Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#1 2010-06-12 17:27:13

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Spis nacji

Oto i spis najważniejszych, najciekawszych i najważniejszych dla Zakonu nacji, zamieszkujących znane nam tereny.

Kreey

Podziemni
Zamieszkują kompleks jaskiń obejmujących swoim zasięgiem prawdopodobnie cały kontynent. Wielu z nich zatraciło kompletnie zdolność lotu. Ich kultura oparta jest na ciągle pobudzanym strachu przed elfami i krasnoludami. Wierzą, że te dwie rasy nadal mają zapędy imperialne i chcą zniewolić wszystkie światy.
W walce używają krótkich drewnianych włóczni, gdyż zatracając skrzydła wykształcili zespół giętkich kościstych nibypalców, wyrastających bezpośrednio z barków. Jeśli chodzi o magię są specjalistami w posługiwaniu się mało znaną na powierzchni odmianą magii ziemi, zwaną magią kryształów.

Zwyczajni
To najczęściej spotykana nacja Kreey. Tak jak pozostali współbratymcy mają niespełna metr wzrostu, do szyi są opierzeni, zamiast rąk mają skrzydła, zaś głowę mają typowo ludzką lub elfią. Ich upierzenie waha się od brudnej zieleni przez ciepły brąz aż do głębokiej czerni. Nogi z kolei są typowo ptasie i uzbrojone w groźne szpony. Ich kultura jest kulturą społeczności, w której żyją. Żaden z nich nie jest wojownikiem, są za to wyśmienitymi psionitami i magami.

Rajscy
Od zwyczajnych odróżnia ich upierzenie, które jest niezwykle kolorowe i ułożone w fantazyjne wzory geometryczne. Nad kuprem wyrasta im piękny, długi, kolorowy ogon z piór.
Żyją w  zamkniętych społecznościach, nazywanych przez nich komunami. Społeczności te charakteryzują się brakiem własności osobistej, kompletną wolnością seksualną i obyczajową a także brakiem hierarchiczności w każdym aspekcie życia. Celują w magii fioletu i sztukach artystycznych.


Hetrasi

Pustynni
To oni są  pniem, z którego wyrosły inne nacje. Ich sylwetki są bardziej krępe, szyje dłuższe a ogony grubsze. Na  karku zawsze mają parzystą liczbę wyrostków kostnych, osiem, szesnaście lub trzydzieści dwa.  Włosy czeszą w stojące czuby by nadać sobie bardziej dziki i nieustępliwy wygląd, co w połączeniu z czerwonawą skórą daje zamierzony efekt.
Są świetnymi podróżnikami przystosowanymi do wielogodzinnych marszy, osiągają prędkość  zbliżoną do prędkości kłusującego trogiańczyka. Ponieważ mogą unosić dość duże ciężary są świetnymi handlarzami.

Leśni
Od pustynnych odróżnia ich przede wszystkim wzrost, są więksi, lepiej umięśnieni i mają dłuższe ogony. Ich skóra jest jadowicie zielona za młodu, lecz stopniowo, z wiekiem nabiera głębi. Mają nieparzystą liczbę wyrostków kostnych na karku, co w oczach innych nacji stanowi o ich wyjątkowej atrakcyjności.
Żyją na terenach wiecznie zielonych lasów, gdzie tworzą małe zwarte społeczności oparte głównie na rolnictwie, myślistwie i świadczeniu usług towarzyskich.

Zechmani
Stosunkowo młoda nacja hetrasich żyjących na Wyspach Kocich w drugim lub trzecim pokoleniu. Choć wywodzą się od Pustynnych i Leśnych zarazem, to różnią się od obu tych nacji.
Przede wszystkim, są słabsi. Nie uniosą niczego, czego nie uniósłby krasnolud. Są też mniejsi, wielkości przeciętnego człowieka, choć nadal są tak samo szybsi jak ich bracia z kontynentu.
Umiejętność pływania z podkurczonymi tylnymi nogami oraz ogonem w roli siły napędowej i steru zarazem wykształcili stosunkowo niedawno, jednak są uznawani za najlepszych pływaków, zaraz po korganach.


Smoki

Białe Smoki
Łuska gładka i tak dobrze dopasowana, że z większej odległości smok wygląda, jakby miał tylko jedną, elastyczną łuskę koloru białego. Nie posiada żadnych narośli, czy zrogowaceń. Wygląda, jakby był stworzony do minimalizowania oporu powietrza w locie. Jako człowiek przyjmuje formę człowieka o czarnej skórze i białych włosach.
Białe Smoki miłują się w zbieraniu informacji. Im więcej wiedza, tym lepiej. Jeśli zapytasz się je od drogę, to najpewniej podadzą Ci ją tak dokładnie, że z zawiązanymi oczami mógłbyś trafić do miejsca przeznaczenia i się ani razu nie potknąć... Poza tym lubują się w przepowiadaniu przyszłości, co niestety nie idzie im najlepiej. Jeśli dodać do tego fakt, że ślepo wierzą w każde słowo gwiazd... Dosyć powiedzieć, że jedną z przyczyn ich rzadkiego spotykania jest wymarcie części ich populacji przez różne wyprawy-które-miały-się-powieść... Zioną ogniem. Nie są szczególnie silne, ale łuska jest w stanie oprzeć się większości znanych broni. Są urodzonymi dowódcami.

Błękitne Smoki
Łuski w kolorze letniego nieba, gładkie i czyste, niczym szkło o perłowym zabarwieniu, nakładające się na siebie, jak w pancerzu łuskowym. Nie posiadają żadnych narośli, zgrubień na łuska, etc. Są najpiękniejszymi spośród Smoków, pełnymi harmonii, szlachectwa, gracji. Wyglądem wzbudzają zaufanie. Forma ludzka to człowiek o jasnej, gładkiej skórze i elfopodobnym wyglądzie. Włosy też, oczywiście, w jasnych kolorach.
Błękitne Smoki, adekwatnie do wyglądu, nie wykonują zbędnych ruchów, poruszają się zawsze w sposób możliwie dostojny, spokojny, chcąc pokazać swoją wyższość nad całym otaczającym ich światem. Ich ruchy, również w walce, są pełne finezji. Zioną energią. Dosyć mocno, ale nijak ma się to do oddechu Czarnych Smoków. Nie są silne fizycznie, ale nadrabiają to niezwykłą znajomością magii. Niemal każdy Błękitny Smok jest znany, przynajmniej w promieniu stu mil od swojego domu, ze swoich zdolności magicznych. Znane są przypadki ratowania całych metropolii dzięki ich magicznej pomocy przed kataklizmami wszelkiego rodzaju takich jak wybuchające wulkany, wielkie pożary, powodzie, ale nic za darmo... Usługa zawsze słono kosztowała, a smokowi wyćwiczenie takich umiejętności zajmuje kilka tysięcy lat żywota. Błękitne Smoki mają przyjazne nastawienie do obcych ras i rzadko toczą wojny.

Czarne Smoki
Smukłe, szczupłe, czarne łuski, czasami posiadają rogowe narośle. W ludzkiej postaci przybierają postać chudego białego człowieka z białymi włosami.
Potrafią zionąć najmocniej spośród znanych smoków, ale są też najsłabsze. W niektórych przypadkach ich wewnętrzny ogień jest tak potężny, że ich skóra niemal zaczyna płonąć. Intelekt raczej przeciętny. Zwykle, w terenie, pozostają w cieniu. Z wyglądu, jako smok charakterystyczne są smoliście czarne łuski, które w przeciwieństwie do smoków-bestii prawie nie odbijają światła. Są wprawne w skradaniu się, w czym wybitnie pomaga im czarny kolor łusek. Często gardzą magią i orężem.

Czerwone Smoki
Potężnie zbudowane, zdecydowanie dumne. Nie posiadają żadnych narośli, czy zrogowaceń. Łuska w kształcie nakładających się na siebie rombów. Jako ludzie posiadają rude włosy i są potężnie zbudowani.
Najsilniejsi spośród smoków, chociaż niezbyt błyskotliwi... Nie posiadają też jakoś specjalnie potężnego oddechu. Bardzo dumni, nie boją się niczego, nawet gdy powininni. Przez wielu uważani są za jedne z najpiękniejszych smoków. Nie lubią się chować i dużo jedzą.

Smoki Gaawa
Widziałeś kiedyś może Hetrasi? Pewnie myślisz, że są podobni do Gaawa? Dobrze. Masz przed sobą jego wyobrażenie? Jeszcze lepiej. Przyjrzyj się mu uważnie... Wygląda zapewne, jak kameleon, czy też może legwan postawiony na dwie nogi prawda? Powinno tak być. Jeśli, mimo przywołania tak dokładnego i szczegółowego obrazu, nadal nie widzisz różnic między nimi, to możesz śmiało nie czytać tej książki, bo nie będziesz w stanie zobaczyć oczywistych różnic między tak odmiennymi smokami, jak Biały i Srebrny, jak Niebieski i Czerwony, a to już nie lada sztuka... Czym się zatem różnią, zadajesz sobie pytanie. Po pierwsze: Gaawa mają skrzydła, których Hetrasi nie mają. Ale tę różnicę chyba zauważyłeś, ale nie uznałeś jej za istotnej, prawda? Jeśli odpowiedziałeś przecząco to albo masz +60 w każdym oku, albo... nie... nie może być innego sensownego wyjaśnienia... Drugą różnicą jest to, że Gaawa o wiele mniej są podobne do człowieka. Właściwie to są to smoki, które z niewiadomych przyczyn mają w zwyczaju chodzić na dwóch, a nie czterech łapach. Oczywiście, z powodu niezmienionego gadziego wyglądu, nie mają w zwyczaju siadać na normalnych krzesłach. Nie dziwota, gdy kolana zginają się w drugą stronę, prawda? Przednie łapy mają chwytne prawie tak bardzo, jak ludzkie. Łuski w kształcie ostrych trójkątów równobocznych - kolejna różnica(!) - w kolorze ciemnego, starego złota. Czasami, oczywiście, są też wyjątki i trafić się może jakiś dla odmiany w kolorze nie zniszczonego złota, ale nie ma co się zachwycać, bo to świadczy tylko o tym, że jest młody. Gaawa są potężnie zbudowane i smukłe, a łuski nakładają się na siebie tak równo, że możesz spokojnie przejechać szybko ręką po nich "pod prąd" bez obawy, że przy tym zetrzesz sobie ręki do łokcia... Tak, zgadza się to kolejna różnica... Mam nadzieję, że teraz, drogi Czytelniku, zauważasz subtelną różnicę między Hetrasi, a Smokami Gaawa.
Smoki Gaawa od normalnych Smoków odróżniają się rozmiarem człowieka, zdolnością chodzenia na dwóch łapach bez obawy, że zrobią sobie przy tym krzywdę, ponadto mają niezwykle krótką szyję, niemal tak krótką jak ludzka. Oczywiście potrafią zionąć, ale niezbyt mocno. Właściwie, gdyby nie Srebrne Smoki, można by je uznać za Smoki o najgorszym oddechu w historii gatunku. W zamian mogą zionąć na więcej, niż jeden, sposób, na przykład kwasem, wodą, ogniem, lodem, energią (choć to akurat rzadziej). Posiadają chwytne kończyny przednie i niezwykle dobrze posługują się bronią białą. Jeśli chodzi o zachowanie, to zdecydowana większość smoków jest agresywna. Znane są ze swoich walk o terytorium i sprzeczek międzynarodowych, a także z tego, że ciężko zdobyć ich zaufanie, wręcz nieproporcjonalnie do tego, jak łatwo stracić z ich ręki życie. Poza tym to urodzeni sprinterzy.

Srebrne Smoki
No i tu jest problem. Ich kolor ciężko jest ustalić jednoznacznie, ponieważ są to smoki przypominające duchy - są półprzezroczyste, a ich kolor waha się w różnych odcieniach szarości, co również utrudnia jednoznaczne ustalenie ich koloru. Jedyna pewna w nich rzecz to srebrny (stąd naukowa nazwa) odblask miękkich łusek, który mimo półprzezroczystości jest wyraźny i metaliczny. Są chude do tego stopnia, że widać wyraźnie ich kości, co sprawia, że w nocy wyglądają jak osmalony szkielet. Posiadają wiele rogowych narośli. Ogólnie są kanciaste. Oczy białe, bez źrenic. Zostawiają po sobie czarną, przypominającą chmurę mgiełkę, która szybko się rozwiewa. Są małe - wielkości słonia. O ich ludzkiej postaci wiadomo tylko tyle, że również jest półprzezroczysta.
Podstawowymi cechami odróżniającymi je od innych smoków jest oczywiście półprzezroczystość i niezwykła chudość ciała, i to właściwie wystarczy, aby je rozpoznać. Uwielbiają cień i rzadko wychodzą na słońce. Są niezwykle szybkie i potrafią poruszać się bezszelestnie, nie trzeba dodawać, że bardzo łatwo wtapiają się w ciemne otoczenie. Zieją na całkiem ciekawy sposób: nie jakąś niebezpieczną substancją, ale ciemnością*, co pozwala im się ukryć i zaatakować z zaskoczenia. Nie są specjalnie silne (tylko Czarne Smoki są słabsze), ale posiadają niezwykle ostre pazury. Łuski nie dają żadnej ochrony.

* Tutaj dodatkowe słowo wyjaśnienia dla pewności, że jest to całkowicie jasne. Srebrne Smoki zieją CIEMNOŚCIĄ. CIEMNOŚCIĄ, a nie jakąś substancją, która zasłania widok i jest czarna. CIEMNOŚCIĄ jako BRAKIEM światła, a nie jego osłabieniem (czyli zdolność widzenia w ciemności tutaj nie pomaga - jest to umiejętność wychwytywania słabego światła, a nie widzenia bez jakiegokolwiek światła). Nie trzeba chyba dodawać, że ciemność jest NIEMATERIALNA i NIE MOŻNA jej rozwiać, przesunąć popchnąć (chyba, że umie się rozwiać światło, ale to co innego...).

Zielone Smoki
Zdecydowanie masywne i potężne z budowy. Zielona łuska mająca lekko złotawy odblask. Jako człowiek przybierają postać mocno zbudowanego czarnoskórego człowieka z białymi włosami.
Zielone Smoki posiadają znaczną siłę fizyczną, ustępując pod tym względem jedynie czerwonym smokom. Nie potrafią zionąć jakoś specjalnie mocno, ale za to zioną na kilka sposobów, np. ogniem, kwasem, wodą, itp. Intelekt mają przeciętny, aczkolwiek posiadają zmysł strategiczny. W odróżnieniu od bestii, Zielone Smoki mają lekko złotawy poblask i prawdopodobnie nie zaatakują cię, gdy tylko wyjdziesz z ukrycia... Posiadają też dosyć toporną postawę, aczkolwiek pełną dumy. To one dowodzą smokami podczas napadów, czy wojen z krasnoludami. Cieszą się niezrównaną odpornością na choroby i trucizny.


Ludzie

Sokolnicy
Nacja ludzi która przybyła do nas za Portalu. Jest to dziwny i bardzo surowy naród.
Mawia się że w ich ojczystym świecie wybuchła wojna między wyzwolonymi kobietami, które nazywali Czarownicami, a mężczyznami. W wyniku tych wojen wielu poległo, świat został spustoszony a na domiar złego został najechany przez przedstawicieli innych światów.
Wtedy to  kobiety i mężczyźni połączyli siły, wspólną mocą otwarli portal przez który cały naród uciekł. Jednak kosztowało ich to wiele mocy, jeszcze wiele pokoleń dalej będą odczuwać ten wysiłek w formie braku mocy magicznych.
Ich twarze charakteryzują się ostrymi rysami, oczy zaś są lekko skośne. Nie jest to nacja karłów, najniższy z nich zawsze będzie wyższy od przeciętnego elfa.
Mężczyźni są dość smukli lecz dobrze umięśnieni. Biegle władają każda bronią, lecz najbardziej lubią miecz i pistolety strzałkowe. Mają czarne, krótkie, proste włosy i zazwyczaj piwne oczy.
Kobiety nie ustępują im w sile i zwinności. Ich twarze są mocno ogorzałe, zaś cera bardzo jasna, tak jak mężczyźni widuje się u nich tylko czarne, proste włosy.
Ponieważ cały ich naród stracił moce magiczne musieli stać się wojownikami. Po przejściu przez portal mężczyźni zmusili kobiety do poddania się i uczynili z nich pariasów społeczeństwa. Sami zaczęli budować fortece w górach które nazywali Gniazdami. Każde Gniazdo otoczone jest wioskami kobiet które nie mogą mieszkać z mężczyznami i muszą sobie radzić same. Co jakiś czas wojownicy zjeżdżają do wiosek by przez siedem dni kochać się z kobietami celem zapłodnienia ich. Siódmego dnia orgii zabierają wszystkich chłopców którzy urodzili się od ostatniej orgii i zabierają ich do Gniazda gdzie są wychowywani na wojowników.
Mężczyźni odizolowani od kobiet nawiązali bardzo bliskie stosunki z sokołami zamieszkującymi góry. Tresowali je i przebywali przez cały czas razem. Wynikiem tej symbiozy są sokoły rozumiejące ludzką mowę i potrafiące zarazem przekazać to co widziały w formie psychicznego impulsu. Są nie zastąpione w walce i zwiadzie, zaś ich wierność jest legendarna.

Sukularczycy
Nikt do końca nie wie skąd wzięli się Ci ludzie morza. Od dawien dawna ich statki przemierzały morza i oceany całego znanego świata.
Sukularczycy to naród blondynów o niebieskich oczach. Nie są wielcy, jednak z krasnoludami też pomylić ich nie można. Nie zapuszczają bród ani wąsów zaś mięśnie hartują im lata spędzone na morzu. Mawia się że w oczach sukularczyka dojrzeć można horyzont na oceanie, nawet gdy ten jest w górach. Ci ludzie nie tylko panują na morzach, oni je mają w sobie.
Woda i statek to dla nich rzecz największej wagi, za poważne zanieczyszczanie morza w najlepszym razie mogą okaleczyć. Nienawidzą wszystkiego co zagraża ich statkom i wodzie. Nie są związani z wodą w żaden magiczny sposób, jednak źle czują się na lądzie.
Na statki zabierają całe rodziny, to na potrzeby takich pływających domów wynaleźli filtry solne, które nie tylko odsalają wodę morską ale też uzdatniają ją do picia. Bywa że Sukularczyk schodzi pierwszy raz na ląd dopiero w wieku w którym powinien zakupić własną łódź lub zaciągnąć się pod cudzą banderę. Rzecz jasna mają swoje miasta a nawet państwa, jednak zawsze są to tereny nadbrzeżne.
Ostatnio obserwuje się migracje dużych grup sukularskich w głąb lądu, trasy wędrówek i nowych osiedli ciągnął się zazwyczaj w górę rzek i na terenach słabo zaludnionych.

Stara Rasa
Historie tej nacji znają chyba tylko jej przedstawiciele. Dlatego też ja nie mogę wam jej przybliżyć.
Mają oliwkową cerę i czarne proste włosy, oczy zawsze mają kolor dobrego piwa. Rysy twarzy nie są aż tak ostre i kanciaste jak u sokolników, przywodzą na myśl raczej twarze elfów. Przedstawiciele tej nacji starzeją się bardzo wolno, dopiero tuż przed śmiercią widać ile naprawdę przeżyli. Fakt że dożywają nieraz kilkuset lat sprawia że potrafią nauczyć się znacznie więcej niż przeciętny człowiek, jednak wiedza jest ich brzemieniem, z czasem ich kości przenikają nią. Bardzo stary człowiek waży nieporównywalnie dużo w stosunku do swego wyglądu. Starzenie w ich przypadku zatrzymuje się w wieku lat czterdziestu pięciu.
Stara rasa to najpotężniejsza z nacji ludzkich. Wielu twierdzi ze bliżej im do elfów niż ludzi, jednak oni sami zawsze twierdzili że są ludźmi. Ich długowieczność zapewnia im niebywałą pamięć rasową co owocuje bardzo dużym zaawansowaniem magii i dziedzin jej pokrewnych. To właśnie w obrębie tej rasy najczęściej spotyka się moce psychiczne.
Jednak należy nadmienić iż jest to naród bez kraju. Dawniej byli nomadami, gdy zaczęli się osiedlać nie było już ziemi która mogłaby być ich. Stąd duże ich rozproszenie i częste mezalianse doprowadziły do podziału tej nacji na wiele różnych odmian.

Vitosianie
Przedstawiciele tej nacji byli mieszkańcami pustyń. Nomadzki styl życia i proste osadnictwo w oazach były dla nich przez długi czas złotym środkiem, do czasu.
Gdy Chaos zajął cywilizowaną północ wiele szlaków handlowych przestało istnieć, jednak potęga pieniądza działała i wtedy. Nowe szlaki handlowe powstawały na zgliszczach dawnego świata, kilka z nich prowadziło przez pustynie na których żyli nomadzi, którzy byli przodkami Vitosian.
Nomadzi najpierw najmowali się jako przewodnicy i tragarze, później sami stali się handlarzami. Czas stał po ich stronie, wielkie miasta zaczęły wyrastać na piaskach pustyń, Vitosjanie z nomadów nie znających pojęcia własności zmienili się w chytrych kupców podróżujących po całym znanym świecie.
Vitosian nazywa się często ciemnoskórymi, co najlepiej oddaje ich wygląd. Mawia się, że ci o brązowej skórze rodzą się poza pustynią, zaś Ci którzy przyjdą na świat w kraju swych przodków są dużo ciemniejsi.
Czarne, wełniaste włosy często zaplatają w drobne warkoczyki lub golą na łyso, jest to znak przynależności do grupy społecznej, łysi są najniższą klasą. Nikt poza najbardziej prominentnymi osobami w ich społeczeństwie nie może nosić brody. Najczęściej przywilej ten uzyskuje się w bardzo sędziwymi wieku, stąd przywódców, myślicieli i naukowców nazywa się Białobrodymi.
Mawia się że „Czarny żebrak sprzeda nawet powietrze”, powiedzenie to w pełni oddaje charakter tego narodu i jego pęd do zysku. Vitosianie świetnie adaptują się do każdych warunków klimatycznych i materialnych, nie zraża ich mróz czy upał, dokonają niemożliwego by zarobić.
Nie oznacza to jednak iż całe ich jestestwo kręci się wokół chęci zysku, by oddać im sprawiedliwość warto nadmienić iż ta zachłanność jest wynikiem bardzo szczególnych praw religijnych. Vitosianin modli się w życiu tylko raz, w dniu dwunastych urodzin, wtedy też ma przeprowadzić pierwszą poważną transakcje, później co pięć lat ma on składać ofiarę świątyni w swym rodzinnym mieście. Wśród ludzi tej nacji nawiązała się swoista rywalizacja, każdy chce dać świątyni coś cenniejszego i rzadszego niż inni, każdy usiłuje dać coś czego nie dali inni. To właśnie ten zwyczaj pcha ich w coraz dalsze podróże za coraz większymi pieniędzmi za które mogliby kupić coś czego nie będą mieli inni.
Nomadzi to jedna nacja w której panuje pełne równouprawnienie i wzajemna tolerancja bez granic.

Jarpowie
„Życie ich końmi, konie zaś wszystkim” tak pisał o nich pewien dawny kronikarz. Jarpowie związali nie tylko swe życia z końmi, ich siłą i pięknem, związali się też z nimi w sposób magiczny.
Mówi się że tuż po odparciu Chaosu Jarpowie, aby przetrwać podążali przez spustoszony kontynent za stadem dzikich koni. Obozowali tam gdzie one, pili tą samą wodę co one, żyli ich życiem przeszło trzy pokolenia. A gdy nadszedł czas gdy wszyscy znów zaczęli się osiedlać i ponownie wznosić z gruzowisk filary swych cywilizacji Jarpowie wybrali dalszą wędrówkę z końmi które zaakceptowały ich jak swoich. Wtedy to szamani połączyli dusze swego narodu z duszami szlachetnych koni a sami przybrali postaci centaurów.
Jarpów bardzo często zatrudnia się jako stajennych czy łowców rumaków. Nie przeszkadzają im trudy podróży czy niewygody. Śmiertelnym natomiast jest dla nich zbyt długa rozłąka z końmi. Nikt nie potrafi wyjaśnić jaka magia to powoduje, jednak po tygodniu nie kontaktowania się Jarpa z koniem pada on martwy brocząc krwią z ust i nosa, zupełnie jakby jego ciało zostało wewnątrz zmiażdżone.
Żyją w społeczeństwie klanowym, każdy klan ma swoją hierarchie wartości i swoje zasady. Wszyscy jednak podlegają Władcy Koni wybieranemu przez walne zgromadzenie przywódców klanowych raz na dziesięć lat.
Jarpa łatwo rozpoznać po szarych włosach i zielonych oczach. Mimo iż w większości żyją w osiedlach namiotów i na co dzień obcują z naturą nie wyglądają zbyt imponująco. Z reguły są niscy, w porównaniu do choćby sokolników, zaś ich muskulatura przywodzi na myśl bardziej arystokratyczne rody zachodu niż ludzi lasu i tułaczki.
Podsumowując, są mali, chuderlawi ale jednak znają się na swej robocie.

Montisowie
Plemię nieznanej nacji, wieki temu zepchnięte przez wielki pożar na ścianę Wielkiego Klifu. Tam, w płytkich jaskiniach, na wąskich półkach skalnych i w namiotach i gniazdach podwieszonych linami zamieszkali na stałe.
Jak na razie niewiele o nich wiadomo, choć Zakon przygotowuję wyprawę zwiadowczą na ich tereny.
Jedyną poszlaką co do ich pochodzenia jest fakt, że jak Jarpowie, są niscy i mają specyficzne, owalne twarze, jednak ich skóra jest czerwono-miedziana.


Anioły

Wielki Hufiec Avaroński
Skrzydła czerwone.
Dawniej był to hufiec najbardziej liczny. Potem po Wielkiej Klęsce i porażce bogów w walce z Chaosem jeden z mniejszych. Anioły te często zostają skrytobójcami. Hufiec ów nie zawsze należał do Avarone. Istnieją podania mówiące bitwie w której Avarone zwyciężył nad jakimś bezimiennym bóstwem, które zostało zmuszone do oddania mu swoich oddziałów. Na własność

Promienie Versusa
Skrzydła złote.
Hufiec słynący ze zwiadowców i nagłych szturmów. Refleksy światła odbite od ich skrzydeł wzbudzały popłoch w wojskach przeciwnika.

Hufiec Akontu
Skrzydła niebieskie lub błękitne.
Od zawsze niewielki hufiec. Anioły Boga Wód bardziej skłaniają się ku rybołówstwu, żeglarstwu i tym podobnym pracom związanym z wodą, niż ku wojaczce. Niemniej są to najlepsi łucznicy i włócznicy.

Miecz Światła
Skrzydła białe.
Hufiec ten zawsze był jednym z największych. Ponadto nie ucierpiał wcale podczas Wielkiej Klęski. Obecnie to największa anielska armia. Słynie z odzianych w ciężkie pancerze i pawęże wojowników, doskonale władających swymi zaklętymi, srebrnymi mieczami. Hufiec ów stał się tak potężny że jego nazwa została na stałe połączona z imieniem bóstwa.

Kamienne Groty Zelgatrisa
Skrzydła brązowe lub szare.
Hufiec inżynierów polowych i budowniczych fortec. Nie ma pośród nich wojowników. Obok Młotów Tora wyróżniają się swoją fizjonomią. Przypominają rosłe, szerokie w barach, skrzydlate krasnoludy o czarnych i brązowych brodach. Jeśli muszą, walczą młotami i toporami, a tylko stojący w najwyżej w hierarchii posługują się magią. Nie ma doskonalszych kowali, stolarzy czy ogólnie jakichkolwiek innych rzemieślników. Potomkowie ich związków z krasnoludami często zostawali wielkimi wodzami statecznych społeczności.

Węże Pustynne
Skrzydła biało-czarne, układające się we wzory szkieletu tychże
Hufiec ów nieliczny składający się zwykle z żyjących w cieniu i izolacji nekromantów oraz Mistrzów Nocy. Niewiele wiadomo o ich zwyczajach. Jednak zawsze wzbudzają strach, nie mają własnych miast, a tak gdzie zamieszkają, ludność stale odczuwa dyskomfort psychiczny. Jako jedyni nigdy nie zasiadają w radach miast aniołów.

Czarne Gryfy
Skrzydła fioletowe.
Anioły tego hufca zawsze były nad wyraz spokojne, w walce z zimną determinacją wycinają sobie drogę pośród przeciwników wielkimi lancami. Istoty te są wysokie i potężnej budowy i mają iście niedźwiedzią krzepę. Noszą ciężkie pancerze i jako jedyne z aniołów zwykły dosiadać wierzchowców. Sławnych, błogosławionych przez ich boga Czarnych Gryfów, od których pochodzi ich nazwa. Poza walką każdy z ich wojowników zna choć podstawy czarów leczniczych.

Bestie Yasila
Skrzydła żółte
Kolejny stosunkowo nieliczny hufiec. Więcej pośród nich magów niż wojowników, a ci drudzy prawie zawsze walczą mieczami półręcznymi osłaniając się puklerzami. Czarodzieje słyną z niezwykłej magicznej mocy, ponoć są najlepszymi uzdrowicielami i potrafią jednorazowa przekazać innym dar nieśmiertelności. Ich rysy są ostre, często noszą krótkie brody zaś mężczyźni posiadają niekiedy krótkie rogi.

Młoty Tora
Skrzydła spiżowe
Bardzo specyficzny hufiec o krasnoludzkiej formie. Walczą wielkimi toporami i nigdy nie korzystają z magii. Słyną jako genialni i świetnie wyszkoleni wojownicy. Ponoć jeden ich pułk jest w stanie powstrzymać na miesiąc cała armię. Ich potomstwo z krasnoludami zwykle zostaje wodzami klanowymi rozmiłowanymi w wojnie.

Mściciele Darkusa i Ognioręcy
Skrzydła beżowe.
W zasadzie jeden hufiec pod przywództwem dwóch bóstw, Darkusa Mściciela i Rossa Marducka, połączonych przeszłością i aspiracjami. Zwykle skrytobójcy o wątłej postawie i niezwykłej zręczności. Nielubiani pośród innych ras mają opinię zdrajców i tchórzy. Ponoć w czasie bitwy Wielkiej Klęski, gdy losy bitwy stały się przesądzone, niektórzy z nich walczyli chwilę po stronie wojsk Chaosu. Od tej pory starają się odzyskać poprzez lojalność stracony honor. Nie porzucili jednak dawnego stylu „pracy”.

Niewzruszeni
Skrzydła ciemnoszare
Liczny hufiec oszalałych bezustannie z powodu Wielkiej Klęski berserkerów nie dbających o własne życie. Są straszni w polu i zwykli walczyć lancami, rzadziej łukami. Mają charakterystyczne, starcze oblicza. Od dawna nie urodził się młody anioł tego hufca. Ich magowie często zgłębiają zdolności mogące za pomocą Magii Sił Witalnych osłaniać wojowników i jako jedyni zachowali odrobinę zdrowych zmysłów. Mają wątpliwe wpływy w Radach Anielskich.

Wariaci
Skrzydła czarno-czerwone, przypominające z wyglądu zachlapany krwią aksamit.