Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Bankier
-Dobry wieczór...- Powiedział sztywno, nim wszedł do środka. W pomieszczeniu przystanął oczekując dalszych poleceń. W końcu był to sklep, a wejście na jego zaplecze było wzbronione dla nieupoważnionych. Po za tym to chyba nie ładnie wpychać się do cudzego domu...
-Bez... Za długo trwa ubieranie i zdejmowanie jej...- Schował ją w lesie, w miejscu w którym przespał ostatnią noc.. Nie była to z resztą przyjemna noc. Lekkie ocieplenie sprawiło iż śnieg stał się ciężki i topniał, przez co chłopak musiał spać w błocie... Wzdrygnął się na samo wspomnienie. Właściwie to był główny powód jego wizyty w łaźniach...
Offline
Mieszkaniec stolicy
-Zapraszam, zapraszam..
Dla niej oczywiste było to, że mógł się swobdnie poruszać tutaj. Przecież ona niczego nie zabrania, co to, to nie.
Zaprowadziła go tam, gdzie ostatnio. Wskazała na krzesło, na którym ostatnio już siedział.
Chwilę potem podala mu gorącą herbatę.
Mandolina leżała niedaleko.
Takze usiadła i wzięła swój kubek. Uwielbiała grzać sobie ręce, przez trzymanie naczynka.
-A wiec.. druga lekcja?
Offline
Bankier
Shiro usiadł na wskazanym miejscu bez żadnej aprobaty, czy protestu. Herbatę wziął dziękując skinieniem, lecz zaraz musiał odłożyć ją na stolik. Ostatnio nie miał styczności z niczym ciepłym, więc gorąca temperatura wręcza parzyła mu dłonie. Rozcierając je odrzekł.
-Owszem, możemy zacząć kolejną lekcje.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Tak więc przyniosła instrument i położyła na stoliku. Usiadła z nadzieją, że chłopak pamięta wczorajsze zajęcia i przyswoił to, co mu przekazała.
-Hmm... więc tak.. mam nadzieję, że pamiętasz, gdzie masz dźwięki na strunie G.
Jeśli nie... cóż, wtedy Ci je przypomnę... -powiedziała z uśmiechem. Po jednej lekcji z pewnością nie będzie na niego krzyczeć, ale jeśli będzie wyjątkowo oporny, to nic nie wiadomo....
Offline
Bankier
Shiro zastanawiał się czy na prawdę potrzebuje znać wszystkie ten struny, czy inne części mandoliny. Według niego wystarczyło wiedzieć kiedy za które pociągać... No ale nie miał zamiaru tego mówić swojej nauczycielce...
-Chyba...- Wydawało mu się iż to najlepsza dyplomatyczna odpowiedź, na jaką go stać. Ale też co motykarz mógł wiedzieć o dyplomacji....
Offline
Mieszkaniec stolicy
-Nie wydajesz się być szczególnie zachwycony... Wiem, że aby grać nie potrzebujesz tej wiedzy...ale sam pomyśl... Tak samo jak wojownik zna swoją broń i wie co gdzie jest, muzyk powinien znać swój instrument...
Bez wiedzy teoretycznej mozna grać, ba, można to robić po mistrzowsku, jednak nie z nut.
Znam wielu artystów, którzy nie mają wiedzy teoretycznej, są genialni, to prawda.
A zresztą zrobisz jak uważasz... -jedno małe"chyba" wywołało takąlawinę słów z jej strony.
-A jeśli wpadłbyś na genialny pomysł, stworzyłbyś coś nowego i chciałbyś to przekazać innym? Bez znajomości nut się nie obejdzie... -dodała, a zaraz potem się uśmiechnęła.- Chyba, ze byś za każdym razem przychodził do mnie, grałbyś, a ja bym to zapisywała...
Ostatnio edytowany przez Aranel (2010-03-21 13:32:58)
Offline
Bankier
Chłopak rozciągnął się, a po pomieszczeniu potoczył się klekot i trzask kości.
-Bo to... nudne jest. Nie mniej jednak jeśli uważasz to za konieczne, to oczywiście się dostosuje...- Popatrzył na dziewczynę w zamyśleniu. Zastanawiał się czy zmieniła się od poprzedniej wizyty... Nie rozumiał dlaczego wszyscy tak bardzo uwielbiają zmieniać stroję. On sam nosił tylko jedno ubranie i to jeszcze pod zbroją... Było to takie... intrygujące.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Ano się nie zmieniła, albowiem miała jedną sukienkę. Tak bywa...
-Nie będziemy robić niczego na siłę. Jak będziesz czuł taką potrzebę, to wtedy przyjdziesz.
A teraz zabierzmy się za piórkowanie.
Na mandolinie gra się piórkiem. Dlaczego? To przez metalowe struny. Palcami byłoby ciężko,ale jak tak na Ciebie patrzę.. to ten szpon byłby nawet przydatny do grania.
A jak się gra? Należy bardzo szybko pporuszać ręką góra- dół po strunach. Im gęściej się gra, tym ładniej to brzmi.
Oczywiście mozna też wykonuwać pojedyncze uderzenia, nikt tego nie broni...
Ogólnie jest tu duza dowolność i jak będziesz grał, tak będzie dobrze...
Spróbujesz?
Offline
Bankier
- Nie wiem czy to dobry pomysł z tym szponem... Przejechał końcówką srebrnego pazura po wierzchu swojej dłoni. Zaraz za nim pojawiła się cienka ścieżka wypełniona krwią.
- Jak sama widzisz... Nie chciał bym uszkodzić instrumentu...- Wziął do ręki instrument całkiem zapominając o ranie, a w drugą dłoń chwycił złotego dukata. Miał on zastąpić mu piórko.
-Mam zagrać jakąś konkretną melodię, czy też pobrzdąkać w struny?- Wpatrywał się w dziewczynę oczekując na odpowiedź...
Offline
Mieszkaniec stolicy
-Jeśli chcesz spróbować, to możesz zagrać to... -na jednak kartce szybko rozpisała jakiś nutki.- Powinieneś sobie poradzić. Albo... możesz improwizować i grać tak, jak Ci podpowiada serce. -uśmiechnęła się.
Wzięła swoją herbatę i napiłasię. Już była dobra do picia. Nie za goraca, ale też nie za zimna.
Offline
Bankier
Bawił się dukatem, obracając go swobodnie między palcami. Nie wiedział gdzie nauczył się tej sztuczki. Zapewne było to jeszcze przed letargiem i utratą pamięci. Wiedział też że umie grać i kantować w karty i kości, choć po przebudzeniu nigdy tego nie robił. Wyglądało mu jednak na to iż jego poprzednie życie (jak często mawiał na stan przed amnezją) było poświęcone uciechą niekoniecznie prawym i akceptowanym przez społeczeństwo.
W końcu zaczął grać to co zapisała mu Aranel. Z początku były to wyrwane z kontekstu, poszarpane dźwięki, lecz wkrótce chłopak zaczął nabierać rytmu...
Ostatnio edytowany przez Darayawus Shiro (2010-03-22 21:51:17)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Uśmiechnęła się. Tak jak się spodziewała, miał talent.
Tak...
-Hmm... nigdy nie grałeś? Zadziwiające...
Tak, jest z niego materiał na dobrego muzyka. I właśnie teraz zaczęła się zastanawiać. Czy zanudzać go dalej teorią, która była potrzebna, czy jednak pozwolić, aby sam się ukształtował i grał to, co mu dusza podpowiada...?
Zmarszczyła brwi i myśli. Intensywnie.
Offline
Bankier
-Nie wiem, ale chyba nie...- Grał nadal zapętlając jedną i tą samą melodię. Tylko to co widział w nutach. Bał się improwizować gdyż czuł ze cały rytm się posypie. Po za tym jego palce szybko zaczęły drętwieć. Wiecznie zaciskały się w pięści, lub na rękojeści miecza, lecz teraz musiały co chwilę rozciągać się i naciskać odpowiednią strunę. Już teraz wiedział że będzie potrzeba sporo praktyki, by wyćwiczyć się w graniu na tym instrumencie...
Offline
Mieszkaniec stolicy
-Niesamowite... a moze.. spróbuj zagrać coś od siebie...
Jeśli zobaczy, że naprawdę jest dobrym materiałem, to raczej nie będzie go męczyć krzyżykami i bemolami. Kiedy indziej go tym zamęczy. Ale jeśli improwizacja nie jest jego mocną stroną, to raczej trzeba będzie za teorię się raczej zabrać.
Offline
Bankier
-Ja sam?! No dobra... Podrzucił monetę w górę i obserwował jak przez chwilę zawisła w powietrzu. Następnie złapał ją zręcznie i przyłożył do strun. Zaczął odgrywać kolejno każdy możliwy dźwięk. Jeden raz, drugi... Kolejka za kolejką. I gdy wydawało się już że tak wygląda jego improwizacja i nie zagra innej melodii, Shiro przerwał... Milczał przez minutę i w końcu rzekł...
-Jestem gotów.- Okazało się bowiem, iż chłopak uczył się dźwięków i zapamiętywał jak się je wydobywa... Zaczął grać melodię, którą stworzył z zapamiętanych dźwięków. Jednak nie była to wcale świetna muzyka. Właściwie nie przypominało to w cale muzyki... Raczej próbę odwzorowania czegoś za pomocą dźwięków. W końcu Daray poddał się i wyciągnął mandolinę w stronę elfki.
-Ty coś zagraj...- Tego mu właśnie było trzeba... Usłyszeć więcej utworów....
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |