Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Lekkim i tanecznym krokiem podeszła do listy.Przez chwilę w wielkim zamyśleniu obserwowała tytuły ksiąg.
W końcu podeszła do biurka gdzie był ów staruszek.
-Dzień Dobry chciała bym wyporzyczyć Z ksiąg magicznych książki o ''Magi Białej'' i ''Nekromancji''.
Z ksiąg alchemicznych ''Zielnik'', ''Przepisy na Mikstury'' i ''Kamienie Księżycowe''.
Offline
- Dobrze, dziękuję. - mruknął - Również miłego dnia życzę. - Odszedł z książką w ręce.
Offline
Staruszek a przetkał uszy z niepowierzenia. Pięć książek na raz? Niezwykle rzadki widok w tych stronach.
-Ależ naturalnie, już się robi.
Tym razem staruszek bardzo długo znosił wszystkie wyproszone księgi. Widać, że już był za stary na targanie tych wszystkich opasłych tomideł. Po godzinie wszystkie książki były gotowe do odbioru.
-Cóż ma panienka tydzień na oddanie tych wszystkich arcydzieł. Mam nadzieję, że znajdzie tam Pani wszystkie potrzebne informacje.- wysapał.- Jeżeli nie odda pani ksiąg w terminie może pani się liczyć z karami pieniężnymi. Życzę miłego dnia.
Offline
Save wzięła książki od staruszka po czym podziękowała.
-Dziękuje.Sądze że znajdę wszytsko co jest mi potrzebne
Wyszła z biblioteki oddając książki do targania Sebastianowi.
Offline
Arevis wszedł ponownie do Biblioteki.
- Oddaję te książkę. Bardzo ciekawa lektura. - powiedział i oddał książkę.
Po tym Arevis miał wylecieć gdy nagle o czymś sobie przypomniał.
- Aha chciałbym jeszcze wypożyczyć książkę "...o metalach" autorstwa Fenrira Drowa, lecz nie interesuje mnie książka Nadinawięc proszę jedynie o książkę Fenrira Drowa.
Offline
-Wybaczy pan... to jeden i ten sam tom. Nie będę niszczył księgi dla pańskiego widzimisię.- odpowiedział zdenerwowany bibliotekarz. Zabrał "Żywioły" od Arevisa i odłożył je na miejsce. Przyniósł przy okazji opasłą księgę "O metalach..."- To co ma być ta księga?
Offline
- Jeśli tak to wezmę tą księgę. - powiedział Arevis, oparł się o ścianę czekając aż bibliotekarz poda mu księgę, która była bardzo stara.
Offline
-Proszę- powiedział bibliotekarz podając księgę Arevisowi.- Do końca tego tygodnia chciałbym ją widzieć z powrotem. Życzę miłego dnia i lektury.
Następnie obrócił się na pięcie, przysiadł do biurka i zaczął wypełniać jakieś formularze.
Offline
Stolarz i Kucharz
Druid ponownie wszedł do wypożyczalni. Rozejrzał się po wnętrzu, szukając bibliotekarza. Zlokalizował go pod masą kart, z twarzą przyklejoną do jakiegoś formularza, cichutko chrapiącego z błogim uśmiechem na ustach. Anioł spojrzał na niego. Z minimalnym dźwiękiem zastukał w biurko, co obudziło bibliotekarza.
- Chciałbym oddać tę księgę... - położył na biurku "Żywiołaki wszelakie" - ... i wypożyczyć coś, gdzie byłoby napisane o Sfinksie i innych istotach nieśmiertelnych. - rzekł druid. Nie powiedział dokładnej nazwy, gdyż jej zapomniał. Wiedział jednak że takie stworzenia występują w pewnej księdze w bibliotece.
Offline
Staruszek powoli i z niechęcią odebrał księgę od Druida. Dopiero po kilku sekundach skojarzył, że druid jeszcze czegoś od niego chce.
-Chodzi panu o "Bestiariusz"? O ile mnie pamięć nie myli to tam była wzmianka o sfinksach.- powiedział dość nieprzytomnym głosem, po czym bardzo długo walcząc z samym sobą wstał i skierował się w stronę odpowiedniego działu. W końcu przyniósł ogromne oprawione w skórę tomisko, ozdobione złotymi literami.
-Proszę... tu znajdzie pan wiedzę, której pan poszukuje. Ma pan czas do przyszłego czwartku. Jeżeli nie odda pan to wie pan czym to grozi.
Offline
Stolarz i Kucharz
Druid chwycił książkę. Szybko przestudiował pierwsze strony. Po tym położył ją przed bibliotekarzem.
- Wybacz, ale to nie ta. Zaraz... - na czole druida pojawiła się zmarszczka. Przez chwilę myślał w skupieniu, po czym sobie przypomniał.
- Znajdzie się tutaj Księga Bestii Znanych? - spytał. - Jak coś to sam pójdę przynieść. Widzę że trochę męcząca praca. - spróbował pocieszyć bibliotekarza.
Ostatnio edytowany przez Gerard Grzmot (2009-01-15 16:02:10)
Offline