Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#166 2010-03-25 12:47:24

 Lejsu

Treser bestii

3988541
Skąd: Kamienna Góra
Zarejestrowany: 2008-01-31
Posty: 936
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca/Tropiciel
Praca: Treser
Totem: Dzik

Re: Gabinet

Gdy do gabinetu weszły trzy dziwne kobiety Lejsu odszedł od biurka Mangela i stanął dystkretnie przy ścianie. Oprał się plecami i jedną stopą o ścianę i bacznie przyglądał się i przysłuchiwał się rozmowie Mangela z kobietami. Przed chwilą dowiedział się o tym, że jakieś coś podszywało się pod Szymonixa, a teraz jeszcze tryz spadkobierczynie twórców Wieży - to było dla niego za dużo. Zastanawiał się przez chwilę czy nie opuścić gabinetu, ale postanowił zostać i przyjrzeć się obrotowi spraw.
Nie wiedział czemu, ale odczuwał dziwną niechęc wobec trzech Foana. Może dlatego, że ich magia była potężna, a tej Lejsu nigdy w nadmiarze nie tolerował? A może miał jakiś inny podświadomy powód? Sam nie wiedział dlaczego.

Ostatnio edytowany przez Lejsu (2010-03-25 12:48:43)

Offline

 

#167 2010-03-25 15:49:29

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Gabinet

Mówiąc szczerze to przeklinała Sędziego w duchu. Że też musiał ją wysłać do samego Mistrza. Znowu miała wylądować u niego w gabinecie, co jakoś jej się nie uśmiechało. Ale taką miała pracę, a za nią była wdzięczna. I nawet dobrze się tam czuła, bo miała czym się zająć, czym zapchać myśli.
Wdrapywała się po wszystkich tych krętych schodach, a im bliżej będąc szczytu, tym wolniej. Wbrew pozorom, nie było to spowodowane zmęczeniem. Polimorfka zwyczajnie nie chciała tu jeszcze wracać. Ale mus to mus.
Dotarła na przeklęte szóste piętro, wiedziala którędy pójść by dotrzeć domiejsca, gdzie urzędował Mangel. Coś ją jednak zatrzymało na korytarzu. Coś nieokreślonego się tu działo i polimorfka chyba nie chciała w tym uczestniczyć. Przynajmniej nie dobrowolnie. A skoro miała jeszcze okazję się wycofać, to wolała to zrobić. Tym razem szła tyłem, tak jakby niewiadomo co miało wyskoczyć zza drzwi do gabinetu...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#168 2010-03-25 16:23:04

 Arevis

http://www.zakonopedia.boo.pl/medale/Garlic-cloves-32.png

status arevis@aqq.eu
4306295
Zarejestrowany: 2008-12-21
Posty: 510
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Barbita/Najemnik
Praca: Zarządca farmy
Totem: Gryf
Zwierze: Wąż i świnia

Re: Gabinet

Arevis wszedł tuż za trzema kobietami. Nie chciał przeszkadzać w negocjacjach więc wślizgnął się za nimi nim zamknęły się drzwi i stanął zboku przysłuchując się przemowie. Umysł barbity nie był zbyt skomplikowany i wiedział o tym dobrze lecz teraz pracował na najwyższych obrotach. Źródłem tej całej magii był jakiś stary miecz, trzy kapłanki odtworzyły całe miasto... Chociaż Anioł bardzo starał się ogarnąć całą sytuację nie rozumiał zbyt wiele. No ale on zazwyczaj nie był od myślenia, on był najczęściej do rąbania i siekania, a od myślenia byli inni. A teraz obok siebie miał Mistrza Mangela więc nie musiał się martwić o to kto tym razem będzie odpowiedzialny za tą niezwykle trudną czynność.


Sprzedam: Ogromne ilości rozmaitego jedzenia
Kupię: Rozmaite artefakty, talizmany, magiczne przedmioty etc.
Zatrudnię się jako najemnik

(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=40

Offline

 

#169 2010-03-25 18:49:51

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Gabinet

Arghez milczał przez cały czas. W myślach nie próżnował, poza rozpraszającymi jego myśli wizjami, a raczej fantazjami o owych kobietach które zawsze były powstrzymywane przez jego miłość. Ciało, ciałem ale nie zawsze tu o nie chodzi - Powtarzał jak mantrę gdy tylko znów nachodziły go te myśli...
Cała sytuacja wyglądała ciekawie, wchodzą, rozmawiają czystoumysłowe negocjacje... A do tego mamy wszech-sojuszników... Czy są jakieś wady tego układu? Tak po prostu wszystko jest wporządku? Anioł nie wierzył że one robią wszystko bezinteresownie


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#170 2010-03-25 22:58:45

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet

Tkwiła tak chwilę, po czym cały czas dzierżąc miecz przeszła przez pomieszczenie, stając zaraz za plecami Mangela, jednak tak by widzieć wszystkich w pomieszczeniu. Położyła mu rękę na ramieniu. Tak łatwiej jej się było kontrolować. A w sytuacji, gdy tak wiele rzeczy ją rozpraszało, każde działanie umysłu było ryzykowne.
Jednak to, że jej umysł pracuje na pełnych obrotach można było zauważyć jedynie po delikatnie migoczących tęczówkach zielonych oczu. Twarz duszycy przybrała neturalny, nie niosący ze sobą żadnej wiedzy wyraz. Można by wręcz stwierdzić, że znieruchomiała jak posąg. A ona po prostu czekała na to, co będzie dalej. Zbyt wielkie zamieszanie powstało, by sama mogła je ogarnąć.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#171 2010-03-26 01:24:37

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Gabinet

Anioł starał się jak mógł zachować godną pozę, obecność Ski wybitnie mu w tym pomogła.
Foana znów stanęły w równym rzędzie, tuż przed drzwiami gabinetu, Mistrz zaś tak był przejęty całym zajściem, że nie zajął się nawet słabym impulsem, jaki oznaczał pojawienie się na horyzoncie Ireth. Wysilił się i znów przemówił.
- Nie chcecie być częścią Zakonu, już mi to przekazałyście… - powiedział ostrożnie – Ale wspieracie nas teraz i ustanowiłyście mnie dziedzicem Falthar… Czemu?
Anioł powiódł wzrokiem po zebranych w pomieszczeniu istotach. Byli tak różni, mieli inne cele, inne marzenia, należeli do różnych gatunków i byli przedstawicielami różnych profesji. Co ich łączyło? Nienawidzili Chaosu, chyba tylko to.
- No i, powiedzcie mi, jak mam być władcą, skoro nie wiem nawet czy ta grupa mnie za takiego uzna… Co innego być podwładnym na wojnie, a co innego pochylić kark przed władcą! W dodatku, czym ja mam władać? Z Faltharu zostało tylko to miasto, ziemie rozparcelowano na nowo, miasta upadły… - położył lewą rękę na dłoni Skimrry, spoczywającej na jego prawym ramieniu, potrzebował teraz jej pomocy... Potrzebował JEJ.
Tu Foana przerwały mu… nuceniem. Zanuciły piękną, cichą, starożytną melodię. Anioł ucichł, wsłuchując się w ich głos, czy słyszał tam pieśń o złotej erze i upadku? Czy to była historia Foana, opowiedziana bez słów i obrazu?
- Czyż nie uznacie go jako swego króla? – zapytała jedna z sióstr wszystkich zgromadzonych, gdy jej siostry nadal nuciły melodię, teraz jakby lekko uśpioną, lecz nadal żywą?


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#172 2010-03-26 14:26:10

 Dark Verreuil

Mieszkaniec stolicy

status verreuil@aqq.eu
6990996
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 715
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Kapłan
Praca: Arcykapłan Kompl. Świątynnego
Totem: Gryf
Zwierze: Czarny Kocur, Jajo Smoka Energ

Re: Gabinet

Anioł spoglądał na mówiących w ciszy.
Widział że Ski pracuje. Że jej umysł niemal paruje.
Nagle rozbrzmiała melodia. Cicha i podniosła. Przepełniająca serce anioła wspomnieniami o wojnie w niebiosach.
Usłyszał pytanie. Tak proste. Tak jednak skomplikowane. Czy potrzeba Zakonowi monarchii? Czy to konieczne...
Już znał odpowiedź. Wyszedł z szeregu i klęknął na kolano. Pochylił głowę i przemówił półgłosem.
-Uznaję cię jako swego pana i suwerena. Jako Króla Falthar.- spojrzał na dotychczasowego Mistrza, teraz już Króla (w jego oczach przynajmniej)- W dowód mej przysięgi oddaję me dłonie i umysł. Oraz wszystko co mam pod twą pieczę.
Anioł zamilkł i pozostał w tej pozycji.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=27

Offline

 

#173 2010-03-26 15:15:08

 Akär

Mieszkaniec stolicy

status mokechat@aqq.eu
11203120
Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 134
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag Bitewny/Mistrz Ognia
Totem: Gryf

Re: Gabinet

Dla elfa wszystko działo się zbyt szybko, stał w milczeniu w kącie. Spoglądał na trzy kobiety, które mówiły o starożytnym mieście Falthar. Mag starał się wszystko notować w głowie. Jego podświadomość zaczęły oblężać różne fakty, myśli skąd się wzięły, do czego zmierzają. Wciąż był zaskoczony tą sytuacją, nie wiedział co powiedzieć.


Guest odwróć się, a ja tam będę ...
Avāŕēı ẃά

http://www.zakonswiatla.pun.pl/_fora/zakonswiatla/avatars/1930.jpg

Offline

 

#174 2010-03-26 16:07:13

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet

Ożyła z tego dziwnego letargu w jaki popadła. Spojrzała wreszcie przytomnie na Foana. Przygryzła lekko wargę, po czym przeniosła spojrzenie na Mangela. Tak bardzo chciałaby go zapewnić o tym, że nikt mu się nie przeciwstawi, że zostanie uznany za prawowitego spadkobiercę Faltharu. Ale nie mogła.
Rozpogodziła się i na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu.
Splotła swoją dłoń z dłonią Anioła na jego ramieniu, chcąc dać mu do zrozumienia, że nigdzie się nie wybiera, po czym przesunęła się nieznacznie bliżej, tak, że teraz wyraźnie mógł odczuć jej obecność, nie tylko umysłową, ale i fizyczną.
-Rzadko kiedy trafia się tak dobry władca.- odpowiedziała cicho.- A Falthar można odbudować. Sądzę, że znajdzie się wielu, którzy Ci pomogą. Ja Ci pomogę, jak tylko będę potrafiła.
Przeniosła wzrok na Foana uśmiechając się lekko. To wszystko było bardzo dziwne, ale zapewne nie zdarzyło się bez celu.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#175 2010-03-26 16:59:03

 Araton

Mieszkaniec stolicy

status araton15@aqq.eu
12355087
Call me!
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2008-01-07
Posty: 140
Punktów :   
Rasa: Ludzie
Profesja: Strzelec
Totem: Sokół

Re: Gabinet

Syknął z bólu, co jak co, ale anioł miał mocne kości i jeszcze większą siłę. W dodatku tym razem przesadził. Tak, impuls był mocny i potrzebny, ale można było to zrobić nieco delikatniej. nie łamiąc przy tym jednej z kończyn. Nogi bez której trudno było poruszać się ludziom. I tak też kłopoty pojawiły się natychmiast.y.
Podskoczył na jednej  nodze w górę, a drugą złapał w dłonie. Jednak gdy trzy kobiety weszły do środka, ten z przerażenia stanął na dwóch stopach z powrotem co sprawiło, że cierpiał jeszcze bardziej. Odruchowo oparł się o biurko mistrza i podciągnął chorą nożynę.
Mógł wreszcie skupić się na tym po co to tu przybył. Zaczął słuchać uważnie tego co Foana chciała przekazać. Z sekundy na sekundę był co raz spokojniejszy. Ich głosy były piękne i kojące, stwarzały iluzję bezpieczeństwa której poddali się wszyscy. Oprócz zielonoskrzydłego i jego przyszłej żony. Oni musieli być wiecznie trzeźwi, no prawie...
Jednak z chwilą gdy dowiadywał się więcej i więcej czar powoli pryskał. Coś tu było nie tak. Były zbyt hojne i pojawiły się niemalże znikąd. Miło, by było gdyby okazały się istotami z dobrym sercem, ale świat nie był tak różowy jak niektórym się wydawało.
Ostatnie ich słowa, te przerywanie i nucenie, ten sen, brzmiały i miały wydźwięk groźby. Wszyscy byli w kropce. Albo się z nami zgadzacie, albo was zabijemy i rozszarpiemy.
Araton jednak nie chciał myśleć nad konsekwencjami własnych słów wolał pozostawić wszystko przeznaczeniu, jego los. Zaczął mówić to co myśli. -Nie, nie uznam Mangela za mojego władce. Jest już naszym mistrzem, Nie potrzebujemy króla, chcemy, by był nadal tym kim jest. Nie tylko tym kim jest z funkcji, ale i przyjacielem niektórych zakonników, naszego przyjacielem! - Myśliwy w momencie gdy powiedział ostatnie słowo, uśmiechnął się, ale tak szczerzy...

Offline

 

#176 2010-03-26 21:23:31

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet

Odwróciła się w stronę Aratona i uśmiechnęła. Pogodnie i ciepło. Z nieznanych przyczyn, których zapewne nie chciała nikomu wyjawić, zachowywała się niezwykle spokojnie, wręcz denerwująco spokojnie.
-Powiedz mi, Panie, spotkałeś kiedyś jakiegoś króla? Albo władcę?- zapytała po chwili zmęczonym ale cały czas przyjaznym głosem.- Sądzisz, że takowy nie ma przyjaciół? Że jest zupełnie sam? Cóż, zapewne tacy też są. Ale taki ktoś musi być bardzo nieszczęśliwy. Dobry władca bez oddanych mu istot, bez przyjaciół nie istnieje. Dobry władca o tym wie. Czy aż tak bardzo zaboli Cię zmiana jednego czy dwóch tytułów? Czy to naprawdę będzie miało jakiekolwiek znaczenie? Czy sądzisz, że od teraz Mangel przestanie dbać o cały Zakon z tak niesamowitym oddaniem jak dotychczas, poświęcając tak naprawdę dla Zakonu wszystko? Ja w to nie wierzę. Co więcej, sądzę, że to nas wzmocni. Że da nam inne możliwości. Nie jesteśmy na tym świecie sami, są inne państwa. Inaczej wygląda podbijanie ziem jakiejś organizacji, a inaczej wystąpienie przeciw innej koronie. Teraz może i nie mamy kontaktu z resztą Rin. Ale to się kiedyś skończy. Będziemy musieli stanąć przeciw sąsiadom. I prędzej czy później, znajdzie się ktoś, kto będzie chciał kawałka ziem Zakonnych. A jak sam Mangel stwierdził, i tak już niewiele tego zostało. Wszyscy mu zaufaliśmy jako Mistrzowi. Więc dlaczego nie zaufać mu jako władcy? To tak naprawdę wiele nie zmieni, moim zdaniem. Więc proszę, wytłumacz mi, dlaczego tytuł, jedno słowo, ma cokolwiek zmienić?
Zamilkła dalej patrząc na Aratona. Nie przeglądała jego myśli, nie wpływała na emocje. Pomimo, że mogła, nie leżało to w jej naturze. Po prostu była ciekawa, co dostrzegł Araton, a co dla niej było niezrozumiałe.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#177 2010-03-26 22:22:26

 Araton

Mieszkaniec stolicy

status araton15@aqq.eu
12355087
Call me!
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2008-01-07
Posty: 140
Punktów :   
Rasa: Ludzie
Profesja: Strzelec
Totem: Sokół

Re: Gabinet

Spojrzał wprost w oczy wiedźmy. A z tych można było czytać jak z otwartej księgi. Nie miała złych intencji, ale nie spodziewał się, że to ona mu odpowie, myślał bardziej o mistrzu, ale odpowiedź jego przyszłej żony była wystarczająca. W prawdzie nie miał pomysłu co dalej, ale od tego miał rozum, od improwizacji do której zmuszany był co chwilę w swoim życiu. Mimo wszelakich przygotowań zawsze musiało coś pójść mu nie tak. Fajtłapą i nieudacznikiem został z przypadku.
Uśmiechnął się, a raczej został z tym wyrazem twarzy od ostatnich słów. Jedyny co go zabolało to te nieszczęsne per pan. Ale nie, było całkiem w porządku. Nadszedł czas na kontynuowanie swojego wywodu przed Skimrrą. -Króli znam tylko z widzenia. I co zauważyłem każda okazja jest dobra do biesiady. - Zaczął żartobliwie. -Te tłuste wieprze uważały się za duszę towarzystwa, byli najlepszymi przyjaciółmi zebranego ludu. Szkoda tylko, że przy takiej ich ilości zapomnieli o tych prawdziwych... - Przerwał na chwilę i odwrócił głowę do reszty, do wszystkich i dodał. -Chcecie Mangela czy Mistrza-króla? A ty Mangelu, będziesz potwierdzeniem słów swojej ukochanej? I nie mówię tu o tytule, ale o waszym oddaniu względem żywej osoby.

Ostatnio edytowany przez Araton (2010-03-26 22:24:14)

Offline

 

#178 2010-03-27 11:17:42

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Gabinet

- Hm... Znałem wielu władców, obracałem się w takowych, ale powiem, że żaden nie nadawał się na takiego. Jeśli Zakon ma się stać główną siłą państwa, które ma prowadzić Mistrz, ja chcę być jego częścią. Co prawda, aktualnie nie wiemy co się dzieje w Rin, ale wiem za to co Zakon, a raczej w takim wypadku Falthar, mógłby zrobić dla kontynentu. Będę pomagał, jak tylko będzie to możliwe.
Powiedział dość wyniośle, w porównaniu do jego poprzednich słów.
- Ale skoro temat został poruszony, czy czcigodne Foana, żądają czegoś w zamian? Tak po prostu oddajecie władzę Mistrzowi?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#179 2010-03-27 11:38:44

 Arevis

http://www.zakonopedia.boo.pl/medale/Garlic-cloves-32.png

status arevis@aqq.eu
4306295
Zarejestrowany: 2008-12-21
Posty: 510
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Barbita/Najemnik
Praca: Zarządca farmy
Totem: Gryf
Zwierze: Wąż i świnia

Re: Gabinet

Anioł miał dokonać wyboru czy uzna w Mangelu władcę. Właściwie to czemu nie? Przecież i tak to Mistrz zawsze sprawował najwyższą władzę więc dla Arevisa nie miało znaczenia jaki tytuł przybrał tak czy siak trzeba mu było się mu podporządkować. Arghez miał jednak rację pewnie kapłanki czegoś chciały w zamian, bardzo rzadko zdarzało się, że ktoś coś zrobi z dobroci serca, no ale wyjątki się zdarzają. Barbita nie wiedział za bardzo jak się zachować więc pochylił tylko głowę przed przyszłym władcą.


Sprzedam: Ogromne ilości rozmaitego jedzenia
Kupię: Rozmaite artefakty, talizmany, magiczne przedmioty etc.
Zatrudnię się jako najemnik

(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=40

Offline

 

#180 2010-03-27 12:33:06

 Lejsu

Treser bestii

3988541
Skąd: Kamienna Góra
Zarejestrowany: 2008-01-31
Posty: 936
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca/Tropiciel
Praca: Treser
Totem: Dzik

Re: Gabinet

Mistrz? Król? Dla Lejsa nie miało to najmniejszego znaczenia. Jaka to różnica? Dla niego Mangel zawsze pozostanie Mangelem, bez względu na wszystko. Mistrzem czy królem on najlepiej będzie władał ziemiami zakonnymi.
-Mistrzem czy królem - odezwał się po chwili - Mangel jest najodpowiedniejszą osobą do rządzenia tymi ziemiami.
Obserwująć całą sytuację i wypowiadając sowje zdanie ani na chwilę nie zmienił swojej postawy. Cały czas beznamiętnie obserwował Foana stojąc opartym o ścianę.

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora