Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Westchnęła puszczając go. Chciała już coś powiedzieć, ale ugryzła się w język. Nie może... Nie powinna...
-A co z tobą ? Będziesz spał na ziemnej podłodze ?! Nerki zaziębisz ! - wiedziała co mówi, spanie na deskach ma czasem bolesne skutki. Wiedziała o tym doskonale. W końcu była kiedyś medykiem... Przez nawet chwilę miała ochotę, powiedzieć mu prosto w twarz że mogą spać razem. No, ale aż tak spita to nie była...
Offline
Bogowie są niczym
- Faktycznie... To niezdrowe... A może znalazłoby się trochę miejsca obok Ciebie? - W końcu odpuścił. W końcu miał normalny, uśmiechnięty. Bał się trochę jej reakcji wiec "dla bezpieczeństwa" przytulił ją kładąc głowę na jej ramieniu.
- Hm?
Offline
Skinęła głową, wtulając twarz w jego włosy.
-Przynajmniej nie będzie mi zimno ! -zażartowała z słodkim uśmiechem. Przy nim mogłaby się się śmiać całymi godzinami, dniami... Każde minuty spędzone razem powinny być dla nich wieczne !
-Kocham cię...
Offline
Bogowie są niczym
- Ja ciebie też...
Odsunął lekko głowę by spojrzeć jej prosto w oczy. Mógłby się w nie patrzyć przez cały czas.
- To może czas już iść spać? - Zapytał ciągle uśmiechając się. Znów nie mógł się przestać uśmiechać. Miał nadzieję że będzie mógł się tak uśmiechać zawsze, by zawsze byli przy sobie..
Offline
Shirei ucałowała go szybko w usta, po czym zrobiła minę podobną do wyrazu twarzy Arghez'a sprzed kilku chwil. Nie wiedziała dlaczego tak zorbiła, no ale po prostu nie mogła się oprzeć tej pokusie !
-Taak, chodźmy już spać. Zmęczona jestem... -powiedziała. Powoli odsunęła sie od niego rozciągając ręce na boki, aż w kręgosłupie zaczęło jej strzelać. I po chwili ziewnęła przeciągle.
Offline
Bogowie są niczym
- Rozumiem, że nic innego do spania nie jest Ci potrzebne?
Zapytał uśmiechając się. Arghez zdjął z siebie w końcu ten płaszcz. Następnie zaczął rozpinać koszulę.
- Pół szafy jest wolne, jest miejsce na Twoje ubrania - Przez cały czas uśmiechał się.
Offline
Zarumieniła się lekko, coś jej podpowiedziało że powinna się odwrócić tyłem do chłopaka. I od co, tak zrobiła.
-Dasz mi jakąś swoją koszule na... piżame ? -zapytała cicho, czując dwa palące rumieńce na policzkach. Wytrzeźwiała ? Niemożliwe...
Offline
Bogowie są niczym
- Jeśli takiej potrzebujesz... Pościel jest ciepła...
Arghez znów podszedłszy do szafy wyciągnął jedną ze swoich koszul. Zwykła, lniana. Jego najlepsze ciuchy zostały w krypcie. Gdy tylko o tym pomyślał powiedział pod nosem "Pewnie i tak są rozszarpane"... W każdym bądź razie podał ją Shirei. Samemu zdjął koszulę i odłożył ją na wieszak. Po tym od razu rozpiął zamek paska...
Offline
Przez dłuższą chwilę rozważała za i przeciw na temat przebrania się... No cóż, raz sie żyło to jedna kwestia, a druga kwestia... to zupełnie inna historia. Shirei cała czerwona, drżącymi rękami zaczęła ściągać przez głowę swoją sukienkę. Przez moment miała nawet ochotę rzuć w jego stronę słowa "nie patrz", ale po co ... Powoli nasunęła na siebie koszulę chłopaka.
Offline
Bogowie są niczym
Arghez nie odrywał od niej ciągle wzroku. Przyglądał się przez cały czas. W tym czasie rozpiął pasek i zdjął spodnie. Tak w sumie to nawet nie zauważył jak ściągnął z siebie wszystko, dosłownie wszystko.
- Czy wolisz bym założył z powrotem majtki? - Zapytał stając przy wieszaku.
Offline
Cała czerwona pokręciła przecząco głową wmawiając sobie "że to nic". Policzki paliły ją niemiłosiernie, ale nic nie powiedziała tylko uśmiechnęła się zmieszana w jego stronę.
Jeszcze chwilę stała przy łóżku, ale po chwili wsunęła się szybko pod kołdrę.
-Dobranoc ! -wypaliła
Offline
Bogowie są niczym
Arghez zanim jeszcze podszedł do łózka stanął na chwilę przy stole i wypił kolejną lampkę wina. Zakorkował z powrotem butelkę i wyraźnie się schylając schował ją pod stolik. Następnie zgasił lampkę która przez cały wieczór była zapalona, ot zapomniał zgasić jej wcześniej, zanim tu ponownie przyszedł.
Stanął obok łóżka, przeciągnął się na boki i w końcu również wszedł pod kołdrę.
- Dobranoc - Powoli objął Shirei
Offline
Mimowolnie zadrżała zaciskając powieki, jej subtelna niewinność wróciła z zdwojoną siłą. Chciała już jak najszybciej zasnąć, ale nie mogła.
-Kocham cię -wyszeptała cicho, by jakoś ukoić swoje nerwy, wraz z sercem które biło jak oszalałe. Niczym konie w galopie...
Offline
Bogowie są niczym
- I Ja Ciebie też...
Arghez wtulił się w Shirei. Gdy tylko zbliżył swą rękę to jej piersi (!?) poczuł jak jej serce wali. Widocznie była czymś zdenerwowana... Cóż a może zestresowana... Coś w każdym bądź razie tego typu. Arghez sam czuł że zaraz serce wyskoczy mu z piersi, wyskoczy przez okno i uderzy w najbliższe drzewo...
- Noc będzie dobra... Ale może sprawimy by stała się świetna?
Offline
Serce podskoczyło jej aż do gardła, bijąc jak oszalałe. Miała wrażenie że zaraz wybiegnie z jej gardła i ucieknie przez drzwi...
-Co masz na myśli.. -wyszeptała cicho, niby znała odpowiedź, ale jednak chciała ją usłyszeć z jego ust. Może dlatego że nie chciała wyjść na panne lekkich obyczajów, która po takich słowach od razu rzuca się jak dzika na chłopaka znacząc go od głowy do pasa pocałunkami....
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |