Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Lehora uśmiechnęła się, widząc, że opiekunką tego miejsca jest Nimfa.
- Myślę, że chętnie skorzystam z kąpieli... - powiedziałą uśmiechając się. Zobaczyła także latającego w budynku czarnego kruka...
- Twój towarzysz? - zapytała śledząc ptaka wzrokiem...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Już wiedziała, gdzie umieści każde z nich.
- Tak, to mój towarzysz - odpowiedziała nimfie. Jako jedna z nich mogła zrozumieć jak drogi był jej kruk. Był dla niej opiekunem i istotą, którą ona się opiekowała. Był jak część niej samej. Zakrakał gdy na niego spojrzała i zapikował przelatując nad nimi. Skrzydłem musnął lekko włosy Jasmin po czym wzniósł się znów pod sklepienie zniknął w czeluściach domu.
- Zapraszam - skinęła zarówno na Anioła jak i Nimfę.
- Tutaj możesz się przygotować, Panie - wskazała mężczyźnie niewielki pokoik niedaleko oddzielonych od siebie parawanami basenów. W pokoiku znalazł się obszerny jasnobłękitny płaszcz z miękkiej tkaniny, wiązany w pasie. Stała tam niewielka komódka, wypleciona z wikliny, jak wszystkie meble w Domu Wody, szeroki fotel i mały stoliczek, na którym znajdował się dzban z wodą i kielich - Za chwilę po Ciebie przyjdę, Panie - skłoniła lekko głowę dając mu czas na rozebranie się i pozostawienie swoich rzeczy w miejscu ku temu przeznaczonym.
- Dla Ciebie też znajdę odpowiedni kąt, Siostro - uśmiechnęła się szeroko do Nimfy i powiodła ją ku podobnemu pokoikowi oddalonemu zaledwie o kilka kroków. - Przygotuj się proszę, a ja za chwilę wskażę Ci miejsce, w którym zrelaksujesz się i wypoczniesz obcując z drogocenną czystą wodą. - zachęciła kobietę by się przebrała w jasnoniebieski płaszcz przewieszony przez oparcie fotela.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Lehora chwilę jeszcze patrzyła na ptaka, potem zaś poszła za nimfą. Weszła do pokoiku, który jej wskazała i rozebrała sie. Włożyła niebieski płaszcz, przeczesała ręką włosy i przerzuciła je na plecy. Podniosła ręce do góry i przeciągnęła się. ,,Tak, przyda mi się chwila relaksu..." - pomyślała...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Jasmin skinęła na Nimfę
- Mam nadzieję, że to miejsce będzie Ci odpowiadało - zaprowadziła dziewczynę w swój ulubiony zakątek, z niewielkim basenem, do którego wpadała woda z wysokiej półki, tworząc mały wodospad. Wodna mgiełka unosiła się wszędzie. Nieopodal basenu, na matach z trawy morskiej stały wiklinowe leżanki i stolik jak w każdym takim miejscu. Jasmin zaprosiła gestem Nimfę by weszła do wody
- Gdybyś czegoś potrzebowała Siostro, zawołaj cicho Beanna, a on da mi znać - uśmiechnęła się i zaciągnęła za sobą parawan pozostawiając Lehorę sam na sam z jej myślami. Kąpiel relaksująca nie wymagała interwencji duchów, więc Jasmin przypilnowała jedynie by woda miała odpowiednią temperaturę. Wróciła przed pokoik, w którym zostawiła Anioła.
- Czy jesteś już gotowy, Panie? - zapytała cicho.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł obserwował pomieszczenie i zakładał płaszcz na nagie ciało gdy kobieta wróciła. Wcześniej chciał pochować przedmioty. Ktoś inny pewnie by się spalił ze wstydu... Ale nie on. Kapłan nie wstydził się ciała i nagości. Była w końcu normalna.
-Doprawdy intrygujący przybytek. Można by tu spędzić lata...
Uśmiechnął się i wzruszył ramionami. Był już stary... Ale długowieczny. To błogosławieństwo i przekleństwo.
-Tak. Jestem gotów... Pani..
Powiedział i odetchnął. Był Arcykapłanem. Ten przybytek był relaksujący ale modlił się... Modlił by nie natrafić na jaką niewiastę która będzie przemierzać samotnie Dom. Chciał unikać grzechu... Do czasu...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Lehora zachwycona pięknem Domu Wody weszła do wody, która wydawała się być idealnie czysta.
Podeszła pod wodospad i pozwoliła, by woda opadała jej na głowę. Włosy momentalnie wyprostowały się o otuliły ją czarną powłoką sięgającą ud. Uniosła głowę tak, aby woda obmyła twarz. Mgiełka nad basenem spowodowała, że Lehora pomyślała, że jest w chmurach. Po paru minutach podeszła do krawędzi basenu, oparła się łokciami o jego brzech i zamkneła oczy, wsłuchując się w lekki szum wodospadu...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Cierpliwie poczekała aż mężczyzna się ubierze. Nagość nie była dla niej niczym niewłaściwym ani krępującym, była normalna i naturalna, jak rosa o poranku i wiatr szumiący w sitowiu o zmierzchu.
- Mam nadzieję, że Dom Wody spełni Twe oczekiwania, Panie - skłoniła sie z szacunkiem - A ja jestem po prostu Jasmin - uśmiechnęła się lekko unosząc głowę, po czym odwróciła się i stawiając miękko kroki po jasnej posadzce, poprowadziła go do basenu nieopodal. Osłonięty z trzech stron wysoką i gęstą roślinnością zakątek wyposażony tak jak wszystkie inne w leżanki i stoliczek, zapraszał do odpoczynku. Jasmin przepuściła Anioła w przejściu.
- Czy życzysz sobie Panie kąpiel oczyszczającą ducha czy jedynie relaksującą? -wolała się upewnić, to przecież nic jej nie kosztowało.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł rozejrzał się po pomieszczeniu i uśmiechnął się. Tego mu było trzeba.
-Relaks moja droga... Relaks.
Uśmiechnął się szerzej, jeśli było to możliwe. Jednak w oczach... W oczach był spokojny. Jego święty spokój zaczął wracać.
Spojrzał na nimfę i zastanawiał się dlaczego pyta. Czy wbudowane są tu jakieś mechanizmy? Sam nie wiedział. Nie interesowało go to nigdy. Nie był typem wszechwiedzącego. Pewnych rzeczy wiedzieć nie musiał... I to mu odpowiadało.
Przeciągnął się i odetchnął. Nie mógł się doczekać. Zdjął płaszcz.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- W takim razie powinno Ci się spodobać, Panie. Zostawię Cię z własnymi myślami - Odpowiedziała uśmiechem i dyskretnie odwróciła się, gdy zdejmował płaszcz. Z szacunku. Zauważyła oczywiście umięśnione ciało anioła, a jako nimfa potrafiła docenić piękno doczesnej powłoki, szczególnie istot niemal tak długowiecznych jak ona sama. Uśmiechnęła się pod nosem, do siebie.
- Jeżeli będziesz czegoś potrzebował, nie wahaj się wezwać Beanna. - kruk opadł na jej ramię i domagał się pieszczoty, delikatnie trącając ją dziobem w ucho - On da mi znać. - wyjaśniła. Ptak w chwilę po tym jak go pogłaskała po łebku, wbił się w powietrze i odleciał w inną część domu. Jasmin upewniła się, że woda w basenie ma odpowiednią temperaturę i spojrzała w oczy anioła, jako że gapienie się na inne części jego ciała byłoby wysoce niestosowne.
- Miłego odpoczynku - dygnęła i oddaliła się miękkimi krokami, które sprawiały, że wyglądała jakby płynęła w powietrzu. Zasunęła za sobą parawan odgradzając basen od reszty kompleksu.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł spojrzał za odchodzącą nimfą. Otrząsnął się gdy zalała go fala grzesznych myśli.
Miast tego, wszedł do wody. Ciepło zaczęło rozluźniać jego mięśnie. Westchnął radośnie i zanurzył się cały. W tej pozycji postanowił tu wypocząć.
Oparł się o krawędź basenu i zamknął oczy.
Kontemplował święte pisma, psalmy, pieśni.
Odrzucał wszystko co grzeszne... No prawie wszystko. Był mężczyzną do diabła. Nie mógł od tak przestać myśleć o rzeczach grzesznych.
Ale to mu pasowało. W końcu Seneszali był bogiem rozwiązłości... A on był także jego głosem.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Lehora siedząc w kąpieli, pomyślała, że chciałaby porozmawiać z nimfą. Nie wiedziała jednak, czy ma ona czas, by zaszczycić ją rozmową...
-Beann... - powiedziała szukając wzrokiem ptaka. Nimfa postanowiła spytać opiekunkę Domu Wody, czy ma czas. Kto pyta, nie błądzi przecież.
Ostatnio edytowany przez Lehora (2010-04-04 12:54:20)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Jasmin po wyjściu od arcykapłana przespacerowała się po Domu, dyskretnie sprawdzając czy nikomu nic nie potrzeba. Wszystko było w jak najlepszym porządku co wywołało na jej twarzy uśmiech, kolejny tego dnia. Była zadowolona i szczęśliwa z tego co udało jej się stworzyć. Rzeczywiście czuła się tutaj jak w domu. Usiadła na skraju jednego z basenów i zanurzywszy dłoń w wodzie nuciła cichą melodię idealnie komponującą się z szmerem płynącej wody.
Kruk opadł miękko na posadzkę obok Lehory i spojrzał na nią wyczekująco czarnymi jak węgle oczami.
Offline
Mieszkaniec stolicy
-Witaj, malutki... - powiedziała, obracając się do ptaka. - Jak myślisz, Twoja Pani ma czas, by umilić mi rozmową kąpiel? - zapytała uśmiechając się... Kruk był dla niej naprawdę piękny.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Krrrrrrrrraaaaaaa- rozległo się ciche krakanie. Ptaszysko zerwało się do lotu z lekkim szelestem skrzydeł, zatoczyło koło nad głową nimfy i odleciało.
Beanna bez trudu odnalazł Jasmin, zapikował i usiadł na jej ramieniu. Trącił ją łebkiem w policzek.
- Co się stało, paskudo? - zapytała ze śmiechem. Kruk trącił ją ponownie i wzleciał w górę. Jasmin z westchnieniem wstała i otarła wilgotną rękę o szatę. - Prowadź... Zobaczmy kto czegoś potrzebuje - mruknęła i ruszyła za zwierzęciem. Odsunęła parawan i wślizgnęła się bezszelestnie.
- Potrzebujesz czegoś Siostro? - spytała zasunąwszy zasłonę za sobą.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Witaj... - odwróciła się i zapytała. - Masz może chwilę, by dotrzymać mi towarzystwa? - dodała i uśmiechnęła się... Cieszyła się, że mogła spotkać kogoś jej rasy... Może i Lehora nie przywiązuje wagi do pochodzenia istot, jednakże widząc znajome rysy, serce raduje się, jakby po długiej wędrówce obiecano mu powrót do domu...
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |