Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Piekielnica
Dziewczyna słaniała się na nogach. ostatnie resztki energi zuzyła na ten skok. Gdy uderzyła głową w sciane krew wytrysneła z jej głowy osłabiając ją dodatkowo. Nie czula swego prawego ramienia, a właśnie to na nim miała wyjatkowy tatuaż pająka, dzieki ktoremu mogla wzywac owe owady. Musiała odpoczac. Wsadziła miecz w pochwę i usiadła na podlodze opierając sie ciężko o scianę.
- Curavi..
Szepnela doprowadzając swe ramie do stanu czucia. Zasyczała cicho czując ból...
Offline
Zefir spojrzał na swą ukochaną. Była poważnie ranna. Zacisnął zęby i zgrzytając nimi zwrócił swoją uwagę na Rycerza, który ją tak poturbował.
- Ty ścierwo... - syknął. - Dosyć zabaw. Teraz twoja śmierć przywróci jej życie. Vitamort!
Zaklęcie kości puściło, gdy zielonkawa energia witalna zaczęła opuszczać ciało Dana i magazynować się w dłoni Nekromanty. Ryk sługusa Chaosu był krótki, lecz głośny. Potem pozostały po nim tylko zbroja i cienki szkielet.
Dziekan zwrócił się w stronę Silver i dał jej energię, którą pozyskał od wroga. To powinno pomóc jej znacznie bardziej, niż zaklęcia leczące, które z powodu jej wyczerpania były raczej słabe. Potem Zefir rozejrzał się po sali wykładów.
- Wygląda na to, że to koniec... Ale, cholera, jaki bałagan!
Offline
- Num - Aravial pokiwał głową i dodał kilka makabrycznych uwag - Coś sporo główek i korpusików się wala... Biedaki - zmienił ton - Trzeba sprawić im jakiś przyzwoity pogrzeb niezależnie od tego co ich czeka teraz w niebie... - splunął przez ramię - Cholernym, piekielnym niebie... Nomen omen...
Offline
Piekielnica
Drowka wstala juz zdrowa. Podeszła do chłopaków i obu pocałowała w ramach podzieki w policzki. Usmiechnela się do nich.
-Dziekuje wam za pomoc. Bez was nie dałabym rady...
Szepneła lekko speszona porażką. Przytuliła mocno Araviala i Zefira
Offline
- Pogrzeb? Wolne żarty, planisto. To ścierwo nie zasługuje na żaden pogrzeb. Każdy, kto zaatakował moją szkołę, każdy, kto podniósł rękę na moich studentów, a przede wszystkim na moją drowkę niegodzien jest spoczynku...
Zefir przerwał na chwilkę i puknął się w czoło.
- Masz na myśli studentów! Jaki ja jestem roztargniony. Tak, studentów trzeba pochować. To dziwne... - zamyślił się. - Odcinali im głowy i przepoławiali ich zupełnie tak, jakby spodziewali się tutaj dziekana-Nekromanty. Być może to ich zwykła brutalność, a być może mieli dobry wywiad.
Gdzieś głębiej ubolewał nad utratą jego uczniów, ale nie czas było teraz na rozpacz po nich. Rozkazał ocalałym, starszym studentom pozbierać resztki ich kompanów oraz sprzątnąć truchła Rycerzy Chaosu. Sam zajął się powoli przywracaniem sali wykładów do normalnego stanu.
- Dziekanie... - rzekł do niego cicho jeden z uczniów. - Co z ekwipunkiem i kosztownościami wrogów?
- Zajmę się tym później, na razie nie chcę widzieć na oczy tych plugawców. Rozumiesz? - odparł surowym tonem Nekromanta.
Skarciwszy podopiecznego wrócił do powolnego sprzątania.
Offline
Stolarz i Kucharz
Gerard wszedł do sali. Rozejrzał się. Było pusto. Usiadł na jednej z ławek. Przez chwilę siedział po czym podszedł do tablicy. Poszukał kredy. Gdy ją zlokalizował wziął i zaczął rozrysowywać symbole. Tutaj mógł się temu przyjrzeć.
Offline
Ireth zapukała nieśmiało w drzwi sali wykładów, po chwili uchyliła drzwi i szybko weszła do środka. Niemal natychmiast ogarnęła ją aura tego miejsca. Nieodkryte, tajemice i wiedza. Uśmiechnęła się w duchu, choć w rzeczywistości serce walił jej jak oszalałe.
Biorąc pod uwagę ostatnie zdarzenia... Szybko wyrzuciła z głowy napływające obrazy wspomień skupiając się na celu, przecież wiedziała po co tu przyszła. Zajęła miejsce, jedno z wielu w sali w ciszy przygotowywując się do tego co miało nadejść.
Offline
Stolarz i Kucharz
Gerard wzdrygnął się. Powoli odwrócił i zobaczył Ireth. Szybko starł tekst i symbole. Staranie by nie było widać. Usiadł w ławce i zaczął czekać. Czekał, gdyż magia dotąd była dla niego niepojęta. Nigdy nie używał prawdziwej magii. Znał tylko magię zwierząt.
Ostatnio edytowany przez grom79 (2008-07-28 22:41:47)
Offline
Piekielnica
Drowka weszła spokojnie do sali i usiadla w ławcę. Była tu juz po raz drugi. Rozejrzała sie po sali w poszukiwaniu Araviala. Miała nadzieję, ze także tu przybedzie. Ostatnim razem tez tu był, ale od tego czasu sporo się zmieniło. Duzo magow poległo podczas wojny, gdy Rycerze Chaosu wpadli do wiezy magów. Aravial byl zastepca mistrza i bylo wątpliwe, ze sie pojawi. Zauważyła Groma i Ireth na sali. Pomachala im.
Offline
Ekena wślizgnęła sie cicho do sali i rozejrzała. Pomieszczenie nie wyglądało tak źle. Na ustach albinoski błąkał się uśmieszek ukazujący rozbawienie pomieszane z lekką drwiną. Podeszła do Ireth i usiadła obok niej.
- Mam nadzieje, że nie przeszkadzam. Cieszę się, że Cię widzę, chociaż teraz zapewne będę tu jedyną pozbawioną jakiegokolwiek talentu magicznego osobą. - Polimorfka mrugnęła do przyjaciółki, szczerząc zęby. Dyskretnie wodziła wzrokiem po sali i uśmiechnęła się do Silver. Cóż... Widok Ekeny w tym miejscu zapewne był nieco zaskakujący. Mimo, że była "córeczką" dziekana i Silver.
Offline
Zefir raźnym krokiem wkroczył do sali wykładów. Rozejrzał się po sali.
- Nie jest tak źle, jak się spodziewałem. - mruknął. - Ale poczekamy jeszcze na innych, przynajmniej na Araviala. Ci, których nie było na pierwszym wykładzie, niech podniosą dłoń. Nadrobicie to podczas naszego czekania.
Zakasał rękawy i uderzył dłonią w biurko. Zamknął oczy. Skupił się na jakimś skomplikowanym zaklęciu...
Offline
Stolarz i Kucharz
Gerard podniósł dłoń. Wtedy nie było go jeszcze w zakonie. Chciał to nadrobić. Ciekaw był co się stanie.
Offline
Niedbały, niestabilny portal otworzył się przy drzwiach sali wykładów. Aravial zawsze uznawał że mimo możliwości teleportacji lub otworzenia portalu dobrze byłoby najpierw zapukać do drzwi (krat?) albo przynajmniej w tychże się pojawić.
- Proszę wybaczyć spóźnienie. Sam nawołuje do punktualności ale nic nie jest wstanie mnie samego do porządku doprowadzić. Przepraszam. Przybyłem - jak widać - gdy tylko mogłem. Chyba możemy zaczynać - zapytał niepewnie.
Offline
Podnosiła dłoń, gdy pojawł się Zastępca Mistrza. Cóż, teraz już nie museli czekać, więc najwyżej nadrobi pierwszy wykład później... lub nigdy. Teraz liczyła się tylko ta chwla, teraźniejszość, ten wykład.
Na twarzy polimorfki zagościł krótkotrwały uśmiech, który jednak niemal natychmiast zgasł. Oczy błysnęły dziwnie.
Offline
Ekena zamierzała podnieść dłoń, gdy zauważyła portal Araviala. Nie ma to jak efektowne wejście, pomyślała, zerkając na Planistę. Albinoska uśmiechnęła się lekko do siebie. Ona była tu raczej z ciekawości, niż z chęci poznania tajemnych sztuk. Ona nie miała talentu do magii. Nie rozumiała jej, nie ufała czarodziejom... bała się ich. Ona po prostu chciała wiedzieć, jak to wygląda "od tej drugiej strony".
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |