Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
- Zawsze taka pomocna, wścipska, ale pomocna. - Rzekł wampir spuszczając głowę. Tam, w ciemnościach jego duszy czaił się złowrogi uśmiech. Ekspresja uległa zmianie, a Angelus, poczuł się w końcu prawdziwym Angelusem, nie wodzonym żadnym odkupieniem i chęcią zbawienia. Poczuł się sobą, za pomniał co to dusza, zapomniał co to sumienie. A w głowie jego rodziła się tylko chęć krwi. Umieścił swoje spojrzenie na Ekenie, gadając od rzeczy, nieco z wyrzutami sumienia, ale i z ironią, uśmiechem i poczuciem spełnienia. - Stoisz tu, nie boisz się. A może się boisz ? Nie chcesz tego okazać, bo po co. Masz we mnie przyjaciele. Błędne stwierdzenie. Gdybyśmy poznali się sześć lat temu, nie byłoby Ci dane bliżej mnie poznać. Byłabyś kolejną z moich ofiar, a może i będziesz ? Ty dumna bźdźiągwo. Udajesz królewnę, a najbliżej Ci do slamsa. Wodzisz się w swojej zadumie, widząc czubek nosa, a wystarczy spojrzeć niżej, na te łachmany, poszarpane i zniszczone ubrania.... Ociekam Tobą, Twoim zapachem, smrodem sierści, nasiąkłem tym... Tobą, Twoim otoczeniem. Nie wiem, co takiego robiło on zrobił, po co się do Ciebie zbliżył, ja tego błędu nie popełnię. Dość już z tej przeklętej duszy, tego odkupienia. Dość żywienia się szczurami, picia świńskiej krwi. Czas na coś żywego... - Ukazał kły, w triumfalnym uśmiechu, momentalnie dopadając do Ekeny. Rozpędzony, pchnął ją na pobliski głaz, dłonią chwytając za włosy, ciągnąc je w tył z taką siłą, iż omal ich nie wyrywając. Odchyliwszy szyję albinoski w tył, musnął językiem miejsce, gdzie zaraz będzie miał zamiar zatopić swe kły. Dość już tego dobra, dość. Angelus nie mógł już tego wytrzymać, tych udawanych uśmiechów, chęci przyjaźni. To zwierzyna do cholery.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
- A... Angelus? Co z Tobą? - Tylko tyle zdążyła wyszeptać, cofając sie lekko. Zaraz potem tkwiła w nienaturalnej pozycji, przyciśnięta do głazu przez ciało wampira. Z jej gardła wydobył się zaczątek zduszonego krzyku, szybko jednak zamknęła usta, pamietając, że gdzieśtam w Puszczy znajdowały się jej dzieci, musiała więc zapanować nad odruchowym wrzaskiem, by nie sprowadzić ich. By nie sprowadzić ich wprost na wygłodzonego drapieżnika. Zamknęła oczy, powstrzymując mimowolne łzy bólu spowodowane gwałtownym uderzeniem i szarpnięciem za włosy. Była bliska paniki, cokolwiek by nie mówiła, czegokolwiek by nie przeżyła nadal nie chciała umierać. Nie chciała porzucać tego wszystkiego ponownie, bała się bólu. Zmusiła się do oczyszczenia myśli i otwarcia oczu. Spróbowała rozluźnić mięśnie na tyle, by niewygodna pozycja nie dokuczała aż tak bardzo, nie przypominała o paskudnej sytuacji. Przynajmniej do momentu, gdy poczuła na szyi muśnięcie. Nie musiała się nawet domyślać, czyja to sprawka, ani co oznaczało.
- Angelus? Mogę Ci coś upolować. Przyprowadzić jakieś żywe zwierzę. Uspokój się... to tylko głód. Nie musisz mnie zabijać. - Polimorfce nie udało się podnieść głosu ani odrobinę powyżej ledwie słyszalnego szeptu. Żałowała, że nie mogła uspokoić serca, które wybijało szalony rytm. Nawet nie próbowała się jeszcze wyrywać, wiedziała, że w tej pozycji nie mogła nic zrobić, potrzebowała choć trochę przestrzeni. Zbyt wiele lat nie ćwiczyła, aby cialo reagowało odruchowo. Zbytnio zapomniała się w dość spokojnym życiu, by w takiej sytuacji pamiętać o swoich możliwościach, by próbować się przemienić i walczyć. By zapanować nad strachem przed bólem.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Przekręciwszy lekko głową, zmarszczył brwi. Drwiący uśmiech przeszył jego usta. - A skąd pomysł, że mam ochotę na zwierze ? A może chce ludzkiej krwi ? A może mam ochotę na polimorfa ? Wiecznie tylko zwierzęta i zwierzęta. A przecież to ludzka krew jest rarytasem. A Twoja ? Cóż, nigdy nie próbowałem, a znamy się już tyle... - Nie przestając się uśmiechać, niepostrzeżenie zbliżył się do szyi Ekeny i pocałował miejsce, które wcześniej sobie przygotował. Angelus uwielbiał bawić się swoimi ofiarami, igrać z ich losem. Zburzona krew była o wiele smaczniejsza.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
- Jak już mówiłam, mogę utoczyć Ci swojej krwi i nie musisz mnie zabijać. - Ekena zesztywniała lekko i zamknęła oczy, gdy wampir znalazł sie tuż przy jej szyi. Potrzebowała czasu. Musiała grać na zwłokę. Wzywanie dzieci nie wchodziło w grę, widziała Angelusa w akcji i nie zamierzała dawać mu szansy zapokojenia głodu na nich. Ta właśnie myśl sprawiła, że strach albinoski zaczął się ulatniać, zastępowany przez wściekłość. Nie mogła zrobić wampirowi krzywdy, ale nie zamierzała tak leżeć i czekać na śmierć. Podkurczyła gwałtownie lewą nogę, chcąc trafić napastnika kolanem, jednocześnie próbując uderzyć łokciem. Pamietała dobrze, jak Mistrz powiedział kiedyś, że uwielbiał, gdy jego ofiary uciekały i to tylko podsycało jego apetyt. Ale nic nie mówił o samobójczej próbie ataku.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Oba ciosy nie zrobiły na wampirze większego wrażenia, a tylko spowodowały, że ten osunął albinoskę z kamienia, na ziemię. - Wolę bezpośrednio. - Przerwał na chwilę, unosząc głowę.
- Coś Ci się nie podoba ? Taki właśnie jestem. Widzisz w tym problem ? - Spytał, rozszerzając jej obie nogi na boki, by już nie mogła go zaskoczyć. To samo zrobił z jej dłońmi. Krępując je dłonią, tuż nad głową albnoski. - Co teraz ? Nadal chcesz się ze mną przyjaźnić ? Hmm ?! -
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
- Muszę Ci powiedzieć, że jeśli mnie zagryziesz, mogę mieć z tym drobny problem. Jakoś ostatnio nie udało mi się stać duchem po śmierci. - Ekena wbiła wzrok w niebo widocznie gdzieś nad ramieniem trzymającego ją Angelusa. Nawet nie próbowała się jeszcze wyrywać. Chwilowo nie miało to najmniejszego sensu. - Mogę Cię zapewnić, że jeśli skrzywdzisz moje dzieci, będziesz dla mnie tylko wrogiem. A cóż... sama jestem drapieżnikiem, ale ja nie oswajam tego, czemu planuję przetrącić kark.
Albinoska wykręciła lekko szyję, by móc spojrzeć na własne nadgarstki i zaczęła próbować metodycznie je oswobodzić. Zwyczajnie nie mogła tak leżeć i czekać, musiała próbować coś zrobić. Musiała próbować się uwolnić. W tym momencie doskonale zrozumiała, dlaczego dzieciom zabraniano bawić się jedzeniem. Bo nawet najbardziej opanowane jedzenie, patrząc na tego, kto miał je zjeść, zaczynało odczuwać głęboko zakorzeniony lęk, jaki posiadała chyba każda choć trochę rozumna istota, a mianowicie lęk przed zagryzieniem, przed byciem szarpanym zębami, rozrywanym pazurami. Polimorfka nie była wyjątkiem, do niej docierało to po prostu odrobinę wolniej. A w miarę, jak strach dawał coraz bardziej o sobie znać, szarpała się coraz gwałtowniej.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |