Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#151 2010-03-17 23:06:16

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Gabinet

Anioł odchylił się w fotelu, zamkną oczy i westchnął ciężko. Wydał się zmienić w  koszmarnie starego i kruchego weterana, bojącego się własnego cienia. Gdzie u licha podział się ten cyniczny dupek, którego znali?
- Araton, usiądź proszę. Skoro już tu jesteś, to wysłuchasz tego samego co i oni. – to powiedziawszy anioł przysunął psionicznym impulsem myśliwemu krzesło – Tylko proszę, nie przerywajcie mi. – powiedział jakby z obawą.
Wziął do ręki imbryk, ale filiżankę miał już pełną, odstawił go więc i wypił herbatę. Potem jeszcze raz nalał sobie pełną filiżankę z imbryka i znów wychylił jednym haustem… Dopiero po chwili zorientowali się, ze anioł transmutował herbatę w wódkę! Cóż jednak było mówić? Mistrz, to Mistrz…
- Ekena, pamiętasz pewnie gryfa Yoda… No i Szymonixa też. To były dziwne czasu, sama pamiętasz, Morgana, Yod… całe to zamieszanie z zajęciem przez nas Wieży… Powiedz, czy nie pamiętasz, jak tuż przed zniknięciem, Szymonix zaczął się dziwnie zachowywać? Nie zastanowiło Cie to wtedy? Bo mnie, wiem, moja wina – powiedział żałośnie – nie bardzo. Byłem zajęty tyloma rzeczami, tyle trzeba było zrobić, że… nie sprawdziłem tego. Dopiero w dniu zniknięcia, Szymonix powiedział mi… Wyznał, ze nie jest prawdziwym Szymonixem. Przyznał się, że jedynie skopiował jego ciało… i że zrobił to niedawno.
Anioł przestał mówić. Znów polał sobie szczodrze z imbryka i wypił wszystko do dna, imponujące nie było tępo picia anioła, ani jego zdolność zamiany herbaty w gorzałę, wszak nie jeden już błazen zabawiał się podmienianiem wody na wino, ale pojemność tego cholernego imbryka! Nie wyglądał nawet na trzy filiżanki, a anioł pił już piątą.
- Potem odszedł, a ja nie wiedziałem co powiedzieć… Więc nic nie mówiłem.


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#152 2010-03-19 11:54:07

 Lejsu

Treser bestii

3988541
Skąd: Kamienna Góra
Zarejestrowany: 2008-01-31
Posty: 936
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca/Tropiciel
Praca: Treser
Totem: Dzik

Re: Gabinet

Lejsu cały czas stał przed biurkiem Mangela. Teraz próbował ułożyć sobie w głowie wszystko to co wyjaiwł im przed chwilą Anioł. Szymonix nie był Szymonixem, ktoś lub coś skopiowało jego ciało i się pod niego podszywało.
-Dobra, dobra - powiedział Treser lekko skołowany informacjami. - Ktoś podszywał się pod prawdziwego Szymonixa. Kto? Jeśli dobrze myślę to był to Balzak, tak? I kim w ogóle jest ten cały Balzak? I co się stało z prawdziwym Szymonixem? I czy ten napis w moim domku może znaczyć coś więcej?
Treserowi do głowy przychdzoiły same pytania, żadnych odpowiedzi.

Offline

 

#153 2010-03-21 05:37:30

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Gabinet

Anioł znów golnął sobie jeszcze raz z filiżanki, oblizał wargi i popatrzył na tresera wzrokiem, który można nazwać jedynie „parszywym”. Nie był zły, nie był smutny, czuł się parszywie i tak też wyglądał.
- Cóż, Balzak… Balzak to pewna osobliwość, która ma zwyczaj plątać się po tym świecie, wbrew wszelkim zasadom logiki i fizyki. – powiedział zaciskając dłoń tak mocno, ze porcelanowa filiżanka zmieniła się w porcelanowy pył – To pasożyt, który kradnie nienarodzonym dzieciom życia… a od jakiegoś czasu robi tak też z tymi, który mają już rodziny… i przyjaciół. Nie wiem jak to robi, ale wiem jedno, ukradł nam Szymonixa, lub zajął jego miejsce.
To powiedziawszy skupił swoją uwagę na polimorfce. Nagle uznał, ze tylko jej zdanie w tej sprawie obchodzi go teraz.


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#154 2010-03-21 09:23:54

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Gabinet

- Jakim cudem Balzak mógł być równolegle Szymonixem i Sargonem? - Ekena patrzyła na swoje dłonie, nie miała pewności co do imienia gryfa, jednak miała wrażenie, że brzmiało właśnie tak. Nagle wbiła zdecydowany, twardy wzrok w Mistrza. - Trzeba wymyślić jakiś sposób na pozbycie się go. Jeśli nie na zniszczenie, to chociaż uniemożliwienie mu przybierania nowych postaci. Dałoby się jakoś zamknąć jego istotę? W czymś? W kimś? Może moglibyśmy połączyć go w jakiś sposób z kimś, żeby po jej śmierci również on wylądował w zaświatach? Ja nie mam nic do stracenia, a chętnie dobiorę mu się do tyłka. Jak trzeba będzie, to sama. Tylko muszę wiedzieć, jak. I pod warunkiem, że da się zminimalizować magię, za cholerę nie jestem w stanie się nią posługiwać.
Jeden kącik ust albinoski uniósł sie w krzywym uśmieszku. Odkąd tylko dowiedziała się, że Balzak chciał zabić jej najstarszą córkę, obiecała sobie, że w końcu go zabije. Czyżby właśnie nadażała sie okazja?


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#155 2010-03-21 16:16:25

 Araton

Mieszkaniec stolicy

status araton15@aqq.eu
12355087
Call me!
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2008-01-07
Posty: 140
Punktów :   
Rasa: Ludzie
Profesja: Strzelec
Totem: Sokół

Re: Gabinet

Spojrzał z małym grymasem na twarzy za okno. Było już późno, a on niestety musiał wychodzić. Zostałby tu pewnie jeszcze dłużej, ale miał kilka spraw do załatwienia. Posprzątać cech i takie tam, a to niestety nie mogło czekać. A sam mistrz najwyraźniej nie miał czasu, by zająć się myśliwym. Miał gości i mówił o czymś odległym, o tym co mogło interesować osoby starsze, te które były może nie pierwszymi zakonnikami, ale i tak z długim stażem.
No nic trzeba było ruszać! Teraz człowiek był nieco ociężały, więc miał mały problem ze wstaniem z krzesła. Po chwili zmagań zmierzył w stronę drzwi i stanął na progu, by jeszcze tylko machnąć na pożegnanie, może i bez żadnego słowa, ale nie chciał im przeszkadzać. -Do widzenia Mangelu, mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja zamienić słówko. Powiedział w myślach i po cichu opuścił gabinet. Czuł, że jeszcze tu wróci.

Offline

 

#156 2010-03-21 23:56:19

 Macko Golodupiec

Mieszkaniec stolicy

18760783
Skąd: Zadupie XD
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 46
Punktów :   
Rasa: Ludzie
Profesja: Motykarz
Praca: BRAK
Totem: Bóbr
Zwierze: Wiewiórka

Re: Gabinet

Maćko, który wyprzedził Arevisa i wbiegł do siedziby Mistrza, potknął się o "coś" i upadł na środku pomieszczenia.
Łojzicku!
WSTAWAJ! - krzyknął głos
Już panie! - powiedział z głową ku górze
PODNOŚ SIĘ!
Gołodupiec podniósł się. Teraz miał na sobie tylko bieliznę. Nic więcej, nawet kapelusza. No może oprócz dziurawej na dużym palcu, szarej, prawej skarpety.
Ta skarpeta jest naprawdę prawa. I do tego oddana. - powiedział dumnie o swojej skarpecie.
HEJ ZAPOWIADAJ!
Dobrze o Święty Bogu! - odpowiedział z głową w górze
KRETYN Z CIEBIE...
Motykarz przyłożył dwie pięści- jedna na drugiej -do ust i...
Tuturutu, Tuuuu...! Oto ich zagadkowość, trzy... Yyy... Jakieśtam, Iniewiemjakmanaimię oraz Nieprzedstawiłamsię! W całej bladości!
NO IDIOTA!

(Głos słyszę tylko ja!)

Ostatnio edytowany przez Macko Golodupiec (2010-03-22 14:34:18)


Karta postaci

Czy wiesz, że... ukradłem deskę klozetową z toalety w karczmie?

UWAGA, UWAGA! Szukam osób porąbanych jak ja i/lub bardziej, gotowych do rzeczy niemożliwych!

Offline

 

#157 2010-03-22 00:01:28

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Gabinet

Anioł popatrzył na kretyna wbiegającego do jego gabinetu z pełnym zaskoczeniem. Balzak wyleciał mu z głowy…
- Ekena, porozmawiamy później… - powiedział Mistrz nie odrywając wytrzeszczonych oczu od chama – Co za bydło lezie tam za tobą pastuchu? – zapytał może nie najgrzeczniej, ale był w sporym szoku, a na dodatek naprawdę słyszał zbliżającą się grupę. Nagle, nie zdejmując z twarzy wyrazu zaskoczenia, zdał sobie sprawę, jak wielu petentów przewija się ostatnio przez jego gabinet…
„Trzeba jakieś węże przy drzwiach zacząć hodować” – pomyślał całkiem serio.


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#158 2010-03-23 22:03:25

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Gabinet

Tuż za tym kretynem w bieliźnie do gabinetu wszedł Arghez. A raczej wbiegł... Gdy ten leżał, Anioł z rozbiegu kopnął go w... Międzypośladzie.
- Jeszcze raz się wydurnisz to pójdę za tobą do domu i zabiję cię jak psa! - Wrzasnął na Maćko. Po chwili jednak rozejrzał się po gabinecie przypominając sobie gdzie jest.
- Witam mistrza i resztę zebranych... - Powiedział dość zmieszany całą sytuacją...
Stanął trzymając się za kikut lewej ręki.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#159 2010-03-23 22:15:24

 Macko Golodupiec

Mieszkaniec stolicy

18760783
Skąd: Zadupie XD
Zarejestrowany: 2010-02-27
Posty: 46
Punktów :   
Rasa: Ludzie
Profesja: Motykarz
Praca: BRAK
Totem: Bóbr
Zwierze: Wiewiórka

Re: Gabinet

Maćko bardzo się zdenerwował słowami maga. Podchodził do niego to też się cofał nie wiedząc co zrobić.
Przywalę mu! - krzyknął Gołodupiec z głową skierowaną do góry.
NIE!! ZACHOWAJ SPOKÓJ!! - krzyczał jego wewnętrzny Głos.
Groził mi! - usprawiedliwiał się motykarz z głową ku suficie.
MÓWIĘ NIE!! - rozkazał Głos.
Tak!
N... - głos nie zdążył zareagować. Maćko, w którego rękach nie wiadomo skąd pojawiła się deska klozetowa z karczmy rzucił się na Argheza, mając deskę jakoby broń. Zaczął tłuc go po głowie.


Karta postaci

Czy wiesz, że... ukradłem deskę klozetową z toalety w karczmie?

UWAGA, UWAGA! Szukam osób porąbanych jak ja i/lub bardziej, gotowych do rzeczy niemożliwych!

Offline

 

#160 2010-03-24 14:07:36

 Akär

Mieszkaniec stolicy

status mokechat@aqq.eu
11203120
Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 134
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag Bitewny/Mistrz Ognia
Totem: Gryf

Re: Gabinet

W tejże chwili do gabinetu wszedł elf, otwierając spokojnie drzwi.
-Wybacz Mistrzu za wtargnięcie.-
Powiedział to delikatnym tonem, kłaniając się. 
Niebawem spojrzał na resztę zgrai, więc jak macie jakieś poszlaki, nie pewnie wymamrotał mag.
Patrzył na tego idiotę, który  nie wiadomo z jakiego powodu biegł na Arghez'a. Elf pochylił się, a rękę przyłożył do głowy.
Kto w ogóle zapraszał tu tego wieśniaka, nawet nie umie się należycie zachować

Ostatnio edytowany przez Akär (2010-03-24 14:12:51)


Guest odwróć się, a ja tam będę ...
Avāŕēı ẃά

http://www.zakonswiatla.pun.pl/_fora/zakonswiatla/avatars/1930.jpg

Offline

 

#161 2010-03-24 14:36:02

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Gabinet

- To ja wrócę później. Wierzę, że dasz radę poinformować mnie, gdy będziemy mogli wrócić do rozmowy. - Ekena wstała z krzesła, dygnęła, unosząc skraj wyimaginowanej sukni, po czym ruszyła do wyjscia. Zręcznie ominęła wszelkich interesantów do Mangela, po czym zatrzymała się jeszcze tylko w drzwiach, posyłając Mistrzowi bezdźwięczne "współczuję", wskazując podbródkiem grupkę w gabinecie i zbiegła po schodach, woląc nie ryzykować, że anioł nagle przypomni sobie o czymś, co zmusi ją do znoszenia tego bałaganu.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#162 2010-03-24 19:32:10

 Araton

Mieszkaniec stolicy

status araton15@aqq.eu
12355087
Call me!
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2008-01-07
Posty: 140
Punktów :   
Rasa: Ludzie
Profesja: Strzelec
Totem: Sokół

Re: Gabinet

A za magiem wszedł myśliwy. Nie było może go tu jedynie jedną, dwie godziny? Ale po wyrazie jego twarzy było wiadomo, że miał ku temu powody. Bowiem był czymś przestraszony i zestresowany. Jego gałki oczne w panice przewracały się w tą i we wte, stawiał kroki powoli, spoglądał co chwilę za siebie. Można było pomyśleć, że zwariował, a głupi uśmieszek który wydawał się temu przeczyć, utwierdzał w tym przekonaniu. Wszyscy zdążyli już przyzwyczaić się do jego powolnego poruszania... gdy ten nie wystrzelił jak z procy przed siebie! Szybko znalazł się przed biurkiem. Z gracją je okrąży,ł i o to teraz znalazł się obok mistrza.
Powoli schylił głowę w dół, słychać było jak szybko i głęboko oddycha. Czyżby komuś lub czemuś nadepnął na odcisk? Na to wyglądało, ale teraz trzeba było się skupić na tym co ma do powiedzenia.
Wziął najgłębszych oddech jaki mógł i zaczął mówić jąkając się. -M-m-mistrzu. Z-z-zrobiłem coś bardzo i to bardzo głupiego. Korytarz, ten znak na suficie! - Przerwał, by zebrać myśli i dodał. -Czy na tym piętrze kiedyś ktoś został uwięziony? - Jego ręce w tym momencie zaczęły się trząść, był czymś przerażony.

Ostatnio edytowany przez Araton (2010-03-24 19:36:11)

Offline

 

#163 2010-03-24 23:38:54

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Gabinet

Drzwi się otworzyły po raz kolejny. Stanęła w nich Skimrra, unosząc brew i zdegustowanym spojrzeniem obrzucając Argheza i Maćko. Obejrzawszy resztę menażerii w gabinecie Mistrza, przestąpiła próg. W prawej ręce cały czas trzymała Miecz Wielkiego Archonta. Swój miecz.
Westchnęła tylko, jakby lekko zawiedziona i w końcu wróciła spojrzeniem do Mangela.
-Nie dość, że znalazł się mój miecz, to jeszcze słyszałam że mamy gości.- stwierdziła.
Celowo nie zadała żadnego pytania. Wolała zdawkowe kiwnięcie głową czy też nakaz zniknięcia czym prędzej niż wpędzanie Anioła w sytuację w której musiałby udzielać odpowiedzi na niewygodne pytania. Nie wątpiła, że skłamałby bez mrugnięcia okiem. Co nie znaczy, że miała ochotę go denerwować.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#164 2010-03-25 00:56:13

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Gabinet

Mistrz popatrzył za wychodzącą polimorfką. W umyśle skrystalizowało mu się pewne określenie, na osobę która zostawia ofiarę na pastwę żywiołu, ale powstrzymał się przez jego wypowiedzeniem. Zamiast tego popatrzył na chłopa z deską klozetową i jednym kinetycznym uderzeniem rzucił nim o ścianę, na szczęście nie chciał, więc i nie przetrącił karku motylkarzowi… był jednak wystarczająco blisko by człowiek zrozumiał aluzję.
Po chwili wraz z grupą zakonników, do pokoju weszły trzy, egzotycznie wyglądające kobiety. Ich białe, niemal porcelanowe twarze, burza czarnych włosów i kolorowe płaszcze robiły duże wrażenie. Mistrz dyskretnie kopnął myśliwego w nogę, fundując mu zamknięte złamanie kości piszczelowej, to nie był czas na histerie.
Spokojnie Aratonie. Wiem, że boli, ale czuje, ze nie powinieneś teraz się tak zachowywać. Przesłał mistrz do umysłu obitego przez siebie człowieka. Teraz pobiorę od Ciebie wspomnienia dotyczące tych kobiet, nie zaboli Cie to, ale zobaczysz to wszystko jeszcze raz dodał po chwili i zrobił co obiecał. Nim się odezwał, wiedział już wszystko to co wiedział myśliwy.
- Witam was…. – powiedział anioł wstając i zasępił się dyplomatycznie, dając im znać, ze chciałby wiedzieć z kim ma do czynienia.
- Witaj Mistrzu Mangelu. – odrzekły wszystkie trzy chórem, po czym do przodu wysunęła się jedna z nich, miała być rzeczniczką – Jesteśmy Foana. – powiedziała, jakby to miało coś komuś mówić – Jesteśmy ostatnie z naszej rasy i jesteśmy prawowitymi spadkobierczyniami tych, którzy stworzyli tą Wieżę.
To się aniołowi zdecydowanie nie podobało. Brzmiało jak początek roszczeń terytorialnych. Każda komórka ciała Mangela wyczuwała olbrzymią moc tych istot. Moc silniejszą niż jego i całego Zakonu razem wziętego, w wypadku konfrontacji… Mangel nie miałby szans nawet wyjąkać zaklęcia.
Za oknem narastał jakiś dziwny hałas, przypominający wrzaski przerażenia wydawane przez setki gardeł jednocześnie. Coś się tam działo, ale anioł nie mógł sprawdzić co to było, nie teraz.
- Jesteśmy jednak świadome faktu, że teraz jest to wasz świat i ta budowla też jest wasza. My, Kapłanki  Wesznari, właśnie w tej chwili odtworzyłyśmy miasto Quidsors, które niegdyś okalało tą Wieżę i było stolicą państwa Falthar, jako że poprzysięgłyśmy bronić tego miasta…
Właśnie na tą chwilę weszła Ski, jednak słowa duszycy zostały zignorowane, Foana mówiła dalej, swym śpiewnym głosem.
- Musiałyśmy odejść, poddać się stazie… Teraz jednak, gdy potężna magia naruszyła nie tylko nasze aury, ale i aurę całej okolicy, postanowiłyśmy powstać. Wysłałyśmy naszego sługę by odszukał źródło mocy i przyniósł nam je. – tu Foana wskazała na miecz Ski – To było to źródło i przepraszamy, za jego kradzież, lecz byłyśmy zdesperowane. Teraz, gdy powstałyśmy, przepraszamy i ofiarowujemy wam Quidsors, oraz naszą wiedzę w ramach przeprosin… i przymierza.
Nagle oczy wszystkich Foana, Mangela i Skimrry rozjaśniło białe światło. Całą piątka bezwiednie uniosła ręce do góry, jakby przyjmując boskich posłańców, po chwili… było po wszystkim.
- Negocjacje zakończone? – zapytała jedna z Foana trzymających się z tyłu.
- Tak… - powiedziała Ski.
- Tak. – powiedział bardziej zdecydowanie Mangel.
- Nazywam się – podjęła temat ostatnia, nieodzywająca się siostra Foana – Bunko Musubi, - jej palce wskazał siostrę stojącą przed nią – To Taiko Musubi, a to – wskazała ostatnią siostrę, tą, która tak dziwnie patrzyła na Argheza – Ruricho Musubi.
Anioł potarł skronie w geście ostatecznego zmęczenia, nie chciał się przyznawać, ale w pionie trzymała go tylko psionika Ski…
- Mangel DeCas. – powiedział jednak twardo – A to moi zakonnicy i Skimrra, moja przyszłą żona. – wskazywał podbródkiem, co nie było może grzeczne, ale wymagało mniej energii. – Witajcie na ziemiach Zakonu… Witajcie w Królestwie Falthar.


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#165 2010-03-25 12:45:24

 Dark Verreuil

Mieszkaniec stolicy

status verreuil@aqq.eu
6990996
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 715
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Kapłan
Praca: Arcykapłan Kompl. Świątynnego
Totem: Gryf
Zwierze: Czarny Kocur, Jajo Smoka Energ

Re: Gabinet

Anioł zachłysnął się niewidocznie powietrzem. Foana?
Ale nie rozumiał znaczenia słów Kobiety. Miecz... Jak stary miecz miał być źródłem jakiejś niezwykłej mocy? Niesłychane.
Tymczasem dalej przyglądał się kobietom. Mieli teraz potężnego sojusznika.
Nie pozwolił sobie usiąść. Nie wypada przy gościach... I to tak możnych.
Miast tego stał i wpatrywał się w kobiety jak w obrazek. Był w końcu mężczyzną. Nic dziwnego. Odganiał jednak grzeszne myśli z dość sporą skutecznością.
Podrapał się po głowie myśląc gorączkowo. Możliwe że Foana mieli wielką moc... Możliwe że niemal boską... Czyżby?

Ostatnio edytowany przez Dark Verreuil (2010-03-25 13:40:39)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=27

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora