Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Biały marmur jest tu głównym budulcem. Ten cenny kruszec pokrywa ściany, strop i podłogę tak dokładnie że niewiadomo co jest pod nim. Wszystko jest higienicznie czyste i białe. Czujesz iż od tego koloru twoje oczy zaczynają łzawić, czym prędzej przechodzisz dalej…
Zza wyjścia, które wybrałeś wyskakuje czarny goblin. Jest całkowicie nagi, co zdecydowanie nie jest miłym widokiem. Wygląda jakby całe życie nie robił nic innego, tylko się mył - co w sumie pasuje do reszty pomieszczenia. W szponiastej łapie ściska maczugę z ponabijanymi krzemieniami. W drugiej trzyma skórzany worek. Rzuca się na ciebie z niebyt konkretnym okrzykiem. Musisz walczyć z czarnym goblinem lub uciekać - opisz swoje działania.
Idź przed siebie
Co jest po lewej?
Co jest po prawej?
Offline
Bladwin ścisnął młot w swojej ręce wydał przewrażliw okrzyk bojowy swojego górskiego klanu i zaatakował goblina uderzył oburącz z nad prawego ramienia celując w lewy bark stwora po czym odskoczył na biespieczną odległość i
Ostatnio edytowany przez Bladwin (2010-06-29 20:11:07)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Łotrzyk wyciągnął miecz.Zamiarem jego było sparować pierwszy cios maczugi,lub uchylić się przed nim.Zaraz po wydanym przez goblina ciosie zripostować mu to samo,celując w kończynę dzierżącą maczugę.Człowiek całkowicie zignorował krasnoluda stojącego obok.
Offline
Krasnolud nie stał bezczynnie po akcji człowiek zaatakował błyskawicznie zadał cios oburącz z nad głowy celujac w glowę goblina.Bladwin miał zamiar pozostać czujnym i nie ufnym wobec człowieka życie nauczyło go żeby nie ufać nikomu
Offline
Maczuga zatrzymała się na ostrzu Panemira mało nie wytrącając mu go z ręki. Przed ciosem krasnoluda goblin uchylił się zręcznie z krótkim skrzekiem. Wywinął się z zasięgu ich ciosów odbijając się potężnie barkiem od ściany i wykorzystując cenne sekundy uderzył maczugą w łokieć Bladwina. Brodacz poczuł od ciosu drętwieje mu cała ręka, coś zachrzęściło potem łokieć eksplodował bólem. Kość musiała pęknąć...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Penemir odruchowo złapał się za nadgarstek.Maczuga przeciwko sztyletowi,ciężkie starcie.Łotrzyk obrócił się na pięcie w stronę goblina i wyprowadził cios sieczny w okolice lewej ręki.Może uda mu się obciąć tą parszywą kończynę....
Co do krasnoluda,człowiek w ogóle nie przejmował się nim,potępiał tą rasę.Darzył zbyt wielkim szacunkiem Elfy...
Offline
Po przejściu kilku następnych korytarzy i chwilowym odpoczęciu po rozcinaniu grzyba tarasującego drogę, który splamił jego prawe ramię kwasem, kotołak doszedł do miejsca, gdzie jak zauważył, właśnie dwóch zakonników zmagało się z jakimś stworem. Postanowił cicho zmieszać się z cieniem i iść blisko ściany, próbując nie zwrócić na siebie większej uwagi. Kiedy był ustawiony tak, że po prawej miał goblina, a trochę na ukos dwóch zakonników, postąpił jeszcze kilka kroków. Ciągle trzymał miecz w prawej ręce. Pokazał człowiekowi dzierżącemu miecz, aby zachował ciszę i kontynuował zmagania w bestią, którą jak się okazało, był czarny goblin. Słyszał o ich wojownikach wiele historii i opowiadań i każda go intrygowała. Teraz jednak, czając się w cieniu ścian, wolał poczekać na lepszy moment. Ujął broń w obie dłonie, zasłaniając się nim. Stanął w miejscu na ugiętych nogach, równie gotowych do wykonania uniku.
Offline
Bladwin zakloł paskudnie po czym zaatakował z furią uderzył mlotem celując w klatkę piersiową stwora po czym odskoczył na biespieczną odległość
Offline
Cios Panemira trafił w ramię rozcinając ku wyraźnemu niezadowoleniu oponenta (na co wskazywał okrzyk w obcym języku brzmiący jak przekleństwo) kawał mięśnia. Ręka obwisła i na sekundę goblin stał gotowy na ciosy. I cios otrzymał. Młot połamał żebra, odrzucił o kilka metrów, pod samą białą ścianę... Napastnik wydał ostatnie tchnienie.
Offline
- Hmm... - Mruknął coś. przyglądając się potworowi. Widać, zakonnikom nie była potrzebna jego pomoc - doskonale poradzili sobie we dwóch. Spojrzał na nich, obrzucając obu obojętnym spojrzeniem. Podszedł do pokonanego napastnika. Mieczem przebił go jeszcze kilkukrotnie, aby upewnić się, że bestia nie żyje. Kiedy wbił miecz kilkukrotnie, przestał i schował go do pochwy. Klęknął przy zwłokach i zaczął je przeszukiwać. Może goblin miał przy sobie coś interesującego, co może sprzedać albo jakieś złoto.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Tak, udało się.To był dobry ruch.
Penemir natychmiast podbiegł do ciała i obrabiającego je kotołaka.
- Przepraszam, ale my go pokonaliśmy.Lup należy do nas. - Warknął ze złością.
Jak można mieć taki tupet?Żeby na oczach tych, którzy się do tego przyczynili zabierać ich znaleziska?Tego nie rozumiał nawet on.
Offline
Emrys widząc czarnego goblina wpadł w panikę, nie wiedział co robić, więc ruszył do ucieczki. Kiedy myślał, że zgubił goblina, ten wyskoczył mu naprzeciw i ruszył na Emrysa z maczugą. Emrys nie widział dla siebie żadnego ratunku, zamknął oczy i czekał na śmierć. Wtem usłyszał w głowie głos "XILQA XILQA BESA BESA", wypowiedział je na głos, jego oczy zaczęły płonąć żywym ogniem. Było to zaklęcie, dzięki któremu goblin został sparaliżowany i niezdolny do ruchu. Emrys nie wierząc w to, co się dzieje ominął goblina i biegiem udał się przed siebie.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |