Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#271 2011-02-08 22:46:39

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Brzozowy Zagajnik

  - Nawet nie pomyślałem byś walczyła. Ale mówiąc, że wojna Cię nie dotyczy jesteś w błędzie. Wojna dotyczy was wszystkich. Bo to właśnie Wy... Ty, Twoje dzieci, Arevis, Nikoletta, Akar, Arghez i wszyscy inni. Macie coś do stracenia, dlatego właśnie wojna dotyczy was. Jeśli Zakon upadnie, nigdzie już nie zaznasz spokoju. Zakon jest waszym przekleństwem, bez azylu macie szans. Zrozum. -  Twarz pełna żalu i współczucia, obserwowała teraz polimorfkę. Nie wiedział czy albinoska żyła kiedyś daleko poza granicami Terry, lecz był pewny że wraz z ponad tuzinem dzieci nie miała szans przetrwać tam tygodnia. W każdym razie, jego słowa mogły zabrzmieć nieco mocno, lecz nie miał on zamiaru wywierać żadnej presji na Ekenie. Ang synonimował masą zdań i twierdzeń, nie mogąc wydusić z siebie zdania 'uważaj na siebie', zastępując je mnóstwem wyrazów nawiązujących do wojny.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#272 2011-02-09 06:14:07

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Brzozowy Zagajnik

Ekena niemal warknęła pod nosem, prostując się znów i patrząc w górę.
- Nie potrzebuję azylu. A wręcz przeciwnie. Tutaj jestem zdana na Puszczę, gdy wojna dosięgnie i tego miejsca, moje usługi staną się potrzebne. Zawsze gdy upada jakiś porządek rzeczy więcej ludzi chce pomocy skrytobójcy. I nie jestem jakąś cholerną delikatną panienką z dobrego domu, żebym potrzebowała azylu! - Usta albinoski wykrzywiły się we wściekłym grymasie, gdy dostrzegła minę Angelusa. Ostatnim, czego dumna zabójczyni potrzebowała, było czyjeś współczucie. - A Ciebie ta wojna nie dotyczy? Ciebie ominie? Mówisz o mnie, Nikoletcie, Arghezie... ale siebie do tej grupki nie wliczasz. W czym jesteś aż tak lepszy od nas, marnych śmiertelników? A może ta wojna Ci na rękę? Może masz układ z tymi po drugiej stronie linii frontu? Wiesz, jakie w tym momencie mam obowiązki jako zakonniczka, prawda?
Najwyraźniej polimorfka wściekła się do tego stopnia, że zaczęła napędzać już samą siebie, wyciągając nawet dwa sztylety z wysokich cholew. Wydawałoby się, że umieszczenie broni na wysokości łydki będzie utrudnieniem, albo przynajmniej zmusi ją do nieeleganckiego pochylenia się niemal do ziemi, ale Ekena przez tyle lat nosiła tak ostrza, że potrafiła wydobyć je z pewną gracją polującego kota. Wszystko to wskazywało na to, że jeśli Angelus odpowie niewłaściwie, rzuci w niego sztyletem, albo zacznie wspinać się na drzewo, by go dorwać.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#273 2011-02-17 22:20:02

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Brzozowy Zagajnik

Burzliwe zachowanie albinoski było wystarczającą odpowiedzią na jego jego pytanie, aczkolwiek podobało mu się to jak ona zareagowała. Powoli podniósł się, z towarzyszącą mu gracją węża stanął na obie nogi, z nieco wyciągniętą głową, przed siebie.  - Bo ja nie mam tutaj nic do stracenia. -  Zmierzył albinoskę, przenikliwym spojrzeniem, robiąc kilka kroków przed siebie. Nie spuszczał jej z oczu, jakby zahipnotyzowany, jej własnymi oczyma. Będąc niecały krok od albinoski, ujął jej obie dłonie, opuszczając je, wraz ze sztyletami.  - Gdybym był szpiegiem, nie pozwoliłbym Ci już odejść i prawdopodobnie próbowałbym Cię zabić. A jednak nic takiego nie robię. -  Uśmiechnął się zawadiacko, nakłaniając Ekenę do opuszczenia broni.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#274 2011-02-18 13:43:22

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Brzozowy Zagajnik

Ekena, chcąc nie chcąc, musiała opuścić broń. Wiedziała, że gdyby spróbowała siłą utrzymać dłonie na pierwotnej wysokości, na samym starcie przegrałaby z wampirem. Trzebaby być kompletnym szaleńcem, aby siłować się na ręce z krwiopijcą.
- Wiesz, obawiam się, że martwa byłabym całkowicie nieużyteczna. Nie masz nic do stracenia... a jednak interesujesz się tą wojną. Dlaczego? Nie mów mi tylko, że z dobroci serca, bo obawiam się, że nie uwierzę. - Albinoska cofnęła się o krok, woląc zachować bardziej swobodną odległość między sobą a Angelusem. Jej uwaga nie miała nawet sugerować, że mu nie ufała. Po prostu jako skrytobójca miała kontakt z wieloma przedstawicielami różnych ras i raczej żadnego nie posądzałaby o wrodzony altruizm. Nawet kapłani bogów z gruntu dobrych kombinowali, jak uszczknąć coś dla siebie, jak wynieść jakieś dodatkowe korzyści z zajmowania się świątynią. Podejrzewała, że prawdziwie dobre i pełne poświecenia osoby możnaby policzyć na palcach jednej ręki, jeśli brać pod uwagę również wszelkie poprzednie wieki.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#275 2011-02-18 14:48:31

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Brzozowy Zagajnik

  - Bezużyteczna ? Więc w jaki sposób, przydasz mi się jako żywa ? -  Uśmiechnął się szelmowsko, dodając swój krok, który wcześniej odjęła albinoska. Gdy ta rozluźniła dłonie, chwycił za ostrza obu sztyletów, wyrywając je z rąk polimorfki. Upuścił je, by mogły swobodnie wbić się w ziemię.  - Naprawdę chcesz poznać powody, dla których interesuje się wojną ? -  Odezwał się dokładając następny krok. Nie miał jakiegoś przewrotnego planu, ale był najwyraźniej rozluźniony, tak jakby wszystko szło według jego planu. Krok po kroku zbliżał się do albinoski, wystawiając na próbę jej charakter i samo-zachowawczość.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#276 2011-02-18 16:41:44

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Brzozowy Zagajnik

Ekena warknęła cicho wraz z utratą sztyletów. Gdy tylko Angelus zbliżał sie o krok, ona się odsuwała. Celowo dbała, aby nie wyglądać przy tym na przestraszoną, lub niepewną. Stopy stawiała powoli, zaczynając od palców i ustawiając je jedna za drugą, w idealnie prostej linii.
- Jako żywa mogę się przynajmniej zmienić w kota i zostać wyjątkowo piękną ozdobą przed kominkiem. Albo eleganckimi butami z końskiej skóry. Chyba. Nie sądzę, żeby po wygarbowaniu moja skóra miała zmienić się w ludzką. - Wydawało się, że albinoska rzeczywiście zastanawiała się przez chwilę nad użytecznością pewnych części swojego ciała po śmierci. - I owszem, chcę wiedzieć, czemu interesujesz się wojną.
Dwa szybkie kroki w tył, gwałtowne odchylenie, oparcie rąk i zasadniczo mogłaby kopnąć wampira w podbródek. Problemem pozostawało, czy taka istota może stracić przytomność. Chwilowo wolała jednak nie sprawdzać, czy zdążyłabym kopnąć Angelusa, zanim ten zareagowałby. Jeszcze nie miała wyraźnych powodów do obaw i prób samoobrony.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#277 2011-02-22 22:39:55

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Brzozowy Zagajnik

  - A co jak Ci nie powiem ? -  Tajemniczy uśmiech ukazał się albinosce, zaś jej właściciel nieprzerwanie parł do przodu. Krok za krokiem. Centymetr za centymetrem. Pozwolił by kilka kosmyków włosów rozprężyło się z nad jego głowy, lądując tuż obok jego policzków, sprężynując unikały kontaktu ze skórą.  - Może Ci powiem, może nie. -  Odezwał się znów, kręcąc głową, po chwili zatrzymując się. Zmierzył albinoskę wzrokiem, po czym znów ruszył do przodu.  - Ekena... Nie przejmuj się. Moje intencje nie zaszkodzą, ani Tobie, ani Twoim dzieciom, ani Zakonowi. W końcu zamierzam go bronić, tak ? -  Wyszczerzył ząbki w śnieżnobiałym uśmiechu, starając się znaleźć jeszcze bliżej zmiennokształtnej przyjaciółki.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#278 2011-02-22 22:49:06

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Brzozowy Zagajnik

- Nie szkodzi, że Twoje intencje są rzekomo dla mnie niegroźne. Wiesz... jestem ciekawska. - Uśmiechnęła się jednym kącikiem ust, postanawiając podjąć grę wampira. Zerknęła lekko przez ramię, sprawdzając, czy nic nie będzie przeszkadzać jej w utrzymywaniu właściwej odległości. Ale, jak to w lesie, musiała wreszcie zacząć iść prosto na drzewo. Przy kolejnym kroku skręciła lekko, akurat tyle, by wyminąć pień, który zmusiłby ją do zatrzymania się. Na wyszczerzenie zębów odpowiedziała tym samym. Zanim to jednak zrobiła, zaczęła przemianę, która skupiła się właśnie na jej uzębieniu. - Wygrałam, mam większe kły.
Zauważyła bezczelnie, sepleniąc lekko i cofając skutki zmiany. Choć wciaż patrzyła na Angelusa lekko niepewnie, miała nadzieję, że jej zachowanie zbije go z tropu i przestanie zmuszać ją do cofania się.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#279 2011-02-24 20:55:25

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Brzozowy Zagajnik

Nie zamierzał ani trochę spuszczać z tonu, zbliżając się do albinoski krok po kroku. Nie krył przyjemności, jaka z tego płynęła. Uśmiechał się tajemniczo, z lekko spuszczoną głową.  - Ciekawość to pierwszy krok do piekła, zapomniałaś ? -  Powiedział cicho, czekając tylko aż polimorfce skończy się gałąź i jej plecy spotkają się z trzonem drzewa. Duże, czarne oczy nie spuszczały Ekeny z spojrzenia. Zaś uzębienie albinoski nie robiło na nim większego wrażenia, Ona sama dobrze wiedziała, które uzębienie stanowiło większe zagrożenie, a takie zachowanie jedynie bardziej zachęcało krwiopijcę.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#280 2011-02-24 21:10:29

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Brzozowy Zagajnik

- Piekło już mam za sobą. - Ekena wciąż stawiała ostrożne kroki, utrzymując ciagle kontakt wzrokowy z wampirem. Obawiała się choćby mrugnąć, wiedząc, jak szybko potrafił sie poruszać Angelus. To jednak sprawiało, że przed postawieniem stopy na ziemi musiała dokładnie sprawdzać, na czym zamierza się oprzeć. W pewnej chwili otarła się ramieniem o pień, którego nie zauważyła wcześniej i wystraszyła nieco. Szybko wbiła piętę w cienką warstewkę śniegu, aby odsunąć się. To był błąd. Okazało się, że albinoska oparła nogę na śliskim korzeniu i już po chwili leżała na ziemi. Jak najszybciej uniosła sie na łokciach i zaczęła wycofywać w tej pozycji, zapominając całkowicie, że mogła przecież wstać. Wydawało się, że przez ciemne oczy wampira zapomniała nawet, że mogła się przecież zmienić, lub chociaż bronić sztyletami.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You ca