóźnienia związane z prowadzonymi przez Szkołę zajęciami. Dzisiejszy wykład będzie obejmować podstawowe zaklęcia ofensywne ze wszystkich kręgów magii.
Prowadzący: Sulam z rodu Al'berol

P.S. Przypominam o ławkach. Najlepiej je najpierw pogłaskać dopiero potem usiąść.

Po czym zasiadł za biurkiem i czekał na studentów.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#243 2010-05-31 17:43:56

 Arevis

http://www.zakonopedia.boo.pl/medale/Garlic-cloves-32.png

status arevis@aqq.eu
4306295
Zarejestrowany: 2008-12-21
Posty: 510
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Barbita/Najemnik
Praca: Zarządca farmy
Totem: Gryf
Zwierze: Wąż i świnia

Re: Sala wykładów

Anioł ostrożnie otworzył drzwi do pomieszczenia i rozejrzał się. Był już tu dwa razy i z doświadczenia wiedział, że najlepiej się upewnić czy żadne ożywione przedmioty nie latają w powietrzu. Po chwili cicho odetchnął z ulgą i wkroczył do środka. Przywitał skinieniem głowy dziekana i zajął miejsce w tej samej ławce co zwykle nie zapominając by wcześniej ją pogłaskać po grzbiecie. Wyglądało na to, że cały zakon (jak zresztą sam Arevis) jakoś ostatnimi czasy chyba przysnął. Kiedy mijał budynki by dotrzeć do Szkoły Magii wszystko wyglądało na zakurzone. No cóż trzeba będzie potem trochę posprzątać. Arevis wzruszył ramionami i rozejrzał się ponownie po pomieszczeniu. Chyba był tu pierwszy, będzie trzeba poczekać na resztę.
(Nawet jeśli sobie zasłużę - co nie jest pewne - to prosiłbym o nie dodawanie mi pkt. many do statystyk)


Sprzedam: Ogromne ilości rozmaitego jedzenia
Kupię: Rozmaite artefakty, talizmany, magiczne przedmioty etc.
Zatrudnię się jako najemnik

(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=40

Offline

 

#244 2010-06-01 13:35:28

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Sala wykładów

Zjawiła się chwilę za Arevisem. Pewnym ruchem otworzyła drzwi, rozejrzała się, czy też nic nie chce w nią wpaść, walnąc, uderzyć, zmoczyć, spalić, czy też zrobić jeszcze coś innego. Jako, że otoczenie wydawało się stosunkowo bezpieczne, zwinnie wślizgnęła się do środka. Dygnęła, jednocześnie rzucając spojrzenie na osoby obecne. Na ułamek sekundy na jej twarzy odmalowało się zdziwienie. Tak mało osób? Ale co tam.
- Witam. - Rzekła z uśmiechem. Fakt, że przybyła z lekkim 'poślizgiem' postanowiła nadrobić pewnością siebie, nad którą też od dłuższego czasu pracowała. Podeszła do ławki, przy której pracowała ostatnio i poklepała ją delikatnie. Nigdy nie mogła nadziwić się jak kolorowe, niesamowite i żywe są wszystkie przedmioty w tym miejscu. I z tego ciągłego zdziwnienia powolutku rozwijała się prawdziwa fascynacja, która napędzała koło o nazwie 'chęć do pracy'. Spojrzała najpierw na Sulama, potem na Arevisa, a potem jeszcze na puste miejsca...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#245 2010-06-01 21:50:04

 Etamin

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2010-04-01
Posty: 192
Punktów :   

Re: Sala wykładów

No to miała iście smocze wejście ala przyczajony tygrys. Nie wiedziała, że jeszcze się nie zaczęło, myślała raczej, że jest spóźniona. Trochę za mocno pchnęła drzwi, przez co uderzyły o ścianę, a ona miała minę pt. "ups, nic się nie dzieje". Zaraz zamknęła drzwi i już poważniej spojrzała po sali czerwonymi oczami. Kilka osób znała, większość jednak nie. Była tutaj po raz pierwszy więc stanęła gdzieś z brzegu przy środkowym rzędzie. Na drzwiach wisiała wcześniej karteczka, którą niby pospiesznie przeczytała. Wolała jak na razie się nie odzywać, a wzrok skierowała na dziekana. Była mu tak wdzięczna, ale też odczuła coś czego smok nie powinien. Odczuwała obawę, że dziekan mógł się pomylić co do jej talentu. Mogła go równie dobrze zawieść. Odezwała się jednak pewniejszym głosem - Przepraszam, ja tutaj jestem po raz pierwszy, nie wiem co było na poprzednich zajęciach No i oczywiście pewnie będzie musiała nadrobić. Na twarzy już widać było zaciekawienie, czego to tutaj się dowie. Powoli ściągnęła rękawice z dłoni, pogłaskała ławkę, a potem położyła rękawiczki na niej. Usiadła sobie spokojnie, zastanawiając się po co to głaskanie ławek? Jako smoczyca była świadoma gdzie jest jej główne źródło uwalniające magię. Jej ręce były wrotami przez, które mogła przechodzić magia ognia. Pewnie większość czarodziejów używa rąk do zaklęć, ale czy czuje w nich ten pokład energii? Jej ręce miały wyższą temperaturę niż w normalnym ludzkim ciele. Skupiła się by wychwycić każde słowo, zrozumieć. Dodatkowo na ławce pojawił się pergamin, pióro oraz atrament. Aby mogła zapisać swoimi słowami, zdaniami. Była otwarta na wszelką naukę.

Offline

 

#246 2010-06-01 22:32:25

 Akär

Mieszkaniec stolicy

status mokechat@aqq.eu
11203120
Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 134
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag Bitewny/Mistrz Ognia
Totem: Gryf

Re: Sala wykładów

Elf stanął przed wielkimi drewnianymi drzwiami, przyjrzał się im dokładnie.
-Tak, to właśnie tu.-Przepełniła go radość, ponieważ mógł przyjść po raz kolejny  na te wykłady.
-Och, zrobię na wszystkich wrażenie, a moje wejście będzie gwałtowne.
Szybkim ruchem mag wycelował kopniaka w drzwi, jednak bez skutecznie. Wszyscy zgromadzeni usłyszeli tylko huk, który dochodził z za drzwi. Po chwili do sali wszedł biało włosy, pogodny rasowiec, który nie fortunnie trzymał się jedną ręką za kostkę.
-Cholera jasna, niebawem wróciłem z wielkiej wyprawy i nadwyrężyłem sobie nogę. Gdy tylko dowiedziałem się o kolejnym wykładzie, przybyłem i o to ja !.-Widać było, że noga go bolała, ale nie był to ból spowodowany wypadkiem na, jak to określił "wyprawie", tylko idiotycznym zachowaniem. Niestety, albo i stety, ten blef mu nie zbyt wypadł, może to i lepiej, przynajmniej takie zachowanie nadaje mu lepszej charyzmy. Rozejrzał się po sali.
-Witam.-Ukłonił się. Z daleka już ją wypatrzył, tak, to była ona, to ta sama ławka, która oprowadziła go po całej szkole. Nie odrywając kontaktu wzrokowego, podszedł do niej, niemal się potykając o każdy próg.
-Tym razem zemną nie wygrasz.-Uśmiechnął się elf. Wiedział co zrobić by zadowalić ławkę, pogłaskał ją, a za kilka sekund siadł na miejsu i zdjął kaptur.

Ostatnio edytowany przez Akär (2010-06-01 22:33:58)


Guest odwróć się, a ja tam będę ...
Avāŕēı ẃά

http://www.zakonswiatla.pun.pl/_fora/zakonswiatla/avatars/1930.jpg

Offline

 

#247 2010-06-02 14:35:11

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sala wykładów

-Dobra, zaczynamy. Nie mamy wieczności na naukę rzucania ognistych kul.- powiedział lekko ziewając Sulam, po czym wstał i podszedł do mównicy. Zaczynał się przyzwyczajać do tego, że Akär musiał zrobić coś durnego na wejściu. Drzwi zamknęły się, a na wszystkie okna w sali przestały przepuszczać światło. Sufit i ściany stały się granatowe, prawie czarne. Kilka niewielkich białych kropek zaczęło się pojawiać na granatowym tle, z dwoma większymi przypominającymi Sormoona i Remoona. Sala utworzyła iluzję nocnego nieba. Dla laików był to pokaz niezwykły, jednak Dziekan zaczynał to traktować jako chleb powszedni. W końcu codziennie witały go miotły, stoliki, atakowały książki, człowiek się szybko przyzwyczajał.
-Witam wszystkich. Dzisiaj zajmiemy się zagadnieniem podstawowych zaklęć bojowych. Osobiście uważam, że jesteście na tyle duzi by umieć przeczytać kilka zdań w bibliotece na temat inkantacji etc. to jednak jest to zarządzenie z góry. Jak już pewnie się domyślacie rozpoczniemy od magii księżycowej, dziedziny dość mocno niedocenianej. Przydatna szczególnie dla oprychów, agentów i nocnych kurierów, ale na polu walki myślę, że również znajdziecie dla niej zastosowanie. Zacznijmy od zaklęć prostych, od pierwszego stopnia. Zaklęcie "Lupiqus" pozwala na pobierania światła z księżyca i zaklęcie je w rzecz lub osobę. Efektem jest to, że dana osoba lub rzecz oddaje światło o zasięgu 15 yardów i jest jasnoniebieskie. Brzmi mało bojowo, ale jest bardzo dobre nie tylko do ułatwienia sobie drogi w nocy, ale również naznaczenia przeciwnika, dzięki czemu znamy jego pozycję. 15 yardów to może nie jest wiele, ale czasami wystarczy aby ocalić skórę. Ireth Ty poćwiczysz z Akärem, a Arevis z Etaminą, z którą omówię później warunki jej nauki tutaj. A teraz jazda do ćwiczeń.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#248 2010-06-02 17:28:12

 Etamin

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2010-04-01
Posty: 192
Punktów :   

Re: Sala wykładów

Siedziała ze spokojem w sercu. Uważnie obserwowała jak sala się zmienia w iluzję. Cały układ gwiazd i księżyc? Jednak później wszystko stało się jasne. Mieli się uczyć magii księżycowej. Trochę dziwnie, gdy ktoś ma inny przypisany żywioł. Jednak jej ciekawość, wzrosła ponad miarę. "Lupiqus" to zaklęcie mieli ćwiczyć. Według niej na prawdę było przydatne. Od tej pory nie będzie lekceważyć innych żywiołów. Najgorzej pewnie jednak będzie jej się skupić przy magii wody niestety. Zakodowała sobie w pamięci co to zaklęcie potrafi, może się przydać w niejednej okazji. Wstała od swojej ławki, skoro mieli ćwiczyć w parach. Akara i Ireth kojarzyła, wiedziała kto jest kto. Więc rozejrzała się po sali i dostrzegła jednego osobnika, którego nie znała. Uznała, że to on pewnie jest jej kompanem do ćwiczeń. Mieli pobierać światło księżyca i przenosić je na osobę albo na rzecz. No to po co te wszystkie gwiazdy? Ona się tak łatwo nie da podejść. Rozłożyła ręce na boki, na wysokości ramion. Dłonie jednak miała postawione na baczność, jak gdyby chciała oprzeć się o ścianę. Zamknęła oczy, by lepiej się skupić. W przeciwieństwie jednak do innych nie oczyszczała umysłu. Zablokowała jedynie swoje zbędne myśli, rozjaśniła umysł na tyle by wszystko sobie wyobrazić. Jej umysł nie ograniczał się do klasy i iluzji wytworzonej przez dziekana. Etamin wyobraziła sobie tak jak by stała pośrodku nieba z wyciągniętymi rękami. Widziała przed sobą dwa prawdziwe księżyce Zakonu. Pozwoliła sobie stać się częścią nocnego nieba. Chciała zjednoczyć się z niebem, poczuć jego moc. Ten obraz dla niej był tak realistyczny, że jej oddech stał się spokojniejszy. Cały czas powtarzała sobie w głowie "stać się jednością". Pozwoliła aby ta energia jaka rozchodzi się dookoła najpierw przepływała obok niej. Później dzięki swojej magii wewnętrznej połączyła jedną z drugą. Czuła jak teraz magii księżycowa swobodnie przepływa przez jej ręce. Zamiast ciepła poczuła teraz ciepło i niebieskawe światło. Ale to były jej odczucia, więc otworzyła oczy. Skierowała ręce przed siebie w stronę Arevisa. Jednocześnie w tym samym czasie, wypowiedziała spokojnie, dość wyraźnie zaklęcie - Lupiqus Wolała pierwsza zaatakować, niż być tą drugą. Teraz mogła tylko czekać na efekty. Na jej twarzy była czysta ciekawość oraz spokój.

Offline

 

#249 2010-06-03 19:45:04

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Sala wykładów

Podniosła wzrok na sufit i chwilę takiej pozycji trwała. Siedząc z głową zadartą, przypatrując się iluzji. Zaznajamiając się z nią, ale jednocześnie też uspokajając wybujałe myśli, wyciszając oddech, zbierając w sobie odpowiednie skupienie. Bo w tym miejscu potrzebne jej było takie wyciszenie, taki spokój ducha. Emocje były złym doradcą, tutaj wszystko powinno być dobrze wyważone, przemyślane, no i ostrożne. Bo magia bywała kapryśna, o czym nie raz i nie dwa zdołała się przekonać. W końcu oderwała wzrok od nocnego nieba, wstała z miejsca i zbliżyła się na kilka kroków do Akara, z którym to miała ćwiczyć. Zmierzyła go wzrokiem bez wyrazu. Bo siły swe skierowała na utrzymanie odpowiedniego stanu umysłu, jak i swego całego wnętrza.
Wykonując to ćwiczenie polimorfka postanowiła skupić się jak na razie na jednym z księżyców. Bo nie wiedziała, czy zdoła 'ogarnąć' myślą dwa tak wielkie obiekty, czy uda jej się na tyle podzielić swoją uwagę, by energię pobrać z dwóch źródeł na raz. Zawsze później mogła spróbować po raz kolejny, rozszerzając swoje pole uwagi. Teraz jednak...
Wzrok skierowała na iluzję Sormoon'a równocześnie wyciągając doń swą dłoń, myślą zaś podążyła wgłąb siebie. Do źródła swojej wewnętrznej mocy. W jej świadomości jaśniał olbrzymi obraz jednego księżyca i sylewtka elfa stojącego kawałek przed nią. Dwa elementy, które należało niejako ze sobą połączyć. Gdzieś tam, głęboko wewnątrz siebie poczuła drzemiący potencjał, który należało tylko uwolnić, ukierunkować, tak by stał się posłuszny. Nadszedł czas na działanie. Utrzymując w podświadomości wyobrażenie jaśniejącego na firmamencie księżyca wzrok i dłoń skierowała w stronę Akara.
- Lupiqus - To jedno słowo, wypowiedziane ni to głośno, ni to cicho potoczyło się po sali. Ton był zwyczajny, jednak gdzieś tam była ledwie słyszalna nutka rozkazu. Jakby to miało jakoś pomóc, jakby miało przynieść brak sprzeciwu ze strony... Many? Czy magia księżycowa miała być tą, z którą mogłaby 'współpracować'? To miało się dopiero okazać.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#250 2010-06-04 16:48:06

 Arevis

http://www.zakonopedia.boo.pl/medale/Garlic-cloves-32.png

status arevis@aqq.eu
4306295
Zarejestrowany: 2008-12-21
Posty: 510
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Barbita/Najemnik
Praca: Zarządca farmy
Totem: Gryf
Zwierze: Wąż i świnia

Re: Sala wykładów

Arevis przeklął w duchu swoje lenistwo. Zawsze lepiej pierwszym zaatakować bo potem może nie być okazji. No, ale siedzenie przed ławką, która w każdej chwili mogła podskoczyć i obserwowanie jej było naprawdę zadaniem fascynującym. Ocknął się dopiero kiedy towarzyszka już rozkładała ręce. Oczywiście przez cały czas słuchał dziekana, ale miał podzielną uwagę, a ławki były naprawdę fascynujące. Anioł przeciągnął się i ziewnął po czym wstał z ławki i stanął na przeciwko Etamin. Znał Ireth i Akara, ale tej kobiety nie znał. A magia księżycowa? Barbita miał nadzieję, że miała dużo wspólnego z magią powietrza. W końcu jej źródło też było "gdzieś w górze". Postanowił nie rozkładać tak rąk jak smoczyca i od razu przetestować zaklęcia w warunkach polowych. Nie wolno było zdradzać swojej obecności poprzez efektowne inkantacje i machanie łapami. Stanął przygarbiony, trzymając się na ugiętych kolanach by nie zdradzać swojej postury. Głowę miał spuszczoną nisko, a skrzydła złożone. Zamknął oczy i przywołał swoje zasoby many z zakamarków umysłu. Może cała magia działa na jakimś schemacie? Zawsze warto będzie spróbować. Poczuł w wyobraźni mocne uderzenia wiatru o twarz. Rozejrzał się w koło i wyobraził sobie tak jak na poprzednich wykładach, że jest wysoko nad ziemią, a dookoła szaleje wiatr. Teraz jednak doszedł kolejny element, a mianowicie gwiazdy i księżyce - tym razem to one są tu najważniejsze. W rzeczywistości Anioł otworzył oczy i uniósł je w górę by przyjrzeć się iluzji dziekana. Dzięki niej było mu łatwiej wyobrazić sobie prawdziwe niebo. Zebrał swoją manę w ręce i poczuł jak przyjemnie wiruje mu w dłoni. Następnie posłał ją by utworzyła więź z poświatą księżyca i od niej czerpała moc. Gdy potrzebna energia przybyła do Anioła wykonał on szybki ruch ręką, jakby chciał czymś wystrzelić bądź rzucić w stronę towarzyszki jednocześnie szepcząc:
- Lupiqus... - po wyszeptaniu słów Arevis ponownie przyjął swą imponującą, wyprostowaną pozę patrząc na efekty zaklęcia - zarówno swojego jak i smoczycy.


Sprzedam: Ogromne ilości rozmaitego jedzenia
Kupię: Rozmaite artefakty, talizmany, magiczne przedmioty etc.
Zatrudnię się jako najemnik

(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=40

Offline

 

#251 2010-06-05 13:46:27

 Akär

Mieszkaniec stolicy

status mokechat@aqq.eu
11203120
Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 134
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag Bitewny/Mistrz Ognia
Totem: Gryf

Re: Sala wykładów

Elf siedzieł w ławce, a jego głowa była oparta o rękę. Gdy Sulam wytworzył atrakcyjną iluzje, w magu otworzył się zachywyt. Akar nie dawał po sobie poznac tych emocji i nadal siedział w tej samej pozycji, opócz nosa, który zadarł do góry, spoglądając w góre.
-Zaklęcia bojowe, no nareszcie coś.-Te zajęcia bardzo pomagały magowi w doskanaleniu magii, dzięki zajęcią z pobierania many, udało się mu nawet wytworzyc kulę ognia. Nie zachwyciła go wiadomośc na temat tego, że będzie cwiczył nudne zaklęcia, ponieważ mieli doskonalic zaklęcia bojowe.
-Więc ja będę cwiczyc z Ireth, a tak pamiętam cię.-Powiedział w stronę zbliżającej się kobiety. Gdy ona wykonała już swoje zadania, przyszła kolej na maga. Wyciszył się, pobrał tlen do płuc, swoja uwagę skupił na na jednej z gwiazd, która świeciła najmocniej. Było to coś w stylu pobierania many, tylko na odległośc. Ręce skierował w kierunku swojej partnerki magii, zaczął wsysac mane z gwiazdy do opuszków dwóch dłoni, po chwili wyrzucił ją.
-Lupiqus !


Guest odwróć się, a ja tam będę ...
Avāŕēı ẃά

http://www.zakonswiatla.pun.pl/_fora/zakonswiatla/avatars/1930.jpg

Offline

 

#252 2010-06-11 15:55:13

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Sala wykładów

Najlepiej swoje zadanie wykonała Ireth, ale wcale nie zdziwiło Dziekana. Miała największe doświadczenie ze wszystkich zebranych tutaj, pobierała nauki jeszcze za czasów Zefira. Akär zaświecił się bladym, błękitnawym światłem, które wydawało się zdecydowanie mocniejsze niż było w rzeczywistości. Ciemność dawała się jednak oczom we znaki.
Arevisowi nie poszło gorzej. Jego energia była słabsza, Etamin świeciła się znacznie słabiej niż w przypadku Akära, jednak Sulamowi spodobało się jego praktyczne podejście do zajęć. Zdobył duży plus u Dziekana.
Etamin była zbyt podejrzliwa, choć może i słusznie. Mag powinien szukać drugiego dna w każdej sytuacji, a gdy je już ujrzy trzeba zastanowić się nad trzecim... Jednakże tym razem ani trzeciego, ani drugiego dna nie było, Elf po prostu lubił mieć iluzję dobrą a nie granatowy sufit z dwoma kulami z widocznymi dziurami. Zaklęcie co prawda wyszło, jednak czas który poświęciła na jego rzucenie moc były dość niesatysfakcjonujące. Ale jak na pierwszą próbę z magią księżycową źle nie było.
Akär jak miał w swoim zwyczaju, musiał coś spartaczyć. Sulam nie wiedział czy to głupota, brawura czy też może zwyczajne niedosłyszenie sprawiły, że student nie wykonał polecenia w odpowiedni sposób. Pobierając światło gwiazdy Elf spartaczył sprawę i jedynie poparzył sobie rękę, wokół której przez kilka sekund świeciły maluteńkie gwiazdki, przypominające sypiący się brokat.
-Ireth, bardzo ładnie. Arevis, nadal potrzebujesz więcej mocy aby wykrzesać odpowiednią moc, ale cieszę się, że podchodzisz do ćwiczeń w taki sposób, jakie mogą wystąpić w warunkach polowych. Etamin, wykonuj po prostu polecenia. Jeżeli mówię "światło księżyca" to to jest "światło księżyca" nic więcej. Nie płacą mi za to aby was oszukiwać, a wy nie płacicie za to by być oszukiwanymi, jasne? Akär...- tutaj Sulam westchnął cicho patrząc się w twarz Elfa.- Po prostu wykonuj polecenia. Masz moc, masz potencjał, ale musisz mnie słuchać, bo widzę, że albo masz jakieś skłonności do samookaleczeń, albo robisz wszystko po swojemu.
Tylko nad Akärem pozostał fragment nocnego nieba z gwiazdami i oboma księżycami Terry. Reszta pomieszczenia wróciła do normy. Ciastek podał Elfowi kij.
-Akär, ty ćwiczysz Lupiqusa dalej, reszta spróbuje swoich sił rzucaniu zaklęć z kręgu magii wody. Tylko bez marudzenia! Magia wody jest potężną dziedziną, a wam przyda się małe urozmaicenie aury. Pierwszym zaklęciem będzie Equris, dzięki którym można ciskać w przeciwnika lodowymi soplami.- Nekromanta pstryknął palcami, a z szafy wyskoczyły trzy manekiny.- Macie strzelać w nie. Każda część ciała zawiera określoną ilość punktów, ten kto zdobędzie ich najwięcej dostanie małą nagrodę. Gotowi? Miłej zabawy.
Przed studentami pojawiły się niewielkie liściki z zapisaną punktacją.
Nogi: 5 punktów
Ręce: 3 punkty
Dłonie:5 punktów
Głowa: 10 punktów
Tors: 7 punktów
Fallus: -15 punktów (to zbyt wielkie okrucieństwo)
Oczy: 15 puntków
Serce: 15 punktów


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#253 2010-06-12 09:52:17

 Akär

Mieszkaniec stolicy

status mokechat@aqq.eu
11203120
Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 134
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag Bitewny/Mistrz Ognia
Totem: Gryf

Re: Sala wykładów

Elfowi nie spodobał się rezultat cwiczen, był wburzony, a jego złośc miksowała w duszy. Po chwili odebrał kij od sługi dziekana.
Kiedy wszyscy obrali inne miejsce cwiczen, a tylko nad Akarem pozostał ciemny skrawek nieba, zaczął cwiczenia.
-Dobra, słuchaj ty cholerny kiju, jeżeli mi się teraz nie zaświecisz, to tylko narobisz sobie kłopotów].-Mistrz ognia był zbulwersowany, ale udało mu się wyciszyc i skupic. Wyrzucił z siebie, wszystkie, zbędne, cholerne emocje zacisnął mocno kij w dłoniach i wystawił przed siebie.
Spojrzał w górę, ujrzal jeden z księżyców, to własnie na nim postanowił się skupic. Niebawem spojrzał na kij.
-Czyli mam się skupic na kiju i księżycu.-Wyszeptał. Starał się otworzyc na przedmiot, jak i na księżycu, z którego będzie pobierał moc. Chciał nawiązac więź, z medium, kiedy już udało mu się to poczuc, wykrzyknął.
-Lupiqus !

Ostatnio edytowany przez Akär (2010-06-12 09:52:36)


Guest odwróć się, a ja tam będę ...
Avāŕēı ẃά

http://www.zakonswiatla.pun.pl/_fora/zakonswiatla/avatars/1930.jpg

Offline

 

#254 2010-06-12 13:01:48

 Etamin

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2010-04-01
Posty: 192
Punktów :   

Re: Sala wykładów

Zaklęcie jej wyszło, jednak miała jakiś talent. Wysłuchała rady dziekana, jak należy i postarała się ją sobie zapamiętać. Nie poddawała się tak łatwo, a jeśli jej coś nie wychodziło to robiła to jeszcze raz. W przeciwieństwie za pewne do innych była tutaj pierwszy raz. Praktycznie zaczynała od zera i nie miała takiego bagaży doświadczeń. Jednak już smoczyca była zadowolona swoim pierwszym nikłym sukcesem. Osiądzie na laurach? O nie, nie ma takiej opcji. Skoro już poznała nowe zaklęcie i to z magi księżycowej, to pewnie będzie je ćwiczyć. Będzie próbować dopóki jej się to nie uda. Ale na pewno nie teraz, bo padło już nowe ćwiczenie. Mieli teraz nauczyć się zaklęcia z magii wody. No po porostu świetnie. Wiadomo jak ogień ma się do wody. Jednak kiedyś usłyszała, że prawdziwy potężny mag to taki, który nie osiągnął mistrzostwa w swoim żywiole, ale żywiole który jest jego przeciwieństwem. Skupiła się w sobie, aby się bardziej przyłożyć  i dać z siebie więcej. Ustawiła się przed swoim nieszczęsnym manekinem. Nie chodziło jej o wygraną tylko o porządne przyłożenie się. Spojrzała na liścik z punktacją, no ona pewnie będzie miała tak szczęście, że trafi pewnie w nogi, albo ręce. Najważniejsze skupienie uwagi na celu. Musiała zmienić taktykę, musiała znacznie szybciej rzucać zaklęcia. Co fakt to fakt, na polu bitwy czasu nie ma za wiele. Wyciszyła inne emocje i przywołała do siebie spokój oraz ciszę. Starała się być jak woda, taka woda co płynie w dół, a która w jednym momencie może zniszczyć wszystko. Nie myślała teraz o magii ognia tylko o wodzie, tak porównując bicie swojego serca do fal uderzających o klif, czy skarpę, czy coś innego. Krew płynąca w żyłach natomiast była dla niej teraz strumieniami łączącymi się w wielką rzekę. Na tym się skupiła i po chwili wyciągnęła szybko ręce przed siebie celując dokładnie nie inaczej w górną część torsu, wypowiadając zaklęcie -Equris Zaklęcie wypowiedziała spokojnie i zdecydowanie, bardzo zdecydowanie, jak by wierzyła, że rzeka może zniszczyć głaz na swojej drodze.

Offline

 

#255 2010-06-14 14:54:32

 Arevis

http://www.zakonopedia.boo.pl/medale/Garlic-cloves-32.png

status arevis@aqq.eu
4306295
Zarejestrowany: 2008-12-21
Posty: 510
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Barbita/Najemnik
Praca: Zarządca farmy
Totem: Gryf
Zwierze: Wąż i świnia

Re: Sala wykładów

Arevis wziął karteczkę, która wylądowała mu u stóp. Nagle palnął się ręką w głowę - nie umiał przecież czytać. Wzruszył tylko ramionami, punktacja pewnie jest taka jak normalnie - postaraj się przebić mu głowę, a nie rękę. Stanął w lekkim rozkroku garbiąc się i prawie złożone dłonie przed twarzą. Nie lubił magii wody, ale jeśli trzeba będzie się tylko trochę pomęczyć by otrzymać nagrodę to będzie warto. Zamknął oczy i wyobraził sobie, że znowu stoi w swoim własnym świecie, a przed nim jest wielka, niekończąca się ściana wody. Zaczerpnął moc ze swojego umysłu i posłał ją do swojej dłoni. Następnie oparł rękę o wodę tworząc ogromne kręgi na wodzie i zaczął czerpać z tego wszystkiego moc. Kręgi zmieniły nagle kierunek i zaczęły płynąć w kierunku wyciągniętej dłoni tworząc kulę wody. Kiedy w końcu wchłonął całą ścianę miał już wodną energię w ręce przed sobą. Zaczęła powoli zamarzać formując się w długi sopel. Otworzył w tym momencie oczy i wyprostował gwałtownie zarówno rękę jak i zgięte dotąd plecy z mocą.
- Equris! - krzyknął strzelając lodowym soplem w stronę manekina. Miał nadzieję, że nie zatracił zdolności celowania, to właściwie było mniej więcej tak samo jak ze strzelaniem z łuku i rzucaniem nożami. Wystarczyło tylko obrać odpowiedni punkt. Tym razem Anioł celował w głowę i miał nadzieję, że oko, dzięki któremu zazwyczaj wyprowadzał celne ciosy i tym razem go nie zawiedzie.


Sprzedam: Ogromne ilości rozmaitego jedzenia
Kupię: Rozmaite artefakty, talizmany, magiczne przedmioty etc.
Zatrudnię się jako najemnik

(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=40

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora