Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Fileus prowadził przed sobą Sherine, od czasu do czasu wskazując jej dłonią szczególnie ciekawy okaz flory, lub też z rzadka fauny. Słońce prześwietlało przez liście, rzucając na poszycie leśne rozedrgane plamki. Wokół brzóz latało kilka motyli, mrówki pracowicie przemierzały swoje ścieżki. Ćwierkały ptaki. Fileus puścił dłoń dziewczyny, postąpił parę kroków, przeciągnął się i machnął kilkakrotnie skrzydłami, jakby na próbę, wzbijając tym samym w powietrze obłoczek kurzu i suchych listków.
Offline
Z zaciekawieniem doglądała wszystkiego, co pokazywał jej Fileus, z zamiarem uwieczneinia tego później w postaci kolejnych rysunków.
Kiedy anioł odsunął się i zamachał skrzydłami, swoją uwagę od razu skoncentrowała na nim. Uśmiechnęła się delikatnie, czekając, czy może Fileus wzbije się w powietrze.
Offline
Uczynił to istotnie. Wbił się wysoko w niebo, tak, że słońce oślepiłoby ją, gdyby chciała na niego spojrzeć, jednak po chwili spikował w dół, śmiejąc się serdecznie. Przeleciał tuż nad nią, zakręcił ciasno na czubku ostatniej lotki prawego skrzydła i ruszył wprost na nią. Nie pytając o nic złapał ją mocno i uniósł w niebo, nadal uśmiechając się.
Offline
Nie spodziewała się tego i kiedy wzniosła się wraz z aniołem kurczowo złapała się go, zamykając oczy. Po jakimś czasie jednak uniosła jedną powiekę, sprawdzając gdzie się znajduje. Nadal w powietrzu, wtuliła się jeszcze mocniej w Fileusa, żeby czasem nie spaść, ale z dużym zainteresowaniem obserwowała kątem oka, co sie dzieje. Wiatr rozwiewał jej włosy, wspaniałe uczucie, na twarzy Sherine zawitał uśmiech.
Offline
- Nie uważasz, że to lepsze, niż mówienie o tym?- Szepnął jej cicho na ucho. Jego uśmiech troszkę przygasł.- Ptaki latają, ale nigdy nie mówią nikomu o tym ani słowa... Trzymaj się mocno, zejdę niżej i wyląduję, jeśli chcesz.-
Offline
- Nie - zaprzeczyła szybko. - Jest dobrze - powiedziała równie cicho, co Fileus. Miała nadzieję, że anioł zrozumie, iż dziewczyna nie chce wcale schodzić na ziemię. Podobało jej się to uczucie bycia w powietrzu i chciała choć jeszcze chwile przedłużyć ten moment. Trzymała się mocno, ale odchyliła lekko głowę, obserwując wszystko dookoła i uśmiechnęła się tylko szerzej. To było cudowne, zbyt piękne by było prawdziwe, możliwe, że zaraz się obudzi a to okaże się tylko snem...
Offline
- Cóż, skoro tak...- Uśmiech anioła powrócił, zagościł na całej twarzy kształtując każdą, nawet najmniejszą krzywiznę mimiki. Skrzydła uderzyły mocniej, wiatr uderzył silniej w ich twarze, podwiewając kosmyk włosów Fileusa, który zasłaniał zawsze fragment jego twarzy. Wznieśli się wyżej, Fileus lawirował między koronami drzew, pozwalając dziewczynie cieszyć się wiatrem i pędem - uczuciami, które zwykle były tylko jego udziałem i którymi cieszył się w samotności. Nie wiedział czemu, ale cieszył się w duchu jej radością, był zadowolony, że sprawił jej przyjemność tym lotem.
"Do zapamiętania dla mnie: uzupełnić notatki dot. przeznaczeń poszczególnych żyć." pomyślał i przekalkulował szybko, kiedy znajdzie wolną chwilę, aby to zrobić.
Ostatnio edytowany przez Fileus (2011-06-08 20:39:28)
Offline
Odchyliła się jeszcze bardziej pozwalając, by wiatr mógł rozwiać kruczoczarne włosy, poluźniła też trochę uścisk, ciesząc się każdą chwilą teraz spędzoną. Pierwszy raz doświadczyła takiego lotu i nie zdawała sobie nawet sprawy jakie to wspaniałe uczucie.
- To jest cudne - szepnęła, kiedy wiatr muskał jej twarz. Potem oparła głowę o ramię Fileusa, dalej patrząc się przed siebie i zapamiętując wszystkie najdrobniejsze szczegóły, to musiało sie znaleźć na papierze, nie odpuści sobie tego.
Offline
Anioł zaczął ostrożnie schodzić niżej, równie uważnie starając się wytracić prędkość. Zawisł w powietrzu na chwilę i cały czas machając skrzydłami opadł miękko w dół. Po chwili oboje ponownie stali na trawie. Anioł usiadł pomiędzy źdźbłami.
- Przepraszam...- Powiedział pomiędzy oddechami.- Nie nawykłem do tego.- Zaśmiał się.
Offline
- Ojej, to ja przepraszam. Nie pomyślałam... - powiedziała, a oczy jeszcze błyszczały z wrażenia. Usiadła obok anioła, przypatrując się całemu miejscu, które wyglądało jak bajka.
- Nie potrzeba Ci niczego? Bardzo się zmęczyłeś? - zapytała, zatrzymując swój wzrok na Fileusie.
Offline
- Nie, nie przejmuj się. Muszę tylko... odetchnąć odrobinkę.- Uśmiechnął się uspokajająco, ale nagle skrzywił się i złapał za żebra.- No, i może trochę spacyfikować serce...- Dodał, gdy doszedł do siebie.- Wszystko na prawdę w porządku.- Spojrzał na nią, gdy jej twarz nie wyrażała przekonania.- Dam sobie radę, przecież nie umrę od krótkiej wycieczki w chmury z panną na rękach.- Zaśmiał się.
Offline
NIe była całkiem przekonana i podniosła się, nachylając nad Fileusem. Patrzyła na niego przez pewien czas ciemnymi oczami, a jej wyraz twarzy nic nie ukazywał, dopiero potem można było ujrzeć zmartwienie.
- Odpocznij i może nie obciążaj się już tak więcej, co? - powiedziała, zastanawiając się, czy może nawet nie wrócić z powrotem do Wieży. Choć najchetniej zostałaby tu, bardziej zwracała uwagę na czyjeś zdrowie, tym bardziej Fileusa. Polubiła anioła bardzo, musiała przyznać, że nikogo jeszcze nie obdarzyła jakoś swoim zaufaniem. Tutaj było odwrotnie, przy nim czuła się swobodniej, bezpieczniej.
Offline
- Oj, daj spokój.- Rzucił z uśmiechem i z nie najgorszym skutkiem spróbował wstać.- Widzisz? Nic się nie stało. Po prostu... Zwykle noszę tylko siebie i trochę bagażu. Ale jeśli masz ochotę, możemy to powtórzyć za jakiś czas.- Na prawdę mocno starał się usunąć troskę z jej twarzy.
Offline
Spróbowała się uśmiechnąć, jednak nie był to ten jej znany uśmiech, tylko ciut sztuczny. Nagle złapała chłopaka za rękę i pociagnęła za sobą w dół tak, że znaleźli sie z powrotem na trawie.
- Usiądź i w pierwszej kolejności odpocznij - zaśmiała się, bo anioł nie mógł spodziewać się jej ruchu. - Potem zobaczymy - wyraz twarzy dziewczyny trochę się poprawił.
Offline
Fileus zaśmiał się szczerze i głośno.- Touche, chèri.- I wyciągnął się na trawie. Słońce grzało go w policzki i zrobiło mu się strasznie gorąco. Przymknął oczy. Pomyślał, że miło by było ściągnąć nieprzyjemnie krępującą koszulę i poleżeć na trawie wystawiając się na działanie słońca, jednak anioł pamiętał również, że nie znajduje się na polanie sam. Co by sobie Sherine pomyślała, gdyby obnażył się tak nagle. Na samą myśl o tym uśmiechnął się kpiąco do własnych myśli.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |